317 replies to this topic

[brat_jaracz]

Ba, co więcej - organizacja była jednym z oficlanych członków tej "bestii" Ucztowała razem z nią i czerpała z jej zasobów. Moje powinszowania

[sebol]

Ba, co więcej - organizacja była jednym z oficlanych członków tej "bestii" Ucztowała razem z nią i czerpała z jej zasobów. Moje powinszowania

hehe właśnie miałem to napisać ;-) WTS jako członek besti ;-) czyli generalnie jasne ;-) to chyba w lepszym położeniu jest laska na niej zasiadająca ;-) Prostytutka ujezdzająca WTS ;-) istny burdel ;-)

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-09-22, godz. 11:48

[brat_jaracz]

Hmmm, no nie bez kozery użyłem określenia... "członek". A niech sobie każdy rozumie, co chce

[azariasz]

Nie no, jaraczu, skoro uwazasz, ze Twoją propozycję tłumaczenia symboliki bestii traktowalem powaznie, to znaczy, ze wciaz nie doceniasz mojej umiejętności czytania ze zrozumieniem. Potraktowałem ją jedynie jako punkt wyjscia, do zwrocenia uwagi tym, ktorzy mają dosc mocno przesadzone pojecie o sile odstepcow i ich oddzialywaniu na organizacje. W codziennym zyciu zboru jestescie niezauwazalni, a wielu glosicieli jest przekonanych, ze odstepcy wystepuja jedynie w artykulach ze Straznic. Nie musze chyba mowic, ze przed akcjami Artura S. cały Nadarzyn wcale nie robil w gacie.

Jezeli chodzi natomiast o to, ze mozna sie pomylic, to rozumiem, ze intencje Wasze są czyste, a pomyłki wynikają z niewiedzy, czy tak? Czemu więc z uporem maniaka powtarzacie mit o przynaleznosci WTS do ONZ? Cos Wam umknelo? Nie doczytaliscie? Nie znacie aktow prawnych ONZ, albo nie zauwazyliscie jak zmienialy sie na przestrzeni lat? A moze nie wiecie kto rozpuscil plotkę o ONZ i nadal jej taki rozmach, ze trafila na strony The Guardian?

Że zacytuje Ciebie samego bracie_jaraczu: "nie musisz odpowiadac".

[brat_jaracz]

Temat ONZ był już tu tyle razy wałkowany, że trzeba zaniemóc na oczy, żeby pewnych spraw nie widzieć. Nie będę powtarzał tego, co inni powiedzeli już lepiej. A zdjęcia na zgromadzeniu ONZ z udziałem członków CK z pewnością były spreparowane .

Azariaszu, chyba sam nie wierzysz w to, co piszesz. Na temat odstępców i odstępstwa zadrukowano już tony brooklyńskiej makulatury i wygłoszono miliony minut przemówień. To dla Ciebie nie jest istotny temat? Pewnie, że odstępcy nie wpływają bezpośrednio na życie zboru. Osoba, która wyrwie się z sekty, nie może już wpływać na bieg zdarzeń, to oczywiste. I jednocześnie stanowiące dowód hermetycznego charakteru tej organizacji (zamknięcie społeczne i mentalne). Odstępcy stanowią jednak potencjalne zagrożenie, które śni się po nocach dziadkom na Brooklynie. I żadna próba marginalizacji niczego tu nie zmieni. Może będzie w stanie Ci ktoś uwierzyć, kto nie był nigdy SJ. Ja byłem i wiem, w jaki sposób mówi się o odstępcach. A zatem oszczędź sobie trudu argumentacji.

[Sebastian Andryszczak]

Zgadzam się z azariaszem, że my, odstępcy, jesteśmy mali i słabi i nie mamy przebicia politycznego...
To samo można też powiedzieć o ŚJ, z tą różnicą, że ŚJ mają poczucie misji i poczucie wybraństwa Bożego...

Poza nielicznymi "pacjentami" typu "Michał Książę" z pl.soc.religia, większość odstępców nie przypisuje sobie roli wybrańców Bożych ani nie przechwala się wpływami u władców tego świata. Dobrze wiemy, że politycy mają "dokładnie tam" problemy grupki religijnej do której należy 0,2% czy 0,3% obywateli, zwłaszcza że większość z nich nie chodzi na wybory.

Skąd zatem mity o wpływie odstępców na poczynania władz świeckich? Mity te tworzyła swego czasu strażnica, pisząc np. o tym, że niektórzy odstępcy współpracując z duchownymi nominalnego chrześcijaństwa dążą do ograniczenia wolności religijnej i wprowadzenia zakazu głoszenia od domu do domu. Po tych rewelacjach, strażnica zapewniała, że kto tak czyni, sprzeciwia się Jehowie i zginie w Armagedonie. Opisując więc swoją interpretację bestii i jej obrazu, ironizowałem z egocentryzmu członków ciała kierowniczego, którym wydaje się, że "nie należąc do świata", jednocześnie są pępkiem świata.

[Czesiek]

Dobra, porozmawiajmy o tej odtępczej "precyzji"...

(...)

2. Odnosnie tegoi tematu. Bestia, to wciąż ONZ! Nigdzie w publikacjach nie znajdziecie porzucenia takiego zrozumienia, dowiedziec sie o nim mozecie jedynie od inych odstepcow i, moze rzeczywiscie, Świadkow Jehowy studiujących Biblię i publikacje "wnikliwie inaczej". Kiedys juz prosilem o namiary na tę zmianę, ale jej po prostu nie bylo.
A co do odstepcow w roli bestii, to wybaczcie, ale: pomarzyc zawsze mozna. Za malo wazni jednak jestescie, za mali, zbyt słabi...

Azariaszu, a kto by nadążył za WTS-em.
"Wspaniały finał..." podawał, że szkarłatną bestią na której siedzi BW jest ONZ i że Bóg użyje ONZ do zniszczenia BW, a potem szatan (Gog z Magog) pobudzi szkarłatną bestię do zaatakowania śJ.

Strażnica, 1 czerwca 2003, str. 20, ak. 11: podała natomiast taką informację:

''Gog z Magom to poniżony od roku 1914 Szatan Diabeł. Jako istota duchowa, nie może przeprowadzić swego ataku osobiście, dlatego uczyni to za pośrednictwem ludzi. Jakie wykorzysta do tego grupy czy też organizacje? Biblia nie podaje w tej sprawie szczegółów, ale zawiera wskazówki pozwalające nam się zorientować, kim Diabeł może się posłużyć. W miarę rozwoju wypadków spełniających proroctwa biblijne sytuacja będzie dla nas coraz jaśniejsza. Słudzy Jehowy wystrzegają się domysłów, lecz pozostają czujni duchowo, w pełni świadomi rozgrywających się wydarzeń politycznych i religijnych, które odpowiadają proroczym zapowiedziom Pisma Świętego.''

Czyli WTS spróbował wycofać się z tego, że ONZ zaatakuje śJ. Tym samym można wysnuć wniosek, że skoro nie wiadomo, czy to będzie ONZ, to też nie wiadomo, czy ONZ jest tą szkarłatną bestią na której jedzie BW.

Jakiś czas temu natomiast można było w Strażnicy przeczytać, że szatan posłuży się jakimiś siłami politycznymi do zaatakowania śJ, bez precyzowania, kto to jest.

A skoro znowy będzie studiowany "Wspaniały finał ..." i w tej wspaniałej erracie nie zostało sprostowane, kim jest szkarłatna bestia, to wychodzi na to, że całe to pisanie w Strażnicy z 1 czerwca 2003 było niczym więcej, jak oszukiwaniem ludzi, że "słudzy Jehowy nawet wystrzegają się domysłów" bo wracają do dawnego światła szkarłatna bestia = ONZ i to nim posłuży się szatan (Gog z Magog) do zaatakowania ludu Bożego.

I jak tu azariaszu być precyzyjnym? Skoro wygląda na to, że samo WTS nie wie co głosi i jakie z tego płuną wnioski, to nie czepiaj się tych, co tylko śledzą nauczanie WTS.

[wojtek37]

Czesławie, ciekawe jest to co piszesz, ale zobaczymy co czas przniesie?. Pewnie następną "wielką ściemkę"

[Czesiek]

Czesławie, ciekawe jest to co piszesz, ale zobaczymy co czas przniesie?. Pewnie następną "wielką ściemkę"

To tylko CK wie, co znowu wyprodukuje, jaką nową "prawdę"

[sebol]

ciekawe jest to, że WTS w tak w perfidny i wyrafinowany spoób wprowadza zmiany, że szeregowy głosiciel nie dostrzega tych zmian vide: azariasz! mało to to jeszcze rozpuszcza kampanie zła przeciw osobom, które mają odmienne zdanie! ja sam na swoich oczach widziałem jak połowa zboru została wykluczona, za jak to nazwali "szemranie" a chodziło o "pokolenie 1914" mineło kilka lat jak okazało się,ze ci szemracze "wyprzedzili" swiatło i racja była po ich stronie !

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-09-22, godz. 17:51

[wojtek37]

"Ciemne Strony Mocy" - nie jako żywcem wyjęte z "Gwiezdnych wojen" szakają jak by tu się ustawić w świecie, i zawojować normalnych i sczerze szukających Boga ludków ?!.

Nie sądzicie?.

[brat_jaracz]

ciekawe jest to, że WTS w tak w perfidny i wyrafinowany spoób wprowadza zmiany, że szeregowy głosiciel nie dostrzega tych zmian vide: azariasz! mało to to jeszcze rozpuszcza kampanie zła przeciw osobom, które mają odmienne zdanie! ja sam na swoich oczach widziałem jak połowa zboru została wykluczona, za jak to nazwali "szemranie" a chodziło o "pokolenie 1914" mineło kilka lat jak okazało się,ze ci szemracze "wyprzedzili" swiatło i racja była po ich stronie !

Sebol, nie szkaluj brata Azariasza, bo zaraz Cię ktoś zgromi (zgadnij, kto:)). Na pewno tamci wykluczeni byli dwulicowi, podli i niegodni, by przenależeć do "jedynie słusznej organizacji". Niewykluczone, że po zebraniach handlowali heroiną i dostarczali broń Talibom.

[sebol]

Sebol, nie szkaluj brata Azariasza, bo zaraz Cię ktoś zgromi (zgadnij, kto:)). Na pewno tamci wykluczeni byli dwulicowi, podli i niegodni, by przenależeć do "jedynie słusznej organizacji". Niewykluczone, że po zebraniach handlowali heroiną i dostarczali broń Talibom.

raczej byli tymi co wyprzedzali światełka ;-) ale sprawdza sie to: myślenie szkodzi ;-) w jehowickiej organizacji nie ma miejsca na samodzielne myślenie ;-)

[Sebastian Andryszczak]

czy takich ludzi wykluczonych za "pogląd który stał się prawdą" ktoś kiedyś przeprosi(ł)?

[Kloo]

Nikt w TOTALITARNEJ KORPORACJI wydawniczej nie przeprosił i nie przeprosi nigdy nikogo.

[sebol]

Nikt w TOTALITARNEJ KORPORACJI wydawniczej nie przeprosił i nie przeprosi nigdy nikogo.

amen

[azariasz]

Azariaszu, a kto by nadążył za WTS-em.
"Wspaniały finał..." podawał, że szkarłatną bestią na której siedzi BW jest ONZ i że Bóg użyje ONZ do zniszczenia BW, a potem szatan (Gog z Magog) pobudzi szkarłatną bestię do zaatakowania śJ.

Strażnica, 1 czerwca 2003, str. 20, ak. 11: podała natomiast taką informację:
Czyli WTS spróbował wycofać się z tego, że ONZ zaatakuje śJ. Tym samym można wysnuć wniosek, że skoro nie wiadomo, czy to będzie ONZ, to też nie wiadomo, czy ONZ jest tą szkarłatną bestią na której jedzie BW.

Jakiś czas temu natomiast można było w Strażnicy przeczytać, że szatan posłuży się jakimiś siłami politycznymi do zaatakowania śJ, bez precyzowania, kto to jest.

A skoro znowy będzie studiowany "Wspaniały finał ..." i w tej wspaniałej erracie nie zostało sprostowane, kim jest szkarłatna bestia, to wychodzi na to, że całe to pisanie w Strażnicy z 1 czerwca 2003 było niczym więcej, jak oszukiwaniem ludzi, że "słudzy Jehowy nawet wystrzegają się domysłów" bo wracają do dawnego światła szkarłatna bestia = ONZ i to nim posłuży się szatan (Gog z Magog) do zaatakowania ludu Bożego.

I jak tu azariaszu być precyzyjnym? Skoro wygląda na to, że samo WTS nie wie co głosi i jakie z tego płuną wnioski, to nie czepiaj się tych, co tylko śledzą nauczanie WTS.

Całkiem niedawno zostałem ty wyśmiany, za (jak się potem okazało) zgodne z prawdą stwierdzenie, że "niewolnik" uczynił wszystkie frakcje krwi sprawą sumienia. Dziś widać, że niektorzy (sebol, czesiek) niczego się nie nauczyli. Nie wystarczyłoby delikatnie zasugerować, że wydaje Wam się, że nie mam racji? Ale skoro wolicie robić z siebie kretynów, to przystępuje do wyjasnienia, pt: "Jak bardzo Czesiek się wygłupił?"

Można odpowiedzieć krótko: bardzo. Cytował on bowiem z artykułu do studium ze Strażnicy z 1 czerwca 2003 roku. Cały śródtytuł, na podstawie ktorego Czesław (bo mogę chyba się tak do Ciebie zwracać?) dowodził, że bestia to juz nie ONZ, nie wspomina o bestii z Objawienia nic! Mowa jest o królu północy, a słowa, zacytowane przez Cześka odnoszą się do księgi Daniela 11:44,45. Czyż jest cos bardziej żałosnego, niz takie krętactwo w ustach kogos, kto rzekomo ma kłamstwa demaskowac? Życzę bardziej wnikliwego analizowania tekstów i bardziej pokornego podejścia do tematów, o ktorych pojęcie ma się niewielkie.

Azariasz

PS: Jeżeli jednak intencje Cześka i Sebola są szczere, to oczywiście doczekamy się przeprosin, prawda?

Użytkownik azariasz edytował ten post 2006-09-22, godz. 23:11

[sebol]

za krew nie bede Cie przepraszał bo nie brałem w tym udziału ! a jeżeli chodzi z ONZ i beste - to tez nie! bo nie wiem za co ! ? jeżeli chodzi o moje zdanie w temacie wykładni Objawienia odnoszące się do bestii i kojarzenia je z ONZ:

1. Generalnie biblijne sf i bełkot ostatatniej księgi biblijnej mnie nie obchodzi, gdyż bardziej przypomnia proroctwa ciągle naćpanej Sibili, niż rzeczywista przepowiednię !
2. Sądze, że jeżeli chodzi o wykładnie SJ "proroctwa" Besti to juz chyba sami się w tym zgubiliście !

azariaszu a czy proroctwa i nauki SJ o:

- pokoleniu 1914
- zmartwychwstawaniu mających nadzieje na zycie w niebie
- szczególnym znaczeniu 1975
- łasce dla Sodomitów
- russelowskiej piramidzie Cheopsa
- fałszowanie danych statystycznych mających na celu straszyć ludzi w jakich to złych czasach my żyjemy
- zakazie szczepień

i wiele innych

to tez jest wymysł i zwidy odstępców ?

Użytkownik sebol edytował ten post 2006-09-23, godz. 05:49

[Czesiek]

Całkiem niedawno zostałem ty wyśmiany, za (jak się potem okazało) zgodne z prawdą stwierdzenie, że "niewolnik" uczynił wszystkie frakcje krwi sprawą sumienia. Dziś widać, że niektorzy (sebol, czesiek) niczego się nie nauczyli. Nie wystarczyłoby delikatnie zasugerować, że wydaje Wam się, że nie mam racji? Ale skoro wolicie robić z siebie kretynów, to przystępuje do wyjasnienia, pt: "Jak bardzo Czesiek się wygłupił?"

Można odpowiedzieć krótko: bardzo. Cytował on bowiem z artykułu do studium ze Strażnicy z 1 czerwca 2003 roku. Cały śródtytuł, na podstawie ktorego Czesław (bo mogę chyba się tak do Ciebie zwracać?) dowodził, że bestia to juz nie ONZ, nie wspomina o bestii z Objawienia nic! Mowa jest o królu północy, a słowa, zacytowane przez Cześka odnoszą się do księgi Daniela 11:44,45. Czyż jest cos bardziej żałosnego, niz takie krętactwo w ustach kogos, kto rzekomo ma kłamstwa demaskowac? Życzę bardziej wnikliwego analizowania tekstów i bardziej pokornego podejścia do tematów, o ktorych pojęcie ma się niewielkie.

Azariasz

PS: Jeżeli jednak intencje Cześka i Sebola są szczere, to oczywiście doczekamy się przeprosin, prawda?

Azariaszu
Co do krwi to pokazałem tobie i nie tylko, że podział na cztery główne składniki i frakcje, jest tylko mydleniem oczu przez CK, bo to wszystko są frakcje. A nazewnictwo ma tylko zmylić śJ, aby nie zadawali niewygodnych pytań, dlaczego jedno wolno, a drugie nie.

Co do zawiłego tłumaczenia WTS kim są szkarłatna bestia i król północy i kto ogo i w jaki sposób użyje, to zrób sobie studium w oparciu o skorowidz. Jak się w tym nie pogubisz i zestawisz co o kim jest napisane we wszystkich publikacjach, to pogadamy o przeprosinach.

[brat_jaracz]

I w ogóle skąd pewność, że interpretacja SJ jest słuszna...? A jeśli to jeden z kolejnych kosmicznych wymysłów, stworzonych bez poszanowania prawa kultury i symboliki chrześcijańskiej? Bo na razie wszystko na to wskazuje... Wygląda na to, że sami SJ zabrnęli w meandry nadinterpretacji tak głęboko, że sami zaczynają się w tym gubić. I nic dziwnego. Jeśli rzekło się raz bzdurę, to później trzeba ją powielić. A jedno głupstwo rodzi kolejny absurd