Ja z teoriami ewolucji, bo wbrew temu co wcześniej pisałeś tych teorii jest kilka i co ciekawe niektóre się na wzajem wykluczają, spotykam się od szkoły średniej, od 25 lat. Nauka się zmienia teorie też, bez przerwy, aż trudno nad tym nadążyć.
Opis Biblijny trwa niezmienny od 3500 lat. Rozwój nauki pozwala nam tylko lepiej go zrozumieć.
Dobra, najpierw teorie się zmieniają, nauka się zmienia, ale niezmiennie potwierdza stwarzanie.
Jakich kilka teorii? Co się wzajemnie wyklucza? Chyba jednak nic nie wiesz o ewolucji poza tym co o niej napisano w publikacjach WTS.
Przeczytałeś chociaż "O powstawania gatunków" K.Darwina?
Nikt nie udowodnił nieprawdziwości stwarzania pomimo wielu prób.
No i znowu pudło.
Chociażby genetyka. Tak pierwsza z brzegu dziedzina nauki.
A co do ewolucjonizmu, wiesz zapewne dla czego niektórzy przenoszą powstanie życia w kosmos, bo zgadzają się z poglądem iż na ziemi nie mogło powstać (brak czasu). Ale przeniesienie tego w kosmos nie rozwiązuje problemu - musiało by tu ono przylecieć w sposób "chroniony". I co? Mamy Ufo?
No i znowu pudło. Znowu klapki na oczach. A co powiesz, na brakujące aminokwasy, które nie mogły powstać na ziemi w ówczesnych warunkach? Takie przylatują z kosmosu i to właśnie w meteorytach.
Ponadto to co ten pan w swoich książkach pokazuje to "unikalność i niepowtarzalność" ziemi. Dzisiaj już naukowcy nie wieżą że życie mogło istnieć na Księżycu , pomimo wody która tam odkryto. Poszli dalej -Mars. Dzisiaj już wiemy że też nie. No to dalej w kosmos. Ile czasu musi upłynąć aby zrozumieli że to tylko strata ich wysiłku i milionów dolarów. Co boja się że musieli by uznać że istnieje ktoś mądrzejszy od nich?
Kilkanaście planet podobnych do Ziemi to mało? Panu Fredowi się jeszcze nie śniło, że taka eksploracja nieba będzie kiedyś możliwa. Astronomowie którzy odkryli planety podobne do Ziemi też się zdziwili bo uważali to za niemożliwe.
Ty tez boisz się uznać że istnieje Ktoś komu powinieneś być posłuszny, taki doskonały, mądry i dobry Ojciec. Wolisz byś zbuntowanym nastolatkiem uważającym sie za pępek wszechświata.
Nie boję się, tylko nie mam powodu. Szczególnie dlatego, że każda religia mówi o tym kimś coś innego. Łączy ich jednak jedno, ten ktoś jest irracjonalny. szczególnie w wydaniu świadków Jehowy.
W teorii ewolucji wszędzie masz luki nie do przeskoczenia. Powstanie życia, powstawanie nowych gatunków, dobór naturalny i mutacje a replikacja genetyczna, zapis kopalny.
Zawsze mnie dziwił fakt odkopania tak dużej ilości kości dinozaurów, nawet tych małych, mniejszych od ludzi a tak mała ilość przodków człowieka. Przecież te dino żyły dużo wcześniej. Ciekawostka np. Neandertalczycy? Ciekawe jak to "nauka" szybko i często zmienia zdanie.
Jak ktos mówi o Darwinizmie to mam wrażenie że rozmawiam z jakimś bajkoopowiadaczem.
Co ty bredzisz? Na razie tylko powstanie życia jest zagadką. wszystko inne nie stanowi już żadnej zagadki. Nawet linia ewolucji
homo z bardzo bogatym zapisem kopalnym.
Znowu się ograniczasz. Nigdy człowiek nie był dominującym zwierzęciem na Ziemi. Dominowały zwierzęta, więc dlatego ich szkieletów odnajduje się wiecej. ILOŚĆ. Rozumiesz?
Dlaczego Neandertalczycy sa dla ciebie ciekawostką? Dlatego że krzyżowali się z homo sapiens, czy że homo sapiens był lepiej przystosowany?
Awersja do Darwina wzięła się zapewne z dwóch spraw: ciągłego wbijania do głowy na zebraniach, że Darwin był oszolomem, a po drugie nie przeczytałeś nic Darwina i tak naprawdę nie masz pojęcia o czym ten szanowny pan pisał.
Chciałeś to masz bez powoływania się na innych, z mojej pamięci i własnymi słowami. Mam nadzieje że fakty są ci znane i nie zalejesz mnie żądaniami udowodnienie każdego słowa tu zapisanego.
Więcej pytań nie zadaję.
Kompromitujesz się tak samo jak w ślepej obronie zakazu transfuzji krwi, oraz niezwykłej odporności na wiedzę i fakty przekazywane czarno na białym.
"Jeśli dojdziesz ostatecznie do tego, że nie ma Boga, zachętą do cnoty i odwagi niech będzie dla ciebie radość i przyjemność, jaką dawało ci samo myślenie, i miłość innych, którą ci ono zapewni" Thomas Jefferson