Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uczciwość świadków Jehowy


  • Please log in to reply
92 replies to this topic

#21 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2006-10-16, godz. 20:29

A ja głupi w piątek oddałem książke i nie zareklamowałem mojej religii buuu

#22 Terebint

Terebint

    Taoista

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4710 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2006-10-16, godz. 21:14

jakoś sobie nie przypominam, żeby ktoś mi mówił lub sugerował, że jak zrobię coś dobrego to powinienem o tym trąbić wszem i wobec. za to cytat, który podajesz jak najbardziej trafnie oddaje nasze duchowieństwo. ono to bowiem bardzo chętnie pokazuje się przy wszelkich wydarzeniach związanych z działalnością charytatywną. zresztą jest wiele organizacji przykościelnych, które zajmują się tą problematyką. takie czasy

Macieju, najbardziej niesamowite w tym wszystkim jest to, że negujesz moje zdanie. Ale cóż w tym dziwnego, skoro powszechnie wiadomo, że exśJ = kłamca. :lol:

A tak na poważnie, to nie mówi się o tym na każdym zebraniu, ale od czasu do czasu się jednak o tym przypomina. ;)

"Ot, ma wygląd ptaka, a więc będzie latał, proste". - Baltazar Siedem Słońc


#23 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-05-07, godz. 23:52

Kolejna historia:


Pod wrażeniem uczciwości


Podczas zgromadzenia okręgowego, zorganizowanego przez świadków Jehowy w miejscowości Pomona (USA, stan Kalifornia) pod hasłem: „Czynienie uczniów”, jeden z obecnych zgubił wyposażenie kamery filmowej wartości 1 000 dolarów. Stratę swoją zgłosił w komisariacie policji, później jednak stwierdził, że sprzęt ten oddano do biura rzeczy znalezionych, funkcjonującego na terenie zgromadzenia. Powiadomił o tym policję. Z komisariatu policji specjalnie wysłano do biura rzeczy znalezionych oficera, aby osobiście sprawdził, czy owo wyposażenie faktycznie zostało tam oddane. Po upewnieniu się, że ten kosztowny sprzęt rzeczywiście zwrócono właścicielowi, policjant oświadczył: „Gdybym sam tego nie zobaczył, nigdy bym nie uwierzył”. W tejże chwili przybiegło jakieś dziecko i oddało trochę pieniędzy, które znalazło. Funkcjonariusz był wyraźnie poruszony, powiedział bowiem: „Jeżeliby wszędzie ludzie tak postępowali, to wkrótce zostałbym bez pracy”.
--
źródło: "Strażnica" z 1970 roku, nr 18


Ja pamiętam dokładnie wskazówki, żeby przy każdym uczciwym zachowaniu wydać swiadectwo. Co więcej: sam tak zrobiłem. Będąc jeszcze przykładnym bratem, odesłałem znaleziony komplet dokumentów właścicielowi (prawo jazdy, paszport, dowód osobisty...) z odpowiednim uzasadnieniem oczywiście - że jestem świadkiem Jehowy i właśnie moja religia nakazuje mi tak wysokie standardy.

Czy ktoś jeszcze ma na swym koncie podobne świadectwo?
.jb

#24 rhundz

rhundz

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1074 Postów
  • Gadu-Gadu:4898177
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Pasłęk / Gdańsk

Napisano 2009-05-08, godz. 05:50

Znalazlem w zyciu 3 portfele, kalkulator naukowy i peczek kluczy i za kazdym razem oddawalem wlascicielowi badz wlascicielce, nie mowiac nawet jak sie nazywam a tym bardziej nie podkreslajac jakiego jestem wyznania i takie cukierokowe swiadectwa oraz naciągane historie to mnie przerazaja. blaaaargh.

A no i kiedys znalazlem na podwórku rozaniec wlasciciela mojego mieszkania i tez zwrocilem, ciekawe jak by taki typowo antykatolicki swiadek sie zachowal, toc to balwochwalczy przedmiot!!

Użytkownik rhundz edytował ten post 2009-05-08, godz. 05:52


#25 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-05-08, godz. 06:53

Organizacja szuka sposobów, żeby "się pokazać". Gdy byłem ŚJ to też byłem przepełniony dumą, chciałem się "pokazać" innym, szczególnie nie będącym ŚJ jaki to ja jestem prawy. Przyznam się, że wiele uczciwości wypływało nie z mojego sumienia lecz z tego że "tak trzeba jeśli chce się być ŚJ bo Bóg i Organizacja tak nakazuje". A w głębi duszy czułem, że robię to z jakiegoś musu. Nie wiemy, co tak naprawdę czuły wymienione w publikacjach Organizacji osoby. Jednak w niektórych przypadkach wygląda to jak przechwalanie się uczciwością która wypływa głównie z tego, że jest się ŚJ. A przecież jak już jeden z moich przedmówców przytoczył z Biblii, nasze dobre, uczciwe uczynki powinny być "w ukryciu".

To wszystko mogłoby sugerować, że to głównie ŚJ są uczciwi. A reszta świata zapewne nie jest bo nie są ŚJ. Ale wystarczy wspomnieć ilu ŚJ jest nieuczciwych, choćby nawet wobec własnych współwyznawców (pożyczki które nigdy nie zostały oddane i zapewne nigdy nie będą, wykorzystywanie braci, wchodzenie na głowę itp.). Przypadków takich jest mnóstwo ale przecież Strażnica o tym nie napisze bo trzeba rozważać tylko plusy, o minusach nie godzi się zbyt często wspominać bo wtedy za mało ludzi się przyłączy do Organizacji. Pamiętam jak uczestniczyłem w studium biblijnym z pewnym starszym panem. Studium było prowadzone przez pioniera stałego. Podczas studium czasami wychodziły do omówienia kwestie grzechu. Zawsze z chwilą gdy zaczynałem tłumaczyć, że były w zborze osoby które za swe niewłaściwe postępowanie musiały zostać wykluczone ze zboru, pionier szturchał mnie w ramię i puszczał oczka żebym przestał. Potem powiedział mi, że na studium biblijnym nie powinno się zainteresowanemu opowiadać takich negatywnych historii. Oczywiście się z nim nie zgodziłem. Bo niby dlaczego. Mam komuś mydlić oczy i sugerować że u ŚJ wszyscy są idealni?

Użytkownik ble edytował ten post 2009-05-08, godz. 11:18


#26 dadi

dadi

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 47 Postów
  • Lokalizacja:pomorskie

Napisano 2009-05-08, godz. 10:04

To wszystko jest takie plastikowe, sztuczne że aż mdli. A już najbardziej ten patos jaki temu towarzyszy, wręcz niewiarygodne poświęcenie, niemalże męczeństwo. Niesmaczna autoreklama, wszystko co w organizacji jest naj. Przysłowiowy pies by się wy...ał, ale zakopał, no bo teokratyczny był. Moja żona zgubiła niedawno portfel z całą zawartością, wieczorem telefon że portfel jest tu i tu. Jadę, a tam z pozoru margines społeczny z uśmiechem na twarzy oddaje komlpecik. Mówię że 10% czy cóś, a kobieta "da pan małemu na lody bo on to znalazł". Mój sąsiad tak znowuż wychował dzieci, że jak nie ich, to nic nie ruszą, nie podniosą, choćby się miało zmarnować. Ale o tym nikt nie trąbi. No bo to światusy, a wyjątki się zdarzają.
Bracia w pracy natomiast na potęgę wykorzystują papier, drukarki, telefony służbowe, co się da bez żadnej żenady. Jeden nawet miał wykład właśnie o uczciwości: podatki, legalne oprogramowanie, materiały i narzędzia powierzone tobie w pracy, korzystanie z zasiłków ect...... Mówił z takim zapałem że uwierzyłem....

#27 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-08, godz. 17:48

Mam nadzieję, że nie przypiszecie mi pychy, gdy zacytuję sam siebie :rolleyes: :
"[...] Tym, co zawsze najbardziej irytowało mnie w śJ, są zamieszczane w "Strażnicy" i "Przebudźcie się!" przykłady, jak to ktoś kierujący się sumieniem wyszkolonym na jedynozbawczej ideologii, a znajdujący przypadkowo portfel, odnajduje właściciela i dokonując aktu zwrotu do uprawnionych do tego rąk, z namaszczeniem godnym tej niezwykłej chwili oświadcza, że przynosi zgubę dlatego, bo jest śJ! I taką oto historię drukuje się w milionach egzemplarzy i w kilkudziesięciu językach rozprowadza po całym świecie. Czy rzeczywiście ta jedyna w swoim rodzaju organizacja i jej członkowie potrzebują tak olbrzymiej akcji propagandowej, żeby nie powiedzieć - reklamowej, w tak prozaicznej kwestii?! Czy rozdmuchiwanie takich pojedynczych przykładów nie ma zwyczajnie na celu podtrzymanie w świadomości społeczeństwa, a może i nawet samej społeczności śJ, jednego wielkiego mitu?! Czy jakiś normalny, uczciwy człowiek, będący np. katolikiem czuje parcie na to, by powiedzieć bliźniemu, któremu oddaje portfel, że robi to bo jest katolikiem? Co by sobie wówczas pomyślał właściciel portfela? Najprawdopodobniej, że ma do czynienia z uczciwym czubkiem! Czy śJ doprawdy nie widzą jacy potrafią być żałośni [...]"

Cytat pochodzi z mojego świadectwa. Dodam jeszcze, że gdyby wszyscy świadkowie Jehowy, którzy mnie w życiu oszukali, byli spoza organizacji -to chyba bym uwierzył, że mam wyjątkowego pecha! Po za tym tyle lat pracowałem w handlu i wiem, że uczciwość śJ w porównaniu z uczciwością szczerze wierzącego katolika wygląda bardzo słabo...

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#28 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2009-05-08, godz. 19:51

Andrzeju, czy dobrze zrozumiałem że porównałeś uczciwość szczerze wierzącego katolika z przeciętnym niezbyt gorliwym ŚJ?
Bo gdybyś porównał bardzo gorliwego katolika i bardzo gorliwego ŚJ wyszedłby remis.

#29 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-08, godz. 20:24

Andrzeju, czy dobrze zrozumiałem że porównałeś uczciwość szczerze wierzącego katolika z przeciętnym niezbyt gorliwym ŚJ?
Bo gdybyś porównał bardzo gorliwego katolika i bardzo gorliwego ŚJ wyszedłby remis.


Nie to miałem na myśli, ale może źle się wyraziłem. Spotkałem w życiu naprawdę wiele osób z różnych środowisk z pozycji sprzedawca kontra klient (i inne pozycje jeszcze :P ). Naprawdę z całego serca pragnę wyrazić podziw dla wielu szczerych katolików (znani mi z sąsiedztwa), że są uczciwi, bo wierzą, że Pan Bóg ich widzi. Natomiast współpracowałem z tyloma śJ, że jestem w stanie stwierdzić, że ich uczciwość nie jest wybitna w porównaniu z przeciętnym obywatelem (oczywiście bywają wyjątki- jak wszędzie), a w kontakcie ze współwyznawcami jest wręcz "ulgowa" (wiadomo: wszystko pozostaje w "duchowej" rodzinie). Więc z mojego punktu widzenia, Sebastianie, jest na plus dla katolików, uwzględniając roszczenia śJ co do jedynie uczciwych.

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#30 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2009-05-09, godz. 10:06

Osobiście, sam kilka razy znalazłem portwele, przez kogoś zgubione, a nawet porzucone, bez kasy ale z dokumentami. I nigdy specjalnie nie obnosiłem się z wiarą - to chyba normalne, by oddać właścicielowi to co jego. A czasem sporo zachodu było, by takowego odszukać.

Nie widzę w tym nic szczególnego, i nigdy nie dostałem z tego powodu żadnych gratyfikacji, ani się o nie nie prosiłem. Uważam, że znam bardzo wielu Katolików, którzy postąpili by podobnie - i nie trąbili by o tym jak są to uczciwi ..... Uważam, że to co kreuje Strażnica, o tych ŚJ - to głaskanie siebie samego, po głowie, za to że jesteśmy tacy wspaniali.

W myśł zasady Biblijnej...." Niech nie wie lewica, co czyni prawica" .

#31 pawel r

pawel r

    Niepoprawne stworzenie Boga

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 4853 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Scecin City

Napisano 2009-05-18, godz. 11:30

Mi też nie raz się coś zdarzyło oddać. A o książce o której powyżej pisałem to sam wytropiłem właściciela bo nie miałem prawie żadnych namiarów więc zabawiłem się w detektywa. Tak zresztą też wytropiłem moją ukochaną :D

A teraz sobie przypomniałem jak kiedyś roznosząc ulotki po klatkach trafiłem na mieszkanie gdzie z zamka wisiał pęk kluczy. Dzwonię, pukam więc i nic. Drzwi zamknięte, ale klucze w zamku. I co robić? Zapukałem do sąsiadów z naprzeciwka i wyjaśniłem, zostawiłem i tyle mnie widzieli. A mogłem kolejny raz zareklamować swój kościół... :P
Należę do 144...

Islam zdominuje świat
Islam będzie rządzić światem
Ściąć głowy tym, którzy znieważą Islam
Islam jest religią pokoju...


#32 malinowa7

malinowa7

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 438 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2009-05-18, godz. 14:56

Moim zdaniem ŚJ jak społeczność nie są ani mniej ani bardziej uczciwi od wszystkich innych ludzi na świecie. Spotkałam ŚJ gotowych z uśmiechem oszukać lub wykorzystać każdego jak i kryształowych co to nawet długopisu z pracy nie wezmą ;) Problem leży w nachalnej, przesłodzonej autoreklamie ŚJ i "trąbienie" o każdym oddanym portfeliku.
Kiedyś , już jako odstępczyni ;) znalazłam portfel z dużą sumą pieniędzy i dokumentami. Oddałam bez wahania. Tak się złożyło,że znałam właściciela, którym okazał się klient banku, w którym pracowałam. Chyba powinnam powiedzieć uradowanemu panu, że jestem ex-ŚJ i że ex-y to bardzo uczciwe i prawe osoby :lol:
Wbrew temu co mówią i piszą o nich ŚJ.

#33 and

and

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1649 Postów
  • Gadu-Gadu:0
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano 2009-05-18, godz. 18:20

dzisiaj spotkałem się z uczciwością na rynku. Kupując ziemniaki miałem zapłacić 3,20 zł a dałem dwa zł, pięć zł i 20 gr. Pomyliłem piątkę ze złotówką (mam za krótkie ręce i z bliska nie rozróżniłem) odszedłem a pani woła za mną za dużo pan mi zapłacił, podziękowałem. Nie wiem jakiego była wyznania ale chyba nie świadek ;) .
pozdrawiam Andrzej

#34 andreaZZ

andreaZZ

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1069 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano 2009-05-19, godz. 00:04

dzisiaj spotkałem się z uczciwością na rynku. Kupując ziemniaki miałem zapłacić 3,20 zł a dałem dwa zł, pięć zł i 20 gr. Pomyliłem piątkę ze złotówką (mam za krótkie ręce i z bliska nie rozróżniłem) odszedłem a pani woła za mną za dużo pan mi zapłacił, podziękowałem. Nie wiem jakiego była wyznania ale chyba nie świadek ;) .


Nie była świadkiem, bo by Ci wydała świadectwo :D

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
[Siddhartha Gautama]

#35 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2009-10-21, godz. 13:18

Ten przypadek najpewniej zostanie w przyszłości opisany na łamach "Przebudźcie się!" lub "Strażnicy": link

Szwedzki serwis poinformował o odnalezieniu jednego ze sprawców mającego miejsce kilka lat temu napadu na bank w Ängelholm. Sprawa jest nietypowa, bo sprawca (który po napadzie przebywał w Brazylii) sam skontaktował się z organami ścigania, a swoje obecne postępowanie wyjaśnił chęcią przemiany życia, do czego skłoniło go podjęcie studium ze świadkami Jehowy.
.jb

#36 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-12-02, godz. 13:29

Chyba powinnam powiedzieć uradowanemu panu, że jestem ex-ŚJ i że ex-y to bardzo uczciwe i prawe osoby :lol:
Wbrew temu co mówią i piszą o nich ŚJ.


Ja miałem ostatnio taki przypadek: Wyszedłem z baru w którym zjadłem obiad a przy barze stał skromnie ubrany mężczyzna. Zaczepił mnie i zapytał czy bym nie kupił mu czegoś do jedzenia. Chwilę się zawahałem bo nie byłem pewien co do niego (w moim mieście jest dużo oszustów naciągaczy) ale po chwili powiedziałem aby poszedł za mną. W barze wybrał sobie to co chciał zjeść a ja zapłaciłem. Podziękował. Ale nie sam ten fakt jest tu istotny. Czy Strażnica odważyłaby się napisać, że wykluczony Świadek Jehowy kupił ubogiej osobie coś do zjedzenia? Czy jakiś Świadek Jehowy wspomniałby o tym w prywatnej rozmowie z innym ŚJ? Tak właśnie sobie pomyślałem, że przecież Organizacja uznaje osoby wykluczone za "zło najgorsze" i za osoby które zginą w Armagedonie. I podobnie jak napisałaś, powinienem chyba powiedzieć temu panu że dlatego mu pomogłem bo jestem wykluczonym ŚJ a inaczej nie zrobiłbym tego, chociaż byłoby to kłamstwo i dokładnie taki sam bezsens jaki był napisany w cytowanej na początku tematu Strażnicy. Bo nie to jest istotne do jakiej religii się należy ale istotne jest to, co pochodzi z naszego serca, czy chcemy z serca pomagać ludziom czy dlatego bo tak nakazuje nam nasza religia. Bo jeśli by się okazało że robimy to głównie dlatego, bo Organizacja tak nakazuje to byłoby z nami tak jak napisał apostoł Paweł w liście 1 Koryntian 13:1-3 "(1) Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. (2) Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (3) I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał". W oczach Boga również takie "ofiary" byłyby z pewnością bezwartościowe. Kościół Rzymskokatolicki również nakazuje pomagać swoim bliźnim, nie wiem dlaczego niby Organizacja miałaby tutaj być "lepsza".

Użytkownik ble edytował ten post 2009-12-02, godz. 13:40


#37 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-12-02, godz. 13:40

Strażnica o Tobie nie napisze.Sam miałem podobne przypadki "samarytańskie".Kiedyś znalazłem 16 500 zł.Własna satysfakcja wystarcza-aczkolwiek trzeba o takich sytuacjach pisać,żeby świętość uczynków nie była przypisana tylko Strażakowym.Co do niebezpieczeństw,to świadkowie mają zalecenie,aby w sytuacjach losowych pomagać wszystkim- o czym się przekonałem osobiście.

#38 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-12-02, godz. 13:45

Strażnica o Tobie nie napisze.


Wiem, że nie napisze. Zresztą to pytanie było "z przymrużeniem oka" bo nie zależy mi na rozgłosie a Strażnica pisząc o tym ukazałaby wykluczonych w dobrym świetle a to by było niezgodne z ich celami i doktrynami.

Co do niebezpieczeństw,to świadkowie mają zalecenie,aby w sytuacjach losowych pomagać wszystkim- o czym się przekonałem osobiście.


Wykluczonym też? Jeśli tak to poproszę o źródło.

#39 nunek

nunek

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 193 Postów
  • Gadu-Gadu:18612649
  • Płeć:Male

Napisano 2009-12-02, godz. 13:57

Ja się odłączyłem,ale to chyba jeszcze gorzej?! W ostatniej rozmowie ze starszymi usłyszałem,że w sytuacjach losowych mogę liczyć na pomoc braci tak jak wszyscy(pożar,powódż itd..) Sytuację, w jakiej ja się znalazłem trudno nazwać losową,bo chodziło o zwyczajne zholowanie uszkodzonego samochodu ok. 80 km.Jedno stwierdzam stanowczo:Jedynie słuszna stanowczo uzurpuje sobie powiedzmy "prawo do miana uczciwych",o czym miałem okazję się przekonać będąc jej członkiem 20 lat.

Użytkownik nunek edytował ten post 2009-12-02, godz. 14:38


#40 ble

ble

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1026 Postów
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano 2009-12-02, godz. 14:47

Ja się odłączyłem,ale to chyba jeszcze gorzej?!


Bez różnicy.

W ostatniej rozmowie ze starszymi usłyszałem,że w sytuacjach losowych mogę liczyć na pomoc braci tak jak wszyscy(pożar,powódż itd..) Sytuację, w jakiej ja się znalazłem trudno nazwać losową,bo chodziło o zwyczajne zholowanie uszkodzonego samochodu ok. 80 km.


Rozumiem, że w twojej sytuacji uzyskałeś pomoc i należy pochwalić tego ŚJ co tak zrobił i to w niezbyt poważnej sytuacji. Jednak mi chodzi o to czy Organizacja oficjalnie przyznała że wykluczonym/odłączonym należy pomagać w sytuacjach zagrożenia zdrowia i/lub życia.

Użytkownik ble edytował ten post 2009-12-02, godz. 14:51





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych