Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dalsze uwagi dot. dyskusji "Teoria Wszystkiego"


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
142 replies to this topic

#1 Nabukomb

Nabukomb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 65 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-01-02, godz. 01:16

Pytam głównie osoby wierzące, najlepiej Świadków Jehowy ;), chociaż osoby które utraciły wiarę w Boga lub są agnostykami też moga się wypowiedzieć jak uważały wcześniej.
Chodzi mi o to, czy ludzie wierzący uważają tak naprawdę, iż dzięki książce (Biblii) zostali wtajemniczeni w odwieczną tajemnicę wszystkiego, tzn. wiedza skąd się wzięlo życie, wiedzą dlaczego na Ziemi jest zło i choroby, ba - wiedzą jakie jest tego rozwiązanie ...
Natomiast ludzie nauki którzy odrzucili wiarę w Boga i odnajdują odpowiedzi na te zagadnienia sa wg osób wierzących "zbłąkanymi".

Czy Wy, ludzie wierzący uważacie, że po przeczytaniu Biblii posiedliście wiedzę o Teorii Wszystkiego? Pomijam hipotetyczne rozważania, że dopiero w raju czy w niebie bedziecie mieli otwarte umysły w 100%. Chodzi mi o tu i teraz.

Nie chcę nikogo wyśmiewać ani z nikogo kpić, tylko chcę zrozumieć co myślicie w tej sprawie.


Witam wszystkich, bo to mój pierwszy komentarz na tym forum, chociaż obserwuję różne polemiki od jakiegoś czasu.

Jeśli dobrze odczytuję 'pytającego', choć pisze on,- że nie chce nikogo wyśmiewać-, to patrzy on na osoby, które uważają, że dzięki znajomości Biblii ich wiedza w tematach nazwijmy je naukowych jest głębsza niż różnych specjalistów, delikatnie mówiąc "z góry".

Kolega "Padre", jako przeciwność osób, które wiedzę biblijną rozciągają na naukę, podaje "ludzi nauki którzy odrzucili wiarę w Boga". Dziwnym trafem (śmiem twierdzić, że celowo), zapomina o ludziach, którzy będąc wcześniej niezaangażowani religijnie, poznając lepiej dostępną wiedzę naukową, to z niej wyciągają wnioski, że muszą się zabrać za poznawanie Biblii by jeszcze lepiej zrozumieć naukę.
Może nie jestem jakimś naukowcem z tytułami, ale moja droga od niewiary, poprzez wiedzę, do potrzeby głębszej wiedzy o Biblii jako źródle poszerzenia wiedzy powinna Cię zainteresować, chociaż nie podejrzewam byś zrozumiał lub docenił głębię mojego poznania, ale może inni.

Pozwolisz, że trochę się podroczę z użytkownikami tego forum i na razie jedynie zrobię mały wstęp, czekając czy znajdą się chociaż ze trzy osoby, które napiszą coś w stylu : jestem ciekawa/wy , nawijaj Nabukomb.

Już od niemowlęctwa dziwnie "stymulowano" mój mózg, moja mama opowiadała mi, że gdy jako niemowlę zachorowałem, to jak pojechała na odwiedziny, to widziała, że miałem "powkładane w głowę jakieś szpile", od zawsze myślałem głębiej niż moi rówieśnicy, co spowodowało, że w wieku 8 lat miałem już nadrobione dwa lata szkolne, a w wieku 10 straciłem zainteresowanie uczeniem się, a interesowało mnie poznanie.
Bardzo szybko doszedłem do wniosku, że księża nie wierzą w to co mówią i nie miało to żadnego związku z jakimiś negatywnymi przeżyciami, tylko czysta dedukcja i wiedza. Im byłem starszy, tym bardziej pragnąłem znać "prawdziwszą prawdę", prawdę nie tylko tą widzianą, ale w jak najwyższym "układzie odniesienia", tą która jest rzeczywistością, a nie jakąś ideologią, szkołą filozoficzną, przekonaniem tej czy innej osoby. Dla mnie nikt nigdy nie był autorytetem jako takim, mógł jedynie mieć większą wiedzę w tej czy innej dziedzinie, ale ja zawsze byłem przekonany, że potrafię wniknąć w dany temat głębiej, mądrzej, szerzej, kwestią jest tylko czas jaki bym na to potrzebował i dostępne materiały.

I pewnego dnia, przyszły do mnie dwie takie głosicielki ŚJ, tak na oko to nawet matury mogły nie mieć i się zaczęło, .......

#2 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-01-02, godz. 01:41

Na czym opierasz swój pogląd, jakoby Twoje subiektywne spostrzeżenia były mądrzejsze lub głębsze od innych ludzi?
Skąd mam wiedzieć, czy nie jest to tylko Twoja pycha? Jakie jest uzasadnienie Twojej wysokiej samooceny?

#3 Nabukomb

Nabukomb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 65 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-01-02, godz. 10:56

Na czym opierasz swój pogląd, jakoby Twoje subiektywne spostrzeżenia były mądrzejsze lub głębsze od innych ludzi?
Skąd mam wiedzieć, czy nie jest to tylko Twoja pycha? Jakie jest uzasadnienie Twojej wysokiej samooceny?


Jeśli Ty potrafisz mi odpowiedzieć, co dla Ciebie byłoby dowodem, i będzie to logiczne i sensowne, to Ci odpowiem, w przeciwnym razie odpowiadanie na tak postawione pytania jest bez sensu, poza tym zwróć uwagę co napisał Padre, byłaby to autopromocja, a ja nie odczuwam takich potrzeb.

Na razie: -1 : 0



Nabukomb - swoją autopromocję możesz wkleić w dziale Towarzyskim, bo wcinasz się tu bez sensu licząc na to, że najdziesz chętnych do polemizowania.

Widzę, że głęboko Cię ugryzło sformułowanie :"nie podejrzewam byś zrozumiał lub docenił głębię mojego poznania".
Nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że swoim komentarzem tylko potwierdziłeś moją wypowiedź. Jeśli uważasz, że moja wypowiedź jest bez sensu i nie na temat, to może tylko oznaczać, że albo nie rozumiesz Sam pytania, które zadałeś, albo nie potrafisz wyrażać na piśmie swoich myśli. Jedno i drugie potwierdza, że małe są szanse, byś zrozumiał odpowiedź.

Wynik -2 : 0

#4 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-01-02, godz. 11:08

(...)

Na razie: -1 : 0

(...)

Wynik -2 : 0


Ty przyszedłeś tu uprawiać jakiś sport czy porozmawiać?
Czesiek

#5 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-01-02, godz. 11:28

Ty przyszedłeś tu uprawiać jakiś sport czy porozmawiać?


Cześku nie spodziewaj się więcej po człowieku który w wieku 10 lat przestał się uczyć.

Minus dwa do zera, to jest coś.

Nabukomb- obawiam się, że nie znajdziesz w tym wątku chętnego do zapoznania się z Twoją głębią - cokolwiek by to miało oznaczać.
Proszę Cię, załóż osobny autopromocyjny wątek, albo napisz jakąś książkę, ewentualnie odpisz na pytanie postawione na wstępie niniejszego posta.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#6 Nabukomb

Nabukomb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 65 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-01-02, godz. 11:48

Ty przyszedłeś tu uprawiać jakiś sport czy porozmawiać?


Czesiek-"coś, już gdzieś dzwoni"-gratulacje!

ale -3 : 0

Cześku nie spodziewaj się więcej po człowieku który w wieku 10 lat przestał się uczyć.

Minus dwa do zera, to jest coś.

Nabukomb- obawiam się, że nie znajdziesz w tym wątku chętnego do zapoznania się z Twoją głębią - cokolwiek by to miało oznaczać.
Proszę Cię, załóż osobny autopromocyjny wątek, albo napisz jakąś książkę, ewentualnie odpisz na pytanie postawione na wstępie niniejszego posta.


Padre Antonio - zdziwił bym się gdybym znalazł;
- takimi komentarzami tylko się pogrążasz.

{(-1)+(-1)!+(-1)} : 0

#7 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2008-01-02, godz. 11:54

Kolejny "merytoryczny" dyskutant na forum :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#8 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-01-02, godz. 12:00

Nabukomb przyszedłeś, stwierdziłeś że jesteś taki muundry, że szok ale jak na razie niczym tego nie dowiodłeś.
Za to wzorem Wałęsy który chwalił się że nie czyta książek, chełpisz się, że przestałeś się uczyć w wieku 10 lat.
Ja uznałbym to za powód do wstydu a nie dumy.

Za to naliczasz nam jakieś karne punkty. Na wyższej uczelni, gdzie studiuję, zdarzają się doktorzy (zazwyczaj
bez habilitacji) - bo profesorów to już nie rajcuje, którzy postępują podobnie. Tyle że każdemu takiemu doktorkowi
ja mogę przerwać i zadać pytanie. I on odpowiada, w zrozumiały dla mnie sposób. I tutaj widzę różnicę między
prawdziwą wiedzą (choćby współgrała z kompeksami takiego doktorka) a czczym samochwalstwem, które Ty uprawiasz.

Odpowiadam na Twoje pytanie: dla mnie dowodem mądrości i kompetencji jest umiejętność odpowiadania na pytania.
Ty jej nie zaprezentowałeś. Druga możliwość: Mógłbyś także wskazać na jakieś osiągnięcia naukowe, które ew. masz. Dopuszczam bowiem przynajmniej teoretycznie, że rozmawiam z Eisteinem XXI wieku ;) może skonstruowałeś perpetum mobile, a może umiesz napisać prostą ustawę o VAT albo zreolucjonizować proces gotowania na kuchence mikrofalowej. Pochwal się ale konkretami.

#9 brooklyn_hunter

brooklyn_hunter

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 464 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Sidarpointohajo

Napisano 2008-01-02, godz. 12:16

I pewnego dnia, przyszły do mnie dwie takie głosicielki ŚJ, tak na oko to nawet matury mogły nie mieć i się zaczęło, .......

Dawno temu to bylo?

-3:0 (minus trzy do zera)
Nie uważasz, że trzy samobóje na początek to chyba trochę przesada?

Przy okazji, proponuje zaczac od nowa, bez przechwalania sie, bo temat Padre jest ciekawy.

Użytkownik brooklyn_hunter edytował ten post 2008-01-02, godz. 12:20

Dołączona grafika
---------------------------------------------------------------------------------

"Wśród SJ, wszyscy mówią o "prawdzie", ale nikt jej nie może (do końca) powiedzieć..."
"Żeby do zródła dotrzeć, trzeba pod prąd popłynać."
"Kto choć raz zajrzał za kulisy, ten już dłużej nie zadowoli się fasadą."
"Z kłamstw, w które uwierzymy, stają się prawdy, z którymi żyjemy."
"Nikt nie jest tak ślepy jak ten, który nie chce widzieć."
"W każdej religii są owce i pasterze, ale tylko owce są dojone, strzyżone i zarzynane, pasterze nie..."





#10 Nabukomb

Nabukomb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 65 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-01-02, godz. 12:56

Nabukomb przyszedłeś, stwierdziłeś że jesteś taki muundry, że szok ale jak na razie niczym tego nie dowiodłeś.
Za to wzorem Wałęsy który chwalił się że nie czyta książek, chełpisz się, że przestałeś się uczyć w wieku 10 lat.
Ja uznałbym to za powód do wstydu a nie dumy.

Za to naliczasz nam jakieś karne punkty. Na wyższej uczelni, gdzie studiuję, zdarzają się doktorzy (zazwyczaj
bez habilitacji) - bo profesorów to już nie rajcuje, którzy postępują podobnie. Tyle że każdemu takiemu doktorkowi
ja mogę przerwać i zadać pytanie. I on odpowiada, w zrozumiały dla mnie sposób. I tutaj widzę różnicę między
prawdziwą wiedzą (choćby współgrała z kompeksami takiego doktorka) a czczym samochwalstwem, które Ty uprawiasz.

Odpowiadam na Twoje pytanie: dla mnie dowodem mądrości i kompetencji jest umiejętność odpowiadania na pytania.
Ty jej nie zaprezentowałeś. Druga możliwość: Mógłbyś także wskazać na jakieś osiągnięcia naukowe, które ew. masz. Dopuszczam bowiem przynajmniej teoretycznie, że rozmawiam z Eisteinem XXI wieku ;) może skonstruowałeś perpetum mobile, a może umiesz napisać prostą ustawę o VAT albo zreolucjonizować proces gotowania na kuchence mikrofalowej. Pochwal się ale konkretami.


Sebastian 1.- gdybyś miał inne nastawienie, zrozumiałbyś, że w wieku dziesięciu lat, nie tylko nie przestałem się "uczyć", ale zająłem się właśnie książkami jeszcze bardziej niż wcześniej, odkryłem jedynie, że nauka dla tytułów i ocen nie ma w sobie głębszej wartości, a okrada z czasu i nie prowadzi do poznania.
2.- nie naliczam żadnych karnych punktów, w moim pierwszym komentarzu poprosiłem grzecznie o minimum trzy wypowiedzi potwierdzające, że chcecie znać moje zdanie w postawionym temacie, bo jak zaznaczyłem w swoim wprowadzeniu, będzie one inne niż wszystko co ja wyczytałem na Waszym forum, nie rozumiem skąd zaraz taka wrogość i zacietrzewienie.
3.- Jeśli, wg. Ciebie, dowodem "posiadania teorii wszystkiego" lepszej, głębszej niż inni (zresztą inni raczej w ogóle jej nie posiadają), jest perpetum mobile, lub usprawnienie kuchenki mikrofalowej to jak ja mam Ci odpowiedzieć. A na pytania odpowiadać umiem i chcę, tylko Wy nie dajecie mi szansy.


Odpowiedź brukloon_huntera zaliczam jako "pierwszą za", więc wynik aktualny to czterech użytkowników przeciw, jeden za.

#11 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-01-02, godz. 13:29

Ad 3 perpetum mobile nie jest dowodem "posiadania teorii wszystkiego", jest alternatywą wobec odpowiedzi na pytania. Gdybyś nie miał zdolności pedagogicznych lub nie umiał jasno tłumaczyć, to perpetum mobile lub usprawnienie kuchenki mikrofalowej byłoby alternatywnym dowodem, że jesteś ponadprzeciętnie mądry. Podstawą komunikacji są jednak słowa i oczekuję że słowami wyłożysz nam swoją teorię.

A o żadną szansę prosić się nie musisz. Napisz w zarysie na czym polega Twoja teoria, a potem, gdy poddamy ją konstruktynej krytyce, odpowiedz na nasze pytania. Jesteś zarejestrowany, zalogowany, możesz pisać, więc pisz. Za poglądy nawet kontrowersyjne, się stąd nie wylatuje, ew. za bluzgi, ale jak na razie nie przeklinałeś i chyba nie masz tego w charakterze więc zapewne jeszcze nie raz podyskutujemy.

#12 Matuzalem

Matuzalem

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 803 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-01-02, godz. 14:02

Odpowiedź brukloon_huntera zaliczam jako "pierwszą za", więc wynik aktualny to czterech użytkowników przeciw, jeden za.


Nabukomb, to jest forum dyskusyjne. Jedni przedstawiają swoje poglądy, inni z nimi dyskutują, inni jedynie je czytają. Nie trzeba się prosić i zyskiwać pozwolenie 3 osób (czy ile chcesz) na to, żeby przedstawić swój pogląd.

Na początku Padre wyraźnie poprosił:

chcę zrozumieć co myślicie w tej sprawie


Jeśli uznajesz, że jego prośba (czy kogokolwiek innego) jest niewystarczająca, żeby zasługiwała na Twoją odpowiedź i potrzebujesz jakiejś większej widowni, to może faktycznie nie jest to miejsce dla Ciebie?

Pozdrawiam

#13 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-01-02, godz. 14:14

Własnie może skypecast wystarczy?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#14 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-01-02, godz. 14:32

2.- nie naliczam żadnych karnych punktów, w moim pierwszym komentarzu poprosiłem grzecznie o minimum trzy wypowiedzi potwierdzające, że chcecie znać moje zdanie w postawionym temacie, bo jak zaznaczyłem w swoim wprowadzeniu, będzie one inne niż wszystko co ja wyczytałem na Waszym forum, nie rozumiem skąd zaraz taka wrogość i zacietrzewienie.
3.- Jeśli, wg. Ciebie, dowodem "posiadania teorii wszystkiego" lepszej, głębszej niż inni (zresztą inni raczej w ogóle jej nie posiadają), jest perpetum mobile, lub usprawnienie kuchenki mikrofalowej to jak ja mam Ci odpowiedzieć. A na pytania odpowiadać umiem i chcę, tylko Wy nie dajecie mi szansy.
Odpowiedź brukloon_huntera zaliczam jako "pierwszą za", więc wynik aktualny to czterech użytkowników przeciw, jeden za.


Wrogosć to ja wyczytałem z Twojego pierwszego wpisu w którym mnie krytykujesz - nawet się nie znamy - po czym ignorujesz moje zaproszenie do dyskusji wymagając jednocześnie trzech innych, szczególnych zaproszeń Twojej osoby do dyskusji.
Powyżej koledzy wytłumaczyli Ci już na czym polega wymiana zdań na forach dyskusyjnych, więc jako ponadprzeciętnie uzdolniony homo sapiens sapiens napewno to pojmiesz.

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2008-01-02, godz. 14:33

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#15 Nabukomb

Nabukomb

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 65 Postów
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2008-01-02, godz. 15:52

Wrogosć to ja wyczytałem z Twojego pierwszego wpisu w którym mnie krytykujesz - nawet się nie znamy - po czym ignorujesz moje zaproszenie do dyskusji wymagając jednocześnie trzech innych, szczególnych zaproszeń Twojej osoby do dyskusji.
Powyżej koledzy wytłumaczyli Ci już na czym polega wymiana zdań na forach dyskusyjnych, więc jako ponadprzeciętnie uzdolniony homo sapiens sapiens napewno to pojmiesz.


Może i Ty mnie nie znasz, ale zanim wtrąciłem się do Twojego wątku, z grubsza prześledziłem tematy, które inicjujesz i Twój sposób podejścia do Biblii i jej wiarygodności. Jeśli nie udało się Tobie dostrzec, że jej czysto ludzkie autorstwo jest nieprawdopodobne i w wielu postach negujesz wiedzę i inteligencję ludzi ją badających, to ja nie napisałem niczego niezwykłego, gdy przeniosłem Twoją niemożność oceny wartości Biblii, na niemożność właściwej oceny (zrozumienia) moich wyjaśnień dotyczących (nawiązujących) do tej księgi.
Nie było w tym żadnej wrogości, której zresztą nie żywię do żadnej osoby na świecie, więc i do Ciebie również nie.
No, a że było trochę zaczepnie i prowokująco, no cóż każdy ma swoje słabości, ja swoje widzę i umiem za nie przeprosić.
Więc jeśli odebrałeś to jako wrogość - przepraszam, nie miałem zamiaru wszczynać z Tobą jakiejś wojny, zresztą z nikim na tym forum.

Błędnie odczytujecie również moją rzekomą potrzebę specjalnych zaproszeń. Nigdy nikogo o nic nie proszę, w takim sensie jak Wy to zrozumieliście.

#16 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-01-03, godz. 08:09

Zauważyłem, że założyłeś ten temat po fakcie, gdy zwaliła cię z nóg moja wypowiedź w "Przypuszczalnej budowie raju" o nierządzie wojska (jako pewnej instytucji władzy) z Babilonem Wielkim czyli z różnymi ważnymi kierownikami różnych religii na świecie. Mają telefony do siebie szybkie niezależne linie łączności. Zasiadają wspólnie nieoficjalnie do dyskusji, jak działac w sprawach wyjawiania tajemnic na szerokie forum wiedzy. Decydują kogo "sprzatnąć" itd, itp.
Jeśli jak widzę ten temat założyłeś po 2-ch godzinach po tym jak zwaliło cię z nóg, to może mam w tym jakiś udział. Czyż tak by nie było? Czy poruszyłem twoją osobowość, że założyłeś wątek?
A teraz do rzeczy na Twoje zapytanie, bo jestem tu jako ten najbardziej pożądany do dyskusji. Jestem Ś.J. co niektórzy tu już się orientują, a na wypowiedzi tach szczególnie Ci zależy co właśnie podkreśliłeś.
Otóż ja nie zostałem tylko dzięki książce Biblia wtajemniczony w odwieczną tajemnicę wszystkiego. Uważam ją jako jeden ze składników do rozeznania jakie osiągnąłem i nie uważam, abym osiągnął je jeszcze do końca, bo jest jeszcze wiele do rozeznawania. Jednak mam odczucie, że jestem na Topie. Za istotne czynniki, które dokładają się do wiedzy biblijnej, to wszystko to co do mnie dociera z świata rzeczywistego w którym żyję i mam sposobność to zespalać dzięki zdolnościom umysłowym i poznawczym. Oprócz tego co widzę w teraźniejszości mogę czytać z różnej zapisanej historii ludzkiej co było dawniej. W moim przypadku te wszystkie czynniki spowodowały to, że zauważyłem filozofię Ś.J. za najbardziej trafioną.
Może pokrótce zaznaczę główne dziedziny które przyczyniły się do takich wyników.
1. Studia osobiste nad UFO - bardzo długo. Teraz tylko sporadycznie.
2. Fatalny stan i szkaradne postępowanie wszystkich religii na świecie od zarania do dzisiaj.
3. Studia osobiste nad Astrofizyką
4. Techniki radioizotopowe do określania czasu pochodzenia
5. Film świecki "Ewolucja domniemanie czy rzeczywistość"
6. Tu w między czasie już studia przygotowawcze z Ś.J.
7. Relacje współczesne z dziedzin para i demonizmu. Zresztą wcześniej też o tym czytałem
8. Studia osobiste nad genetyką
9. Poznanie historii templariuszy, masonerii.
10. Zapoznanie się z teorią Totalizmu
Peadro, to byłyby te główne składniki, które wybudowały rozeznanie. Nie twierdzę, że to wszystko, gdyż oprócz bycia Ś.J. dalej mogę poznawać co tylko chcę. Np teraz nurtuje mnie temat kanonu i apokryfów i to też zamierzam poznawać. Bo niby czemu C.K. miałoby używać okrojonych danych początkowych? I to jeszcze przez spatrzonych decydentów biskupowych. To mnie nurtuje. To byli już odstępcy bez haryzmy. Ulegli strachowi przed Konstantynem. Sami potem myśleli tylko o zachowaniu swojej ciepłej posadki, więc okrawali informacje wstępne na swoje potrzeby.

Nabukomb, to jest forum dyskusyjne. Jedni przedstawiają swoje poglądy, inni z nimi dyskutują, inni jedynie je czytają. Nie trzeba się prosić i zyskiwać pozwolenie 3 osób (czy ile chcesz) na to, żeby przedstawić swój pogląd.

Nabukomb śmiało wal. Co się boisz tych szyderców. Ja chętnie z Tobą podyskutuję jeśli będzie to budujące. Mnie zaintrygowało to, czemu przestałeś się uczyć mając 10 lat. Nie wiem jak to rozumieć? Czy zaprzestałeś uczęstrzać do szoły? Czy tylko opuściłeś się w nauce w porównaniu do tego jakim byłeś celerem wcześniej. Weź przykład ze mnie. Też szydzili ci sami w moim wątku. Ja to zlekceważyłem i przerobiło się to w własne blogowanie. Raz za czas zawsze przecież ktoś tam wejdzie i o to chodzi. Wszedł Peadro Antonio, no a potem jeszcze założył swój wątek. Forum to, nie kończy się tylko na tych paru szydercach. Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, że również poprzez naukę ludzie dochodzą do rozeznania.
Z tego co napisałeś, wynika chyba, że twoja rodzina była podzielona co do prawdy. Podobnie zresztą jak u mnie.

#17 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-01-03, godz. 08:16

Zauważyłem, że założyłeś ten temat po fakcie, gdy zwaliła cię z nóg moja wypowiedź w "Przypuszczalnej budowie raju" o nierządzie wojska (jako pewnej instytucji władzy) z Babilonem Wielkim czyli z różnymi ważnymi kierownikami różnych religii na świecie. Mają telefony do siebie szybkie niezależne linie łączności. Zasiadają wspólnie nieoficjalnie do dyskusji, jak działac w sprawach wyjawiania tajemnic na szerokie forum wiedzy. Decydują kogo "sprzatnąć" itd, itp.
Jeśli jak widzę ten temat założyłeś po 2-ch godzinach po tym jak zwaliło cię z nóg, to może mam w tym jakiś udział. Czyż tak by nie było? Czy poruszyłem twoją osobowość, że założyłeś wątek?
A teraz do rzeczy na Twoje zapytanie, bo jestem tu jako ten najbardziej pożądany do dyskusji. Jestem Ś.J. co niektórzy tu już się orientują, a na wypowiedzi tach szczególnie Ci zależy co właśnie podkreśliłeś.
Otóż ja nie zostałem tylko dzięki książce Biblia wtajemniczony w odwieczną tajemnicę wszystkiego. Uważam ją jako jeden ze składników do rozeznania jakie osiągnąłem i nie uważam, abym osiągnął je jeszcze do końca, bo jest jeszcze wiele do rozeznawania. Jednak mam odczucie, że jestem na Topie. Za istotne czynniki, które dokładają się do wiedzy biblijnej, to wszystko to co do mnie dociera z świata rzeczywistego w którym żyję i mam sposobność to zespalać dzięki zdolnościom umysłowym i poznawczym. Oprócz tego co widzę w teraźniejszości mogę czytać z różnej zapisanej historii ludzkiej co było dawniej. W moim przypadku te wszystkie czynniki spowodowały to, że zauważyłem filozofię Ś.J. za najbardziej trafioną.
Może pokrótce zaznaczę główne dziedziny które przyczyniły się do takich wyników.
1. Studia osobiste nad UFO - bardzo długo. Teraz tylko sporadycznie.
2. Fatalny stan i szkaradne postępowanie wszystkich religii na świecie od zarania do dzisiaj.
3. Studia osobiste nad Astrofizyką
4. Techniki radioizotopowe do określania czasu pochodzenia
5. Film świecki "Ewolucja domniemanie czy rzeczywistość"
6. Tu w między czasie już studia przygotowawcze z Ś.J.
7. Relacje współczesne z dziedzin para i demonizmu. Zresztą wcześniej też o tym czytałem
8. Studia osobiste nad genetyką
9. Poznanie historii templariuszy, masonerii.
10. Zapoznanie się z teorią Totalizmu
Peadro, to byłyby te główne składniki, które wybudowały rozeznanie. Nie twierdzę, że to wszystko, gdyż oprócz bycia Ś.J. dalej mogę poznawać co tylko chcę. Np teraz nurtuje mnie temat kanonu i apokryfów i to też zamierzam poznawać. Bo niby czemu C.K. miałoby używać okrojonych danych początkowych? I to jeszcze przez spatrzonych decydentów biskupowych. To mnie nurtuje. To byli już odstępcy bez haryzmy. Ulegli strachowi przed Konstantynem. Sami potem myśleli tylko o zachowaniu swojej ciepłej posadki, więc okrawali informacje wstępne na swoje potrzeby.

Nabukomb śmiało wal. Co się boisz tych szyderców. Ja chętnie z Tobą podyskutuję jeśli będzie to budujące. Mnie zaintrygowało to, czemu przestałeś się uczyć mając 10 lat. Nie wiem jak to rozumieć? Czy zaprzestałeś uczęstrzać do szoły? Czy tylko opuściłeś się w nauce w porównaniu do tego jakim byłeś celerem wcześniej. Weź przykład ze mnie. Też szydzili ci sami w moim wątku. Ja to zlekceważyłem i przerobiło się to w własne blogowanie. Raz za czas zawsze przecież ktoś tam wejdzie i o to chodzi. Wszedł Peadro Antonio, no a potem jeszcze założył swój wątek. Forum to, nie kończy się tylko na tych paru szydercach. Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, że również poprzez naukę ludzie dochodzą do rozeznania.
Z tego co napisałeś, wynika chyba, że twoja rodzina była podzielona co do prawdy. Podobnie zresztą jak u mnie.


Niestety muszę Cię rozczarować. Twoje wypowiedzi nie są tak powalające, żeby poruszyć moją osobowość bo nie piszesz niczego nowego.
Co do pkt. 4 to mam nadzieję, że zapoznałeś się również z innymi metodami datowania.

Tak czy inaczej, dziękuję za wypowiedź.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#18 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-01-03, godz. 08:39

Niestety muszę Cię rozczarować. Twoje wypowiedzi nie są tak powalające, żeby poruszyć moją osobowość bo nie piszesz niczego nowego.

A jednak zwaliło cię z nóg jak sam się wyraziłeś. Coś w tym musiało być.
Jeszcze dodam Ci do tych moich punktów, bo uszło mi uwadze, że intrygowało mnie to czemu tak dużo jest w świecie islamu. Dlatego zapoznałem się z historią Machometa. Interesowało mnie głównie to czy też wykonywał wielkie dzieła wspomagane zjawiskami para.
A datowaniem zainteresowałem się dla wyjaśnienia rozbieżności co do istnienia ludzkości na ziemi w świetle zapisanych rodowodów w Bibli i tym co głosi oficjalna nauka. Zwróć uwagę Peadro, że nic nie brałem na ślepą wiarę, ale wszystko badałem od podszewki. Tak jak mówi definicja wiary w Heb11:1 Musi być pewność tego, a nie ślepe zawierzenie komuś. Po to mamy rozumy, aby ich używać skutecznie i z pożytkiem.

#19 Padre Antonio

Padre Antonio

    Ateista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2291 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-01-03, godz. 09:18

Tak, coś w tym było.
Jak zaznaczyłem w innym poście powaliła mnie końcówka Twoja wypowiedzi:

Wielki klucz do otwarcia niektórych tajemnic i podania kolejnych "klocków" wiedzy jest w rękach pewnych hamujących postęp kół wojskowych. Słowami Bibli prowadzących nierząd z Babilonem Wielkim.


wiec nie podniecaj się tak tym co napisałem, bo to było powiedziane w jawnie prześmiewczo ironicznym tonie. Czego więcej spodziewałeś się po tym co napisałeś?
Dociekasz, dociekasz, a wyciągasz wnioski bliskie opowieściom o międzynarodowych układach żydomasonerii.

Wracając do tematu - chociaż trochę nawiążę bo odbiegamy - jak wypadła konfrontacja metod datowania z tradycyjną chronologią biblijną? Odrazu odpowiem Ci, że ja to sprawdzałem i nijak się ma - ta biblijna - do rzeczywistości. Jednak może Ty powiesz mi coś innego, albo odkrywczego w tej dziedzinie. Może być książka albo opracowanie, żebyś nie musiał za dużo pisać.

Użytkownik Padre Antonio edytował ten post 2008-01-03, godz. 09:23

"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson

#20 Colargol

Colargol

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 319 Postów
  • Lokalizacja:południe Polski

Napisano 2008-01-03, godz. 09:48

Dociekasz, dociekasz, a wyciągasz wnioski bliskie opowieściom o międzynarodowych układach żydomasonerii.

No jasne, że dociekam. Wcale to nie jest bzdurne jak tu sugerujesz i wyśmiewasz to dociekanie. Po to mam rozum, abym widział co się dzieje w branży i nie dał się wyrolować przez jajogłowych.

Co zaś do metody datowania:
Ja rozeznałem, że w metodzie węglowej błędnym założemniem jest, wstępne założenie o stabilności zjawiska wytwarzania się izotopów węgla C14 przy bombardowaniu atomów azotu promieniowaniem kosmicznym, w górnych warstwach atmosfery. Na tym to założeniu opiera się ta metoda. Potem ten wegiel zaraz się utlenia do CO2 i miesza się z atmosferą. Intensywność tego wytwarzania nadaje odpowiednio proporcjonalny skład CO2 z tym 14-kowym węglem.
I teraz kto powiedział, że ta intensywność musi być stała. Wcale tak być nie musi, aby była ona stała. Np intensywność prom. kosmicznego może być zmienna na przestrzeni dziejów. Np za parę stuleci może już być inna. Więc metoda jest w założeniu niedokładna. Ja przetestowałem ją przy zmianach tej intensywności. wyszły duże błędy. Sławna francuska grota z malowidłami nie ulokowała mi się na 15000 lat temu.
Przemówiły więc do mnie rodowody w Biblii jako coś na czym można więcej polegać.

Użytkownik Colargol edytował ten post 2008-01-03, godz. 09:53





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych