Skocz do zawartości


Zdjęcie

Smutna i pesymistyczna religia!


  • Please log in to reply
95 replies to this topic

#61 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-13, godz. 07:43

' date='2006-11-12 22:51' post='40817']
W ogóle słowo "przywilej" to część świadkowskiej nowomowy. Np. o kimś pełniącym jakąś funkcję w zborze mówi się "na przywileju".


Może przedstawię inne spojrzenie na to słowo. W kościołach, gdzie nie ma obowiązku "pracy" na rzecz "organizacji" wykonywanie pewnych rzeczy jest traktowane jako przywilej, czyli nawet jak ktoś jest chętny jakąś pracę wykonywać, a jego życie jest nie do końca dojrzałym chrześcijańskim życiem, to jest niedopuszczany do wykonania takich prac.
W takim momencie można powiedzieć, że coś jest przywilejem, a nie kiedy stosuje się to słowa jako przymus do wykonania jakiejś pracy, bo nikt nie chce się jej podjąć.
Czesiek

#62 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-13, godz. 15:03

Przecież właśnie bierność obywatelska ("apolityczność") pozwala rządzącym na podnoszenie podatków.
Nasuwa się pytanie: co zrobiłeś, Macieju, aby podatki były niższe? Zagłosowałeś na obniżaczy podatków?
A jeśli nie, to dlaczego?

Sebastianie. gdzieś juz napisałem, że nie biorę udziału w wyborach i to nie tylko z racji przekonań "ściśle doktrynalnych". miałem sposobność trochę poobserwować polityków "od kuchni" lub jak kto woli "za zamkniętymi drzwiami" i wystarzcy mi. Sebastianie powiem tak: polityk jak wszystko inne jest "produktem", kampania przedwyborcza jest niczym innym jak działaniem zmierzającym do "sprzedania tego produktu", a program wyborczy to reklamówka w stylu: "nasz proszek jest lepszy, bo..."
wystarczy tylko wziąć pod uwagę partię rządzącą. co zostało z zapowiedzi "taniego państwa", walki z korupcją (jak obcych to i owszem, jak swoich to już niekoniecznie).
zatem Sebastianie nic nie zrobiłem, bo i nie mam na to wpływu. wystarczy prześledzić ostatnie lata naszej "wspaniałej polityki": byli juz wszyscy, w różnych możliwych konfiguracjach i co ? no właśnie. niech sobie każdy odpowie na to pytanie sam. jak dla mnie w Polsce musi się zmienić totalnie sposób myślenia. w innym układzie będzie tak jak jest, czyli nijak

#63 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-11-13, godz. 18:48

A co z przywilejem czyszczenia WC po zgromadzeniach?

Do dopiero była radośc. Sam nawet brałęm udział w przywileju sprzątania. Nastepne tura zgromadzenie specjalne odbyła sie z dwu tygodniowym opóźnieniem. Spaliłem korki.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#64 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-11-13, godz. 19:06

A co z przywilejem czyszczenia WC po zgromadzeniach?

Do dopiero była radośc. Sam nawet brałęm udział w przywileju sprzątania.

Dzięki temu Arturze, Królestwo Boże dość znacznie się do Ciebie przyliżyło. :D Zaprawde, bliski Krolestwa Bozego byles. :D

Użytkownik Terebint edytował ten post 2006-11-13, godz. 19:06

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#65 Profanka

Profanka

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 487 Postów
  • Lokalizacja:z południa

Napisano 2006-11-18, godz. 20:57

Witajcie wszyscy. Po przeczytaniu waszych opinii widzę , że nie ja jedna zauważyłam próbę zmiany emocjonalnego znaczenia pojęć i nazw je opisujących. Zawszeć to "przywilej" ładniej brzmi jak "obowiązek". :P Nie ma w tym nic złego na tyle żeby szaty drzeć ...ale. ale problem polega na tym ,że coraz więcej pojęc jest inaczej zabarwianych. prowadzi to do powstania pewnej subkultury a może nawet kultury odrębnej a w efekcie do postępującej izolacji członków zboru. "Powinniśmy się radowac" :( , "powinniśmy być szczęśliwi" :( to terminy które są niebezpieczne. Nowomowa jest elementem tego niebezpieczeństwa. Przecież te same słowa dla różnych ludzi zaczną znaczyć coś innego. A jakie pole do manipulacji....?
... I poznacie prawdę , a prawda was wyswobodzi ... Cóż to jest prawda?

#66 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-18, godz. 22:38

Ale przecież czyszczenie WC po kongresach i zgormadzeniach to przywilej i powinien sprawiać radość:P

A sporo osób mi znanych z chęcia ten 'przywilej' pełni, ale znaczna część jak przychodzi co do czego, ucieka i się wymiguję z tego zaszczytu:P :P

#67 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2006-11-19, godz. 08:57

A na końcu przeciez megaprzywilej sprawdzenia czy zbór kible wyczyscił. Trzy osobowa delegacja w garniturkach sprawdzała wszystko dokładnie. Patrzyłem na to i pomyślałem: ale zenada, jakby to małe dzieci były!

A propo : czyszczenie Wc po zgromadzeniu specjalnym w garniturach..... pomysł wart nobla.
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#68 słowiczek

słowiczek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 114 Postów
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-21, godz. 13:47

Juz mi sie wydaje że lepiej było by poprosić braci którzy akurat niemaja zgromadzenia do czyszczenia WC:)
Bo przeciez miłość panuje wsrod śJ, wiec z checią by pomogli. A po zgromadzeniu powinien być czas na rozmowy z bracmi a nie charowanie w WC. No ale nie dość że się siedzi 8 godzin to potem trzeba charować:).

#69 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-11-23, godz. 11:20

> (z przeniesienia)

ciekawe jakie Ty masz wspaniałe perspektywy dotyczące przyszłości ?

ja zawsze patrze w przyszłość: ale wiesz jak ? to ciodpowiem : optymistycznie i bez strachu !!! a Ty czy jako przyszły SJ też tak patrzysz ?
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#70 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-23, godz. 11:43

ja zawsze patrze w przyszłość: ale wiesz jak ? to ciodpowiem : optymistycznie i bez strachu !!! a Ty czy jako przyszły SJ też tak patrzysz ?

tak sebolu. zdecydowanie bez strachu i optymistycznie. co ciekawe nie jest to również oczekiwanie nie wiadomo na co, ale na wydarzenia, które już dawno temu zostały spisane ku przestrodze. taki jest właśnie nasz Stwórca. zawsze uprzedza o swoich zamiarach wobec "ziemskiego człowieka". do mnie należy tylko dokonanie wyboru :)

#71 sebol

sebol

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3836 Postów
  • Lokalizacja:Waldenburg

Napisano 2006-11-23, godz. 12:00

tak sebolu. zdecydowanie bez strachu i optymistycznie. co ciekawe nie jest to również oczekiwanie nie wiadomo na co, ale na wydarzenia, które już dawno temu zostały spisane ku przestrodze. taki jest właśnie nasz Stwórca. zawsze uprzedza o swoich zamiarach wobec "ziemskiego człowieka". do mnie należy tylko dokonanie wyboru :)



oki ! mam nadzieje, że jakiś rok po Twoim chrzcie , też tak napiszesz! zatem niecierpliwie oczekuje ;-)
"Nie umiem wyobrazić sobie Boga nagradzającego i karzącego tych, których stworzył, a którego cele są wzorowane na naszych własnych - krótko mówiąc, Boga, który jest jedynie odbiciem ludzkich słabości." A.Einstein

"Religia jest obrazą godności ludzkiej
Bez niej mamy dobrych ludzi czyniących dobre rzeczy
i złych ludzi czyniących złe rzeczy
Żeby jednak dobrzy ludzie czynili złe rzeczy,
potrzeba religii" Richard Dawkins

#72 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-23, godz. 12:15

oki ! mam nadzieje, że jakiś rok po Twoim chrzcie , też tak napiszesz! zatem niecierpliwie oczekuje ;-)

tak, tak znam te słowa. chrzest niczym podpisanie wyroku. wnioskuję, że jeszcze nie mam "całkowitego objawienia", a i moja żona już ochrzczona nie zdradza mi sekretów, ktore dostępne są tylko "wtajemniczonym"

#73 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-23, godz. 12:19

oj Macieju- wspólczuję Ci- bez strachu i optymistycznie- powiadasz, hm... ciekawe tylko jak to możliwe skoro religia SJ( byłam SJ więc wiem o czym mówie) opiera sie głównie na zastraszaniu i podsycaniu poczucia winy, strachu i niedopisania? :o
a poza tym to najpesymistyczniejsza religia jaką znam-wzrosłam w niej!
Życzę szczęścia i radości, bo prześwięta wyssie z Ciebie wszystko - tam trzeba być cyborgiem, bo dla zwykłaych niedoskonałych ludzi z ich przypadłościamii miejsca tam nie ma! A gdy zaczniesz sie załamywac, jeszcze Ci dokopie, za to ze za bardzo rozczulasz sie nad sobą i jesteś słabeuszem! :huh:
Zeby dać- trzeba coś dostac! a prześwieta - poza złudnymi mrzonkami i wymaganiami dla szaraczków, bo chociaż wszyscy są równi ale nie wszystkich dotyczą! :P -nie daje nic- tylko odpiera wszystko, ubezwłasnowalnia i funduje wieczne poczucie niedopisania! w kazdym razie pozdrawiam i życzę giętkiego karku, bo bedziesz musiał wiele przełknąc!
To Twój wybór- szanuje Go i rozumiem - jeszcze kilka lat temu ja tez dałabym sie pokroić za przeświętą....

#74 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-23, godz. 14:26

oj Macieju- wspólczuję Ci- bez strachu i optymistycznie- powiadasz, hm... ciekawe tylko jak to możliwe skoro religia SJ( byłam SJ więc wiem o czym mówie) opiera sie głównie na zastraszaniu i podsycaniu poczucia winy, strachu i niedopisania? :o
a poza tym to najpesymistyczniejsza religia jaką znam-wzrosłam w niej!
Życzę szczęścia i radości, bo prześwięta wyssie z Ciebie wszystko - tam trzeba być cyborgiem, bo dla zwykłaych niedoskonałych ludzi z ich przypadłościamii miejsca tam nie ma! A gdy zaczniesz sie załamywac, jeszcze Ci dokopie, za to ze za bardzo rozczulasz sie nad sobą i jesteś słabeuszem! :huh:
Zeby dać- trzeba coś dostac! a prześwieta - poza złudnymi mrzonkami i wymaganiami dla szaraczków, bo chociaż wszyscy są równi ale nie wszystkich dotyczą! :P -nie daje nic- tylko odpiera wszystko, ubezwłasnowalnia i funduje wieczne poczucie niedopisania! w kazdym razie pozdrawiam i życzę giętkiego karku, bo bedziesz musiał wiele przełknąc!
To Twój wybór- szanuje Go i rozumiem - jeszcze kilka lat temu ja tez dałabym sie pokroić za przeświętą....

Abriello
Piszesz o "organizacji" jakby była "Władcą pierścieni", jakby pobudzała żądzę jej posiadania, a potem wysysała szczęście i przerabiała Smigola na Goluma. A w zamian dawała ułudę życia i panowania nad ziemią.
Czesiek

#75 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-23, godz. 14:54

im więcej czytam takich historii tym więcej mi to nie pasuje. otóż gdyby tak było w rzeczywistości to byłaby to najbardziej perfinda społeczność jaką kiedykolwiek poznałem. dlaczego ? ano z prostej przyczyny. wystarczy sięgnąć nawet do tak "znienawidzonych" czasopism jak np. "Strażnica". odnośnie wzajemnych relacji między członkami społeczności, pomaganiu sobie, nie obwinianiu siebie za potknięcia zostały chyba napisane setki stron. zatem jak to będzie ? bardzo zachęcamy do wzajemnego budowania i pocieszania na "duchu" równocześnie sprowadzając "do parteru". cos mi tu nie gra

#76 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-23, godz. 15:01

Widze Czesiu ze najnowsze dzieła kinematografii nie sa Ci obce- a mi wrecz przeciwnie- zapytam syna o co tam chodziło?ale skoro coś tam kogoś przessało to widocznie tak było :P - to nie moja tematyka :blink: , wiec nie bardzo wiem o czym piszesz, ale podtrzymuje to co napisałam, może troche przejaskrawiłam, ale ja tego doznałam na własnej skórze i rodzi to we mnie jakieś emocje :angry: , do których mam prawo! A ze jestem kobita z krwi i kości... to czasem mnie zalewa z bezsilnośći ze ktoś pakuje się w takie CUDO! ale co ja mogę biedny żuczek :D - chociaż sie pozłoszcze!

#77 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-23, godz. 15:17

to dobrze Macieju ze coś Ci nie pasuje- to znaczy ze myślisz. Wizję wzajemnych relacji jakią roztacza straznica to tylko teoria, a naprwdę tam jest zupełnie tak jak w świecie albo jeszcze gorzej- bo w świecie przynajmniej sie tak nie krygują. Za mniej rzeczy są wywalani lub wcale, wiec nie muszą tak bardzo ukrywac swych uchybień.
Ludzie z zewnątrz czesto pierwszy kontakt mają z większą grupą SJ na sali królestwa wiec znajdują potwierdzenie tego co sobie wyobrażili po przeczytaniu strażnicy. Nałożywszy na to jeszcze to iz czesto zjawiają sie tam poranieni przez zycie, z bagazem trosk i problemów, zawiedzeni czymś co było wazne, po jakichś stratach- bo takich najłatwiej jest zwerbowac, mamiąc ulżeniem w udrękach emocjonalnych i wspaniałym towarzystwem- czują sie jakby trafili do oazy na pustyni! Trafia do raju!
Ale to tylko przykrywka- tam tez sa ludzie ze swoimi egoistycznymi zapedami, zazdrością, pedem do władzy, samolubstwem, wywyższaniem sie i co tam jeszcze.... wiec tą cudowną społecznosć którą sie tak chlubią trzeba włożyc między bajki- tam jest tak jak wszędzie, choć moje zdanie jest - ze gorzej, bo gdzie indziej moze wyznawcy sa autentyczni, bardziej ludzcy ( choć moze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma) a ci musza bdac o pozory za wszelką cene- i to im dobrze wychodzi bo wciąż ktoś sie na to nabiera! :(

#78 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2006-11-23, godz. 15:24

Widze Czesiu ze najnowsze dzieła kinematografii nie sa Ci obce- a mi wrecz przeciwnie- zapytam syna o co tam chodziło?ale skoro coś tam kogoś przessało to widocznie tak było :P - to nie moja tematyka :blink: , wiec nie bardzo wiem o czym piszesz, ale podtrzymuje to co napisałam, może troche przejaskrawiłam, ale ja tego doznałam na własnej skórze i rodzi to we mnie jakieś emocje :angry: , do których mam prawo! A ze jestem kobita z krwi i kości... to czasem mnie zalewa z bezsilnośći ze ktoś pakuje się w takie CUDO! ale co ja mogę biedny żuczek :D - chociaż sie pozłoszcze!

Dziecko wyciągnęło mnie dwa razy na całonocne seansy (trzy części a do tego w wersii reżyserskiej - poszerzonej). Wspaniałe przeżycie duchowe, a szczególnie jak potrafi dostrzec się wątki ewangelii przeniesione na grunt fantasty. Książka też jest wspaniała, mimo, że w jednym tomie odstrasza swoją wielkością. (w ankiecie kto ile czyta można zapisać sześć części lub trzy tomy :D :D :D ).
"Władca Pierścieni", to pierścień, dzięki któremu Zły chce rządzić całą krainą Śródziemia, Po jego zniknięciu pierścień dostaje się najpierw w ręce człowieka, którego sobie podporządkowuje a potem w ręce hobbita Smigola, który chcąc go posiadać zabija swego przyjaciela i powoli przekształca się w Goluma owładniętego rządzą jego posiadania, a potem.... Za długo opowiadać. W działaniu pierścienia widać właśnie chęć podporządkowania sobie właściciela pierścienia i panowania nad swym właścicielem. Stąd moje skojarzenie wywołane porównaniem Sebola do Smigola:

oj juz nie wiem sebol, czy smigol ?


Czesiek

#79 Maciej

Maciej

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1089 Postów

Napisano 2006-11-23, godz. 15:27

no moja droga np. przed przystąpieniem do "jedynie słusznej" kandydat jest dobrze "maglowany" z tego czy rozumie większość nauk. zatem jeżeli jeszcze przed przystąpieniem można przekonać się jakie jest stanowisko w kwestii np. transfuzji to jest to czas na zaakceptowanie bądź nie takiego wyboru. czyli jak to jest najpierw się z czymś zapoznajesz, następnie nawet się z tym zgadzasz, a potem sobie mówisz: "zobaczymy, jakoś to będzie" ? to jest właśnie znamienne u niektórych byłych głosicieli (oczywiście nie piję do Ciebie) na początku weszli jak "w masło", a potem nawet po wielu latach zaczęły się pojawiać wątpliwości, domysły itp. to właśnie chyba odróżnia ŚJ od innych. nie wystarczy powiedzieć sobie tylko: "zostanę ŚJ i będzie fajnie". to jest bardzo poważna decyzja w życiu. co innego w innych społecznościach. chcesz być katolikiem, proszę bardzo, ewangelik nie ma problemu protestant też da radę. do wyboru do koloru

#80 Abriella

Abriella

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 427 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2006-11-23, godz. 15:38

To nie do końca tak <_< - mozna sie zdeklarowć w kwestii krwi ze tak powiem "na sucho" kiedy nic sie nie dzieje- a potem to dopiero życie zweryfikuje! nie wiesz jak zareagujesz w sytuacji ekstremalnej, gdy np. dziecko bedzie umierac Ci na rekach- nikt tego nie wie i oby nigdy nie musiał sie przekonac .
Kolejna rzecz to znać i rozumieć a inna wg tego życ. Wszyscy pieknie odpowiadją na pyrtania przed chrztem, bo poprostu tylko trzeba sie ich wyuczyć. Więc ja rozgraniczam tych którzy naprawde chcą zyc wg pewnych zasad a pozorantami którzy dostają sie do SJ i trwaja w ... rozkroku. Napewno tym drugim jest łatwiej, bo gdy łuski z oczu opadną jest lżęj. A gdy sie tym zyje autentycznie- konfrontacja z e stanem faktycznym przynosi niewyobrażalny ból! :huh:
i jeszcze jedno - w nic nie wchodziłąm jak w masło- nikt nie dał mi możliwości wyboru, popełniania błędów, podejmowania decyzji bo ja w tym wzrosłam- a trudno oczekiwac od dziecka ze bedzie stawiało sie tym którzy daja mu chleb :o




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych