Ciekawa jestem jak sie teraz zapatruja na to ex SJ, czy Russella mozna uwazac za osobe wiarygodna no bo przeciez to on ten kulawy pastez jest podwalina tej organizacji, od niego wszystko sie zaczelo(Waldensow,Husytow itp, nie bedziemy przeciez uwazac za prekursorow SJPastor to pastor i jest nazywanu przez WTS "pokornym sługą Jehowy" więc wątpię, żeby jakiś śJ chciał na ten temat rozmawiać. Zresztą z ich znajomością teto faktu jest kiepsko, więc potraktują to raczej jako szatańskie szkalowanie "organizacji"
