ależ Czesiek bez przesady. ja nie mówię, aby problemy rozwiązywały się same i nie wydaje mi się, że nie pomógłbym komuś, gdyby np. uległ wypadkowi. to oczywiste. są oczywiście ludzie, którzy boją się uczestniczyc w takich przedsięwzięciach jak np. ratowanie życia, bo mają po prostu najzwyczajniej w swiecie stracha. natomiast co do haela. nie nie zgadzam się.Państwo ma obowiązek pomagać potrzebującym. ale co, a właśnie jajco. mieliśmy mieć "tanie państwo" mamy zwyżkę kosztów jego funkcjonowania. nie wiem moze zamiast 1100 żołnierzy powinno pojechać np. 600 do Afganistanu (z wiadomych względów jestem oczywiście przeciwny), ale nie zastaw się a postaw się typowo polskie. tak haelku. idąc tym tropem rozumowania. dajmy się łupić dalej podwyższajmy podatki, walmy akcyzę, powiększajmy deficyt budżetowy, łupmy obywatela ile wejdzie, a "wierchuszka" niech ocieka miodkiem. ale koniec nie głosuję więc też nie powinienem krytykowaćCzyli śJ wolą swoje miejsce odstąpić państwu, aby tylko nie pomagać ludziom potrzebującym?
Smutna i pesymistyczna religia!
#21
Napisano 2006-11-09, godz. 21:37
#22
Napisano 2006-11-09, godz. 21:41
ależ Czesiek bez przesady. ja nie mówię, aby problemy rozwiązywały się same i nie wydaje mi się, że nie pomógłbym komuś, gdyby np. uległ wypadkowi. to oczywiste. są oczywiście ludzie, którzy boją się uczestniczyc w takich przedsięwzięciach jak np. ratowanie życia, bo mają po prostu najzwyczajniej w swiecie stracha. natomiast co do haela. nie nie zgadzam się.Państwo ma obowiązek pomagać potrzebującym. ale co, a właśnie jajco. mieliśmy mieć "tanie państwo" mamy zwyżkę kosztów jego funkcjonowania. nie wiem moze zamiast 1100 żołnierzy powinno pojechać np. 600 do Afganistanu (z wiadomych względów jestem oczywiście przeciwny), ale nie zastaw się a postaw się typowo polskie. tak haelku. idąc tym tropem rozumowania. dajmy się łupić dalej podwyższajmy podatki, walmy akcyzę, powiększajmy deficyt budżetowy, łupmy obywatela ile wejdzie, a "wierchuszka" niech ocieka miodkiem. ale koniec nie głosuję więc też nie powinienem krytykować
typowe dla SJ - specjalisci od naprawy państwa, a do urn nie chodzą!
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#23
Napisano 2006-11-09, godz. 21:48
nikt nie chce naprawiać państwa sebol. od ponad 15 lat mamy przemiany w Polsce. zmieniło się naprawdę wiele, ale to co w ostatnim czasie wyrabia nasza "klasa polityczna" jest po prostu smutnetypowe dla SJ - specjalisci od naprawy państwa, a do urn nie chodzą!
#24
Napisano 2006-11-09, godz. 21:52
Uzasadnij swoje zdanie cytatem z Biblii albo Strażnicy. Świadkowie zacytowali mi kiedyś, że "człowiek panuje nad człowiekiem ku jego zgubie". Zatem Biblia nie uczy, że państwo ma obowiązek pomagać potrzebującym. To my mamy taki obowiązek. I żadne państwo nas z tego nie zwalnia.nie nie zgadzam się.Państwo ma obowiązek pomagać potrzebującym.
Ano właśnie jajco. Ustaliliśmy, że państwo pod władzą szatana nie pomaga potrzebującym. Ponawiam pytanie: dlaczego Świadkowie nie pomagają potrzebującym, jak czynią to różne Kościoły albo Jurek Owsiak?ale co, a właśnie jajco.
Świadkowie starają się nie być z "tego świata", ale gdyby nie "świat", to dawno umarliby z głodu. Zamiast pomagać potrzebującym wolą zrzucić odpowiedzialność na państwo, Kościoły czy innych ludzi. Ale gdyby nie szatan, Babilon i Filistyni, to sami długo by nie pociągnęli.
#25
Napisano 2006-11-09, godz. 21:57
ale nie zastaw się a postaw się typowo polskie. tak haelku. idąc tym tropem rozumowania. dajmy się łupić dalej podwyższajmy podatki, walmy akcyzę, powiększajmy deficyt budżetowy
następne pytanie związane z Twoim tekstem:
twierdze: że SJ tęsknia strasznie za czasami sprzed 15-tu lat !!! strasznie bluzgacie na tą wolność co mamy ! czyżby kryptokomuna ? oczywiście nie uważam Was za komunistów, ale zapomnieliście o tym ze czerwoni Was gnębili, a dopiero te opluwane 15-lat przyniosło Wam wolność!!! - i co się nic nie zmieniło ?od ponad 15 lat mamy przemiany w Polsce. zmieniło się naprawdę wiele, ale to co w ostatnim czasie wyrabia nasza "klasa polityczna" jest po prostu smutne
ja wprawdzie mało pamiętam czasy komuny, ale zapamietałem sobie dobrze traumatyczne wspomnienia - kiedy mama ustwiała mnie w kilometrowej kolejce za cukrem!!! sorry ale te 15lat dało mi to, że ide dziś po kg cukru kiedy chce i kiedy mam ochotę i nie stoje w km kolejce !!!
Użytkownik sebol edytował ten post 2006-11-09, godz. 22:00
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#26
Napisano 2006-11-09, godz. 22:12
dlaczego wysokie podatki są złe? Przede wszystkim, hamują ludzką inicjatywę i gospodarczą i społeczną.
Przeciętny człowiek mówi: skoro "oni" już mnie przymusili, oddałem "im" ciężko zapracowane pieniądze,
to "oni" niech "coś" robią dla biednych, bo ja już nie mam sił ani czasu.
Do tego, jest w naszych umysłach jakaś iluzja. "Ja nie musze, jest ktoś inny". Przeciez istnieje opieka
społeczna, przecież "podobno" państwo "opiekuje sie"... Bajki dla dorosłych... Państwo zamiast naprawdę pomagać tworzy druki segregatory pieczątki i zaświadczenia. A do biednych trafia 1/8 albo 1/10 kwoty.
To jest "chory" system. Ale zdrowy system społeczny nie polega na tym, że nikt nikomu nie pomaga, a biedni po prostu zdychają pod płotem. Zdrowy system polega na tym, że człowiek pomaga bezpośrednio człowiekowi.
Wg mnie, tylko miłosierny samarytanin ma moralne prawo do legalnego unikania podatków.
#27
Napisano 2006-11-09, godz. 22:29
ależ Czesiek bez przesady. ja nie mówię, aby problemy rozwiązywały się same i nie wydaje mi się, że nie pomógłbym komuś, gdyby np. uległ wypadkowi. to oczywiste. są oczywiście ludzie, którzy boją się uczestniczyc w takich przedsięwzięciach jak np. ratowanie życia, bo mają po prostu najzwyczajniej w swiecie stracha. natomiast co do haela. nie nie zgadzam się.Państwo ma obowiązek pomagać potrzebującym. ale co, a właśnie jajco. mieliśmy mieć "tanie państwo" mamy zwyżkę kosztów jego funkcjonowania. nie wiem moze zamiast 1100 żołnierzy powinno pojechać np. 600 do Afganistanu (z wiadomych względów jestem oczywiście przeciwny), ale nie zastaw się a postaw się typowo polskie. tak haelku. idąc tym tropem rozumowania. dajmy się łupić dalej podwyższajmy podatki, walmy akcyzę, powiększajmy deficyt budżetowy, łupmy obywatela ile wejdzie, a "wierchuszka" niech ocieka miodkiem. ale koniec nie głosuję więc też nie powinienem krytykować
Pan Jezus nauczał, że jego naśladowcy mają pomagać biednym i potrzebującym. Ty za swoimi nauczycielami powtarzasz, że to obowiązek państwa.
Pan Jezus w podobieństwie pokazuje, że w dniu sądu rozliczy ludzi za to, jak pomagali biednym i potrzebującym, CK rozlicza członków "organizacji" z godzin spędzonych na rozdawaniu literatury, którą sfinansowali dobrowolnymi datkami kolporterzy.
Komu tak naprawdę służy ta "organizacja" mieniąca się świadkami Jehowy, skoro w tak istotnej sprawie nie słucha nakazu Pana Jezusa? Co to za miłość, która zamiast pomagać potrzebującym odsyła ich do "szatańskiego systemu"?
#28
Napisano 2006-11-09, godz. 23:30
Ja bym jeszcze dorzucił strach przed bardzo srogim żydowskim Bogiem.Jak myślicie czy SJ to najsmutniejsza i najbardziej pesymistyczna grupa religijna ?
1. W artykułach Strażnicy stawia się na szczęśliwą przyszłość (kiedyś tam!!! ) a dziś to najgorszy dzień, gorszy od wczorajszego ;-) = pesymizm
2. Wszędzie czyhają bandziory, gwałciciele, złodzieje = pesymizm
3. Obecny świat nie daje nic dobrego, bo wszystko pochodzi od diobła = pesymizm
4. Wykorzenienie wszelkich wesołych świąt, ponieważ wszystko pochodzi od diobła ! = smuta
5. Czas spędzony na głoszenie od domu do domu jest wspaniałym czasem, a czas spędzony na oglądanie TV, uczęszczanie do kin, teatrów, na koncerty muzyczne to czas zabrany przez diobła = smuta
....
A co do rozrywkowości i wyluzowania śJ to raczej świetnie bawią się Ci, którzy są słabo uduchowieni, Ci którzy rzadziej zaglądają do Biblii i Strażnic.
"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc
#29
Napisano 2006-11-10, godz. 06:50
"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins
#30
Napisano 2006-11-10, godz. 09:04
Czesław czego Ty chcesz. sugerujesz mi, że powinienem udzielać się społecznie, poświęcać czas na pomaganie biednym i "asocjalom". powiedzialem państwo ściąga olbrzymie pieniądze do budżetu, ma różne instytucje, które mają za zadanie pomagać potrzebującym i tyle. mam swoje życie, rodzinę, troski itd. mogę zrezygnować z pójścia na grzyby, oglądania telewizji i poświęcić ten czas na głoszenie. prawda ? mój wolny wybórPan Jezus nauczał, że jego naśladowcy mają pomagać biednym i potrzebującym. Ty za swoimi nauczycielami powtarzasz, że to obowiązek państwa.
Pan Jezus w podobieństwie pokazuje, że w dniu sądu rozliczy ludzi za to, jak pomagali biednym i potrzebującym, CK rozlicza członków "organizacji" z godzin spędzonych na rozdawaniu literatury, którą sfinansowali dobrowolnymi datkami kolporterzy.
Komu tak naprawdę służy ta "organizacja" mieniąca się świadkami Jehowy, skoro w tak istotnej sprawie nie słucha nakazu Pana Jezusa? Co to za miłość, która zamiast pomagać potrzebującym odsyła ich do "szatańskiego systemu"?
#31
Napisano 2006-11-10, godz. 09:08
Tylko oszczędż nam opowieście jak to dzięki głoszeniu, ratujesz ludzi z narkomani i pijanstwa. Bo sam znam przypadki i SJ mi opowiadali jak to taki nawrócony przez głoszenie rzucał nałóg a na pamiatkę przyszedł kompletnie narąbany i był wstyd i żenada.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
#32
Napisano 2006-11-10, godz. 10:23
Tak. Jezus również pomagał prostytutkom, biednym, chorym, nieczystym (ówczesnym asocjalom).Czesław czego Ty chcesz. sugerujesz mi, że powinienem udzielać się społecznie, poświęcać czas na pomaganie biednym i "asocjalom".
Macieju, zechciej w końcu odpowiedzieć na mój zarzut. Państwo jest pod kontrolą szatana. Dlaczego twierdzisz, że to szatan ma za zadanie pomagać biednym a nie Ty?powiedzialem państwo ściąga olbrzymie pieniądze do budżetu, ma różne instytucje, które mają za zadanie pomagać potrzebującym i tyle.
#33
Napisano 2006-11-10, godz. 10:34
Tak więc, Bóg pozwala żeby jego słudzy słuchali/byli podporządkowani w pewnych kwestiach Szatana/nowi, a w pewnych Boga/Bogu. Ja tego nigdy nie potrafiłem zrozumieć i dlatego doszedłem do wniosku, że teokracja w wykonania WTS-u jest utopią.
#34
Napisano 2006-11-10, godz. 10:56
No to trzeba by było zapytać Macieja, czy organizacje chartyatywne oraz państwowa pomoc społeczna jest cesarskim czy szatańskim aspektem światowych rządów .Hael - to nie takie proste wśród ŚJ-wy. Bo raz rządy tego świata są pod władzą Szatana, a raz są Cezarem którego trzaeba słuchać - czyli władzą zwierzchnią dopuszczoną przez Boga.
Ale to nie jest aż takie ważne. Maciej przyznaje, że państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków pomocy słabszym. Pytanie: dlaczego w takim razie Świadkowie tego nie robią? Jeżeli nikt nie pomaga biednym, to czemu oni sami się tym nie zajmą?
Do narzekań na zło na tym świecie Świadkowie powinni dodać:
"Ale ten świat jest paskudny. Nikt nie pomaga biednym. Nawet my."
#35
Napisano 2006-11-10, godz. 13:29
- wielki ucisk nie musi wcale być gnębieniem "sług Boga", zgodnie z najnowszym światłem będzie raczej wyznaniową sielanką (obecnie możesz sobie wierzyć w co chcesz). Teraz ataki szatana to pozorny spokój który ma uśpić czujność ŚJ-wy. Materializm, dobrobyt, etc.
Niestety z tego wynika, że prawdziwego chrystianizmu tam nie ma. Od wielbienia Boga tak łatwo odciągnąć Jego wybranych sług.
dokładnie - ponad 2 lata temu (wtedy był mój ostatni kontakt ze zgromadzeniem) pewien wujek w wykładzie przedstawił nowe światło na tą sprawę. prześladowania w dniach ostatnich to nie wrzucanie braci na areny z tygrysami, tylko właśnie mnogość rzeczy czyhających, żeby w odpowiedniej chwili odwieść ich od prawdy.
No to jesteś wyjątkiem, bo Świadkowie, których ja przesłuchiwałem wzdragali się na samą myśl, że mogą cokolwiek uczynić w jakiejkolwiek sprawie. Jak pytałem się, jak zachowają się gdy zobaczą wypadek, gdy ktoś kogoś napadnie lub coś podobnego, to niezmiennie odpowiadali, że nie zrobią nic, ewentualnie pomodlą się "by Jehowa rozwiązał tą sprawę". Co gorsza, oni naprawdę to wcielają w życie. Pomoc słabszym traktują jak mieszanie się w sprawy tego świata.
to bardziej kwestia ludzi których spotkałeś, a nie ideologii czy też pochodnych. indywidualną sprawą każdego jest, czy pomaga czy nie. mnóstwo jest też pozytywnych przykładów - sporo jest osób nieco bardziej majętnych niż przeciętny ŚJ, pomagają biedniejszym. smutne jest to, że czasem w zborach pojawiają się nowe osoby tylko dlatego, że ŚJ pomogli im finansowo. i nie jest to działanie z premedytacją w sensie pejoratywnym - najczęściej taka pomoc jest szczera, każdy Świadek poprawia sobie samoocenę jeśli może komuś pomóc. a jeśli taka osoba weszła do zboru? korzyść jest podwójna : ) tymczasem osób nie do końca przekonanych, ale chodzących sobie na zebranka (bo po co robić sensację, pochodzę sobie) jest bardzo dużo. to jest zasadniczy problem - niejednorodność tej organizacji i zwykła ludzka nieszczerość wielu osób.
typowe dla SJ - specjalisci od naprawy państwa, a do urn nie chodzą!
podstawową zasadą organizacji jest neutralność polityczna.
Świadkowie starają się nie być z "tego świata", ale gdyby nie "świat", to dawno umarliby z głodu. Zamiast pomagać potrzebującym wolą zrzucić odpowiedzialność na państwo, Kościoły czy innych ludzi. Ale gdyby nie szatan, Babilon i Filistyni, to sami długo by nie pociągnęli.
to że na terenach popowodziowych na przykład, w 1997 roku, najprężniej pomagająca sobie grupa to byli ŚJ, oczywiście nie wiesz lub nie chcesz napisać. gro osób należących do zboru ma gdzieś jakiekolwiek formy pomocy współwyznawcom, ale jest sporo osób szczerych (czy też całkowicie zaślepionych doktryną) - dla nich pomoc innym to źródło radości i coś najzupełniej normalnego.
Wg mnie, tylko miłosierny samarytanin ma moralne prawo do legalnego unikania podatków.
dobry tekst : ))
A co do rozrywkowości i wyluzowania śJ to raczej świetnie bawią się Ci, którzy są słabo uduchowieni, Ci którzy rzadziej zaglądają do Biblii i Strażnic.
wiadomo ; )
Ale to nie jest aż takie ważne. Maciej przyznaje, że państwo nie wywiązuje się ze swoich obowiązków pomocy słabszym. Pytanie: dlaczego w takim razie Świadkowie tego nie robią? Jeżeli nikt nie pomaga biednym, to czemu oni sami się tym nie zajmą?
zajmują się, ale w większości pomagają swoim współwyznawcom (niejednokrotnie zjednują sobie tym ludzi). ostatnio z pewnej imprezy miejskiej przyniosłem do domu 5 czekolad. leżały sobie w lodówce, moja mama zapytała mnie czy może je wziąć dla pani, z którą studiuje i nie powodzi się jej najlepiej (ma trójkę dzieci). powiedziałem - jak chcesz to weź... osobiście wolałbym żebyś kupiła pastę i 3 szczoteczki do zębów dla dzieciaków - jak chcesz to się dorzucę. wtedy to można nazwać pomocą, a nie rozdawaniem słodyczy (sam mam na karku około 10 zębów do zrobienia mhihih)
#36
Napisano 2006-11-10, godz. 14:16
to że na terenach popowodziowych na przykład, w 1997 roku, najprężniej pomagająca sobie grupa to byli ŚJ
Nic dodać, nic ująć.
#37
Napisano 2006-11-10, godz. 17:38
Czesław czego Ty chcesz. sugerujesz mi, że powinienem udzielać się społecznie, poświęcać czas na pomaganie biednym i "asocjalom". powiedzialem państwo ściąga olbrzymie pieniądze do budżetu, ma różne instytucje, które mają za zadanie pomagać potrzebującym i tyle. mam swoje życie, rodzinę, troski itd. mogę zrezygnować z pójścia na grzyby, oglądania telewizji i poświęcić ten czas na głoszenie. prawda ? mój wolny wybór
Co ja od ciebie mogę chcieć Macieju?
Chyba tylko tego, czego najbardziej się boisz i unikasz tego jak możesz. Oczekuję odpowiedzi na pytania, takich prostych, bez kręcenia. Bo jak do tej pory, to robisz wszystko, aby nie odpowiadać na zadane tobie pytania.
#38
Napisano 2006-11-10, godz. 18:49
' date='2006-11-10 15:16' post='40570']
Nic dodać, nic ująć.
drobny szczegół - po ukończeniu odbudowy domów współwyznawcom, świadkowie odbudowali też przynajmniej kilka domów osób nienależących do organizacji.
oraz biorąc pod uwagę doktrynę Towarzystwa, pomoc materialna to pomoc stricte doczesna (współwyznawcy powinni pomagać sobie nawzajem, aby przetrwać bez dążeń materialistycznych) - a rzeczywista pomoc wg ŚJ to głoszenie i danie ludziom dookoła rzeczywistej szansy na przeżycie. działalność głoszenia to tak naprawdę wg tej doktryny miłosierna pomoc wszystkim dookoła - skądinąd logiczne, nieprawdaż?
#39
Napisano 2006-11-10, godz. 19:37
Zdarzenie to nie odcisnęło się widać w pamięci moich znajomych Świadków, bo raczej o nim nie wspomnieli. Zapytam się o to przy najbliższej okazji.drobny szczegół - po ukończeniu odbudowy domów współwyznawcom, świadkowie odbudowali też przynajmniej kilka domów osób nienależących do organizacji.
Ale rzuciło mi się w oczy co innego. Z jednej strony Świadkowie unikają działalności charytatywnej jak święconej wody, ale z drugiej, jak zdarzy im się zrobić coś dobrego (np. kupić jakąś tam maszynę do odzyskiwania krwi), to się tym chwalą. Czyli jednak Świadkowie popierają "własną" dobroczynność.
Teraz pytanie: DLACZEGO TAK MAŁO? Skoro kupowanie sprzętu dla szpitali jest dobre, to dlaczego Świadkowie robią to tak rzadko?
#40
Napisano 2006-11-10, godz. 19:59
Jak to naprawdę było z tą pomoca? Czy jest tu ktoś na tym forum, kto może opisać jak ona wyglądała, jaką forme przybrała, ile tych domów odbudowano itd.
Ale z autopsji, badź z wiarygodnych żródęł ma byc ta informacja nie z komunikatów zborowych albo kongresowych.
Wpadnij do mnie na Facebooku!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych