Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rozwód a Biblia


  • Please log in to reply
230 replies to this topic

#21 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 11:45

A swoją drogą, czy to nie jest jakaś paranoja z tą rzekomą biblijnoscia rozwodów?




Niestety dla niektorych ludzi "cytaty nie wsystkich cynia locytanymi " A wystarczyloby troche poczytac zeby nie plesc "andronow"

Mt 5:32 BT "A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa." Mt 19:9 BT "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo."
Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#22 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-01-04, godz. 12:33

[...]

Otóż NIE zgadzam się, że "wystarczy trochę poczytać"... CZYTAŁEM ale doszedłem do ODMIENNYCH wniosków.

Z nauczania ŚJ nt. rozwodów wynikają trzy bluźniercze wnioski:

1) warunkiem zbawienia cudzołożnika jest zatwardziałość w grzechu
2) Jehowa premiuje osoby które nie przebaczają
3) Jehowie podoba się kombinatorstwo

#23 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-01-04, godz. 13:54

Zacznijmy od tego, że świadkowie Jehowy nie biorą na poważnie, drugiej części zacytowanego przez HC wersetu"

Mt 5:32 BT "A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa."

Mt 19:9 BT "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo"

Wg nauczania ŚJ, żona "oddalona" (rozwódka) jeśli nawet została oddalona z powodu własnych grzechów, których mąż jej nie przebaczył, jest wolna (w świetle talmudu strażnicowego).

Czyżby niezgodność nauczania ŚJ z Biblią?

#24 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 15:47

[...]
Otóż NIE zgadzam się, że "wystarczy trochę poczytać"... CZYTAŁEM ale doszedłem do ODMIENNYCH wniosków.



Jezus powiedzial ze

Mt 5:32 BT "A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa."

Mt 19:9 BT "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo."

Pan Sebastian albo nie doczytal ;

poza wypadkiem nierządu oraz chyba w wypadku nierządu

chyba ze wymazal te slowa gumka z jego egzemplarza Biblii
Nie kazdy musi sie zgadza z Jezusem i jego wnioskami :(

[...]
Z nauczania ŚJ nt. rozwodów wynikają trzy bluźniercze wnioski:
1) warunkiem zbawienia cudzołożnika jest zatwardziałość w grzechu
2) Jehowa premiuje osoby które nie przebaczają
3) Jehowie podoba się kombinatorstwo



Z pewnoscia przedmowca przyroczy nam jakies przyklady z naszej literatury na te brednie ?

Użytkownik homme_curieux edytował ten post 2007-01-04, godz. 15:48

Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#25 wojtek37

wojtek37

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 612 Postów
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano 2007-01-04, godz. 15:56

Homme, czy Twoim zdaniem czudzołóstwo podada pod nierząd?.

#26 homme_curieux

homme_curieux

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1274 Postów

Napisano 2007-01-04, godz. 16:04

Wg nauczania ŚJ, żona "oddalona" (rozwódka) jeśli nawet została oddalona z powodu własnych grzechów, których mąż jej nie przebaczył, jest wolna (w świetle talmudu strażnicowego).Czyżby niezgodność nauczania ŚJ z Biblią?





To nie niezgodnosc z Biblia ale niedouczenie spowodowane przesypianiem zborowych zebran :( przez ex-SJ pana Sebastiana , gdyby sluchal wykladow na sali tak jak slucha teraz Radia Maryja to by wiedzial ze :

Mt 5:32 Bg „Ale Ja wam powiadam: Ktobykolwiek opuścił żonę swoję oprócz przyczyny cudzołóstwa, przywodzi ją w cudzołóstwo, a kto by opuszczoną pojął, cudzołoży.”
Mt 5:32 Br „A Ja wam mówię, iż każdy, kto oddala swoją żonę - wyjąwszy przypadek małżeństwa nieważnego - naraża ją na grzech cudzołóstwa. I kto by oddaloną pojął za żonę, również dopuszcza się cudzołóstwa.”
Mt 5:32 BT „A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.”
Mt 5:32 Bw „A Ja wam powiadam, że każdy, kto opuszcza żonę swoją, wyjąwszy powód wszeteczeństwa, prowadzi ją do cudzołóstwa, a kto by opuszczoną poślubił, cudzołoży.”
Mt 5:32 Bb „Ale ja wam powiedam, iż ktobykolwiek opuścił żonę swoje oprócz przyczyny cudzołóstwa, przywodzi ją w cudzołóstwo. A ktoby opszczoną pojął, cudzołoży.”
Mt 5:32 Bp „A Ja wam powiadam: Każdy, kto rozwodzi się z żoną z wyjątkiem przypadku rozpusty, sprawia, że ona dopuszcza się cudzołóstwa. I kto żeni się z rozwiedzioną - dopuszcza się cudzołóstwa.”
Mt 5:32 NS „Ja jednak wam mówię, że każdy, kto się rozwodzi ze swą żoną ? jeśli nie na podstawie rozpusty ? naraża ją na cudzołóstwo, a ktokolwiek poślubia rozwiedzioną, popełnia cudzołóstwo.”

We wszystkich tych tlumaczeniach Pisma Swietego Jezus wyraznie tlumaczy ze istnieje jedyny powod do rozwodu biblijnego i jest nim to co zaznaczylem charakterem pogrubionym powyzej . Jesli ktos poslubi kobiete oddalona, rozwiedziona itp ale nie na podstawie cudzolostwa itp to sam dopuszcza sie cudzolostwa . ( i tylko wtedy )

Czlowieku ............ porzuc te filozoficzne bzdety ktorymi karmi cie Radio Maryja i zacznij po prostu czytac Biblie , a wszystko stanie sie prostsze :)

Użytkownik homme_curieux edytował ten post 2007-01-04, godz. 16:07

Mam nadzieje ze moj glos na tym forum sprawi ze moze choc jednemu ziarnu zostanie oszczedzony ponizszy los :
Lk 5:5 Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je.

#27 Sebastian Andryszczak

Sebastian Andryszczak

    BYŁEM Świadkiem Jehowy

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 6348 Postów
  • Gadu-Gadu:748371
  • Płeć:Male
  • Lokalizacja:Karpacz

Napisano 2007-01-04, godz. 16:15

Chyba nie zrozumiałeś mojego pytania. Ja nie pytam o pierwszą część wersetów, tylko o drugą...

załóżmy nawet, że Jezus powiedział iż niewinnemu partnerowi wolno się rozwieść z niewiernym współmałżonkiem.

Ja pytam, o drugą część.
Jezus mówi, że kto oddaloną poślubia, grzeszy.
Wy mówicie, że kto oddaloną poślubia, nie grzeszy, bo ona ma biblijny rozwód, choćby była winna.
I o to Ciebie pytałem...

Zamiast ignorancko bredzić coś nt. tego czy ja "przesypiałem" zebrania, pisz na temat.
Bo ty może "nie śpisz" przed monitorem, ale chyba masz kłopoty dot. czytania ze zrozumieniem.

#28 godunow

godunow

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 31 Postów
  • Lokalizacja:Rybnik

Napisano 2007-01-04, godz. 16:56

Cytat

zlowieku ............ porzuc te filozoficzne bzdety ktorymi karmi cie Radio Maryja i zacznij po prostu czytac Biblie , a wszystko stanie sie prostsze

Mnie w zasadzie trudno zaliczyć do słuchaczy Radia MA Ryja. ( jestem jego wielki zwolennikiem co widać po zapisie nazwy ) ale wracając do nazwy. Biblijnie rozwód w zasadzie niedozwolony.. Jak byś doczytał co mówi Chrystus o liści rozwodowym. Mamy wtedy jasność.. Jedynie po naturalnym rozwodzie to jest śmierci współmałżonka można się wiązać . Ja brałem ślub katolicki i dzisiaj jako nie katolik mógłbym powiedzieć tak jak to czyni wielu znanych mi ŚJ ze taki ślub Ne jest ważny. Mozę dzisiaj wiem nie ma sakramentu ślubu. Ale wobec Boga i ludzi i żony dałem słowo że nie opuszczę Cię aż do śmierci.
Wyrzekając się zony zrobiłbym Bóg Ana szaro .. Gorzej jak by mi Bóg odpowiedział tym samym..
Gdy by nawet my sami albo anioł z nieba głosił Wam inną Dobrą nowinę od tej którą my wam przekazaliśmy !! Niechaj będzie przeklęty na wieki

#29 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2007-02-02, godz. 09:58

Chyba nie zrozumiałeś mojego pytania. Ja nie pytam o pierwszą część wersetów, tylko o drugą...

załóżmy nawet, że Jezus powiedział iż niewinnemu partnerowi wolno się rozwieść z niewiernym współmałżonkiem.

Ja pytam, o drugą część.
Jezus mówi, że kto oddaloną poślubia, grzeszy.
Wy mówicie, że kto oddaloną poślubia, nie grzeszy, bo ona ma biblijny rozwód, choćby była winna.
I o to Ciebie pytałem...

Zamiast ignorancko bredzić coś nt. tego czy ja "przesypiałem" zebrania, pisz na temat.
Bo ty może "nie śpisz" przed monitorem, ale chyba masz kłopoty dot. czytania ze zrozumieniem.

dla mnie sprawa jest jasna
kto oddalona( bez podstawy biblijnej a te jest cudzolustwo) poslubia (patrz werset) ten grzeszy bo popelnia z nia cudzolustwo. Natomiast jesli oddalona zostala na podstawie cudzolustwa to ten kto ja pojmie za zone pojmuje kobiete wolna bo jej maz ja odrzucil na podstawie biblijnej. i o tym mowi ten werset.
poslubic oddalona to grzech tylko wowczas jesli powod jej oddalenia nie byl biblijny. idzmy dalej. Jej maz , ktory ja oddalil tez nie ma prawa zawrzec zwiazku bo oddalil swoja zone bez podstawy biblijnej. jedyna kwestia , ktora tu mozna analizowac to czy rozwiedzeni w swietle prawa swieckiego ale bez podstawy biblijnej malzonkowie moga wspolzyc ze soba skoro rozwiedli sie bez podstawy biblijnej. SJ twierdza ze nie moga. I jest to jasne bo zeby dwoje ludzi moglo isc ze soba do luzka potrzebuja akt slubu. niezaleznie ile razy lub byli wczesniej po slubie ze soba nawzajem i ile razy sie rozwiedli z podstawa lub bez podstway biblijnej.
jesli ktos poslubia oddalona ( a mozna to i odwrocic) oddalonego, ktory oddalony zostal z podstawa biblijna czyli po cudzolustwie taki nie grzeszy bo niewinny partner nieprzebaczajac i uzyskujac prawny rozwod rozwiazal malzenstwo dla obojga . oboje sa wolni. oboje moga zawrzec zwiazki malzenskie i nie grzesza bo ich malzenstwo w oczach Boga przestalo istniecna mocy prawa danego przez Chrystusa niewinnemu partnerowi.
nadzorcy nie maja prawa ani zachecac ani powstrzymywac stony w kwestii rozwodu lub separacji...
naprawde ja nie widze tu problemu i czekam na sebka by on sie wypowiedzial gdzie tu jest jakis problem


--
Wyodrębniono nowy temat: "Rejestracja związku małżeńskiego: czy konieczna?", link | moderator

[font=Tahoma]

#30 dawid1234

dawid1234

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 370 Postów
  • Płeć:Not Telling
  • Lokalizacja:dolny śląsk

Napisano 2007-05-24, godz. 21:13

Świadkowie ( i nie tylko oni )
twierdzą że Jezus mówił o cudzołóstwie jako o jedynym powodzie który uzasadnia rozwód.
Czy rzeczywiście mógł mieć to na myśli?

#31 jb

jb

    ^o^

  • Moderatorzy
  • PipPipPipPip
  • 4057 Postów
  • Płeć:Female
  • Lokalizacja:Polska

Napisano 2008-08-25, godz. 21:09

W nawiązaniu do dyskusji zamieszczam ciekawy fragment, z którego dowiemy się, jak ŚJ zapatrywali się na kwestię unieważniania małżeństw:


UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA

Jeżeli dwoje ludzi pobrało się i nigdy nie mieli ze sobą stosunków płciowych, to czy na tej podstawie, że nie mieli ze sobą stosunków, mogliby się ubiegać o rozwód lub o unieważnienie małżeństwa, aby się uwolnić do zawarcia małżeństwa z kimś innym?

Nie, oni nie byliby wolni do zawarcia nowego małżeństwa, Dwoje ludzi staje się mężem i żoną w chwili składania ślubowania. Z punktu widzenia Biblii do uprawomocnienia małżeństwa nie jest potrzebny akt płciowy.

--
źródło: "Zagadnienia Służby Królestwa"


Cytat nie jest najnowszy, ale chyba nic w tej sprawie nie uległo zmianie(?)
.jb

#32 horses

horses

    Początkujący (1-50)

  • Członkowie
  • Pip
  • 7 Postów

Napisano 2008-08-26, godz. 09:14

Ja opisałem w pierwszym moim poscie moją sytuację, która się pogarsza z dnia na dzień. W ogóle zaczeło się najgorsze jak moja żona i córka przyjeły chrzest ŚJ. Teraz już po miesiącu prawie od chrztu nie chce mi się wracać do domu po pracy, bo wiem co mnie czeka, ale wracam bo niepozwole aby muj synek 4 letni został wciągnięty w to bagno. Mam tak złą sytuacje od conajmniej 3 lat a od 1 roku żona i córka są u ŚJ. sytuacja się tak pogorszyła że zdecydowałem się na oddanie sprawy do sądu o rozwód. Z przystąpieniem żony do ŚJ zamarło już całkowicie nasze resztkowe pożycie małżeńskie itd itd. Dziś właśnie będe rozmawiał z jednym ze starszych, i jestem ciekaw co mi powie. Mam nadzieję że nieleży im etykieta ludzi rozbijających małżeństwa!!! Na dodatek nikt tu nikogo nie zdradza więc po rozwodzie jestem ciekaw co będzie??

Użytkownik horses edytował ten post 2008-08-26, godz. 09:19


#33 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-08-26, godz. 09:30

sytuacja się tak pogorszyła że zdecydowałem się na oddanie sprawy do sądu o rozwód. Z przystąpieniem żony do ŚJ zamarło już całkowicie nasze resztkowe pożycie małżeńskie itd itd. Dziś właśnie będe rozmawiał z jednym ze starszych, i jestem ciekaw co mi powie. Mam nadzieję że nieleży im etykieta ludzi rozbijających małżeństwa!!! Na dodatek nikt tu nikogo nie zdradza więc po rozwodzie jestem ciekaw co będzie??

Jeśli to Ty złożyłeś wniosek, to nic nie będzie. Tzn. rozwód będzie i już, a Twoja żona ma przed zborem "czyste sumienie". To nie ona się rozwiodła tylko światus z nią się rozwiódł...
[db]

#34 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-08-26, godz. 09:33

Na dodatek nikt tu nikogo nie zdradza więc po rozwodzie jestem ciekaw co będzie??


Jeżeli dojdzie do rozwodu, Twoja żona nie będzie mogła ponownie wyjść za mąż

#35 [db]

[db]

    oświecony

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 2827 Postów

Napisano 2008-08-26, godz. 10:21

Jeżeli dojdzie do rozwodu, Twoja żona nie będzie mogła ponownie wyjść za mąż

Aaa, tak. Rozwód był bez "przyczyny biblijnej" więc ona nie może zawrzeć ponownego małżeństwa. Ale chyba tylko do momentu, kiedy Ty zaczniesz "cudzołożyć", czyli będziesz miał nową partnerkę. Wtedy już będzie "przyczyna biblijna".
[db]

#36 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-08-27, godz. 01:16

Trudno chyba w tym przypadku znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Mam wrażenie, że co zbór to obyczaj. Znam podobną sytuację. Mąż rozwiódł się z żoną, ona była świadkiem, on zdecydowany przeciwnik. Po rozwodzie nie związał się z nikim, a ona owszem. Też zresztą z rozwodnikiem - bratem, który był zdradzony przez żonę ( wiem, trochę trąci telenowelą ). Czyli on mógł się związać, ona nie. Ale pobrali sie , nadzorca okręgu miał wykład na ich ślubie i mowy nie było żeby ją chociaż upomnieć.

#37 kantata

kantata

    Domownik forum (501-1000)

  • Członkowie
  • PipPipPip
  • 787 Postów
  • Płeć:Not Telling

Napisano 2008-08-27, godz. 09:09

Trudno chyba w tym przypadku znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Mam wrażenie, że co zbór to obyczaj. Znam podobną sytuację. Mąż rozwiódł się z żoną, ona była świadkiem, on zdecydowany przeciwnik.


Skąd wiesz, na jakiej podstawie się rozwiedli? Tak dobrze się orientujesz, gdzie była była rozpusta, a gdzie nie?

Po rozwodzie nie związał się z nikim, a ona owszem. Też zresztą z rozwodnikiem - bratem, który był zdradzony przez żonę ( wiem, trochę trąci telenowelą ). Czyli on mógł się związać, ona nie. Ale pobrali sie , nadzorca okręgu miał wykład na ich ślubie i mowy nie było żeby ją chociaż upomnieć.


Dziwne, że nadzorca okręgu miał wykład na ślubie niemoralnej pary. Oni raczej dbają o pozory...

#38 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-08-27, godz. 12:55

Skąd wiesz, na jakiej podstawie się rozwiedli? Tak dobrze się orientujesz, gdzie była była rozpusta, a gdzie nie?



Dziwne, że nadzorca okręgu miał wykład na ślubie niemoralnej pary. Oni raczej dbają o pozory...



Gdybym nie znała dokładnie przykładu, który podałam to bym o nim nie pisała. To całkiem proste. I odpowiadając na Twoje pytanie: tak, w tym przypadku wiem czy doszło do rozpusty czy też nie. A jeśli chodzi o zachowanie nadzorców, to znałam przeróżnych. Prawie świętych i totalnie wyluzowanych.
W kwestii rozwodów spotkałam się ze skrajnie różnymi opiniami wśród starszych. Jednomyslność w tym wzgledzie to bujda.

#39 hubert684

hubert684

    Elita forum (> 1000)

  • Członkowie
  • PipPipPipPip
  • 1993 Postów
  • Płeć:Male

Napisano 2008-08-27, godz. 13:41

pewnie nagle przypomniala sobie jaks jego zdrade, ktorej mu rzekomo nigdy nie wybaczyla, zapomniala tylko ze spala z nim przez lata....
mogle tez sklamac i niby to dowiedziec sie o zdradzie, a tej gdy na horyzoncie byl juz inny oczywiscie mu nie wybaczyla . Nie zamykala by sobie przeciez dogi do nowego facia....
[font=Tahoma]

#40 odeszłam

odeszłam

    Forumowicz (51-500)

  • Członkowie
  • PipPip
  • 117 Postów

Napisano 2008-08-28, godz. 01:06

pewnie nagle przypomniala sobie jaks jego zdrade, ktorej mu rzekomo nigdy nie wybaczyla, zapomniala tylko ze spala z nim przez lata....
mogle tez sklamac i niby to dowiedziec sie o zdradzie, a tej gdy na horyzoncie byl juz inny oczywiscie mu nie wybaczyla . Nie zamykala by sobie przeciez dogi do nowego facia....


Może cierpiała na jakąś chwilową amnezję :) Byłam z tą siostra bardzo blisko, może i mnie okłamała, tego nie wiem. Ale fakt jest faktem, że w organizacji bywają przedziwne sprawy rozwodowe.
Pozdrawiam




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych