Widząc, że "goście" się niecierpliwią, troszkę ? przyśpieszmy?, bo rzeczywiście ?Armageddon? nas tu zastanie.
Biorąc pod uwagę to, że powtarzasz w kółko te same bezsensowne i bezpodstawne tezy to na pewno nas zastanie.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Sorry, ale reprezentujesz wciąż takie lekko Strażnicowe rozumowanie, że coś można określić tylko na jeden sposób a nie inny (np. jeśli w Piśmie nie ma słowa Trójca to Trójca nie istnieje). Ale język jest bardziej elastyczny. Ja nie widzę problemu w tym, żeby o bożkach obcych powiedzieć zarówno bogowie obcy, jak i bożki izraelskie przy innej okazji, które wcześniej były zaadoptowane od pogan. Tak samo jak nie widzę problemu, żeby o Bogu raz powiedzieć Jahwe, kiedy indziej Pan Bóg, kiedy indziej po prostu Bóg lub Pan. Masz trochę wyobraźni? To ją wykorzystaj. Jak pisałem: To tak jakby twierdzić, że polski Fiat jest całkowicie polski a nie włoski, tylko dlatego, że mówi się "polski Fiat". Ale określenie "polski Fiat" nie oznacza, że przestaje on już być włoskim samochodem, nawet wtedy, kiedy Polacy wykupili licencję od Włochów na ten samochód i przyzwyczaili się, że to polski samochód.
Myślę, że ten przykład z ?polskim Fiatem? to całkiem dobry przykład. Wcześniej też zwróciłem na niego uwagę, czytając twój wcześniejszy post. Jednak ten przykład nie bierze czegoś pod uwagę. Otóż pogańska ?licencja? dotycząca bożków obcych, jest jak najbardziej adekwatna do właśnie obcych (czyli Fiat zawsze będzie włoski). Problem pojawia się, gdy naród wybrany (polski ) korzystając z tej licencji, robi ?produkty? (polski fiat) pod szyldem własnego Boga, który nie jest bogiem obcym a co najistotniejsze, jest Bogiem prawdziwym. I to właśnie staram się uwypuklić stosując Ezechiela 18:15. Czy zatem ?bożki izraelskie? są bożkami pogańskimi? Na pewno są na licencji pogańskiej. ?Umowa licencyjna? zawarta z narodem wybranym pod Horebem, brzmiała zupełnie inaczej i miała zupełnie inne pochodzenie. Dotyczyła prawdziwego Boga izraelskiego, bez względu na to, czy zwracano się do niego Jahwe, Pan Bóg, Bóg lub Pan.
Skoro zatem w Piśmie nie ma słowa Trójca, może warto by się zastanowić nad pochodzeniem ?licencji? owej nauki?
Sęk jednak w tym, że cały czas nie wykazałeś, że Ezechiel mówił o bożkach izraelskich w sensie posążków Jahwe. Gdzie tekst to mówi? Nigdzie. O tym mówi tylko twa pocieszna interpretacja. Ale to tylko interpretacja. Ja przeciw niej postawiłem interpretację przeciwną (zilustrowaną przykładem o polskim Fiacie), gdyż to ty wysuwasz tezę i na to tobie spoczywa onus probandi, czyli ciężar dowodzenia. Mój kontrargument sprawił więc, że twój przestał być jednoznaczny a zatem utracił moc. Musisz więc poszukać innego argumentu.
Nie muszę szukać. Twe słowa tylko dowodzą, jak bardzo nie na ?rękę? są ci te wersety i sugerujesz dostosowanie argumentacji do twoich życzeń (warunków). Podane przeze mnie teksty mówią wyraźnie:
---
Ez 18:15 (BT)
15. (?), nie podnosił oczu ku bożkom izraelskim, (?)
---
Ez 20:7 (BT)
7. (?); nie kalajcie się bałwanami egipskimi! (?).
---
Izaj. 21:8-10 (BW)
(?)Upadł, upadł Babilon i wszystkie posągi jego bogów potrzaskane na ziemi.
(?)
Tak, znów to samo, rozumiem. Ale kolaże złożone z tekstów z zupełnie różnych ksiąg (i spisanych w zupełnie innym czasie) nie sprawią, że tekst z Ez mówi to co chcesz. Będę się sprzeciwiał tej manipulacji do końca. Wiem, że uczą was w zborach takich parszywych sztuczek ale nie jest to warte więcej niż argument w stylu Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Podtrzymuję swoje stanowisko: to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Prorocy to nie automaty zakodowane jednym programem. Poza tym nawet jeśli Ezechiel mówił o jakichś bożkach stricte izraelskich to wcale nie oznacza to, że były to podobizny Jahwe. Mogły to być nawet jakieś nowo wymyślone bożki. Twój argument wykłada się na tych dwóch przeszkodach i nie masz już nic w tym momencie.
Sam również podsunąłeś mi poniższy tekst[/j], w którym Jahwe ganił Salomona, za podążanie drogą swoich żon. Wyraźnie w [u]nim napisano tak:
---
1 Krl 11:4-10 (BT)
4. Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida.
5. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów.
6. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec.
7. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów.
8. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom.
9. Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał
10. i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał.
---
Jeśli zatem Pismo dokładnie precyzuje, bożkami czyich bogów są bałwany egipskie, czy babilońskie, to jeśli czytamy?
---
Ez 18:15 (BT)
15. (?), nie podnosił oczu ku bożkom izraelskim, (?) ?
---
?To Bóg izraelski?
1 Krl 11:4-10 (BT)
(?)
9. (?) Boga izraelskiego. (?) ?
(?)
---
?to bóg egipski czy też babiloński?
Skoro tępo powtarzasz ten sam logiczny nonsens, to ja też powtórzę:
Kolaże złożone z tekstów z zupełnie różnych ksiąg (i spisanych w zupełnie innym czasie) nie sprawią, że tekst z Ez mówi to co chcesz. Będę się sprzeciwiał tej manipulacji do końca. Wiem, że uczą was w zborach takich parszywych sztuczek ale nie jest to warte więcej niż argument w stylu Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Podtrzymuję swoje stanowisko: to, że jeden prorok z imienia traktuje bogów pogan wcale nie oznacza, że tak samo musi czynić Ezechiel. Non sequitur. Prorocy to nie automaty zakodowane jednym programem. Poza tym nawet jeśli Ezechiel mówił o jakichś bożkach stricte izraelskich to wcale nie oznacza to, że były to podobizny Jahwe. Mogły to być jakieś nowo wymyślone bożki. Twój argument wykłada się na tych dwóch przeszkodach i nie masz już nic w tym momencie.
Przykład Polskiego Fiacika, jako kontrargument, z którym się przecież poniekąd zgodziłem, pokazał przy okazji, jak dobrze można sprzedać produkt na licencji pochodzenia pogańskiego w chrześcijańskim opakowaniu. Czy to właśnie poganie zaczerpnęli ową teologie trójcy z chrześcijaństwa, czy może była ona już dobrze ugruntowana właśnie w pogaństwie, zanim jeszcze Jezus przyszedł na ziemię?
Nie na temat. Ale wiem, tematy zastępcze też są potrzebne.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Skoro zatem w Piśmie nie ma słowa Trójca, może warto by się zastanowić nad pochodzeniem ?licencji? owej nauki?
Równie dobrze ja mógłbym zapytacczemu Strażnia głosi o roku 1914 skoro nie ma tego roku w Piśmie. Widzisz teraz, że takie infantylne "argumenty" do niczego nie prowadzą. Włączysz wreszcie myślenie?
Co prawda, to prawda. Roku 1914 (dosłownie) w Piśmie nie ma. Jeśli to jednak, ma być dowód na to, że nie ma w nim również "bożków izraelskich", to zamiast "Strażnicy", zacznij czytać Pismo Święte.
Jak ci już powiedziałem?
Mogę czytać obie. Jestem elastyczny. Ty jak widać jesteś sztywny w myśleniu. Cóż.
Cytat
Cytat(sabekk @ 2008-09-20 22:53)
(?)Seneka Młodszy:
Cytat
Człowiek broni błędów, które kocha.
Ja tak już błędów WTS nie ?kocham?, jak ty błędy KK.
Jeśli zatem chcesz mnie straszyć ?Straszakiem?, to możesz sobie darować.
Czemu od razu straszyć. Wskazanie na twe niekonsekwencje to forma współczucia.
Jednak coś mnie troszkę zastanowiło?
Cytat
Cytat(Nilrem0 @ 2008-10-13 20:50)
(?) mam nadzieję że im zależy na tym czy do kogoś trafia ich sposób argumentacji, bowiem świadczy to wg. mnie o tym że to co chcą przekaząć będzie bardziej wiarygodne dla reszty jak i dla nich samych (?)
W przciwnym wypadku świadczyło by to tylko o fanatycznym popieraniu swojej teorii "czym popadnie". Tak z jednej i drugiej strony.
(?)
Zauważyłem, co prawda w innym, ?lustrzanym? temacie, jak ktoś?
Cytat
Cytat(loshenrykos @ 2008-10-12 23:55)
o pan Lewandowski znany " racjonalista" szkoda słów na nierealistów i zacietrzewionych fanatyków którzy zioną nienawiścia na forach do ŚJ fajnie napisała jedna pani nie będąca ŚJ że tacy z was racjonaliści jak z koziej d... trąbka
??mimo wszystko?, wyrażał się o tobie, jak o fanatyku. Zastanawiałem się wówczas nad tym, czy powinienem go z błędu wyprowadzać. Teraz zastanawiam się, czy jednak w takowym ?prawdopodobnym? ?stereotypie? go ?nie? pozostawić.
Choć jestem w stanie ?wybronić? cię, w oparciu o twoje własne słowa, przed ?nowymi? (ŚJ) uczestnikami tego forum, to nie dajesz mi powodów, abym miał to robić.
Wiesz co, przestań. Po co cytujesz mi jakichś idiotów. Ich opinia w temacie mojej osoby ma zerową wartość.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Włączysz wreszcie myślenie i wyobraźnię, czy ciągle muszę to robić za ciebie?
Dobrze ci idzie, więc spokojnie możesz robić to "za mnie". Może sam przy okazji coś zrozumiesz.
Nie tylko mogę, ale też i niestety muszę.
Jak dotąd to ty niewiele rozumiesz i kopiujesz tylko bezwolnie typowe kalki Strażnicowe. To nie jest kreatywne myślenie.
A wklejałem ci coś ze ?Straszaka??
A musiałeś? Bez tego widać, że twe rozumowanie jest kalką myślenia Strażnicy.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Poza tym Ez 18,15 ponownie nie mówi, że te bożki to Jahwe. Tak więc twój argument to znów dośpiewywanie do jakiegoś wersu piosenki, której w nim nigdy nie było.
Ten werset mówi wyraźnie o ?bożkach izraelskich?, czyli bożkach konkretnego narodu.
Nie, to ?czyli? jest tu logicznie nieuprawnione, podobnie jak ?czyli? w takim oto zdaniu: ?polski Fiat, czyli całkowicie polski pomysł?. Tego wciąż niestety nie rozumiesz i dlatego ciągle sadzisz tego samego babola.
Jak już powiedziałem, pochodzenie ?licencji? na owe, jest dość jasne, jednak Biblia wspomina również o innych bożkach...;
---
Ez 20:7 (BT)
7. I powiedziałem im: Niech każdy odrzuci bożki, nęcące jego oczy; nie kalajcie się bałwanami egipskimi! Ja jestem Pan, Bóg wasz.
---
Czy zatem Egipcjanie wzywali Boga Jahwe przed swoimi bałwanami? Zarówno ?produkt?, jak i ?licencja?, mają wyraźnie ukierunkowany charakter swego bytu... Egipski (pogański).
Pójdźmy dalej?
---
Izaj. 21:8-10 (BW)
8. Wtem zawołał strażnik: Na strażniczej wieży, Panie, ustawicznie stoję dzień w dzień i trwam na warcie noc w noc.
9. I oto tu nadchodzi oddział jeźdźców, zaprzęgi konne. I odezwał się głos: Upadł, upadł Babilon i wszystkie posągi jego bogów potrzaskane na ziemi.
10. O, ludu ty mój, wymłócony i podeptany na klepisku! Co usłyszałem od Pana Zastępów, Boga izraelskiego, to wam zwiastowałem.
---
Znowuż mamy zdystansowanie się Jahwe w stosunku do bogów obcych. Tym razem babilońskich. Jednak dobrze byłoby zwrócić uwagę na pewien szczegół?
---
Izaj. 21:8-10 (BW)
(?)
9. (?) posągi jego bogów (?)
(?)
---
Myślę, ze warto przy tej okazji coś zdefiniować i oddzielić.
Bóg czy bogowie, definiują się nam bardzo jednoznacznie. Jednak czy bożki są tym samym co bogowie? Wyraźnie z powyższych słów wynika, że nie. Wiara w określonego boga pogańskiego, bardzo często rodziła się na przykład w wyniku obserwacji zjawisk naturalnych, których materialne postrzeganie, ograniczone było tylko dostrzeganiem owych zjawisk. Prowadziło to do próby ich określenia i nadania im określonej formy, symbolizującej takie czy inne cechy. Nic zatem dziwnego, że w świecie pogańskim ich różnorodność równa była mnogości, materializowanej za pomocą wizerunków, w określone postaci ludzkie, zwierzęce, czy jakiekolwiek inne. A zatem bożki były utożsamione z bóstwami, jakie obrazowały. To nie było tak, że rzeźbiono sobie jakiś kształt, a następnie dopasowywało się go do określonego postrzegania zmysłów, tylko zmyły (wzrok, słuch, dotyk) nadawały określone kształty za pośrednictwem bałwanów, owym wyimaginowanym bogom. Poświecona im drobiazgowość myślę, że pasuje do wymowy słów Jezusa?
---
Mt 6:21 (BT)
21. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
---
????? No tak, jasne, znów zaczynają się kolaże i miksy tekstami. Skoro teksty nie mówią tego co chcesz, to musisz dodać do nich inne teksty, żeby w końcu to wszystko razem powiedziało dokładnie to co sobie zażyczyłeś. Ale to, że tekst z Ez 20,7 nazywa bożki egipskie bałwanami egipskimi wcale nie implikuje, że bożki izraelskie z Ez 18,5 muszą być akurat bałwanami wyobrażającymi Jahwe. Non sequitur. Nie ma tu logicznego wynikania. Po raz kolejny dokonujesz manipulacji, tym razem za pomocą typowych dla siebie barwnych kolaży.
Teksty te nie zawierają moich życzeń, tylko są pisane zgodnie z schematem myślowym Autora, którego kronikarz był Żydem. Dlatego mamy w nich narodowe odzwierciedlanie sprawy. Bóg chciał wyróżnić swój naród miedzy innymi tym, że jego kult nie będzie miał nic wspólnego z oddawaniem mu czci w sposób zgodny ze schematem pogańskim.
Teksty te niestety zawierają twe własne życzenia. Choć są pisane przez żydów są skomponowane na zasadzie kolażu tak, aby wyszło z nich dokładnie to co chcesz, podobnie jak w przykładzie: Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Ciekawe, że z żadnego z tych tekstów czytanych osobno nie wynika już twój wniosek. Jak pisałem, co podtrzymuję - to, że tekst z Ez 20,7 nazywa bożki egipskie bałwanami egipskimi wcale nie implikuje, że bożki izraelskie z Ez 18,5 muszą być akurat bałwanami wyobrażającymi Jahwe. Non sequitur. Nie ma tu logicznego wynikania. Po raz kolejny dokonujesz manipulacji, tym razem za pomocą typowych dla siebie barwnych kolaży.
5 Moj. 12:1-31 (BW)
1. Oto są ustawy i prawa, które będziecie starannie spełniać na ziemi, którą Pan, Bóg twoich ojców, dał tobie w posiadanie po wszystkie dni życia waszego na ziemi.
2. Doszczętnie zniszczycie wszystkie miejsca na wysokich górach, na pagórkach i pod każdym zielonym drzewem, gdzie służyły swoim bogom narody, którymi zawładniecie.
3. Zburzycie ich ołtarze, potłuczecie ich pomniki, popalicie ich święte drzewa, porąbiecie ich podobizny rzeźbione i zetrzecie ich imię z tego miejsca.
4. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.
5. Lecz będziecie szukać miejsca, które Pan, Bóg wasz, wybierze na swoje mieszkanie wśród wszystkich waszych plemion, aby tam złożyć swoje imię, i tam będziesz przychodził,
6. Tam też będziecie przynosić wasze całopalenia i swoje rzeźne ofiary, dziesięciny i dary ofiarne swoich rąk, ślubowane i dobrowolne, oraz pierworodne z waszego bydła i z trzody.
7. Tam, przed obliczem Pana, Boga waszego, będziecie je spożywać i radować się całym waszym dobytkiem, wy i wasze rodziny, którymi ubłogosławił cię Pan, Bóg twój.
8. Nie będziecie czynić tak, jak my tu dziś czynimy, każdy wszystko, co mu się podoba.
(?)
28. Przestrzegaj i słuchaj tych wszystkich słów, które ja ci nakazuję, aby dobrze się powodziło tobie i twoim synom po tobie na wieki, jeżeli będziesz czynił to, co dobre i prawe w oczach Pana, Boga twego.
29. Gdy Pan, Bóg twój, wytępi przed tobą narody, do których idziesz, aby nimi zawładnąć, i opanujesz je, i osiedlisz się w ich ziemi,
30. To strzeż się, abyś nie wpadł w sidła za nimi po ich wytępieniu sprzed oblicza twego i abyś nie pytał o ich bogów, mówiąc: Podobnie jak te narody służyły swoim bogom, tak i ja uczynię.
31. Nie uczynisz tak Panu, Bogu twemu, gdyż czyniły one dla swoich bogów to wszystko, co jest obrzydliwością dla Pana i czego Pan nienawidzi, paląc dla nich w ogniu nawet swoich synów i swoje córki.
---
?Podglądanie? formy czci oddawanej bogom pogańskim przez okoliczne narody, a następnie wprowadzanie jej w kult Jahwe przez Żydów, jest tu wyraźnie potępione. A co najistotniejsze, przewidziane przez Boga.
A zatem, jeśli mamy słowa z tekstu powyżej?
---
5 Moj. 12:1-31 (BW)
(?)
4. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.
(?)
---
?a następnie czytamy w rozważanym przez nas fragmencie z Sędziów?
---
Sdz 17:1-13 (BT)
1. W górach Efraima był człowiek imieniem Mikajehu.
2. Rzekł on do swojej matki: Tysiąc sto (syklów) srebra, które ci ukradziono i z powodu których przeklinałaś i mówiłaś tak, iż słyszałem ? oto srebro to jest u mnie, to ja właśnie je wziąłem. I rzekła jego matka: Niech syn mój będzie błogosławiony przez Pana!
3. Zwrócił więc swej matce tysiąc sto (syklów) srebra, na co rzekła matka: Zaprawdę, srebro to poświęciłam Panu; z ręki mojej (jest ono przeznaczone) dla mego syna, aby z niego uczyniono posążek rzeźbiony i ulany z metalu. Oto teraz ci je oddaję.
4. Ale on zwrócił owo srebro swojej matce. Matka zaś wziąwszy dwieście (syklów) srebra, dała je złotnikowi. On zaś uczynił z nich posążek rzeźbiony i ulany z metalu, który był potem w domu Mikajehu.
5. Mika miał u siebie sanktuarium, następnie sprawił efod i terafim oraz wprowadził jednego ze swych synów w czynności kapłańskie, tak że był dla niego kapłanem.
6. Za dni owych nie było króla w Izraelu i każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.
(?)
---
...no to jasno wynika co uczyniono i jakiemu Panu. Panu izraelskiemu a nie egipskiemu, babilońskiemu czy jeszcze innemu, lub sugerowanemu przez ciebie bożkowi samemu w sobie. Oczywista jest przy tym ?licencja na fiacika? (pogańska).
A zatem Janek. Czy to, co opisuje księga Sędziów, jest tym, co uczyniono poświęcając dla Jahwe, czy dla boga pogańskiego?
Nie. Nadinterpretacje i kolaże c.d. To, że w jednym tekście Jahwe każe zniszczyć bożki pogan wcale nie oznacza, że w Sdz 17 Mikajehu sporządził akurat obraz Jahwe. Co ma piernik do wiatraka można by rzec. To jest właśnie ten nieuprawniony logicznie przeskok interpretacyjny, który czynisz, i na który ja się nie zgadzam.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Myślę, ze warto przy tej okazji coś zdefiniować i oddzielić.
Bóg czy bogowie, definiują się nam bardzo jednoznacznie. Jednak czy bożki są tym samym co bogowie? Wyraźnie z powyższych słów wynika, że nie. Wiara w określonego boga pogańskiego, bardzo często rodziła się na przykład w wyniku obserwacji zjawisk naturalnych, których materialne postrzeganie, ograniczone było tylko dostrzeganiem owych zjawisk. Prowadziło to do próby ich określenia i nadania im określonej formy, symbolizującej takie czy inne cechy. Nic zatem dziwnego, że w świecie pogańskim ich różnorodność równa była mnogości, materializowanej za pomocą wizerunków, w określone postaci ludzkie, zwierzęce, czy jakiekolwiek inne. A zatem bożki były utożsamione z bóstwami, jakie obrazowały. To nie było tak, że rzeźbiono sobie jakiś kształt, a następnie dopasowywało się go do określonego postrzegania zmysłów, tylko zmyły (wzrok, słuch, dotyk) nadawały określone kształty za pośrednictwem bałwanów, owym wyimaginowanym bogom. Poświecona im drobiazgowość myślę, że pasuje do wymowy słów Jezusa?
---
Mt 6:21 (BT)
21. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
---
Jednak wracając do wcześniejszej myśli?
Myślę, że dość ciekawie o różnorodności tego zjawiska mówił Paweł:
---
1 Kor 8:4-6 (BT)
4. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były bożkom złożone na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego.
5. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie ? jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów ?
6. dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy.
---
Wzruszające. Tylko co z tego?
Jeśli ktoś na twoim poziomie pyta: ?Tylko co z tego??, to raczej nie dla tego, że nie rozumie
Może właśnie dlatego, że jest to nie na temat?
c.d.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Nonsens. Bożki izraelskie to bożki zaadoptowane od pogan. To właśnie twierdzę, więc o jakiej ucieczce ty mówisz?
Mówię o twej ucieczce, od przyznania racji w tym, że Żydzi popadali również w bałwochwalstwo posługując się w kulcie Jahwe wizerunkami, które były poświecone właśnie Jego osobie, a ich grzechem głównym była ?licencja zakupiona? od Pogan. Uciekasz od tego, bo wiesz, że będziesz musiał się zmierzyć w tedy z definicją bałwochwalstwa, która nie wynika z żadnej encyklopedii, którą mógłbyś mieć ponownie ?daleko w poważaniu?...
Cały problem w tym, że ty to mówisz, ale nie Pismo. Mnie nie interesuje w tej kwestii co mniema niejaki sabekk. Mnie obowiązuje Pismo, a nie fantazje sabkka.
Jesteś pewny? Mam nadzieje, że będziesz pamiętał źródło tych słów, gdy się na nie powołam.
A proszę cię bardzo.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
(?)
Uciekasz od tego, bo wiesz, że będziesz musiał się zmierzyć w tedy z definicją bałwochwalstwa, która nie wynika z żadnej encyklopedii, którą mógłbyś mieć ponownie ?daleko w poważaniu?...
Skoro Pismo nie podaje takiej definicji bałwochwalstwa jak chcą antyklerykałowie, to trzeba sfabrykować ją za pomocą barwnych cytatów z encyklopedii. Widziałeś gdzieś w Piśmie, żeby Jezus, Paweł lub Piotr cytowali komuś encyklopedie? A były już wtedy encyklopedie.
>>>Widziałem jak gambit ci ją cytował.<<<
Podał ciekawe zdjęcie Aleksego II, który z niezwykłym namaszczeniem, całuje pacyfikał w postaci krzyża.
Odpowiedziałeś mu wtedy:
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-08-31 07:13)
Jak pisałem, co z tego. Nigdzie w Piśmie nie jest potępione oddawanie takiej w sumie symbolicznej czci przedmiotom związanym z kultem Jahwe, a co nie jest zakazane jest dozwolone.
No to ja ci powiem odnośnie fabrykowania dowodów:
---
Iz 2:1-22 (BT)
1. Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy:
(?)
6. Zaiste, odrzuciłeś Twój lud, dom Jakuba, bo pełen jest wróżbitów i wieszczków jak Filistyni; na zgodę uderza w ręce cudzoziemców.
7. Kraj jego pełen jest srebra i złota, a skarby jego są niezliczone. Kraj jego pełen jest koni, a wozy jego nieprzeliczone.
8. Kraj jego pełen jest bożyszczy... [Oni] wielbią rąk swoich dzieło, które wykonały ich palce.
9. Poniżył się człowiek, upodlił śmiertelny; nie przebaczaj im!
(?)
12. Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie przeciw wszystkim pysznym i nadętym i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli,
(?)
17. Wtedy pycha człowieka będzie poniżona, a upokorzona ludzka wyniosłość. Sam tylko Pan się wywyższy dnia owego,
18. posągi zaś bożków całkowicie znikną.
19. Wtedy wejdą do jaskiń skalnych i do jam podziemnych ze strachu przed Panem, przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię.
20. Owego dnia człowiek wyrzuci kretom i nietoperzom bożki swe srebrne i bałwany złote, zrobione po to, by im cześć oddawał,
21. gdy wejdzie między rozpadliny skalne i w szczeliny opoki ze strachu przed Panem, i przed blaskiem Jego majestatu, kiedy powstanie, by przerazić ziemię.
22. Zaniechajcie człowieka, który ledwie dech ma w nozdrzach. Bo na ile go ocenić?
---
To nie jest Janek tak, jak mówisz:
Cytat
(?)oddawanie takiej w sumie symbolicznej czci przedmiotom związanym z kultem Jahwe , a co nie jest zakazane jest dozwolone
...to jest właśnie bałwochwalstwo.
Ale to znów ty mówisz, nie Pismo. Nie jest to definicja Pisma. Fragment z Amosa jaki zacytowałeś mówi o ubóstwianiu bożków pogańskich a pektorał to nie bożek pogański. Zobacz, zostałeś tak ostro zaprogramowany przez Strażnicę, że nie jesteś w stanie tego zauważyć gdyż wciąż odnosisz do ikonografii chrześcijańskiej teksty z ST, które potępiają kult pogański i tylko jego. A chrześcijański kult liturgiczny nie jest żadnym kultem pogańskim. To jest właśnie to co pisałem o programowaniu, z którego tacy jak ty i Olo po prostu nie mogą się wyrwać. I jak widzisz wcale nie musisz cytować mi Strasznicy, skoro i tak działasz ciągle wedle jej pierwotnego kodowania.
Rzym. 1:20-23(BW)
20. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,
21. Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.
22. Mienili się mądrymi, a stali się głupi.
23. I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;
---
Uważasz, że ten tekst jest sfabrykowany niczym podważana przez ciebie encyklopedia?
Uważasz, że ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy to coś co czci się w kościołach? Może Chrystus jest przedstawiany w kościołach jako płaz lub zwierzę? A może Józef, lub Maria? Nie zacząłeś jednak myśleć, choć o to prosiłem, tylko wciąż powtarzasz błędny programik Strasznicy, jak bezmyślny automat (klik, wrrrrrr). Tymczasem widać o jaki ponownie kult tu chodzi ? pogański, gdyż to poganie czcili wtedy bogów pod postacią zwierząt. A zatem wciąż nie jesteś w stanie wyrwać się ze zwodzicielskiego programu Strasznicy pod tytułem ?kult pogański z ST to kult chrześcijański?, który to programik jest obliczony na kretynizm ludzi, którzy po prostu nie rozumieją tego co czytają a potem cytują innym. Nie wstyd ci?
Mnie nie są potrzebne żadne encyklopedie, aby z nich to właśnie cytować definicję bałwochwalstwa. Już ci powiedziałem?
Cytat
Cytat(sabekk @ 2008-09-20 23:37)
(?) moja ?poprzeczka? ustawiona jest na poziomie analogii, wynikającej z logiki tekstów definiujących, czym bałwochwalstwo tak naprawdę jest.
Pismo nigdzie nie definiuje bałwochwalstwa w taki sposób, że odpowiada to w swej istocie pojęciu kultu liturgicznego w ikonografii chrześcijańskiej. Pismo zawsze mówi, że bałwochwalstwo to posiadanie innych bóstw a forma oddawania im czci jest już drugorzędna. Nikt w chrześcijaństwie nie czci innych bogów. Sam posąg był dla Jahwe już mniej istotny, liczył się głównie fakt, że był inny bóg. Natomiast Strasznica w swej manipulacji pomija istotę tego zagadnienia i przesuwa akcent na to co było mniej ważne ? na sam fakt istnienia posągów. Nic dziwnego, to świetna okazja przecież, żeby walnąć w KrK. Ale przesunięcie tego akcentu jest świadomym czynieniem różnicy pomiędzy tym co istotne a mniej istotne. Tą istotną różnicę zupełnie pomijacie przy porównywaniu tych tylko pozornie podobnych zagadnień. W sumie to obciach być ŚJotem, bo to oznacza de facto, że nie wyczuwa się tych naprawdę łatwych do uchwycenia różnic istotowych.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
A może twierdzisz, że bożki izraelskie to podobizny Jahwe? Super, więc to wykaż. Tylko ciekawe jak to zrobisz, skoro tekst Pisma już tego nigdzie nie mówi.
Bożki izraelskie nie były ?podobiznami? Jahwe, gdyż jak sam już wspomniałeś, ?Jahwe był niewidzialny?. Nie można jednak wykluczyć, że jako takowe odzwierciedlenia chwały, były traktowane. Tak czy siak, można wykazać, że miały dużo wspólnego z kultem Jahwe, z którym były utożsamione. W jaki sposób? Za pomocą tej samej metody, którą i ty stosujesz, dedukcją.
"Nie można wykluczyć" to nie jest żaden konkretny argument. Nie można wykluczyć, że istnieją ufoki. Ale to nie znaczy, że istnieją.
W rzeczy samej, brzmi to mało przekonywująco. Jednak cytaty, jakie ci podaję, już takie nie są.
Dla ciebie nie. Dla mnie są one zupełnie nieprzekonujące, będąc tylko zbiorem nadinterpretacji i wpychania do nich tego co chcesz, ale zarazem tego, czego w nich nie ma.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
(?)
Tak czy siak, można wykazać, że miały dużo wspólnego z kultem Jahwe, z którym były utożsamione. W jaki sposób? Za pomocą tej samej metody, którą i ty stosujesz, dedukcją.
No to zrób to wreszcie, bo czekam już od ponad miesiąca i nic, poza barwnymi kolażami i nadinterpretacjami nie zaprezentowałeś jak do tej pory nic bezspornego w tej kwestii.
Ksiega Sedziów 17 dokładnie mówi co uczyniono i komu poświecono. Nie byłeś w stanie udowodnić, że kontekst jest pogański, bo wykonany posażek ryty i lany był bożkiem samym w sobie, jak to twierdziłeś. Jakiekolwiek twoje podciąganie owego bożka pod bogów obcych było tylko czczym gadaniem. Uchwyciłeś się jednego słówka i to tylko tyle, co mogłeś zrobić. Miałeś tekst przed oczyma i stałeś w jego obliczu bezradny. Wszystko, na co było cię stać, to wyuczone formułki encyklopedyczne, które w konfrontacji z tekstem okazały się tylko ?krzywym zwierciadłem? filozofii teoretycznej.
Kręcisz. Dobrze wiesz, ze stanowisko z jakim tu polemizujesz zarzuciłem. No ale cóż, skoro nie masz już argumentów to musisz polemizować z czymś, czego już nie twierdzę. Fakt pozostaje faktem: to nie ja muszę udowodnić, że kontekst z Sdz 17 jest pogański, nie muszę tego robić, ani nawet nigdy nie musiałem, gdyż to ty stawisz tezę, że bożek z Sdz 17 to obraz Jahwe. I to ty musisz jej dowieść. A nie jesteś w stanie tego zrobić, gdyż tekst z Sdz 17 nigdzie o tym nie mówi ani nawet tego nie sugeruje.
Nie na tym polega dedukcja. Z pewnością oparta jest na tym, co sam powiedziałeś?
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-11 07:08)
Biblia nie jest kodeksem stricte karnym, czy cywilnym, ale zasady logiki stosują się do niej tak samo jak do wszystkiego.
Myślę, że w tym miejscu, należałoby wrócić do tego, na co zwróciłem uwagę wcześniej:
Cytat
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 23:15)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Poza tym nie sądzę, żebym gdzieś był nieuczciwy w tej kwestii a przynajmniej nikt nie wykazał mi tego.
Myślę, że mogę zadedykować twym słowom Przysłów 20:23 (BT). Troszkę później pokażę ci o co chodzi, na przykładzie twoich własnych wypowiedzi z tego tematu.
Gdy zatem Chakmach powiedział... /co jest dokładnym odzwierciedleniem tego, co ty sam robisz w stosunku do Sędziów 17/
Cytat
Cytat(Chakmach @ 2008-02-08 14:10)
Chorągwie
Niektórzy używają argumentu z (Liczb 2:2, 10, 17).Jak dokładnie się przeczyta tekst, to nie ma tam mowy o znaku na chorągwiach. Ani węża , ani krzyża, ani pala.
?ty odpowiedziałeś:
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-08-16 15:04)
Znaczy się mieli puste, białe jak prześcieradło chorągwie, bo Pismo nic o tym nie mówi, że coś było na chorągwiach, ha ha ha. Bardzo "logiczna" argumentacja. No ale tak to jest jak dla kogoś istnieje tylko to o czym mówi Pismo.
A zatem wyciągane przez ciebie wnioski, były oparte na przesłankach tekstu, który ci na to pozwalał, plus zdroworozsądkowe myślenie. Można? Ano można.
Nie. Znów mieszasz. Nigdzie nie twierdziłem, ze coś było na chorągwiach. Twierdziłem natomiast, że wnioskowanie ex silentio Chakmacha jest po prostu nieuprawnione i tyle. A ja nie wnioskuję ex silentio w kwestii Sdz 17, tylko domagam się uzasadnienia twej tezy, zgodnie z którą bożek Mikajehu był akurat Jahwe. Różnica jest tu więc zasadnicza. Bardzo ci się to wszystko jednak miesza i dokonujesz bardzo wielu nadinterpretacji.
Wystarczy jednak, że twoją logikę ?przykasuję? słowami podobnymi do twoich?
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-08-31 16:32)
Nie mówmy więcej niż napisano.
?i mamy gotowy scenariusz na ?serial? do samego Armageddonu. Polegał by on na tym, że aby udowodnić mi, że owe chorągwie jednak miały jakieś barwy czy symbole na sobie, będziesz w tym celu posługiwał się zdroworozsądkowym sposobem myślenia, który prędzej czy później, dałby sobie z adwersarzem spokój, albo nerwy puściłyby ci do tego stopnia, że ?coś by ci się stało w główkę? i mógłbyś zostać daltonistą.
Jak wyżej.
Gdy zatem dochodzimy do tekstu? (już ?lecę? w całości, bo and czeka na Armageddon)
---
Sdz 17:1-13 (BT)
1. W górach Efraima był człowiek imieniem Mikajehu.
2. Rzekł on do swojej matki: Tysiąc sto (syklów) srebra, które ci ukradziono i z powodu których przeklinałaś i mówiłaś tak, iż słyszałem ? oto srebro to jest u mnie, to ja właśnie je wziąłem. I rzekła jego matka: Niech syn mój będzie błogosławiony przez Pana!
3. Zwrócił więc swej matce tysiąc sto (syklów) srebra, na co rzekła matka: Zaprawdę, srebro to poświęciłam Panu; z ręki mojej (jest ono przeznaczone) dla mego syna, aby z niego uczyniono posążek rzeźbiony i ulany z metalu. Oto teraz ci je oddaję.
4. Ale on zwrócił owo srebro swojej matce. Matka zaś wziąwszy dwieście (syklów) srebra, dała je złotnikowi. On zaś uczynił z nich posążek rzeźbiony i ulany z metalu, który był potem w domu Mikajehu.
5. Mika miał u siebie sanktuarium, następnie sprawił efod i terafim oraz wprowadził jednego ze swych synów w czynności kapłańskie, tak że był dla niego kapłanem.
6. Za dni owych nie było króla w Izraelu i każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.
7. Był pewien młody człowiek w Betlejem judzkim, z pokolenia (Judy). Był on lewitą i mieszkał tam jako przybysz.
8. Człowiek ten opuścił miasto Betlejem w Judzie, aby zamieszkać jako przybysz tam, gdzie mu się przytrafi. Podróżując doszedł aż do góry Efraima, do domu Miki.
9. Wtedy Mika rzekł do niego: Skąd przychodzisz? Odpowiedział mu: Jestem lewitą z Betlejem judzkiego i szukam miejsca, aby zamieszkać.
10. Zostań u mnie - rzekł do niego Mika - i bądź mi ojcem i kapłanem, za to dam ci każdego roku dziesięć srebrników, gotowe szaty i wyżywienie. (Lewita poszedł z nim).
11. Spodobało się owemu lewicie zamieszkać z tym mężem i młody ów człowiek stał się dla niego jakby jednym z jego synów.
12. Mika wprowadził w czynności kapłańskie owego lewitę, tak że ów młodzieniec był dla niego kapłanem i mieszkał w domu Miki.
13. Rzekł wówczas Mika: Teraz wiem, że mi Pan będzie błogosławił, gdyż mam lewitę za kapłana.
---
?ty ?dowalasz? właśnie tym, co cytowałem powyżej:
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-08-31 16:32)
A czy nie podobało się? Tego tekst też nie mówi. Ale ty akurat uważasz, że odpowiedź jest tylko jedna: nie podobało się. Tymczasem tekst nawet tego nie wartościuje ani w jedną ani w drugą stronę. Co najwyżej w sposób oschły relacjonuje sytuację. Była jaka była. Nie mówmy więcej niż napisano. Czy to podobałoby się Bogu?
No i wychodzi z tego ?M jak miłość?, które zakochani pewnie nawet wcale nie oglądają, a do kręcenia kolejnych odcinków, zachęcają statystyki popularności napędzane przez spragnionych przygód emerytów .
?Zblokowałeś? w ten sposób następstwa logiki wyciągane z tekstu.
Raczej następstwa nadinterpretacji. Nie ma to nic z logiki.
A zatem dedukcje zakleszczyłeś ?pionami? absurdu, który byłby dokładnie taki sam, jak na przykładzie zestawienia wypowiedzi Chakmacha i twojej powyżej. Muszę przyznać, że był to całkiem dobry ?ruch?.
Co ciekawe, ?dopadłeś? tekst z Rozdziału 18?
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-08 17:45)
Sdz 18:20-31
(?)
24. Zabraliście mi mego bożka, którego sobie sprawiłem - odpowiedział im - oraz kapłana. Odeszliście, a cóż mi pozostanie? Jak jeszcze możecie mówić: Co ci jest?
(?)
?i wbrew swym własnym słowom, powiedziałeś więcej, niż owy tekst (aby nie powiedzieć kontekst) mówi:
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-08 17:45)
Powyższy tekst z Sdz 17,1-6 też odnosi się bowiem do rzeźby jako bożka samego w sobie, a więc znów kontekst pogański.
Ponieważ pogoniłem cię z twoim ?bożkiem samym w sobie? w sam róg szachownicy, wystartowałeś z ?pionkami? henoteizm i transgresja. Pierwszy poległ w boju a drugi przemalował się na biało i przeszedł na moją stronę.
Tak ci się tylko zdaje. Henoteizm obala ostatecznie twoją sofistykę opartą na Sdz 17, zgodnie z którą posążek Mikajehu ?musiał? być obrazem Jahwe (lub samym Jahwe).
To co opisano w powyżej cytowanym przeze mnie 17 rozdziale Sędziów, jest dokładnie odwzorowane tym, co cytowałem już z Powtórzonego Prawa:
---
5 Moj. 12:1-4 (BW)
(?)
4. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.
---
I żeby nie było wątpliwości o czym mowa, w kontekście czytamy:
---
5 Moj. 12:28-31 (BP)
(28) Zachowaj te wszystkie przepisy, które na ciebie nakładam, i bądź [im] posłuszny, aby tobie i twoim dzieciom po tobie zawsze dobrze się działo za to, że będziesz czynił, co dobre i prawe w oczach Jahwe, twego Boga.
(29) Kiedy już Jahwe, twój Bóg, wytraci przed tobą narody, do których idziesz, by nimi zawładnąć, kiedy już wygnasz je z posiadłości i zamieszkasz w ich ziemi,
(30) strzeż się, abyś nie dał się nakłonić do pójścia za ich przykładem - gdy już zostaną wyniszczone przed tobą - i abyś nie próbował dopytywać się o ich bogów: "Jak te narody czciły swoich bogów, bym i ja czynił podobnie?"
(31) Nie możesz w ten sposób postępować wobec Jahwe, twego Boga. Oni bowiem czynili dla swych bogów wszystko to, czym Jahwe się brzydzi i czego On nienawidzi: na cześć swych bogów spalali w ogniu swych własnych synów i córki!
---
Czy zatem dedukcja wskazuje na ?bożka samego w sobie?, albo na boga obcego? Niestety Janek, ale dowodzi tylko temu, że uczyniono tam bożka, który nie mógł być obrazem Jahwe, ale był z nim utożsamiony. Lewita posłużył jako ?rękojmia? dla Miki, który uważał, że kapłan z uprawnionego do kapłaństwa rodu, będzie gwarantem słuszności takiej formy kultu.
Tylko, że to twoje słowa, ale już nie Pisma. Musiałeś to dośpiewać po mocnym lawirowaniu i kolażach wielu tekstów różnych autorów. Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37). Klasyczne rozumowanie zborowe, nawet jeśli nie posługujesz się tu cytatami ze Strasznicy.
Poza tym bardzo ciekawe jest twe powyższe stwierdzenie, że dla Mikajehu bożek był utożsamiony z Jahwe. Wcześniej jednak zgadzałeś się z tym, że nie mogło tak być, gdyż dla Żydów Jahwe był niewidzialny. Przeczysz sobie i plączesz się.
Sdz 17:1-13 (BT)
(?)
13. Rzekł wówczas Mika: Teraz wiem, że mi Pan będzie błogosławił, gdyż mam lewitę za kapłana.
---
Dobrze wiedział, że sam nie miał ?mocy prawnej?, by?
---
Sdz 17:1-13 (BT)
(?)
5. Mika miał u siebie sanktuarium, następnie sprawił efod i terafim oraz wprowadził jednego ze swych synów w czynności kapłańskie, tak że był dla niego kapłanem.
(?)
---
?gdyż kapłanami mogli być tylko z rodu Lewiego. A jak czytamy?
---
Sdz 17:1-13 (BT)
1. W górach Efraima był człowiek imieniem Mikajehu.
(?)
---
?on sam pochodził z Efraima, który prawa nie miał, by wysuwać swoich kandydatów na kapłanów. Sam powiedział:
---
Sdz 17:1-13 (BT)
(?)
13. Rzekł wówczas Mika: Teraz wiem, że mi Pan będzie błogosławił, gdyż mam lewitę za kapłana.
(?)
---
Jaki Pan? Już sam zgodziłeś się z tym, że Jahwe. A zatem, jeśli uważasz, że gdy matka Miki, poświęcając srebro temuż właśnie Panu?
---
Sdz 17:1-13 (BT)
(?)
3. Zwrócił więc swej matce tysiąc sto (syklów) srebra, na co rzekła matka: Zaprawdę, srebro to poświęciłam Panu; z ręki mojej (jest ono przeznaczone) dla mego syna, aby z niego uczyniono posążek rzeźbiony i ulany z metalu. Oto teraz ci je oddaję.
(?)
---
?poświeciła je po to, by uczyniony został z niego bożek utożsamiony z bóstwem np. egipskim czy babilońskim,
Czemu nie, oni w końcu byli henoteistami.
to te chorągwie, którym nadajesz barwy i symbole w odpowiedzi dla Chakmach, były ?prześcieradłami?.
Do kwestii chorągwi ustosunkowywałem się już wyżej ? jak pisałem ? pokręciłeś tę kwestię. Nie mieszaj.
Była to transgresja przykazań, które były wobec takiego zachowania jednoznaczne.
A zatem Janek, konkretnie nadajesz na ?falach? i udowadniasz, że bożek z Sedziów 18:24 jest bożkiem samym w sobie, albo, że ma on związek z czcią jakiegoś boga obcego. Nie blokuj się zatem swoim ?Nie mówmy więcej niż napisano?, tylko pozwalam ci pohasać z twoim drugim, całkowicie sprzecznym hasłem, wypowiedzianym do Chakmacha powyżej:
Cytat
No ale tak to jest jak dla kogoś istnieje tylko to o czym mówi Pismo
Wciąż mieszasz. Dla mnie oczywiście nie tylko istnieje to o czym mi Pismo. Sęk jednak w tym, że zmanipulowałeś te kwestie zrównując zagadnienie chorągwi z zagadnieniem bożka Mijkajehu z Sdz 17. A tak naprawdę są to dwie różne nieadekwatne pod względem logicznym kwestie. To, że na chorągwiach coś było jest po prostu logiczne, gdyż prześcieradła to już nie chorągwie. To logicznie z siebie wynika. Nijak logicznie nie wynika z niczego natomiast to, że bożek Mikajehu był bożkiem obrazującym Jahwe. Dokonujesz więc nieuprawnionych porównań.
Powycinam ci tu teraz trochę figur, kilka następnie poblokuję i przejdziemy do NT, gdzie rozepnę ci obiecany ?guziczek? do końca.
Te twoje zapowiedzi są po prostu żałosne, gdyż niestety nie kryje się za nimi nic poza pustką argumentacyjną.
Czy zatem twoja dedukcja będzie oparta na konkretnych wersetach biblijnych? Czy będzie to kolejny kolaż po encyklopedycznych terminach?
To nie ja robię kolaże z tekstów tylko ty. No i to nie ja cytuję encyklopedię w tym wątku, tylko wy.
No cóż? Przypatrzmy się, czy pieśń Janka, będzie uczciwą wymiana argumentów biblijnych, czy też ?wysokim c? odzwierciedlonym tym, co już poruszałem wcześniej.
Cytat
Rozumowanie jest wyciąganiem wniosków z posiadanych informacji, jest procesem myślowym stosowanym po to, by wynikające zeń działanie miało sens. Wynikiem rozumaowania jest POGLĄD.
Wada w myśleniu pojawia się wówczas, gdy osoba głosząca pogląd identyfikuje go ze swym "honorem", kiedy obalenie poglądu staje się utratą twarzy. Wówczas zaczyna się "rozumowanie" nie po to, by wyciągnąć właściwe wnioski, ale po to, by usprawiedliwić pogląd.
Powiedziałem ci już, że to, co robisz jest erystyką.
Vice versa.
Już pokazywałem, czym ona jest, ale przypomne.
Cytat
Dialektyka erystyczna ? to sztuka dyskutowania w sposób, który pozwala zachować pozory racji, czyli wszelkimi dozwolonymi lub niedozwolonymi sposobami (per fas et nefas). Albowiem tak bywa, iż człowiek ? obiektywnie rzecz ujmując ? posiada słuszność, lecz w jego otoczeniu i w nim samym rodzi się wrażenie, iż jej nie ma. Następuje to wtedy, gdy przeciwnik podważył dowód, co odczytano jako obalenie całego twierdzenia, choć mogą istnieć jeszcze inne dowody na jego prawdziwość. Oczywiście, w tej sytuacji pozycja przeciwnika jest dokładnie odwrotna; ulega wrażeniu, że to on ma słuszność, podczas gdy obiektywnie rzecz ujmując jej nie posiada. Toteż obiektywna prawda jakiegoś twierdzenia a przekonanie o jego słuszności dyskutantów i słuchaczy ? są to bardzo odmienne sprawy. (Dialektyka zajmuje się właśnie tą drugą rzeczą).
Skąd się to bierze? ? Stąd, iż człowiek jest zły z natury. Gdyby było inaczej, gdybyśmy byli z gruntu uczciwi, wówczas w każdej dyskusji zabiegalibyśmy tylko o osiągnięcie prawdy, bez względu na jej zgodność z naszym wcześniejszym poglądem, czy też poglądem przeciwnika; nie miałyby one znaczenia lub byłyby całkowicie drugoplanowe. Ale tak właśnie jest, że to zawsze kwestia zasadnicza, a wrodzona próżność, osobliwie czuła względem własnej umysłowej sposobności nie pozwala, by nasze wyjściowe twierdzenie miało być fałszywe, zaś przeciwnika ? słuszne. Zdawać by się mogło, iż dlatego każdy powinien unikać twierdzeń niesłusznych, najpierw myśląc, a potem mówiąc. Większość ludzi wszakże wrodzoną im próżność podkreśla gadatliwością i nieuczciwością. Ludzie, nim pomyślą ? już plotą; a gdy widzą, że się pomylili i nie mają racji, pragną, by choć we wrażeniu mieć odrobinę słuszności. Osiąganie prawdy, które motywowało wysuwanie choćby i niesłusznego twierdzenia zostaje zastąpione przez próżność; to, co słuszne winno zdawać się fałszem i na odwrót.
Jakbym czytał o tobie.
No i może jeszcze jedno istotne pytanie. Czy to, co działo się w domu Miki było bałwochwalstwem, czy nie?
No i znów tekst Pisma tego nie mówi. No ale ty jesteś przecież mądrzejszy od Pisma.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Znów jedna wielka nadinterpretacja i dośpiewka. Gdzie tu masz rzekome porównywanie bożków izraelskich z bożkami pogańskimi? Ja tu widzę tylko porównywanie Boga z ułudą bożków z drewna. Ale wcale ten tekst nie mówi, że chodzi tu akurat o domniemane przez ciebie bożki izraelskie. To znów rzecz, którą musiałeś włożyć do tekstu, gdyż jej tam nie ma. A włożyłeś ją czyniąc to na podstawie swojej wcześniejszej dośpiewki do Ez 18,15. Tak więc mamy dwie dośpiewki i jeden kolaż (Ez 18,15 z Iz 40,18-25).
Ano właśnie chodzi o to, że nie ma tu nawet przy ?wysokim C? niczego na temat bogów obcych, ani porównania z takowymi. A na fakt odnoszących się do Jahwe ?bożków izraelskich?, o pochodzeniu ?licencji? których już wspomniałem, wskazują słowa:
---
Izaj. 40:18-25 (BG)
18. Komuż tedy podobnym uczynicie Boga? A jakie podobieństwo przyrównacie mu?
(?)
---
Do kogo są skierowane owe słowa? Do narodów pogańskich, czy Izraela? A może izraelski naród wybrany to też Poganie?
Te słowa są skierowane do Izraela tylko nadal nie wynika z nich, że przyrównywanym miał być "bożek izraelski" w formie licencji na Jahwe. Równie prawdopodobne jest, że przyrównywani mają tu być bogowie obcy (ich rzeźby). Kontekst dalszy wyraźnie zresztą wskazuje, że tak właśnie jest (Iz 41-42).
?"prawdopodobne", to nie jest żaden konkretny argument? (że sobie pozwolę sparafrazować ciebie). Jeśli takowego szukasz, no to rozumiem, że go znalazłeś w kontekście dalszym, o którym wspominasz. Konkretnie poproszę...
Na mnie nie spoczywa tu obowiązek dowodzenia, tylko na tobie, więc mi wystarczy prawdopodobieństwo, żeby obalić twą tezę. Widać, że niewiele logiki liznąłeś. No ale rozumiem, w zborach nie było to potrzebne więc tego nie uczyli.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Do tego stopnia nie jesteś w stanie myśleć samodzielnie, że nadal nie jesteś w stanie oderwać się od interpretacji Strażnicy, która w tych rozdziałach widzi potępienie ikonografii, choć one potępiają tylko rzeźby jako bogów obcych. Nie znam ŚJota, który byłby w stanie zinterpretować to nie tak jak Strażnica. I to ma być "samodzielne" myślenie?
Wow? ?ŚJota?.
Nie wiem, czy to wyraz szczególnej sympatii, czy docenienia??
Jednak twoje pytanie wydaje się być w stosunku do mnie nieco dziwne?
Najwyraźniej ?wydaje się?.
Cytat
I to ma być "samodzielne" myślenie?
Tyle mi ?pomogłeś? swoimi artykułami i teraz masz wątpliwości, czy myślę samodzielnie?
Wygląda na to, że na tyle, aby teraz ?pomóc? tobie.
Może gdybyś myślał samodzielnie nie byłyby ci potrzebne moje artykuły. Sam byś je wymyślił.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Kontekst wszystkich ksiąg ST jest politeistyczny i henoteistyczny. Co chwila mowa o tym, że izraelici obok Jahwe mieli bogów obok Niego. Nawet Salomon. To wystarczająca furtka dla samej możliwości, że bożki domowe Mikajehu były bogami obcymi. No ale ja nie muszę tego dowodzić. To ty stawiasz tezę, że ten posążek był Jahwe (czego tekst Pisma nie mówi), więc tego dowiedź, bo to na tobie spoczywa onus probandi. Mi dla obalenia twego argumentu wystarczy sama możliwość, że ten posążek był bogiem obcym, a taka możliwość jest poparta przez kontekst dalszy Pisma.
Po pierwsze kontekst nie wszystkich ksiąg ST jest taki, jak to podajesz
Co do Salomona, jak sam cytowałeś?
---
1 Krl 11:4-10 (BT)
(?)
W zupełności wystarczy, że kontekst ogromnej większości Pism ST jest taki.
Najpierw mówisz ?wszystkich?, a teraz do szczęścia zaczyna ci wystarczać coraz mniej? Nadchodzą ?ciężkie czasy?. Przyzwyczajaj się.
Wystarczyłoby nawet, że kontekst Pism z tamtego okresu jest właśnie taki. To był najbardziej henoteistyczno politeistyczny okres wierzeń.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
(?)
Po pierwsze kontekst nie wszystkich ksiąg ST jest taki, jak to podajesz.
Co do Salomona, jak sam cytowałeś?
---
1 Krl 11:4-10 (BT)
4. Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida.
5. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów.
6. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec.
7. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów.
8. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom.
9. Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał
10. i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał.
---
Zwróć uwagę na to, że bogowie obcy są tu dokładnie określeni.
Zwróć uwagę na to, że to wcale nie oznacza, że zawsze musi tak być.
Zgadza się. Jednak takie teksty pokazują, że ich nawet wyimaginowany byt, nie był sprowadzany do abstrakcji "samej w sobie".
Ale my w tym miejscu nie o tym. Sabcciu ? pobudka, nie śpij znowu, bo plączesz się do reszty. Jeśli się jeszcze nie dobudziłeś to przypomnę ci, że my w tym miejscu o tym, że tekst nie musi określać wyraźnie bogów obcych, żeby rzeczywiście oni byli nimi, a nie o bożku ?samym w sobie?.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
(?)
Zwróć uwagę na to, że bogowie obcy są tu dokładnie określeni.
Jeśli dalszy kontekst Pisma, jak to ująłeś, popiera możliwość, że ów posążek utożsamiony jest z bogiem obcym, to na co czekasz w uargumentowaniu tego? Dlaczego nie skorzystasz z furteczki o której mówisz? Pustosłowie i tyle...
Mieszasz. Zresztą chyba nie zrozumiałeś o czym pisałem. To nie na mnie spoczywa tu onus sprobandi, tylko na tobie, gdyż to ty wysuwasz tezę (bożek Mikajehu to posążek Jahwe). Mi aby ją skontrować i wykazać jej niejednoznaczność wystarczy sama możliwość, furtka, w postaci henoteistyczno/pogańskiego charakteru tamtych wierzeń izraelitów. Czysta logika sporu.
Twoje słowa za dużo sugerują, próbując otworzyć ową furteczkę szerzej, niż ?zawias? ci na to pozwala. Czy ?henoteistyczno/pogański charakter tamtych wierzeń izraelitów? oznacza, że wszystkich izraelitów?
Nie musi. Podobnie jak do obalenia tezy ?wszystkie łabędzie są białe? nie trzeba mieć wszystkich czarnych łabędzi. Wystarczy jeden czarny. Kiepściutki jesteś z logiki.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
(?)
Jednak twe słowa powyżej?
Cytat
To ty stawiasz tezę, że ten posążek był Jahwe (czego tekst Pisma nie mówi), więc tego dowiedź, (?)
Janek? W co ty chcesz mnie ?ubrać?? W obronę twoich własnych słów, które chciałbyś, aby były moimi? Przecież wyraźnie powiedziałem na podobne twoje słowa:
Cytat(sabekk @ 2008-09-13 20:56)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-10 09:37)
Wykaż, że ten bożek to Jahwe.
Ten bożek to nie Jahwe, gdyż jak sam powiedziałeś:
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-09 08:15)
(?) Jahwe był niewidzialny.
Do tego jeszcze powyżej powiedziałeś:
Cytat
Mi dla obalenia twego argumentu wystarczy sama możliwość, że ten posążek był bogiem obcym, a taka możliwość jest poparta przez kontekst dalszy Pisma.
Wiesz co ci powiem? Do tej pory, jak w kontekście występowała jakaś możliwość, to szybciutko z niej korzystałeś. Teraz jakoś dziwnie powściągliwy się robisz. Czyżby twe możliwości się kurczyły? To nawet nie możliwości. To po prostu, jak już mówiłem, pustosłowie. Możliwość to nawet nie brzmi jak argument. A ten właśnie, jak już wspominałeś i cytować ponownie cię chyba nie muszę, liczy się w dyskusji.
Nie uprawiaj demagogii. Ja podtrzymuję co pisałem wyżej w tym miejscu.
Coś mieszasz. Zresztą jak widzę niewiele rozumiesz z tzw. logiki sporu.
No to nieźle namieszałem, skoro jeszcze nie wiesz co.
Ależ wiem doskonale co.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Cytat(sabekk @ 2008-09-20 23:37)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-15 18:49)
Cytat(sabekk @ 2008-09-15 14:52)
Robisz dokładnie to, co wspomniałem wczesniej:
Cytat(sabekk @ 2008-09-13 20:56)
(?)
Zwracasz uwagę na wagę kontekstowego podejścia do cytowanych fragmentów, samemu jednocześnie wyszukując zwroty i określenia, którym nadajesz znaczenie wcale nie wynikające z kontekstu a kulturowego postrzegania. (?)
Wiec jeśli mamy być konsekwentni w podejściu jakie zaproponowałeś, to nie dziw się moim wnioskom.
Aleto nie ja muszę nadawać tu jakieś znaczenia. To ty masz dowieść, że występują tu określone znaczenia, które determinują taką a nie inną wymowę słów. Tego jednak nie zrobiłeś jak do tej pory i nic dziwnego, gdyż nie da się tego zrobić.
No i teraz jasne, dlaczego twoja teza okazała się pustosłowiem.
Nie, to twoja teza stała się pustosłowiem, gdyż to była twoja teza, nie moja.
Już ci mówiłem:
Cytat(sabekk @ 2008-09-08 23:35)
(?) dopiero zaczęliśmy rozważać ten fragment
Argumentację tezy dotyczącej tego fragmentu dopiero rozwijam, podczas gdy argumentacje swojej, zwinąłeś niczym dywanik razem ze swoja tezą a do tego później dajesz do zrozumienia, że nie musisz ich podtrzymywać. Jak sam powiedziałes:
Cytat
Nie ma tu żadnej niespójności, gdyż tezą jest tylko to co ktoś uważa za tezę w danej chwili. Nie muszę wciąż podtrzymywać wszystkich swoich tez, włącznie z tymi, które sam odrzuciłem.
Jak sam twierdzisz, nie musisz... Jednak jak myślisz, o czym to świadczy? A jeśli świadczy to o tym, co obaj (?) mamy na myśli (pustosłowie), to zastanów się, czy dalej nie musisz?
Zobacz - tyle słów i zero treści. A ja podtrzymuję to co pisałem: to ty stawiasz tezę i musisz jej dowieść. Powiadasz, że jak na razie "rozwijasz to". Bardzo opornie ci to idzie. Moim zdaniem po prostu nie masz takiego uzasadnienia, co okazuje się niemal co chwilę.
Rozwinę ci ten ?dywanik? do ?ostatnich słów? NT. Dale już będziesz musiał znaleźć ?swoją własne? drogę?
Zobaczymy.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-21 12:46)
Cytat(sabekk @ 2008-09-20 23:37)
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-15 18:49)
Cytat(sabekk @ 2008-09-15 14:52)
W tym wszystkim jest jednak pewien aspekt, rzutujący na podejście do tematu jako całości.
Zadałem ci pytanie, na które odpowiedziałeś?
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-09-09 08:15)
Cytat(sabekk @ 2008-09-08 22:35)
Mógłbyś mi wytłumaczyć pewna sprawę?
Czy to chrześcijaństwo ma swe korzenie w judaizmie czy odwrotnie?
Chrześcijaństwo, tylko znów - co z tego.(?)
Ano to z tego, że ma to pewne konsekwencje wynikające ze słów nie tylko Pawła, ale i Jezusa:
---
Jn 4:22 (BT)
22. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów.
---
Jednak do tego jeszcze wrócimy.
Z tego wynikają jednak tylko pewne ogólne pojęcia, które są wspólne zarówno dla judaizmu jak i chrześcijaństwa. No ale ja temu nigdzie nie przeczyłem. Sęk w tym, że z tego znów nic konkretnego nie wynika dla tematu figur.
Otóż wynika, gdyż to, co wspólne w chrześcijaństwie i judaizmie, nie jest ?spadkiem? pochodzącym od tego pierwszego. Kwestia tylko na ile chrześcijaństwo interpretuje właściwie to, co jest ?spadkiem?, a na ile niewłaściwie pojmuje ?chrześcijańską wolność?.
I dlatego będziesz się bronił ?rękami i nogami?, bym ?przypadkiem? nie udowodnił bałwochwalstwa, jakim było oddawanie czci Jahwe, posługując się przy tym poświeconymi mu posążkami w starożytnym Izraelu. Do tej pory, starałeś się nam wszystkim tu wcisnąć, że wszystkie wizerunki przez Izraelitów wykonywane, były poświęcone tylko bogom obcym. Idziesz w tym ?po trupach do celu?, będąc jednocześnie na tyle krótkowzrocznym, by nie widzieć, że samemu po drodze trupem możesz paść?
Znów przytoczyłeś bardzo ogólnikowy cytat, który w zasadzie mówi o wszystkim i niczym a w kontekście naszej rozmowy jest po prostu nieprzydatny.
1) Nic nie ma w nim o obrazach
2) Nic nie ma w nim w temacie obowiązywania Mojżesza, o którym Paweł napisał, że już nas nie obowiązuje
Widzisz teraz jak nieprecyzyjna jest twa argumentacja? To przytaczanie ciągle jakichś wersów, które są o miliony lat świetlnych od przedmiotu naszej dyskusji.
Jak już ci powiedziałem?
adn. 1) Bóg spisał PS tak jak On chciał a nie tak, jak ty byś chciał. Gdyby było tak, jak ty byś chciał, to byśmy mieli ?czarno na białym? np. słowo ?Trójca?, o którym wspomniałeś na początku swego ostatniego postu.
Demagogia.
Demagogią są twoje własne słowa?
Niestety twoje. Ja nie muszę mieć słowa Trójca w Piśmie. Ty też nie musisz mieć takiego czy innego słowa. Chodzi o konkrety, ale nie takie. Po co więc piszesz o Trójcy? To jest demagogia właśnie.
Cytat
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-08-31 07:13)
Jak pisałem, co z tego. Nigdzie w Piśmie nie jest potępione oddawanie takiej w sumie symbolicznej czci przedmiotom związanym z kultem Jahwe, a co nie jest zakazane jest dozwolone.
?które pozwolę sobie skontrować poniższym tekstem:
---
5 Moj. 12:1-4 (BW)
(?)
4. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie.
W kolażach jesteś dobry, to już wiem. Ja nie jestem tak dobry w kolażach jak ty, ale też mimo to spróbuję:
Kain zabił Abla (Rdz 4,8), idź i ty czyń podobnie (Łk 10,37).
Poza tym Pwt 12,1-4 znów mówi o ołtarzach bogów obcych, a pektorał, o jakim mowa, nie jest niczym takim. Czemu więc manipulujesz i łączysz kwestie nieadekwatne względem siebie? Ciebie już nic nie wyrwie z tego zaprogramowania Strasznicy, bo to właśnie ona uczy, żeby w taki sposób łączyć te pozornie tylko podobne kwestie.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
adn. 2) Masz rację. Nie ma w tych słowach nic o obowiązywaniu Mojżesza. Czy jednak jest w tych słowach coś o tym, że Jahwe nie jest już Bogiem zazdrosnym? A może byś coś na ten temat zacytował ?Nowego Testamentu??
No i co z tego, że mowa o Bogu zazdrosnym. Bóg ponownie był zazdrosny w kontekście kultu bogów obcych. Nikt w chrześcijaństwie nie ma bogów obcych. Znów więc manipulujesz i tyle.
Co do Pawła, który pisał o odrzuceniu Zakonu Mojżesza. Dlaczego Paweł w dalszym ciągu przestrzegał owych ustaw, mimo, że głosił ich unieważnienie?
Gdzie, w J 4,22? Chyba coś ci się pozajączkowało.
Czytaj "między słowami".
---
2 Kor 11:2-3 (BT)
2. Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
3. Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.
2 Koryntian 11,2-3 jest między słowami z J 4,22? Znów interesujący kolaż.
Cytat(Jan Lewandowski @ 2008-10-13 21:47)
Cytat(sabekk @ 2008-10-12 22:34)
Co do Pawła, który pisał o odrzuceniu Zakonu Mojżesza. Dlaczego Paweł w dalszym ciągu przestrzegał owych ustaw, mimo, że głosił ich unieważnienie?
Jakich ustaw przestrzegał? Obrzezywał chrześcijan? Składał ofiary z cielców? Poza ogólnymi pojęciami związanymi z teologią Boga Paweł nie przestrzegał już tych ustaw. Odrzucił Prawo a więc nie obowiązuje nas zakaz sporządzania obrazów, nawet jeśli tyczy się ikonografii chrześcijańskiej. Choć nawet tego nie byłeś w stanie udowodnić.
Hmm.
Cytat
Obrzezywał chrześcijan?
---
Dz 16:1-3 (BT)
1. Przybył także do Derbe i Listry . Był tam pewien uczeń imieniem Tymoteusz, syn Żydówki, która przyjęła wiarę, i ojca Greka.
2. Bracia z Listry dawali o nim dobre świadectwo.
3. Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż. Obrzezał go jednak ze względu za Żydów, którzy mieszkali w tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem.
Naprawdę tani chwyt. Tymoteusz został obrzezany tylko ze względu na Żydów a nie dlatego, że obrzezanie miało dla niego jeszcze jakikolwiek sens teologiczny. Po co to właściwie zacytowałeś? ŚJ lubią jak widać takie efekciarskie odbijanie piłeczki. Nie musi być z sensem, byle był choćby pozorny efekt. Na tej samej zasadzie cytujecie teksty z ST potępiające figury bogów pogańskich i odnosicie je do ikonografii chrześcijańskiej. Efekciarskie. Na pierwszy rzut oka robi wrażenie. Ale w rzeczywistości jest to liczenie na bezmyślność innych. Równie bezmyślne byłoby wmawianie komuś, że warszawskie Krakowskie Przedmieście znajduje się w Krakowie bo nazwa w sumie krakowska, nie warszawska. Też robi wrażenie? Ale jest równie bezsensowne.
Cytat
Składał ofiary z cielców?
---
Dz.Ap. 21:15-28 (BW)
(?)
17. A gdy przybyliśmy do Jerozolimy, bracia przyjęli nas radośnie.
18. Nazajutrz zaś poszedł Paweł z nami do Jakuba, a gdy Przybyli wszyscy starsi,
19. Pozdrowiwszy ich, wyłożył im szczegółowo, czego Bóg dokonał wśród pogan przez jego służbę.
20. A oni, gdy to usłyszeli, chwalili Boga i powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu;
21. O tobie jednak powiedziano im, że wszystkich Żydów, którzy żyją między poganami, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci ani też nie zachowywali zwyczajów.
22. Co tu robić? Z pewnością usłyszą, że przyszedłeś.
23. Zrób więc to, co ci mówimy: Jest między nami czterech mężów, którzy uczynili ślub;
24. Weź ich, poddaj się wraz z nimi oczyszczeniu i pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc głowy; wtedy wszyscy poznają, że to, co im o tobie powiedziano, nie odpowiada prawdzie, lecz ze i ty sam przestrzegasz zakonu.
25. Co się zaś tyczy pogan, którzy uwierzyli, wysłaliśmy na piśmie nasze zalecenie, aby się wystrzegali rzeczy ofiarowanych bałwanom i krwi, i tego, co zadławione, i nierządu.
26. Wówczas Paweł, wziąwszy owych mężów, poddał się wraz z nimi oczyszczeniu następnego dnia i wszedł do świątyni, zgłaszając zakończenie dni oczyszczenia i czas złożenia ofiary za każdego z nich.
27. A gdy te siedem dni miały się ku końcowi, ujrzeli go w świątyni Żydzi z Azji, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego,
28. Krzycząc: Mężowie izraelscy, pomóżcie! Oto jest człowiek, który wszędzie wszystkich naucza przeciwko ludowi i zakonowi, i temu miejscu, nadto jeszcze i Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce.
---
Paweł też ciekawie wypowiedział się o tej sytuacji przed namiestnikiem Feliksem:
---
Dz.Ap. 24:10-21 (BW)
10. A gdy namiestnik na niego skinął, aby zabrał głos, Paweł odpowiedział: Wiedząc, że od wielu lat jesteś sędzią nad tym narodem, przystępuję spokojnie do mojej obrony.
11. Możesz sprawdzić, ze nie upłynęło więcej niż dwanaście dni, odkąd przybyłem do Jerozolimy, aby się modlić.
12. I nie przychwycili mnie na sporze z kimkolwiek lub na podburzaniu tłumu ani w świątyni, ani w synagogach, ani w mieście,
13. Ani też nie mogą ci dowieść tego, o co mnie teraz oskarżają.
14. To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków,
15. Pokładając w Bogu nadzieję, która również im samym przyświeca, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
16. Przy tym sam usilnie staram się o to, abym wobec Boga i ludzi miał zawsze czyste sumienie.
17. Po wielu zaś latach przybyłem, aby narodowi memu przynieść jałmużny i złożyć ofiary,
18. Przy czym natknęli się na mnie w świątyni, gdy zostałem oczyszczony, bez tłumu i zgiełku,
19. Pewni Żydzi z Azji, którzy powinni by tu być przed tobą i oskarżać, jeżeli mają coś przeciwko mnie.
20. Albo niechże ci oto sami powiedzą, jaką nieprawość we mnie znaleźli[?], gdy stałem przed Radą Najwyższą,
21. Chyba tylko ten jeden okrzyk, jaki wydałem, stojąc między nimi: Jestem postawiony dziś przed waszym sądem z powodu zmartwychwstania.
---
Czy ty Janek w ogóle czytasz PS, czy zdarza ci się to tylko "po łebkach" przebiegając posty na tym forum?
Chyba lepiej nie czytać Pisma niż czytać je z tak małym rozumieniem jak ty. Ja pisałem o ofiarach z cielców, jest tam gdzieś coś o cielcach? Nie. Poza tym skoro Paweł składał jakieś ofiary to czemu tak nie robią dziś ŚJ? Sami potwierdzacie, że nie powinno się tego stosować. Pierwsi chrześcijanie chodzili też do świątyni, to czemu ty nie chodzisz? Powinniśmy chodzić, skoro Prawo Mojżesza o tym mówiło, czy nie, a jeśli nie to dlaczego, i dlaczego sam tak nie robisz?
Ja zresztą też składam dziś różne ofiary a Prawo Mojżesza już mnie nie obowiązuje. Paweł też nie mówi jakie konkretnie ofiary składał i czy wywodziły się one akurat od Mojżesza. W tamtym czasie Żydzi mieli wiele różnych zwyczajów, choćby synagogi o jakich wyżej wspomina Paweł, że do nich uczęszczał, nie pochodziły one jednak od Mojżesza. Tak jest też zresztą dziś. Znów więc pytam ? po co to zacytowałeś poza chęcią wywołania efekciarskiego wrażenia?
Poza tym to wszystko odbywało się zanim Paweł napisał później swe listy i ostatecznie odrzucił ustawy Mojżesza, jakbyś nie zauważył. Po co więc się do tego odwołujesz?