Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czekając na Godota...


  • Please log in to reply
119 replies to this topic

#41 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-04, godz. 22:15

Może ten wąsaty pan nie jest specjalnie rozgarnięty (może dawki pokarmu, który przyjmował rozprostowały mu zwoje)
Pawdob masz rację, że ci najbardziej oddani starsi często mieli problemy z logicznym myśleniem (przepraszam, jeśli kogoś obrażam, ale sam fakt, że to czyta, znaczy że do tej kategorii się nie zalicza). Ale przecież nie wolno śmiać się z kalectwa. Oni mają dobre intencje.

kantata, masz rację - intencje mają na pewno ci panowie dobre. Również nie mam zamiaru drwić z nich. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewien schemat w wybieraniu starszych. Szczególnie myślę o starszych, gdyż wśród podróżujących z reguły widziałem wyraźnie wyższy poziom. Otóż wydaje mi się, że gdy "system" obdarzy funkcją człowieka, który mówiąc najdelikatniej nie jest zbyt lotnego umysłu i prywatnie nie odnosi sukcesów ( R.Franz fantastycznie określił ich jako ludzi o "ciasnych umysłach" ) wtedy człowiek ów stanie się z wdzięczności najwierniejszym siepaczem tegoż "systemu" Stąd może bierze się czasami taka gorliwość u niektórych starszych do tępienia herezji i odstępców. Przy czym herezją dla nich jest już to, co w ich ciasnych umysłach się nie mieści. Często b.podróżujący wydawali mi się bardziej tolerancyjni na inne poglądy od lokalnych starszych.
A co do samych dobrych intencji - no cóż - podobnoć piekło jest nimi wybrukowane :)

Pozdrawiam :)

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-04, godz. 22:17


#42 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-04, godz. 22:34

Nie zwracajcie uwagi na mój post. To był tylko taki emocjonalny wybryk.

Po prostu szkoda mi się zrobiło tych panów ostentacyjnie niewpuszczonych do domu, chamsko potraktowanych ("tam masz światło!"). Jednym z grzechów śj jest to, że z dnia na dzień mogą odrzucić przyjaciela, dlatego że został wykluczony. Ale po odstępcach chyba można się spodziewać lepszych manier.

#43 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-05, godz. 05:56

Nie zwracajcie uwagi na mój post. To był tylko taki emocjonalny wybryk.

Po prostu szkoda mi się zrobiło tych panów ostentacyjnie niewpuszczonych do domu, chamsko potraktowanych ("tam masz światło!"). Jednym z grzechów śj jest to, że z dnia na dzień mogą odrzucić przyjaciela, dlatego że został wykluczony. Ale po odstępcach chyba można się spodziewać lepszych manier.

Kantata
Odstępca to też człowiek, a w dodatku jeszcze odpowiednio potraktowaniu przez "braci". Dlaczego miałby ich jakoś szczególnie traktować za to co go od nich spotkało? A lepszymi manierami to powinni świecić różnego rodzaju przywódcy w "organizacji". A jeśli w dyskusji ze mną, osobą całkowicie z zewnątrz, tacy "przywódcy" potrafią jako argumentów używać szyderstwa i wykpiwania moich wierzeń, to czego mogą się dopuszczać w stosunku do tych, nad którymi mają władzę duchową?
Czesiek

#44 Adelfos

Adelfos

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2574 Postów
  • Gadu-Gadu:8433368
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Nietutejszy

Napisano 2008-04-05, godz. 07:20

A jak ty postrzegasz Armagedon? Czym jest on teraz dla ciebie?

Spolszczona wersja greckiego odpowiednika hebrajskiej nazwy geograficznej. O tym czego dotyczy w terminologii chrześcijańskiej eschatologii można przeczytać tam skąd zostało zaczerpnięte, czyli w nowotestamentowej księdze Objawieniem zwanej.
Natomiast w użyciu strażnicowym spełnia rolę odpowiednika piekła ortodoksyjnie pojmowanego.
Jeżeli chodzi o mnie to mogę się dostosować do rozmówcy.
Dołączona grafika

#45 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-05, godz. 08:11

Kantata
Odstępca to też człowiek, a w dodatku jeszcze odpowiednio potraktowaniu przez "braci". Dlaczego miałby ich jakoś szczególnie traktować za to co go od nich spotkało? A lepszymi manierami to powinni świecić różnego rodzaju przywódcy w "organizacji". A jeśli w dyskusji ze mną, osobą całkowicie z zewnątrz, tacy "przywódcy" potrafią jako argumentów używać szyderstwa i wykpiwania moich wierzeń, to czego mogą się dopuszczać w stosunku do tych, nad którymi mają władzę duchową?


Mówią, że cel uświęca środki, ale czy można patologię zwalczyć inną patologią. Fakt, że ktoś jest niemiły, okrutny, zły nie może byc dla nas wymówką, przykładem do naśladowania. Przecież właśnie dlatego chcę ich opuścić bo nie chcę taki być. Czy miałbym przejąć ic sposób zachowania? Jezus mówił: "zło dobrem zwyciężaj". Aby kogoś uczyć trzeba samemu dać dobry przykład. Takie maniery powinni posiadać wszyscy ludzie a nie tylko przywódcy

#46 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-05, godz. 08:32

psychologia zna różne metody odreagowywania....... w sumie cud, że jeszcze nikt z niesprawiedliwie potraktowanych nie zakupił broni i nie wpadł z nią do biblioteczki :) byc moze taka reakcja pozwala temu człowiekowi na odciecie sie ? W końcu pierwszy raz jest WOLNY :) nie pochwalam ale rozumiem.
nie potrafiłam uwierzyć.......

#47 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-05, godz. 08:52

Dla mnie osobiście takim Armagedonem będzie niedługo wykluczenie ze zboru ŚJ.

Tak czy owak naszego Szperacza czeka niedługo jego mały armagedon :( Niema potrzeby wypatrywać mitycznego Armagedonu - życie nam je serwuje! Nie zazdroszczę mu tego i trzymam kciuki!
Daj znać szperaczu, jak już ocalejesz z tego armagedonu :)

#48 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-05, godz. 09:20

kantata, masz rację - intencje mają na pewno ci panowie dobre. Również nie mam zamiaru drwić z nich. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewien schemat w wybieraniu starszych. Szczególnie myślę o starszych, gdyż wśród podróżujących z reguły widziałem wyraźnie wyższy poziom. Otóż wydaje mi się, że gdy "system" obdarzy funkcją człowieka, który mówiąc najdelikatniej nie jest zbyt lotnego umysłu i prywatnie nie odnosi sukcesów ( R.Franz fantastycznie określił ich jako ludzi o "ciasnych umysłach" ) wtedy człowiek ów stanie się z wdzięczności najwierniejszym siepaczem tegoż "systemu" Stąd może bierze się czasami taka gorliwość u niektórych starszych do tępienia herezji i odstępców. Przy czym herezją dla nich jest już to, co w ich ciasnych umysłach się nie mieści. Często b.podróżujący wydawali mi się bardziej tolerancyjni na inne poglądy od lokalnych starszych.
A co do samych dobrych intencji - no cóż - podobnoć piekło jest nimi wybrukowane :)

Pozdrawiam :)


To naturalna tendencja panująca wszędzie....... ludzie najlepiej byłboby aby byli na poziomie przedszkolaka, czyli aby bez pytania wykonywać polecenia, a więc jak słusznie zauważyliście przy wyborze starszych, bo po co starszy, który MYŚLI? Przy wyborze kierowników w sklepach Biedronka :) ( ogłoszenie w gazecie - poszukiwany kierownik - wykształcenie zasadnicze :) ) Bo on także z wdzięczności, będzie najlepszym kapo i katem w jednej osobie :) Gdzies to wszystko się zazębia, wykształcenie powoduje konieczność myślenia i wiązania faktów, wyciągania wniosków....... więc szkodzi JEDNOMYŚLNOŚCI. A z drugiej strony jakie to DOWARTOŚCIOWANIE takiego faceta ( bo niestety siostry nie mają szans ) z miernym wykształceniem, a tu stanowisko menadżerskie :) Może sobie zupełnie bez żadnego przygotowania do zarządzania zasobami ludzkimi i choćby podstaw elementów psychologii, zarządzać, osądzać, karać, wykluczać i przemawiać do wpatrzonych w niego mas ludzkich :) - jest KIMŚ :) To duża pokusa, aby jednak tego stanowiska nie zaprzepaszczać :)
nie potrafiłam uwierzyć.......

#49 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-05, godz. 09:35

(...) a tu stanowisko menadżerskie :) Może sobie zupełnie bez żadnego przygotowania do zarządzania zasobami ludzkimi i choćby podstaw elementów psychologii, zarządzać, osądzać, karać, wykluczać i przemawiać do wpatrzonych w niego mas ludzkich :) - jest KIMŚ

Dokładnie tak - 10/10 !!

#50 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-05, godz. 09:43

Mówią, że cel uświęca środki, ale czy można patologię zwalczyć inną patologią. Fakt, że ktoś jest niemiły, okrutny, zły nie może byc dla nas wymówką, przykładem do naśladowania. Przecież właśnie dlatego chcę ich opuścić bo nie chcę taki być. Czy miałbym przejąć ic sposób zachowania? Jezus mówił: "zło dobrem zwyciężaj". Aby kogoś uczyć trzeba samemu dać dobry przykład. Takie maniery powinni posiadać wszyscy ludzie a nie tylko przywódcy

Szperaczu
Ani nie pochwalam, ani nie zalecam takiego postępowania, a jedynie staram się pomóc Kantacie zrozumieć takie postępowanie. Jesteśmy tylko ludźmi i nawet najbardziej "świętego" człowieka można wyprowadzić z równowagi tak, że zachowuje się jak ostatni cham. Tacy po prostu jesteśmy i powinniśmy umieć nad tym zapanować i to zmieniać w swoim życiu.
A tak na marginesie Szperaczu, kiedy będziesz miał ochotę spotkać się na rozmowie duszpasterskiej czy na KS-ie to wbrew temu co sobie życzą "bracia" masz prawo nagrać przebieg tego spotkania i masz prawo upublicznić to. To jest twoje prawo do obrony przed niedomówieniami przy ogłaszaniu twojego wykluczenia ze zboru jak też przed plotkami jakie nastąpią po wykluczeniu.
Natomiast czy podejmiesz to ryzyko takiej rozmowy i ewentualnych ran powstałych w jej wyniku zależy od ciebie i od tego jakie nadzieje wiążesz z rozmową z tymi osobami, które przecież znasz. Niekiedy warto podjąć to ryzyko, ale to już jest twoja decyzja.
Czesiek

#51 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-05, godz. 09:48

Dodam jeszcze - choć to nie w temacie - że to sam "system" doprowadził do promowania miernot. Otóż WTS zniósł kiedyś demokratyczny wybór Starszych a zastąpił go odgórnym mianowaniem. W ten sposób pasterze przestali dbać o dobro swoich wyborców a zaczęli reprezentować interesy swoich mocodawców.
Wyciągam dwa wnioski:
- Starsi nie muszą się aż tak bardzo starać, żeby być "dobrymi pasterzami" - muszą być wiernymi funkcjonariuszami "systemu"
- zarząd WTS-u to naprawdę bystrzy ludzie

Użytkownik pawdob7 edytował ten post 2008-04-05, godz. 09:51


#52 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-05, godz. 09:59

- zarząd WTS-u to naprawdę bystrzy ludzie

no własnie zawsze się zastanawiam nad tą ich bystrością...... może to także ofiary systemu? Przecież gdyby robili to perfidnie to musieliby zdawać sobie sprawę z tego, że są fałszywymi prorokami i jaka czeka ich za to kara...... No chyba że też nie wierzą w Boga :) A może to po prostu z nadgorliwości pewne rzeczy się same wprowadzają, bo jeden przed drugim w obawie o posądzenie odstępstwa wprowadza coraz lepsze zaostrzenia i obostrzenia........
choć pamiętam kiedyś kiedyś rozmawiałam z ojcem , chodziło o to czy Papież zdaje sobie sprawę z tego że KRK jest w błędzie. Ojciec odpowiedziął, że człowiek na takim stanowisku i z taką wiedzą musi zdawać sobie sprawę z tego, że wprowadza wbłąd miliardy ludzi....... Więc biorąc tą miarką CK - ludzie na takim stanowisku z taką odpowiedzialnością muszą zdawać sobie sprawę z tego, że są fałszywymi prorokami i czeka ich za to kara. A miliony wyznawców czeka kara za to, że nie sprawdzali nauk podawanych przez swoich omylnych przywódców, tylko ślepo wierzyli BEZ SPRAWDZANIA :) Przecież Bóg wyraźnie im nakazał SPRAWDZAĆ....... a ich sprawdzanie polega na porównywaniu słów omylnego Ciała Kierowniczego z Omylnym Ciałem Kierowniczym..........

Jeszcze jedno, czy jak Jan chrzcił Jezusa zadawał mu pytanie, że rozumie, że się utożsamia i poddaje Ciału Kierowniczemu Świadkó Jehowy? Czy jakikolwiek chrzest w Bibli jest poprzedzony takimi sformułowaniami?
JUŻ SAMO TO POWINNO WSZYSTKICH NAPROWADZIĆ na to, że chrzcąc się poddajesz się pod władanie OMYLNYM ludziom! A nie na służbę PRAWDZIWEMU BOGU!

Użytkownik qwerty edytował ten post 2008-04-05, godz. 10:05

nie potrafiłam uwierzyć.......

#53 haael

haael

    Inkwizytor

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1863 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-05, godz. 10:13

a ich sprawdzanie polega na porównywaniu słów omylnego Ciała Kierowniczego z Omylnym Ciałem Kierowniczym

A i nawet wtedy widać sprzeczności :).

#54 pawdob7

pawdob7
  • Gadu-Gadu:4734141
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano 2008-04-05, godz. 10:15

no własnie zawsze się zastanawiam nad tą ich bystrością...... może to także ofiary systemu?

Wuja Ray na spotkaniu powiedział, że to ofiary ofiar! Zapewniam Cię qwerty, że oni nie zdają sobie sprawy, że to wielki bzdet! Święcie w to wierzą!
A co do bystrości zarządu, to praktyka oraz analiza statystyk pozwala im wyciągać takie same wnioski jak absolwentom marketingu. Co prawda idzie im to znacznie wolniej, ale trzeba przyznać, że wiele ich posunięć jest mistrzowskich z punktu widzenia marketingowego! SZACUN DLA ZARZĄDU ;)

#55 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-05, godz. 11:52

Tak czy owak naszego Szperacza czeka niedługo jego mały armagedon :( Niema potrzeby wypatrywać mitycznego Armagedonu - życie nam je serwuje! Nie zazdroszczę mu tego i trzymam kciuki!
Daj znać szperaczu, jak już ocalejesz z tego armagedonu :)


To jeszcze potrwa, ale dziękuję za wsparcie


A tak na marginesie Szperaczu, kiedy będziesz miał ochotę spotkać się na rozmowie duszpasterskiej czy na KS-ie to wbrew temu co sobie życzą "bracia" masz prawo nagrać przebieg tego spotkania i masz prawo upublicznić to. To jest twoje prawo do obrony przed niedomówieniami przy ogłaszaniu twojego wykluczenia ze zboru jak też przed plotkami jakie nastąpią po wykluczeniu.
Natomiast czy podejmiesz to ryzyko takiej rozmowy i ewentualnych ran powstałych w jej wyniku zależy od ciebie i od tego jakie nadzieje wiążesz z rozmową z tymi osobami, które przecież znasz. Niekiedy warto podjąć to ryzyko, ale to już jest twoja decyzja.


Chociaż różnimy się w niektórych szczegółach, to jednak wdzięczny jestem za wszystkie uwagi, które pomogą mi podjąć tę trudną decyzję.

#56 Agape

Agape

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 882 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-04-05, godz. 12:53

Qwerty, zgadzam sie z Toba, nie sadze zeby starszy musial wiele umiec w temacie kierowania ludzmi, wystarczy ze ma podreczniki od „niewolnika” ktore zawieraja odpowiednia dawke psychologii(albo raczej psychomanipulacji) a nawet nie jest wskazane zeby wychodzil poza te wskazowki.
Pomaga tez brak empatii, taka slepa emocjonalnie osoba nie bedzie miala rozterek jesli chodzi o wykluczanie lub napominanie.

Szperaczu, rozumiem Cie dobrze. W moim zborze byl starszy ktorego lubilam i darzylam szacunkiem. Niestety wlasnie on przyszedl na koncowa rozmowe ze mna, cieszylam sie ze wreszcie odchodze ale przykro mi bylo za niego, ze musial mnie wykluczyc. I chyba dlatego ze bylo mi ich (starszych) troche szkoda, nie przedstawilam swoich racji tylko powiedzialam ze stracilam wiare. Warto wiec sie przygotowac na dwojakie emocje nie tylko na te agresywne. Trzymaj sie cieplo
Dołączona grafika

#57 qwerty

qwerty

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2138 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-04-05, godz. 14:41

Najgorsze jest to, że co nie powiesz i tak to będzie Twoja wina, no bo dlaczego niby straciłąś wiarę? Przeciez gdybyś stosowała się do wszystkich poleceń ( zebrania, głoszenie, studium, udzielanie odpowiedzi, modlitwa, tekst dzienny itd ) to WIARY bys na pewno nie straciła :) Więc coś było nie tak....... Inna sprawa, że gdybyś sę stosowałą do wszystkiego co CK nakazuje, to nie miałabyś czasu myśleć o takich pierdołach jak wiara....... chodząc w KIERACIE ciała kierowniczego niestety nie wystarcza już czasu na myślenie o czymkoliwiek.........
nie potrafiłam uwierzyć.......

#58 Czesiek

Czesiek

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 5701 Postów
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano 2008-04-05, godz. 15:09

Najgorsze jest to, że co nie powiesz i tak to będzie Twoja wina, no bo dlaczego niby straciłąś wiarę? Przeciez gdybyś stosowała się do wszystkich poleceń ( zebrania, głoszenie, studium, udzielanie odpowiedzi, modlitwa, tekst dzienny itd ) to WIARY bys na pewno nie straciła :) Więc coś było nie tak....... Inna sprawa, że gdybyś sę stosowałą do wszystkiego co CK nakazuje, to nie miałabyś czasu myśleć o takich pierdołach jak wiara....... chodząc w KIERACIE ciała kierowniczego niestety nie wystarcza już czasu na myślenie o czymkoliwiek.........

I o to chodzi aby nie było czasu na myślenie. Wystarczy śJ jak wierzy, że CK jest tym "kanałem" poprzez który otrzymuje "pokarm".
Stąd pewnie śJ boją się niewygodnych pytań dotyczących ich nauczania, szczególnie tych, które zmuszają do myślenia.
Czesiek

#59 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-04-05, godz. 15:14

Jest to moment przełomowy. Czasami zdarza się, że ktoś zimno kalkuluje i stwierdza, że zwyczajnie nie opłaca się opuszczać organizacji. Rzeczywiście dużo się traci: kontakt z rodziną, przyjaciół, uznanie, szacunek itp. Wtedy łatwo się wykręcić, zwalić wszystko na odstepców, internet, swoją słabość. I trwać nadal w oszukiwaniu siebie i innych. Tym bardziej, że jest też nacisk ze strony zboru. Znam takie osoby. Widzę jednocześnie jak one się męczą. Co jednak zrobić z sumieniem? Można je przytłumić, ale wtedy człowiek staje sie kaleką. To chyba gorsze od Armagedonu, tym bardziej, że nie ma żadnych szans na zwycięstwo. Jeśli któraś z tych osób czyta te słowa to powiem - NIE WARTO. Lepiej przeciąć wrzód i być zdrowym. Trochę poboli ale potem jaka ulga! Tylko tak można wygrać swoją wojnę Armagedonu.

Użytkownik szperacz edytował ten post 2008-04-05, godz. 15:18


#60 otello

otello

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 29 Postów

Napisano 2008-04-05, godz. 15:24

Mam duże opory aby zgodzić się na taką propozycję. Przede wszystkim natury prawnej. Byłoby to do zrobienia, gdyby na przykład nikt mnie nie uprzedził, że nie wolno nic nagrywać. Wydaje mi się, że mogę to zrobić dla siebie, ale upublicznienie chyba grozi procesem cywilnym.
Drugi aspekt. Ktokolwiek byłby w Komitecie sądowniczym, to będzie mój przyjaciel. Przecież znam ich wszystkich. Ja nie traktuję tych ludzi jak moich wrogów. Mnie ich po prostu żal. Oni są manipulowani, po prostu wykonują swoje zadania w dobrej wierze. Myślą, że tak trzeba. Wydaje mi się, że upublicznienie takiego nagrania byłoby zrobieniem im świństwa. Natomiast rozpatrywanie mojej sprawy mogę wykorzystać jako rozmowę z nimi. Zawsze coś można przekazać. Co prawda musiałem oddać książkę "Zważajcie", ale jest ona dostępna w internecie.
Mam już gotowy list pożegnalny. Czekam jeszcze tylko na reakcję nadzorcy obwodu, do którego napisałem wcześniej.

Drogi Szperaczu chciałbym Ci przypomnieć że jeśli dojdzie do Twojego wykluczenia i ogłoszenia go to to jest pomówienie.To Ty odchodzisz i rezygnujesz a oni ogłoszą BZDURĘ że Cię wykluczyli.Tradycyjnie jak zwykle nikt się nie dowie że odszedłeś bo przestałeś wierzyć.Publicznie Cię oczernią magicznym słowem że Cię wykluczyli bez podania przyczyn.Twoi wieloletni przyjaciele za jakich ich uważasz w kilka minut odwrócą się i symbolicznie naplują w twarz.To Ty im miałbyś podstawy do wytoczenia procesu za pomówienie a nie oni Tobie za nagranie krótkiego filmu który byśmy sobie obejrzeli i posłuchali co mieli do powiedzenia,jakich użyli argumentów co zacytowali za wersety itd.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych