do poznania prawdy o "Prawdzie"
Dawno, dawno, dawno temu.
Prawie 2000 lat temu żył, był sobie Mosiek w pewnej krainie, wśród pewnego ludu, który twierdził ze zna i służy Prawdzie.
Cieszył sie bardzo z tego powodu ze poznaje Boga, którego jego przodkowie nazywali, JHWH i miał nadzieje i pewnosc na lepsze życie, jakie ten Bóg mu zapewni.
Miał Mosiek sąsiada Abrama, dobrego przyjaciela i miłośnika prawy większej niż prawda w wydaniu faryzeuszy i innych „uszy”.
Przyszedl Abram kiedyś do Moska i mówi.
Wiecie kumie ze to, co mówili w synagodze to jakieś wierutne bzdury?
Wiecie ze „usz” taki i owaki to ma 2 baby?
Wiecie ze saduceusz e to bzdurnie opisują...................
Wiecie ze............................
Zauważyliście ze..................................
Wielce się zatroskał Mosiek ze to, co usłyszał o Saduceuszach i Faryzeuszach to prawda i jako miłośnik Prawdy odszedł ze Synagogi.
Poznał Mosiek nowa „sektę”, która uczyła Prawdy innej od tej prawdy ze synagogi i cieszył się Mosiek niezmiernie ze wielbi Boga w duchu i w Prawdzie.
Aż.....
Przyszedł do niego Abram, który mu pokazał ta nowa sektę Jezusowa jako nowa Prawdę i został, czym co się zwało chrześcijaninem, lecz ponieważ był to człowiek uczciwy ze sobą i Bogiem, a przede wszystkim uważny obserwator tego, co się działo dookoła i powiedział mu następujące słowa:
Nie jestem już członkiem tej sekty, która ci objawiałem przez lata jako prawda, bo przeczytałem w zwojach ze ci, co się zowie apostołami to wciskają nam głupotę mówiąc ze trzeba lepiej dać się zawlec na areny rzymskie niż oddać hołd Cezarowi......... To ze kazali nam głosić ze Pan niedługo przyjdzie to tez bajki, bo już tyle chodzimy i głosimy o tym ze już 5 par sandałek zużyłem a Pana jak nie ma nie ma......
Albo te bzdury, które opowiadali ze koniec tego wszystkiego będzie za naszych czasów i Pan powróci??, A w ogóle to czytałem takie ciekawe zwoje byłego towarzysza jednego z tych „apostołów”, który opisał, co się dzieje tak naprawdę w tych zborach, same orgie.... I zboczenia....
Mosiek, przejrzałem na oczy wreszcie i cieszę się ze jestem z powrotem saduceuszem tak jak kiedyś...............................................
Mosiek spojrzał na siebie i na swoich towarzyszy ze zboru, spojrzał na tego, co się zwal Pawłem, i zadał sobie pytanie?........... Gdzie mam pójść??
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.