Skocz do zawartości


Zdjęcie

Otyłość brakiem poszanowania daru Bożego?


  • Please log in to reply
86 replies to this topic

#41 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-04-27, godz. 19:12

Słuchajcie, ponieważ ta "rozmowa" mimo, że naprawdę zabawna (Padre świetnie piszesz), to staje się coraz bardziej oderwana od rzeczywistości. Zapytam więc wprost: czy ktokolwiek z was zna przypadek wykluczenia kogoś ze zboru za otyłość , nadmierne jedzenie, czy coś w tym guście? Ja o takim nawet nie słyszałem, a słyszałem o wielu dziwnych sprawach.
Nie wydaje wam się, że doszukujecie się dziury w całym? To chyba nie WTS uznaje obżarstwo za jeden z grzechów głównych. A że jest o tym mowa parę razy w Biblii to i WTS musiał zająć jakieś stanowisko, oczywiście negatywne - zgodnie z przekazem biblijnym. Ot i wszystko.

#42 quster

quster

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-27, godz. 19:20

Niestety nie mam Strażnic, ale jest nowsza Strażnica (któryś rok po 2000) gdzie jest o OBŻARSTWIE, w którym jest powiedziane, że ktoś kto by w tym przesadzał poważnie może zostać wykluczony jeżeli nie okaże skruchy i nie zaprzestanie nadmiernego jedzenia.

Ale nie znam przypadku wykluczenia za obżarstwo

#43 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-04-27, godz. 19:31

Fly ja nie wiem jak Ty czytasz, ale tu nikt nie mówił o wykluczeniu za obżarstwo ! Mowa jest raczej o niekonsekwencji (zestawienie nałogu palenia z nałogiem jedzenia)

i sądzę, że nigdy nie dojdzie do wykluczania za obżarstwo! bo nie wiadomo jakie parametry zastosować ! nie ma chyba człowieka na tym forum, który by nie obżarł się czymś, zwłaszcza tym co szczególnie lubi!
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#44 Fly

Fly

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 712 Postów

Napisano 2006-04-27, godz. 19:53

Czyli znów o biciu murzynów...
- Bracie, nie powinieneś palić. Rzuć to świństwo.
- A za obżarstwo to nie wykluczacie! :angry:

Dobra, mniejsza z tym. Tak tylko wydaje mi się, że ta dyskusja to trochę tak o niczym jest.

#45 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-27, godz. 20:33

Nie o niczym, tylko właśnie o tym, co pisze Sebol: o braku konsekwencji. Jeśli wykluczają za palenie, to niech wykluczają również za obżarstwo, nadużywanie słodyczy i kofeiny. A jeśli nie chcą wykluczać za obżeranie się itp, to niech złagodzą stanowisko w sprawie nikotyny...

Moim zdaniem wszelkiem obostrzenia w kwestii wyboru używek to droga do nikąd... I cała ta dyskusja jest absurdalna, to fakt. Ale to nie my, użytkownicy forum, tworzymy te absurdy, lecz Brooklyńska Rada Żydów. My tylko o tych absurdach mówimy i staramy się je przedstawiać w różnych ujęciach. Wot i wsio.
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#46 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-28, godz. 07:05

No i Brat_Jaracz wyciągnął wniosek o który w tym temacie mi chodziło :)
Dodatkowo miło było Was poczytać i miło było dla Was pisac ;) Fly

O to właśnie chodzi, że w praktyce "jedność", "zjednoczenie" i "jednomyślność" to pojęcia zupełnie obce u SJ. Niczym szczególnym jest organizacja w ktorej w jednym czasie ktos czyta ta sama gazetke na spotkaniu. Jednosc i zjednoczenie to pojęcie zupełnie inne. W jednym zborze niedouczony, ale za to ogolony i pod krawatem starszy bedzie tępił i piętnował wszelkie wpływy tego szatanskiego systemu rzeczy, nie ma demoralizujacej muzyki, alkoholu na imprezkach, mlodziez bawi sie przy grze w "proroka", a za wszelkie odchyly odrazu upomnienie. W innym zborze mozna potanczyc, walnac browarka, pozartowac, pograc w karty, etc. i nie ma w tym nic zlego.

Tak samo w WuTeEsie ;) za takie kalanie ciala wywalamy, za takie nie wywalamy :)
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#47 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-04-28, godz. 07:39

przepraszam, że nieco odbiegnę od tematu, ale wspomniano tutaj siedem grzechów głównych. Nie oznacza to, jakoby obżarstwo czy nawet pijaństwo było traktowane jako coś gorszego od morderstwa, które grzechem głównym nie jest...

7 grzechów głównych, to są złe skłonności, które mogą prowadzić do najcięższych przewinień, to są przyczyny innych grzechów. Np. można kogoś zabić z chciwości (zabójstwo na tle rabunkowym) albo z zazdrości. Można kraść z powodu takiego, że nie chce się komuś pracować, więc zamiast tydzień ciężko pracować, łatwiej jest wyrwać babci portfel na ulicy i pobiec w siną dal... Wreszcie z powodu pijaństwa można np. dopuszczać się kłamstwa, kradzieży i wielu innych złych czynów. Pycha może prowadzić nawet do rozpętania wojny między dwoma narodami. Gniew może skutkować ciężkim pobiciem człowieka itd. itp.

Stąd katolicy zachęcani są do pracy nad sobą i nie dopuszczaniem do tego, aby złe skłonności (grzechy główne) doprwadziły doi popełnienia ciężkich grzechów.

#48 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-04-28, godz. 07:55

I to jest w miarę sensowna argumentacja - jak dla mnie :) Natomiast "argumentacji" "wszechwiedzacego niewolnika" nie sposob pojmowac biorac pod uwage logiczne rozumowanie, a nie tylko i wylacznie tępą łatwowiernosc.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#49 W SZOKU8-0

W SZOKU8-0

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 57 Postów

Napisano 2006-06-01, godz. 12:05

jak dla MNIE to .....wybór czy chcemy palić czy nie... powinien byc zostawiony człowiekowi.... to miło ze ktoś się troszczy o twoje zdrowie ale Religja niepowinna miec z tym nic wspólnego....osobiście jestem katoliczką i niewyobrażam sobie ze podchodzi do mnie ksiadz i mówi ze albo palenie albo nieprzychodz na msze .............porazka........... <_<
[B][COLOR=blue]

#50 Oko-Rentgen

Oko-Rentgen

    Pokój Ci obcy przybyszu!

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1320 Postów
  • Lokalizacja:Niemcy, Nadrenia Północna-Westfalia. Rok produkcji: 1977 n.e.

Napisano 2006-09-20, godz. 10:26

Przeglądałam "Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę", ale niczego na temat wykluczania za obżarstwo nie znalazłam. Trzeba sprawdzić co konkretnie napisano w Strażnicy z 1988, nr 8.

Dodam, że ja także nie wyobrażam sobie sposobu realizacji wytycznych w tej sprawie. No chyba, że chodzi o rzucające się w oczy (publicznie demonstrowane) obżarstwo i brak zainteresowania zmianą trybu życia, przejściem na dietę czy podjęciem stosownego leczenia. W takiej sytuacji mamy do czynienia z uporczywym trwaniem w grzechu i to może owocować wyciągnięciem konsekwencji. Ale czy wyciąganie konsekwencji rzeczywiście się zdarza? Można mieć co do tego wątpliwości.

Osobiście nie przypominam sobie jakiegoś przypadku (w naszym zborze/-ach) wykluczenia za obżarstwo, choć pewnie znowu na zebraniu spałem jak suseł i przegapiłem coś ważnego. :)
Analogia relacji nikotyny do kofeiny lub innych substancji, biorąc oczywiście pod uwagę wykluczanie, jest, w sensie pozytywnym, bardzo interesująca i ciekawa.
Pozdrawiam.

Użytkownik Oko-Rentgen edytował ten post 2006-09-20, godz. 10:30


#51 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-09-20, godz. 10:59

Wracając do tego nieco zaniechanego tematu: ciekaw jestem ilu SJ tak na poważnie mysli o powstrzymywaniu się od obżarstwa, ładując przy okazji do wózka w markecie co popadnie? :rolleyes: . Problem zdrowego odżywiania jest znacznie ważniejszy niż to się z pozoru wydaje. We wcześniejszych postach zahaczyłem o kilka aspektów medycznych, więc nie chcę się powtarzać. Dodam jeszcze tylko, że NIE CHOROBY NOWOTWOROWE (które wywołuje nikotyna), ale SCHORZENIA UKŁADU SERCOWO-NACZYNIOWEGO są najczęstszą przyczyną zgonów na świecie (a te wywołuje m.in. obżarstwo).

Pozdrawiam zdrowo jedzących B)
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#52 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-09-20, godz. 11:32

Wracając do tego nieco zaniechanego tematu: ciekaw jestem ilu SJ tak na poważnie mysli o powstrzymywaniu się od obżarstwa, ładując przy okazji do wózka w markecie co popadnie? :rolleyes: . Problem zdrowego odżywiania jest znacznie ważniejszy niż to się z pozoru wydaje. We wcześniejszych postach zahaczyłem o kilka aspektów medycznych, więc nie chcę się powtarzać. Dodam jeszcze tylko, że NIE CHOROBY NOWOTWOROWE (które wywołuje nikotyna), ale SCHORZENIA UKŁADU SERCOWO-NACZYNIOWEGO są najczęstszą przyczyną zgonów na świecie (a te wywołuje m.in. obżarstwo).

Pozdrawiam zdrowo jedzących B)


Bracie Jaraczu
Najczęstszą przyczyną zgonu jest położenie się do łóżka. Wszak tam najwięcej umiera ludzi. :D

Użytkownik Czesiek edytował ten post 2006-09-20, godz. 11:32

Czesiek

#53 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-09-20, godz. 11:33

Można inaczej - najczęstszą przyczyną zgonu jest śmierć :D :P . Co nie zmienia faktu, że opychając się hamburgerami i golonką trochę jej pomagamy. To niesprawiedliwe, że najsamczniejsze potrawy są najbardziej niezdrowe... :(
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#54 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-09-21, godz. 09:46

Fajnie było ponownie poczytać nasze rozważania ;) U mormonów rozwiązano tę sprawę tak, że nie stosuje się żadnych używek: kawy, herbaty, alkoholu, papierosów i narkotyków. I to jest jakaś konsekwencja :)
Nie wnikam czy słuszna, racjonalna, itd. Ważne że JEST.

W WTSie trudno o taką konsekwencję i - powtórzę się - jedność robi się na pokaz i/lub tam gdzie jest to łatwe do zastosowania.
Brak konsekwencji w poważnych sprawach zauważamy na przykładzie Malawii i Meksyku - nie trzeba daleko szukać.

Dlatego mierzi mnie to ocenianie, bo jak trafnie napisał Jaracz ŚJ najczęściej nie dostrzegają innych barw poza białym i czarnym kolorem.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#55 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2006-09-22, godz. 18:04

Jestem jedenaście lat po zawale serca, ale dobra goloneczka i piwko do tego, to jest dopiero wyżerka. :P :D Kto tego nie posmwkował, nie wie co traci.

Oczwywiście nie popalam, ale kiedyś to ponad paczkę "fajczyłem" :( :lol:

#56 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-22, godz. 18:14

sądowe egzekwowanie praw religijnych często prowadzi do absurdów

#57 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-09-22, godz. 20:33

A co sądzicie o takim powiedzonku:
Choćby nasze grzeszne ciała pęknąć miały
nie pozwólmy, aby Boże dary się zmarnowały.
Czesiek

#58 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-22, godz. 20:45

obżarstwo wbrew pozorom jest marnowaniem jedzenia. A oprócz tego marnowaniem zdrowia.

to trochę tak, jakby ktoś wydawał pieniądze na narkotyki. Mniejszym złem byłoby wrzucić banknoty do wc i spuścić wodę. Bo pieniądze i tak zostaną zmarnowane i tak. A w wypadku kupienia i spożycia narkotyku dodatkowo poniesiemy szkodę na zdrowiu. Podobnie rzecz się ma z obżarstwem. O wiele lepiej jest zbywające nam jedzenie dać biednemu sąsiadowi albo nawet dać psu niż samemu się przejadać.

#59 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-09-22, godz. 20:46

Fajnie było ponownie poczytać nasze rozważania ;) U mormonów rozwiązano tę sprawę tak, że nie stosuje się żadnych używek: kawy, herbaty, alkoholu,


dodam, że podobnie jest u adwentystów ( z tym że jeszcze dorzucają kakao czyli czekoladka odpada ;-(

ja sobie nie wyobrażam poranka bez filiżanki kawki ;-) a już miód w gebie jest wtedy, jak się pije arcydzieło smaku z dobrze wypalonego i swiezo zmielonego ziarna nie wiedzą co traca.

a tak na marginesie : dlaczego SJ jedne używki odrzucaja a inne nie ? ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#60 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2006-09-22, godz. 20:52

dbają o imicz swej korporacji... Alkoholizm i nikotynizm są potępiane społecznie, a jedzenie czekolady czy picie kawy nie...

Wiem że z używek ŚJ potępiają jeszcze żucie orzechów betelu albo ich liści. Jest to używka nieznana w Polsce, dlatego nigdy nie interesowałem się sprawą bliżej. Może HC coś na ten temat dopowie.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych