Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ksiądz a starsi zboru


  • Please log in to reply
218 replies to this topic

#81 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-01, godz. 11:42

Nie interesuje mnie kompletnie, co ty byś chciał. Szarogęsiłeś się, że przeszedłęs wsystkie przywileje w zborze, a tak naprawdę nie masz zielonego pojecia o zasadach, obowiązujących z zborze. Skoro twierdziłeś, że to przytocz źródło tej rewely z publikacji SJ. Albo podaj biblijną podstawę takiego postępowania. Słowem, na tobie ciąży powinność udowodnienia słuszności swojego stanowiska. A więc do dzieła.


Jak wyżej.
Ani Szperacz nie ma racji ani nic się nie zmieniło w ciagu ostatnich latach. Jak zwykle jestes niedouczony.


posluchaj Elihu... zapunktowales u mnie krytyka tego co krytyce podlegac powinno w AJBWR...
ale nie ucz innych, ktorzy wiele lat byli nadzorcami i to na wszelkich szczeblach organizacyjnej hierarhii, tego co oni sami bardzo dobrze wiedza.
Jestem w stanie zrozumiec ze nie interesuje cie punkt widzenia innych ani tego ze domagaja sie od ciebie po Twoich slowach krytyki, tej slusznej organizacyjnej praktyki w przypadku pokazanym w filmie......

Mnie sie juz zdarzylo wykladac na kongresie zagranica... wiec krobie spod ogona sie nie wyrwalem i powtarzam z moca....

jesli nadzorcy przydazylo sie byc swiadkiem grzechu to moze albo byc w komitecie albo tylko swiadczyc na komitecie .. nie moze pelnic obu funkcji.....
jesli w zborze jest tylko 3 nadzorcow a jeden z nich musi swiadczyc to sie zaprasza nadzorce z innego by miec 3 w skladzie komitetu.....
stadmoj komentarz.... ten mlodszy brat wogole nie powinien uczestniczyc w tej rozmowie...... takie sa zasady i ktos tu je lamie..
Masz 100% racji ze ten Mariusz czy jak go tam.... sam zlamal zasady, to jest fakt inie ma dyskusji.... ale to nie upowaznia tych teokratycznych dyletanow do podobnego bezprawnego dzialania... poto niewolnik ustanawia procedury by sie ich wszyscy trzymali i ci co po kryjomu podpalaja i ci co ich potem sadzic maja.....
i dalej idac.. jesli syn tego mlodszego nadzorcy jest nieochrzczony to pozostaje nam tylko jeden swiadek zdarzenia czyli jego zona....
mamy wiec do czynienia z jednym swiadkiem.... i swiadectwem nieochrzczonego co liczy sie jako poszlaka lub swiadectwo swieckiego, bo sm nadzorca ma juz usta zwiazane....
znam komitety co na podstawie jednego swiadka i poszlaki wykluczaly, tylko przy odwolaniu sie temat nie przepchnol..... i takie sa fakty zupelnie abstrahujac od grzechu Mariusza
pozdrawiam
[font=Tahoma]

#82 pharao29

pharao29

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 166 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Jarocin

Napisano 2008-11-02, godz. 00:02

O ile dobrze pamiętam Jezus mówił o "literze prawa" i "duchu prawa" - widzę, że zatracone zostały pewne pojęcia, które definiowałyby prawdziwą miłość bliźniego. Za samo spotykanie się z prostytutkami i celnikami sam Jezus nie mógłby byc świadkiem Jehowy - witamy w świecie doktryn i fundamentalizmów religijnych!!!
"Szlachetny rzecz każdą z wielu stron ogląda i nie ma uprzedzeń"

#83 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-11-02, godz. 09:35

Do Elihu: wspomniana przeze mnie zasada jest zawarta w Mat. 18:15-17.

Bzdura. Zasada z Mat. 18:15-17 NIE MA ZASTOSOWANIA w sprawie o jaką chodzi w filmie Mariusza. Ośmieszasz się na potęgę.

#84 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-02, godz. 09:42

Bzdura. Zasada z Mat. 18:15-17 NIE MA ZASTOSOWANIA w sprawie o jaką chodzi w filmie Mariusza. Ośmieszasz się na potęgę.


niby dlaczego?
[font=Tahoma]

#85 elihu

elihu

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 134 Postów

Napisano 2008-11-02, godz. 10:01

posluchaj Elihu... zapunktowales u mnie krytyka tego co krytyce podlegac powinno w AJBWR...

Nie podlizuj się, kolegi u mnie nie znajdziesz.

ale nie ucz innych, ktorzy wiele lat byli nadzorcami i to na wszelkich szczeblach organizacyjnej hierarhii, tego co oni sami bardzo dobrze wiedza.
Mnie sie juz zdarzylo wykladac na kongresie zagranica... wiec krobie spod ogona sie nie wyrwalem i powtarzam z moca....
jesli nadzorcy przydazylo sie byc swiadkiem grzechu to moze albo byc w komitecie albo tylko swiadczyc na komitecie .. nie moze pelnic obu funkcji.....
jesli w zborze jest tylko 3 nadzorcow a jeden z nich musi swiadczyc to sie zaprasza nadzorce z innego by miec 3 w skladzie komitetu.....
stadmoj komentarz.... ten mlodszy brat wogole nie powinien uczestniczyc w tej rozmowie...... takie sa zasady i ktos tu je lamie..
Masz 100% racji ze ten Mariusz czy jak go tam.... sam zlamal zasady, to jest fakt inie ma dyskusji.... ale to nie upowaznia tych teokratycznych dyletanow do podobnego bezprawnego dzialania... poto niewolnik ustanawia procedury by sie ich wszyscy trzymali i ci co po kryjomu podpalaja i ci co ich potem sadzic maja.....
i dalej idac.. jesli syn tego mlodszego nadzorcy jest nieochrzczony to pozostaje nam tylko jeden swiadek zdarzenia czyli jego zona....
mamy wiec do czynienia z jednym swiadkiem.... i swiadectwem nieochrzczonego co liczy sie jako poszlaka lub swiadectwo swieckiego, bo sm nadzorca ma juz usta zwiazane....
znam komitety co na podstawie jednego swiadka i poszlaki wykluczaly, tylko przy odwolaniu sie temat nie przepchnol..... i takie sa fakty zupelnie abstrahujac od grzechu Mariusza
pozdrawiam

Mnie tyrania autorytetu nie rusza. Więc ci powiem, że kompletnie nie pojmujesz w czym cała rzecz. Niejaki szperacz palnął (i masz to w mojej odpowiedzi wyżej) że w przypadku sprawy Mariusza świadek palenia tytoniu powinien porozmawiać najperw z samym Mariuszem, potem wziać jeszcze jednego świadka itd. zgodnie z zasadami z Mateusza 18:15-17. Jest to brednia. Więc cie zapytam: czy w przypadku palenia tytoniu sprawę załatwia się zgodnie z Mateusza 18:15-17? TAK czy NIE?
Poza tym piszesz brednie. Nie ma żadnej przeszkody, aby nadzorca który był świadkiem grzechu nie mógła potem uczstniczyc w komitecie. Takiej zasady nie ma. Zmyśliłeś ją sobie. A GDYBY nawet tak było, to w przypadku, który omawiamy jest to zupełnie bez znaczenia. Bowiem ksk. powiada:
" Jeśli nie ma dostatecznych dowodów, żeby powołać
komitet, ale nasuwają się poważne wątpliwości, można
wyznaczyć dwóch starszych w celu zbadania sprawy."

Zgodnie z tym, dwóch starszych udało sie do podejrzanego dowiedzieć się czy on się przyznaje, czy to prawda.
Dalej:
"Wyznanie grzechu (przyznanie się do winy) pisem-
nie lub ustnie można uznać za ostateczny dowód bez
potwierdzania innymi świadectwami (Joz. 7:19). "

Mariusz się przyznał, więc kwestia świadków grzechu przestaje miec jakiekolwiek znaczenie.
A zatem ci dwaj starsi postąpili niemal dokładnie zgodnie z zasadami postępowania w takich przypadkach.

Jak widać kompletnie się nie znasz mimo deklarowanemu przez ciebie międzynarodowemu obyciu. Ale jak mówi przysłowie: Jak Bóg chce kogoś ukarać odbiera mu rozum. Wiec czy można się spodziewać, że ktoś kto skumał się z odstępcami jak ty, tak nisko upadł?

niby dlaczego?

Dlatego,że ta zasada dotyczy sporów miedzy osobami. Nie dotyczy grzechów typu: palenie tytoniu. Nie wiedziałeś o tym?

Użytkownik elihu edytował ten post 2008-11-02, godz. 10:03


#86 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-11-02, godz. 10:17

Ale was pojechał.......w ciągu jednego postu uznać iż Pismo Św to bzdura, a komitety sądownicze posługujące sie metodami włąsciwymi dla procesu inkwizycyjnego (tak to będe pisał, ,zeby nie było nieporozumień - gwoli ścisłości nikt już tych metod nie stosuje, bo są przestarzałe - cóż sądownictwo świeckie doskonalsze do Sądów Boga - ciekawe) są skrajnie stronicze, bo okazuje sie ,że osoby, któe są świadkami danego czynu będą go sądzic. Tym sposobem eichu udowodnił kim naprawdę są SJ. Jak czyta kto ktos z Nadarzyna to go krew zalewa.

Hubert - te zasady są bardzo często łamane, z bardzo prostego powodu - szregowy SJ nie ma pojęcia o nich, bo są zawarte albo w podręczniku inkwizytora, albo przekazywane na kursach dla starszych, więc taki SJ nie sprzeciwi sie by sądził go stroniczy starszy który albo jest do niego uprzedzony albo jest świadkiem.

A nawiasem mówiąc palenie tytoniu w czyjeś obecności jest grzechem przeciwko tej osobie, bo go sie podtruwa dymem - wiec sie kwalifikuje, ale o tym człowiek który zamiast sie uczyć i zrobić coś dobrego dla świata, łazi z makulaturą i nachalnie wciska to ludziom ma prawo nie wiedzieć.

Użytkownik Artur Schwacher edytował ten post 2008-11-02, godz. 10:20

To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#87 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-02, godz. 10:28

elihu... podlizywac sie nie musze kolegow mam dosyc...... umiem jednak ocenic kiedy ktos ma racje a kiedy jej nie ma...... widac ze nie jestes nadzorca skoro nie znasz zasad postepowania.......
w jednym masz racje...... on sie przyznal..... i jak myslisz dlaczego tak ten mlody na to nalegal??????

oczywiscie ze w tym wypadku dochodzenie dowodowe juz nie jest potrzwebne.......

poszukaj w straznicy tekst o tym dlaczego aktem milosierdzia w stosunku do winowajcy jest , gdy jestes swiadkiem jego grzechu wyznaczenie mu terminu do rozmowy ze starszymi pod rygorem ze porozmawiasz sam......

jesli chodziloby tylko o pomniejsze sprawy miedzy bracmi.. to po co tekst mowi dalej : niechbedzie dla ciebie jak poganin i celnik jesli zobru nie poslucha.......

ps. a jesli chodzi o moj "nisku upadek"... to najpierw byl upadek potem skumanie z odstepcami....... i osmiele sie przypomniec ze jestes na najlepszej drodze do tego samego...... albo nie sluchales wykladow na kongresie albo pytan czytelnikow w NSK nie czytasz........
[font=Tahoma]

#88 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2008-11-02, godz. 17:38

Więc cie zapytam: czy w przypadku palenia tytoniu sprawę załatwia się zgodnie z Mateusza 18:15-17? TAK czy NIE?

No tu masz rację, NIE. Zważajcie s. 108 - 109. Jednak jeśli jesteś przyłapany, to ten Młody Starszy powinien porozmawiać, że widział, że wyznacza czas na kontakt z starszym. Przecież to mógł być SPORADYCZNY wypadek (tego Młodszy Starszy nie wiedział).


Jednak Mariusz ,,przyznał się'' więc pozamiatali go. 

#89 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-11-02, godz. 17:51

Szperaczu, Januszu S., Voldemorcie, Liberale i inni ex-starsi, kto ma rację: Hubert twierdząc, że komitet sądowniczy wymaga odzielenia ról procesowych (świadek grzechu nie może być członkiem 3-osobowego komitetu sądowniczego) czy elihu (możliwe i dopuszczalne łączenie roli świadka grzechu i członka komitetu?

#90 ISZBIN

ISZBIN

    Elita forum (> 1000)

  • Validating
  • PipPipPipPip
  • 1184 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano 2008-11-02, godz. 19:25

Szperaczu, Januszu S., Voldemorcie, Liberale i inni ex-starsi, kto ma rację: Hubert twierdząc, że komitet sądowniczy wymaga odzielenia ról procesowych (świadek grzechu nie może być członkiem 3-osobowego komitetu sądowniczego) czy elihu (możliwe i dopuszczalne łączenie roli świadka grzechu i członka komitetu?




Nie wiem.


Zdrowy rozsądek podpowiada, że JEST TO NIEMOŻLIWE. Gdyby WTS do tego czegoś dopuszczał, to byłby to całkowicie dyskwalifikujący punkt, żeby w ogóle w czymś takim uczestniczyć. 



Jednak myslę, że Ebed tu nie ma racji. Zupełnie. 

#91 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-11-02, godz. 19:40

Szperaczu, Januszu S., Voldemorcie, Liberale i inni ex-starsi, kto ma rację: Hubert twierdząc, że komitet sądowniczy wymaga odzielenia ról procesowych (świadek grzechu nie może być członkiem 3-osobowego komitetu sądowniczego) czy elihu (możliwe i dopuszczalne łączenie roli świadka grzechu i członka komitetu?


Za dużo pisania. Wszystkich zainteresowanych tematem zachęcam do przeczytania rozdziału 5c tajnego podręcznika "Zważajcie...", dostępnego w Internecie. Potwierdzam słowa Huberta. Rola świadka koliduje z funkcją członka KS. Na stronie 118 wspomnianego podręcznika pisze wyraźnie, że świadek nie ma być obecny podczas całego przesłuchania. Jak więc może brać udział w rozpatrywaniu sprawy?

A poza tym nie odpowiada mi poziom dyskusji z elihu. Właściwie poza obelgami niczego się od niego nie dowiedziałem. Powinien sobie zaparzyć melisę.

#92 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2008-11-02, godz. 22:06

ja myślę że elihu może mieć rację conajmniej co do praktyki (tzn. może i jest gdzieś napisane że to nie wskazane ale jak się tak zrobi to starszyznie nikt głowy nie urwie bo liczy się skuteczność) -- w tym sensie może mieć rację że sam być może uczestniczył w takiej szopce sądowej i mógł nawet nie domyślać się że jest to obraza prawa a nie praworządny proces sądowy.

w przypadku sfilmowanym przez Mariusza tak co prawda nie było, ale w wielu przypadkach nie rozdzielenie ról procesowych może skutkować tym, że starsi nie ważne jakimi metodami (choćby i tortury psychiczne) za wszelką cenę będą chcieli doprowadzić grzesznika do przyznania się do winy i po sprawie.

I tacy starsi mogą "nie zauważyć" że ich "pracowicie" wywalczone "przyznanie się do winy" może wynikać np. z tego, że podsądny sobie powie w duchu "mam daleko w ... (za koszulą) taką sprawiedliwość, wykluczajcie mnie sobie, będę żyć wśród wolnych ludzi" i po prostu odpuści sobie dowodzenie własnej niewinności

co prawda nieco mniej drastycznie, ale jednak podobnie, jak w starym kawale o tym że stalinowi zgineła jego słynna fajka. Zajęło się tym KGB ale po 2h stalin dzwoni że fajka się znalazła, leżała sobie spokojnie w drugim pokoju. A oficer KGB odpowiada: "A to ciekawe, towarzyszu Stalin, bo ujęliśmy 4 podejrzanych a 1 nawet już się przyznał do winy".

być może na wielu komitetach sądowniczych tak właśnie "ustala się fakty" i być może to właśnie przekazał nam elihu.

A ja naprawdę nie mam podstaw, by mu w tej kwestii nie wierzyć :P

#93 bafomet

bafomet

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 8 Postów
  • Lokalizacja:Zabrze,a wcześniej Sławków gdzie ponoć sam Diabeł sie okocił...

Napisano 2008-11-03, godz. 06:36

Jakie kompetencje zawodowe maja Starsi aby rozwiązywac tego typu problemy?

Miałem podobna sytuację 10 lat temu kiedy to dla mnie się zebrał taki komitet.Kiedy byłem nastolatkiem mój ojczym będący sługa pomocniczym,bił mnie i maltertował,dręczył psychicznie moja mamę,nie dawał pieniędzy na życie,oskarżał o jakies zmyślone dziwne historie,pił a potem bił ale równocześnie był gorliwym i "wiernym" ,głoszącym Słowo Boże Świadkiem.Kiedy zgłaszałem taką rzecz Starszym zboru,a miałem 14,16 lat, zalecali mi dokładniejsze przemyślenie czy aby mam rację.Wszyscy dookoła widzieli co sie dzieje,bo mi mówli ale nieoficjalnie,że wiedzą natomiast Starsi Zboru nic nie chcieli wiedzieć.Nawet mi mówiono o nadstawianiu drugiego policzka kiedy ja sie bałem nie raz, wracać ze szkoły do domu.Jak skończyłem 18 lat przestałem chodzić na zebrania i po jakims czasie(tzn po 2 latach)zabrali sie za mnie..Sam odszedłem.

Ten film pokazuje jedno bardzo ważne zdarzenie-olewanie z braku wiedzy.Psychoterapeuci,psychiatrzy,psychologowie studiuja LATAMI ludzka psychikę,analizuja miliony przykładów,ucza sie po nocach tylko jednego zawodu a i tak maja potem rózne rezultaty w kontaktach z pacjentami.Sarsi nie maja nawet 1% tych wiadomości co podstawowy psycholog na temat ludzkiej psychiki,a zajmuja sie takimi złożonymi problemami..

Ja odszedłem tak naprawdę bo kilka lat wcześniej zanim mnie "osądzono"-bo nikt nie wiedział wcześniej co począć z mądralińskim,zadajacym pytania g...iarzem.Obawiam się,że tu było podobnie-co po raz kolejny mi to pokazuje jak bardzo niekompetentni sa ludzie w kontaktach tego typu.Z opowieści i z wielkości tego forum wnioskuję,że takich przypadków jak powyższy są tysiace...

Użytkownik bafomet edytował ten post 2008-11-03, godz. 06:38


#94 szperacz

szperacz
  • Gadu-Gadu:12358377
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-11-03, godz. 07:58

ja myślę że elihu może mieć rację conajmniej co do praktyki (tzn. może i jest gdzieś napisane że to nie wskazane ale jak się tak zrobi to starszyznie nikt głowy nie urwie bo liczy się skuteczność) -- w tym sensie może mieć rację że sam być może uczestniczył w takiej szopce sądowej i mógł nawet nie domyślać się że jest to obraza prawa a nie praworządny proces sądowy.


Wobec tego zdecyduj się o czym rozmawiamy. Jeśli będziemy mieszać praktykę z teorią - nie dogadamy się. Pytanie dotyczyło zasad postępowania, a one są ustalone chociażby w tajnym podręczniku oraz podawane na kursach KSK i w listach poufnych z Nadarzyna. Zupełnie inaczej wygląda stosowanie tych zasad w życiu zboru. A to już jest temat na odrębną dyskusję.


Jakie kompetencje zawodowe maja Starsi aby rozwiązywac tego typu problemy?


O kompetencjach starszych wiadomo tylko tyle, że są kierowani duchem bożym. Czasami jednak ów duch jest tak zapracowany, że nie zdąży zadziałać no i wtedy są problemy.

#95 Artur Schwacher

Artur Schwacher

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2617 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Kostrzyn

Napisano 2008-11-03, godz. 10:43

Czasami? Co za optymizm.....

Starszy nie powinien zasiadać w komitecie, przed którym zeznaje jako swiadek - niby zasady postepowania są jasne

Ale

ale co z tego skoro znane tylko tym co je mają stosowac. To tak jakby prawo W Polsce znali tylko i wyłącznie sędziowie. Więc trzymnaie sie reguł zalezy od zboru, od nadzorcy podjadającego, ewentualnie od kogos, kto przypadkiem na jakiejs odstepczej stronie przeczytał tajny podręcznik i sie postawi.

A przy okazji: Dwóch starszych bada sprawę - czy potem są oni świadkami czy mogą zasiadać w komitecie? Bo skoro w przecietnym zborze wypada 4 starszych to za każdym razem byłby jedne wakat.

A poza tym jakimi bezstronnymi sędziami moga byc ludzie, którzy biorąc pod uwagę zbór na 100 osób (taki jest u mnie i ma 4 starszych) wszystklich tam doskonale znają i maja wzgledem nich sympatie i antypatie?
To jest forum o Świadkach Jehowy. Ta religia może i ma tam swoje plusy. Rozchodzi się jednak o to aby te plusy nie przesłoniły nam minusów.
Wpadnij do mnie na Facebooku!

#96 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-03, godz. 11:14

Tak czy inaczej - ciekaw jestem opinii osób z zewnątrz, kompletnie niezaangażowanych w tematykę "sądownictwa" SJ (są takie osoby na tym forum?). Nie przypomina Wam to wszystko jakiejś koszmarnej tragifarsy? Nie czujecie się, oglądając materiały takie jak ten od Mariusza, niczym śledząc kolejny odcinek Monty Pythona? To wszystko może byłoby WYŁĄCZNIE śmieszne, gdyby nie wiązało się z rzeczywistymi tragediami. Jednak, patrząc z dystansu, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to wszystko jest jakąś ponurą groteską, trochę kafkowską... Pewnie się powtórzę, ale zadam pytanie retoryczne: co to wszystko ma z Bogiem wspólnego?
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#97 cara

cara

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1049 Postów
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano 2008-11-03, godz. 14:35

Monty Python, ale głównie dlatego, że nie wiem, o co chodzi. Tak totalnie, niezrozumiałe dla mnie jest to spotkanie, treść tej rozmowy i to, o co chodzi tym starszym. Każdy z tego filmu siedzi w swojej bajce i ją rozwija. Nie wchodzi mi do głowy, jak można dobrowolnie dać się wciągnąć w takie "spotkania".
Nie zgadzam się z polityką cichego banowania użytkowników forum.

#98 brat_jaracz

brat_jaracz

    Nadzorca widnokręgu ;-)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 3225 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-11-03, godz. 15:39

Monty Python, ale głównie dlatego, że nie wiem, o co chodzi. Tak totalnie, niezrozumiałe dla mnie jest to spotkanie, treść tej rozmowy i to, o co chodzi tym starszym. Każdy z tego filmu siedzi w swojej bajce i ją rozwija. Nie wchodzi mi do głowy, jak można dobrowolnie dać się wciągnąć w takie "spotkania".






Przypomnij sobie scenkę z "Żywota Briana" o nadużywaniu imienia "Jehowa", i wszystko jasne :)
Ps. Niekiedy tak naprawdę to jest się wciągniętym w takie szopki mimo woli. Akceptując "porządek teokratyczny", musisz się na to godzić...
"W świecie panuje skłonność do odrzucania przewodnictwa. (...) W organizacji Bożej nie ma ducha niezależnego myślenia, a ponadto naprawdę możemy ufać tym, którzy nam przewodzą".
Strażnica z 15 września 1989, s. 23.


"Każdy może krytykować, a (...) dopuszczenie do krytyki to nikomu nie podoba się. Dlatego, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie (...)".
"Rejs"

#99 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-11-03, godz. 16:04

Jakie kompetencje zawodowe maja Starsi aby rozwiązywac tego typu problemy?

Miałem podobna sytuację 10 lat temu kiedy to dla mnie się zebrał taki komitet.Kiedy byłem nastolatkiem mój ojczym będący sługa pomocniczym,bił mnie i maltertował,dręczył psychicznie moja mamę,nie dawał pieniędzy na życie,oskarżał o jakies zmyślone dziwne historie,pił a potem bił ale równocześnie był gorliwym i "wiernym" ,głoszącym Słowo Boże Świadkiem.Kiedy zgłaszałem taką rzecz Starszym zboru,a miałem 14,16 lat, zalecali mi dokładniejsze przemyślenie czy aby mam rację.Wszyscy dookoła widzieli co sie dzieje,bo mi mówli ale nieoficjalnie,że wiedzą natomiast Starsi Zboru nic nie chcieli wiedzieć.Nawet mi mówiono o nadstawianiu drugiego policzka kiedy ja sie bałem nie raz, wracać ze szkoły do domu.Jak skończyłem 18 lat przestałem chodzić na zebrania i po jakims czasie(tzn po 2 latach)zabrali sie za mnie..Sam odszedłem.

Ten film pokazuje jedno bardzo ważne zdarzenie-olewanie z braku wiedzy.Psychoterapeuci,psychiatrzy,psychologowie studiuja LATAMI ludzka psychikę,analizuja miliony przykładów,ucza sie po nocach tylko jednego zawodu a i tak maja potem rózne rezultaty w kontaktach z pacjentami.Sarsi nie maja nawet 1% tych wiadomości co podstawowy psycholog na temat ludzkiej psychiki,a zajmuja sie takimi złożonymi problemami..

Ja odszedłem tak naprawdę bo kilka lat wcześniej zanim mnie "osądzono"-bo nikt nie wiedział wcześniej co począć z mądralińskim,zadajacym pytania g...iarzem.Obawiam się,że tu było podobnie-co po raz kolejny mi to pokazuje jak bardzo niekompetentni sa ludzie w kontaktach tego typu.Z opowieści i z wielkości tego forum wnioskuję,że takich przypadków jak powyższy są tysiace...


Zgadzam się. Podobnych wypadków jest wiele. W "moim" zborze radzono chłopakowi choremu na schizofrenię, aby wziął się w garść i wreszcie zaczął głosić, a nie jeździł po lekarzach i szpitalach, bo tam tylko świeckie mądrości. Finał historii tragiczny - ten brat się powiesił w wieku 31 lat, chorował 10 lat. Bracia starsi często nie potrafią pomóc w trudnych przypadkach, często z powodu niewiedzy pogarszają sytuację, ale przecież nikt w organizacji się do tego nie przyzna, skoro wszyscy pogardzają tam świecką wiedzą , zwłaszcza psychologiczną, psychiatryczną.

PS:Mój ojciec miał ataki furii, podczas których lał mnie i mojego brata czym popadło i gdzie popadło. Nikt nigdy w zborze na to nie zareagował. Dopiero kiedy jako szesnastolatkę uderzył mnie w twarz tak mocno,że wpadłam na ścianę i upadłam na podłogę uderzając głową bardzo mocno o posadzkę (co skończyło się wstrząsem mózgu) powiedziałam mu,że jeśli jeszcze raz mnie tknie zadzwonię na policję i pójdę na obdukcję, dopiero wtedy przyszedł brat straszy do mnie , nie do ojca, i walnął mi gadkę,że taki krok bardzo zaszkodziłby organizacji itd. bla bla i że na pewno mój ojciec nie chce dla mnie źle i mnie kocha.. :( Po tym zdarzeniu tato już nigdy mnie nie uderzył.

Użytkownik malinowa7 edytował ten post 2008-11-03, godz. 16:06


#100 dadi

dadi

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów
  • Lokalizacja:pomorskie

Napisano 2008-11-03, godz. 16:17

Akceptując "porządek teokratyczny", musisz się na to godzić...


Otóż to. Sedno sprawy. Każdy ŚJ jest tego mniej lub bardziej świadomy. Poza tym każda organizacja, stowarzyszenie, grupa ludzi ma prawo kierować się tylko sobie zrozumiałymi zasadami. Przystępujesz = akceptujesz. Nie akceptujesz = wypadasz. Dlatego wciąż nie rozumiem po co roztrząsać indywidualne przypadki, co to da? Tam tak jest i tyle, osoby z zewnątrz tego nie zrozumieją, a może nawet ten film wyda im się dowodem na to jak świadkowie dbają o moralność w swoim kręgu. Zależy od nastawienia do nich. Lubi ŚJ to na plus, nie lubi, to na minus. Publika jest przekorna.
A że "TU" dominuje widoczne nastawienie nic wielkiego nie da.
Dalibyście sobie spokój, a tak widać że co niektórzy dalej są niewolnikami "niewolnika" . Mentalnie dalej ŚJ. Czas powiedzieć "astalavista beybe"
No chyba że zemsta uspokaja, albo daje satysfakcje.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych