82 replies to this topic

[kantata]

Otoz kwota maksymalna na 1 osobe (slownie: jedna osobe) to 700 PLN, w sklad ktorej to kwoty wchodza: 340 - zwrot za wyzywienie, 250 - zwrot mieszkaniowy, 110 - zwrot kosztow podrozy.

Dlaczego tak podkreślasz, że chodzi o kwotę na 1 osobę? Przecież to i tak minimum przetrwania, jeżeli nie ma pomocy lokalnego zboru (np. dachu nad głową za darmo)

[edd]

Dlaczego tak podkreślasz, że chodzi o kwotę na 1 osobę? Przecież to i tak minimum przetrwania, jeżeli nie ma pomocy lokalnego zboru (np. dachu nad głową za darmo)

Zeby nie bylo watpliwosci Ja wiem ze to jest glodowa pensja i dlatego m.in podkreslilem te jedna osobe. Malzenstwu lepiej juz sie utrzymac bo maja razem max 1400 PLN a kawalerowi dzialajacemu w pojedynke juz nie.

[kantata]

Zeby nie bylo watpliwosci Ja wiem ze to jest glodowa pensja i dlatego m.in podkreslilem te jedna osobe. Malzenstwu lepiej juz sie utrzymac bo maja razem max 1400 PLN a kawalerowi dzialajacemu w pojedynke juz nie.

Zastanawiam się, czy taki pionier specjalny może dodatkowo pracować przy swoim nawale obowiązków teokratycznych i mieszkaniu w miejscu, gdzie diabeł dobranoc (bo chyba tam się wysyła takich pionierów )?

[edd]

Zastanawiam się, czy taki pionier specjalny może dodatkowo pracować przy swoim nawale obowiązków teokratycznych i mieszkaniu w miejscu, gdzie diabeł dobranoc (bo chyba tam się wysyła takich pionierów )?

No chyba ze wezmie drugi etat bo na gloszenie musi poswiecic 120h miesiecznie. Co do wysylki to niekoniecznie na tzw. zad...iu jak juz mowilem sa nawet do 70 km od Warszawy ale to nie zmienia faktu ze wiekszosc jest zapewne na wiochach gdzie wrony zakrecaja. Z tego co wiem to najwieksze ich skupiska to mazury, bieszczady i sciana wschodnia naszego kraju oraz niewielkie ilosci w centrum kraju tak jak ww. Warszawa. Ale to tylko moje przypuszczenia oparte na skromnych informacjach

[teodora_67]

Dlaczego tak podkreślasz, że chodzi o kwotę na 1 osobę? Przecież to i tak minimum przetrwania, jeżeli nie ma pomocy lokalnego zboru (np. dachu nad głową za darmo)

A moim zdaniem to o 700zł (plus ubezpieczenia) za dużo. 120 godzin w miesiącu to 4 godziny dziennie, a i tak nigdy nie wypracowują kwantum - dane co miesiąc w NSK. W zakładzie pracy to pół etatu. A poza tym przecież tak podkreśla się, że nikt nie dostaje żadnego wynagrodzenia za służbę dla Boga.

[[db]]

A moim zdaniem to o 700zł (plus ubezpieczenia) za dużo. 120 godzin w miesiącu to 4 godziny dziennie

120h / 4 tygodnie = 30h tygodniowo
30h / 5 dni roboczych = 6h dziennie

W zakładzie pracy to pół etatu.

3/4

[pawel r]

Widzę, że komuś matematyka się kłania

A tak w ramach tematu:

2Tes 3:6-10 bp Bracia! W imię Pana naszego Jezusa Chrystusa nakazujemy wam, unikajcie każdego brata, który narusza porządek i nie postępuje zgodnie z podaną wam przez nas nauką. Sami bowiem wiecie, jak nas macie naśladować; nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju ani u nikogo nie jedliśmy chleba za darmo, lecz pracowaliśmy dniem i nocą w trudzie i mozole, aby nikomu z was nie być ciężarem. Nie dlatego, żebyśmy nie mieli do tego prawa, lecz aby dać wam przykład do naśladowania. Tak wam bowiem nakazywaliśmy, będąc u was: kto nie chce pracować, niech też i nie je!

Mi osobiście nic do tego jak kto głosi, ale skoro ktoś twierdzi, że tylko opiera sie na Biblii...

Użytkownik pawel r edytował ten post 2008-09-04, godz. 08:19

[qwerty]

teodorze chodziło o to, że i tak nie wyrabiają kwantum więc suma sumarum spędzają w służbie godzin akurat na pół etatu.

A na marginesie, bracia , którzy nie mogą tyle czasu spędzać w służbie ( mają wyrzuty sumienia ) chętnie wspierają pionierów finansowo czy rzeczowo.......więc aż takiej biedy nie klepią..... na pewno nie wszyscy w każdym razie

Ja też myślę, że powinni pracować a praca dla Boga zajmować się dodatkowo jeśli chcą.

[Czesiek]

(...)
Mi osobiście nic do tego jak kto głosi, ale skoro ktoś twierdzi, że tylko opiera sie na Biblii...

3. Moja obrona przeciwko tym, którzy mnie oskarżają, jest taka:
4. Czy nie wolno nam jeść i pić?
5. Czy nie wolno nam zabierać z sobą żony chrześcijanki, jak czynią pozostali apostołowie i bracia Pańscy, i Kefas?
6. Czy tylko ja i Barnabasz nie mamy prawa nie pracować?
7. Kto kiedy pełni służbę żołnierską własnym kosztem? Kto zakłada winnicę, a owocu jej nie spożywa? Albo kto pasie trzodę, a mleka od trzody nie spożywa?
8. Czy to tylko ludzkie mówienie? Czy i zakon tego nie mówi?
9. Albowiem w zakonie Mojżeszowym napisano: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze względu na woły?
10. Czy nie mówi tego raczej ze względu na nas? Tak jest, ze względu na nas jest napisane, że oracz winien orać w nadziei, a młocarz młócić w nadziei, że będzie uczestniczył w plonach.
11. Jeżeli my dla was dobra duchowe posialiśmy, to cóż wielkiego, jeżeli wasze ziemskie dobra żąć będziemy?
12. Jeżeli inni roszczą sobie prawo do was, czemuż raczej nie my? Myśmy jednak z tego prawa nie skorzystali, ale wszystko znosimy, aby żadnej przeszkody nie stawiać ewangelii Chrystusowej.
13. Czy nie wiecie, że ci, którzy służbę w świątyni sprawują, ze świątyni żyją, a którzy przy ołtarzu służą, cząstkę z ołtarza otrzymują?
14. Tak też postanowił Pan, ażeby którzy ewangelię zwiastują, z ewangelii żyli.
(1 Kor. 9:3-14 BW)

[Artur Schwacher]

Tak też postanowił Pan, ażeby którzy ewangelię zwiastują, z ewangelii żyli.

No właśnie ewangelię, a nie inne bajki......

Poza tym problem z pionierami polega nie na tym, ze otrzymują pieniądze i spią w pokoju obok sali królestwa, ale z tym ,że wielu z nich wykorzystuje i obiada braci.

[edd]

A moim zdaniem to o 700zł (plus ubezpieczenia) za dużo. 120 godzin w miesiącu to 4 godziny dziennie, a i tak nigdy nie wypracowują kwantum - dane co miesiąc w NSK. W zakładzie pracy to pół etatu. A poza tym przecież tak podkreśla się, że nikt nie dostaje żadnego wynagrodzenia za służbę dla Boga.

120h / 4 tygodnie = 30h tygodniowo
30h / 5 dni roboczych = 6h dziennie


3/4

I do tego dochodza obowiazki zborowe bo zazwyczaj taki pionier jest 1 albo 2 starszym w zborze.

[[db]]

I do tego dochodza obowiazki zborowe bo zazwyczaj taki pionier jest 1 albo 2 starszym w zborze.

I co z urlopem?

[edd]

I co z urlopem?

Maja urlop ztego co wiem, tak jakby byli gdzies zatrudnieni. Ile dni to dokladnie nie wiem jak bede wiedzial to napisze. W czasie urlopu nie musza glosic i analogicznie zmniejsza sie im 'kwantum' w danym miesiacu. Ciekaw jestem czy istnieje cos takiego jak L4 Sprobuje sie dowiedziec.

[[db]]

W czasie urlopu nie musza glosic i analogicznie zmniejsza sie im 'kwantum' w danym miesiacu.

Ale dalej zachowują status pioniera. I to tłumaczy, dlaczego średnia jest niższa od kwantum.

[kantata]

Poza tym problem z pionierami polega nie na tym, ze otrzymują pieniądze i spią w pokoju obok sali królestwa, ale z tym ,że wielu z nich wykorzystuje i obiada braci.

Wielu takich pionierów znasz osobiście? I co, bracia ci się skarżą, że pioniery ich nachodzą i lodówkę omiatają?

[ewa]

Nie dlatego, żebyśmy nie mieli do tego prawa, lecz aby dać wam przykład do naśladowania. Tak wam bowiem nakazywaliśmy, będąc u was: kto nie chce pracować, niech też i nie je!

Mi osobiście nic do tego jak kto głosi, ale skoro ktoś twierdzi, że tylko opiera sie na Biblii...

To dobrze, że Ci nic do tego, bo wiesz, kogo jeszcze trzeba byłoby pozbawić wiktu i opierunku za nicnierobienie? ...

Zresztą, tak w KK, jak i u SJ jest lepiej pod tym względem (utrzymywania w pierwszym przypadku duchownych, w drugim pionierów, misjonarzy, betelczyków itp.), bo w wielu zborach protestanckich pastorzy utrzymują się z dziesięcin. Czyli każda owieczka obowiązkowo oddaje 1/10 swoich dochodów

[pawel r]

Dzięki Czesiu za ten fragment

[Adelfos]

, bo w wielu zborach protestanckich pastorzy utrzymują się z dziesięcin.

W jak wielu?

[teodora_67]

I do tego dochodza obowiazki zborowe bo zazwyczaj taki pionier jest 1 albo 2 starszym w zborze.

Każdy starszy ma obowiązki zborowe, do tego praca najczęściej na cały etat, żona i dzieci

[Czesiek]

To dobrze, że Ci nic do tego, bo wiesz, kogo jeszcze trzeba byłoby pozbawić wiktu i opierunku za nicnierobienie? ...

Zresztą, tak w KK, jak i u SJ jest lepiej pod tym względem (utrzymywania w pierwszym przypadku duchownych, w drugim pionierów, misjonarzy, betelczyków itp.), bo w wielu zborach protestanckich pastorzy utrzymują się z dziesięcin. Czyli każda owieczka obowiązkowo oddaje 1/10 swoich dochodów

Nie znam takich zwyczajów, gdzie cała dziesięcina szła by do kieszeni pastora. Jeśli jakiś zbór stosuje dziesięcinę, to idzie ona na funkcjonowanie Zboru, czyli na utrzymanie budynku i na pensję pastora. I jeszcze warto zaznaczyć, że przeważnie to taki zbór sam sobie ustanowił to, że członkowie tego zboru będą dawać dziesięcinę, naśladując w tym Izraelitów.