Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika bellastar

Odnotowano 129 pozycji dodanych przez bellastar (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )



Sort by                Order  

#21300 Świadkowie Jehowy,zaglądają tutaj?

Napisano przez bellastar on 2006-03-15, godz. 14:48 w Oceń forum

zawsze można przewietrzyć



#21139 Nowi członkowie CIAŁA KIEROWNICZEGO

Napisano przez bellastar on 2006-03-13, godz. 14:36 w Obowiązki teokratyczne

może ktoś podać źródło skad są wzięte informacje o Shroederze??

Dementor, zadziwiasz mnie. Jak do tej pory uchodziłeś w moich oczach za człowieka (z racji rodzinnyh koneksji) dobrze poinformowanego. Ja, powziąwszy powyższą informację niezwłocznie udałem się pod drzwi miejscowego zboru, żeby rozgłosić "nazwyczaną wiadomość" pośród "szaraczków" i tam też, pewien starszy (już prywatnie) przyznał, że już o tym wie. Na pytanie dlaczego nie dane jest wiedzieć o tym w/w szeregowcom cymbałek ten, wypowiedział znane powszechnie p........nie o tym, ze są rzeczy, które są do podania we właściwym czasie. Na pytanie dlaczego, skierował mnie do... psychiatry. Żródłem zatem tej informacji (obok tego na forum) jest ów cymbałek z przeczystej i jedynie wiarygodnej Strażnicy.



#21135 opinia ŚJ

Napisano przez bellastar on 2006-03-13, godz. 14:07 w Oceń forum

Ps. Miałem ignorować obecność Pana HC w naszym gronie. I prawie mi się to udało... Jednak nie znoszę góralskiej muzyki, kłamstwa i zaślepienia. A zatem moja reakcja była niemal podświadoma.

Po jakims czasie "pobytu" na tym forum stwierdzilem ze rady "aby unikac" dyskusji sa celowe i sluszne .

W pewnej czesci sa to ludzie majacy jakis zal do czegos lub kogos za "zmarnowane" w/g nich lata w organizacji .

Kazdy ma prawo do takiej oceny , myslalem ze uda mi sie dyskutowac na tym forum aby mogli sie tym "dyskusjom" przyjrzec odwiedzajacy ta strone ludzie przypadkowi lub zainteresowani .

Najczesciej ( nie zawsze ) sa to jednak monologi nie poparte zadnym dowodem .

Byc moze jestem "goralskim muzykantem" "klamca" i "zaslepionym" w oczach i uszach niektorych tu bywajacych , maja do tego prawo tak jak ja mialbym prawo nie zaprosic ex-SJ do swojego domu. Ale ex-SJ, kulturalny , inteligentny i taktowny nie bedzie tez nalegal na przyznanie mu takich praw jak to czynia niektorzy usilujac chciec narzucic tym ktorzy pozostali swoja wole :(

Nie bede wiecej dyskutowal , nie bede wiecej odpowiadal na idiotyczne zarzuty w postaci twierdzen ze Sj adoruja pal na grobach, nie bede sie denerwowal i reagowal na glupote zarzutow .

ale nie zegnam sie z Forum , pozostane aby byc moze napisac cos co zacheci watpiacych do przejscia na strone Boga Jehowy i Organizacja ktora ja uwazam za sterowana przez Niego ( tak samo niedoskonala jak pierwszy zbor chrzescijanski )
a byc moze sprawi ze ci ktorzy dzis "nie lubia" SJ zmienia swoje podejscie ?

I słusznie czynisz przeklęty przez Boga [...]. Jak śmiesz nazywać pierwszy zbór Chrześcijański takim, który się w jakikolwiek sposób mylił? Ty wierutny kłamco Ty już tracisz elementarny grunt pod nogami, który wynika z nauki Chrystusowej. Pozostaje Ci tylko strażnicowa bełkotanina.
Mówiąc krótko:
"ta karczma zawsze Rzym się nazywa"
A propos, podkreślę jeszcze to, co tak bardzo lubisz i żebyś miał dokumentne przekonanie, że (być może) cierpisz za wiarę:
Jesteś kompletnym [...] !!! A teraz się ciesz i rozkoszuj jak to Cię obrażono ,. Jakim to męczennikiem "za wiarę" czynią cię wypowiedzi odstępców. Ja jestem gotów ucieszyć konsekwentnie i regularnie twoją chorą osobowość. Czemu nie, jak tego tak bardzo pragniesz. To o co Ci przede wszystkim chodzi, to żeby Ci ubliżać. Nie ma sprawy jestem do usług.
Moze jednak lepiej byłoby (przede wszystkim dla Ciebie) złożyć wizytę odpowiedniemu specjaliście?

--
Dyskusja o wykształceniu w nowym wątku: Zdobywanie wykształcenia: czy było zabronione?, wytyczne z przeszłości, link | Moderator



#17597 Pomożecie?

Napisano przez bellastar on 2006-01-29, godz. 22:03 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Dementor:

tak czy siak - coś ją do tego skłoniło...

Tylko że to coś, to często jest zwykla ludzka słabość lub po prostu młodzieńcza głupota. Jasne, że jak się głupi uprze, to niema na to rady. Lecz nawet za takich też ktoś jest, chce, lub powinien być odpowiedzialny. Nie reagowanie to już zwykła tzw. społeczna znieczulica. Niewątpliwie łatwiej przejść do porządku dziennego nad ofiarami biegunki na wyspie Hula Gula. Lecz czy można stać z boku gdy właśnie bliska osoba stoi nad przepaścią ?



#17587 Chcę napisać książkę o PNŚ

Napisano przez bellastar on 2006-01-29, godz. 20:18 w Książki na temat ŚJ

Powiem jak Wałęsa: Ja rzucam myśl a wy ją łapcie
Mogłaby powstać kolejna książka o ŚJ, a treścią byłyby wybrane wypowiedzi uczestników forum tego i innych.
Bellastar



#17551 Jacy obywatele?

Napisano przez bellastar on 2006-01-29, godz. 11:14 w Neutralność

Jacy obywatele?
Katastrofa. Zawalił się dach. Ofiary idą w dziesiątki. To co teraz przeżywają ludzie są odczuciami na gorąco, na świeżo. Zanim przyjdzie czas na analizy i wnioski, kierujemy się emocjami. Gdzieś w środku serc budzi się współczucie, wewnętrzny krzyk protestu, bezsilności. Ja również piszę te słowa pod wpływem emocji.
Oglądając telewizję (chyba TVN24) pokazano wypowiedziane na jakiś tam czatach, czy forumach wypowiedzi internautów. I tam (cytując z pamięci) przeczytałem między innymi: wyrazy solidarności i smutku, prośby o modlitwe, apele nie tylko o krew, ale również by przynosić kanapki i ciepłe napoje dla ratowników. To obywatelskie odruchy solidarności, wynikające z potrzeby serca i jakiegokolwiek działania. Czy tego typu odruchy mają szansę zaistnieć w podporządkowanym centralistycznie człowieku? Czy jest na to pozwolenie przeczystej?
Wielu z was było wiernymi, oddanymi chwalcami, czy opisanym odruchom przeszkadza, a może pomaga wiara w przeczystą? Czy stanowi zachętę a może odstręcza od takich solidarnych, ludzkich, obywatelskich odruchów? A więc pytanie brzmi:
Członkowie Strażnicy-Jacy to obywatele?



#17537 Przekonać

Napisano przez bellastar on 2006-01-28, godz. 22:35 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Mnie najbardziej przeraża jej siła woli

To syndrom ćmy.
Nic się chyba na to nie poradzi. Kiedy byłem nastolatkiem nadworna psycholog mojej szkoły powiedziała coś takiego, z czym nie mogłem się wtedy pogodzić. Sprawa dotyczyła innej (młodzieżowej), choć równie dramatycznej kwestii, a jej słowa brzmiały mniej więcej tak "... są ludzie którzy, (życiowo, społecznie) nie dojrzewają nigdy...". To gorzka prawda i żeby serce pękało Ci z bólu, nie ma na to rady.
Po jakimś czasie zrozumiałem, że najlepsze co można jeszcze zrobić ( n.p. w kwestii omawianej w temacie PRZEKONAĆ) to uratować siebie.



#17512 Wskaźnik wzrostu w organizacji

Napisano przez bellastar on 2006-01-28, godz. 14:05 w Obowiązki teokratyczne

śJ ciągle kogoś nowego wygrzebują.

To takie być albo nie być. Jak nie wygrzebią, to kto ich utrzyma ? Komu będą głośić bożków: Russela, Ratherforda, czy innych Adamsów?



#17402 Dobre strony Świadków Jehowy.

Napisano przez bellastar on 2006-01-26, godz. 22:46 w Tematyka ogólna

Arek Wiśniewski:

Olo, nie martw się. Dla wielu z tego forum będziesz teraz chodzącym wyrzutem sumienia .

W temacie "ex Świadkowie w Koszalinie i okolicach" można przeczytać taki oto wpis:

A. witaj Dawidusie, ja jestem exem ze zboru w Rosnowie, niedaleko Koszlaina, pare osob z Koszalina znam niewiele, jestem poza organizacja od 1997. w organizacji bylam 10 lat.Zmarnowana mlodość...
B. Mam nadzieję siostro ze pozostała ci wiara w Boga Najwyższego , bez niego to dopiero marnowanie czasu.Pozdrawiam ja mam kochającą żonę i dwóch wspaniałych chłopaków.
A. nie, Gobo, nie jestem juz dla nikogo siostra oprócz moich rodzonych braci.
czy w boga wierze?
chcialabym, ale chyba nie.

To forum naszpikowane jest zwierzeniami ludzi ze złamanymi życiorysami jak u osoby A. Wielu kończy pobyt w nieskalanej rozchwianymi emocjami, znane są przypadki samobójstw.
Doświadczenie z jedynie słuszną prawdą u wielu kończy się dramatem i utratą rzeczy niepowtarzalnej : wiary w Boga
A ty z roześmianą gębą widziałbyś u tych ludzi wyrzuty sumienia?
Człowieku, a gdzie jest twoje sumienie?



#17395 Oczyszczanie umyslu

Napisano przez bellastar on 2006-01-26, godz. 20:22 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ja tylko przez 9 miesiecy miałem pranie mózgu ale do dzisiaj nie wiem czy na przykład głosowac czy isć na sylwestra itd, jak sie odnieść do NT w którym sa przytaczane słowa(np przez Piotra) ze ST że ludzie beda wzywac imienia Boga. Jesli imieniem Boga jest imie Jahwe czy Jehowa to rzeczywiscie tylko SJ go wzywają (a i chyba rastafarianie) itd itp...

A serce, a rozum nic Ci nie podpowiadają ?
Pracę przywrócenia twojej osoby jej samej i nie bójmy się stwierdzić...społeczeństwu, musisz chyba wykonać przede wszystkim sam. Czyż nie należy Ci się osobista satysfakcja z oczyszczonego samodzielnie umysłu? Matka Strażnica Ci w tym nie pomoże.
Naszemu kumplowi z forum napisałem niedawno coś takiego:

"...Być może będzie Ci dane, kiedyś w to uwierzyć, widząc jak radować się będzie serce moje z tego, że Ty wreszcie otrząsniesz się Panie Yogiii i staniesz pewnie na nogach z twardą świadomoscią oddzielenia ziarna od plew.
Wtedy nietrudno Ci będzie zrobić z tych plew właściwy użytek. Ja na przykład, staram się spożywać je regularnie na przczyszczenie przewodu pokarmowego, pod postacią otrąb, dostępnych w obrocie handlowym..."

Pozdrawiam, Bellastar



#17360 Wykształcenie, oficjalny pogląd SJ

Napisano przez bellastar on 2006-01-26, godz. 08:29 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Liberal:

chociaż nie ma nic złego w wyższym wykształceniu, to każdy decyduje o tym sam przed Bogiem. Dziekuje.

A nie byłoby tej gadki o decydowaniu w swoim sumieniu i to jeszcze przed Bogiem, gdyby nie to, że na tym etapie edukacji po prostu wiele ludziom dane jest przejrzeć na oczy i zdefiniować „przeczystą i nieskalaną” Strażnicę jako podłą, zdemoralizowaną sektę. I to bardzo boli przewielebnych manipulatorów. Na tyle, że w swej bezczelności stawiają tą kwestie (wstydu już chyba nie mając) do rozpatrywania w swoim sumieniu, przed Bogiem.
Nie sposób nie myśleć o tym bez gniewu.



#17350 Intencje Brooklynu

Napisano przez bellastar on 2006-01-25, godz. 21:56 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

brat_jaracz:

A skąd te wszystkie śliskie teorie?

Ty to wiesz i ja to wiem. To są ludzie chorzy.
Chorzy na ambicję bycia prorokami innych.
Niczym się w tym nie różnią od wielu polityków.



#17347 Intencje Brooklynu

Napisano przez bellastar on 2006-01-25, godz. 21:27 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Już o tym kiedyś pisałem.
Dziś WTS to już moloch organizacyjny. Zleceniodawca i odbiorca wielu usług. Jako podmiot gospodarczy, żyje już własnym ekonomicznym bytem. Jest zapewne cennym, bo ciągle wypłacalnym partnerem w interesach. Śmiem twierdzić, że jako taka, WTS zajmuje trwałe miejsce w kalkulacjach i planach biznesowych. Itd. Itp.
Oni już istnieją po to żeby istnieć. To prostu ciągle świetny interes.
Tu jeszcze raz przytoczę treść postu popełnionego przez:
polarm
Napisane dnia: 2005-01-02 22:03

Sprawa jest troszkę bardziej poważna niż się wydaje.
Właśnie w jednej ze Strażnic przeczytałem rzecz jakby banalną i większości chyba znaną iż, (cytuję z pamięci) ..." człowiek ma przyrodzoną potrzebę wielbienia Boga..."
Przewielebni z Brooklynu doskonale o tym wiedzą i dzięki temu jedzą chleb.
Tą naturalną potrzebę człowieka jak dotychczas, wykorzystują perfrekcyjnie.
I na pewno nie spoczną. Zbyt wygodne prowadzą życie.



#17341 milosc a swiadkowie Jehowy.

Napisano przez bellastar on 2006-01-25, godz. 20:33 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Hymn o miłości

1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów*,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie*,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany*.
13 Tak* więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.



#17336 Intencje Brooklynu

Napisano przez bellastar on 2006-01-25, godz. 20:12 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

polarm
Napisane dnia: 2005-01-02 22:03
Sprawa jest troszkę bardziej poważna niż się wydaje.
Właśnie w jednej ze Strażnic przeczytałem rzecz jakby banalną i większości chyba znaną iż, (cytuję z pamięci) ..." człowiek ma przyrodzoną potrzebę wielbienia Boga..."
Przewielebni z Brooklynu doskonale o tym wiedzą i dzięki temu jedzą chleb.
Tą naturalną potrzebę człowieka jak dotychczas, wykorzystują perfrekcyjnie.
I na pewno nie spoczną. Zbyt wygodne prowadzą życie.



#17177 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez bellastar on 2006-01-23, godz. 20:14 w Zwyczaje Świadków Jehowy

effy2

ja jestem nie wierzacy, szukam swojej religii. i teraz chcialbym poznac SJ

chce byc z nia i 'sprobowac' religii.

tylko ze jest jeszcze kwestia rodzicow. bo nie akceptuja mnie przez religie.

Te zdania wskazują , że jesteś wymarzonym obiektem do zaszczepienia Ci ”jedynie słusznej doktryny". Przy czym sama kwestia religii jest jedną z wielu. Musisz się przygotować między innymi na to iż, wykorzenią z twojej świadomości uczucia patriotyczne (a ufam że kochasz swoją ojczyznę) i staniesz się bezpaństwowcem. Pożegnaj się ze wspólnymi, rodzinnymi świętami w jakich pewnie wzrastałeś, nie mówiąc już o imieninach i temu podobnych. A jak widzisz się w sytuacji kiedy twojemu (waszemu ukochanemu dziecku) matka wciśnie do legitymacji szkolnej karteczkę zakazującą podania krwi w razie nagłej potrzeby? A niech tam, idźmy na całość. Piszesz że chcesz w to wejść.

nie wiem musze jakos to zrobic. bede chodzil czasami na spotkania. bede pytal. zeby widzieli ze mnie to interesuje. cos wymysle.

Rozumiem, że to tak na niby, może w formie jakiegoś żartu.
A co poczniesz kiedy matka twojego dziecka nie będzie żartować (a wszystko może się zdarzyć) i pewnego dnia poinformuje cię, że twoje dziecko właśnie zmarło gdyż, ku chwale Jehowy nie podanu mu krwi?



#17153 Odwiedzili mnie SJ...

Napisano przez bellastar on 2006-01-23, godz. 15:53 w Obowiązki teokratyczne

Yogiii

"Raduje się serce moje"

Nie wierzę że to czytam


Być może będzie Ci dane, kiedyś w to uwierzyć, widząc jak radować się będzie serce moje z tego, że Ty wreszcie otrząsniesz się Panie Yogiii i staniesz pewnie na nogach z twardą świadomoscią oddzielenia ziarna od plew.
Wtedy nietrudno Ci będzie zrobić z tych plew właściwy użytek. Ja na przykład, staram się spożywać je regularnie na przczyszczenie przewodu pokarmowego, pod postacią otrąb, dostępnych w obrocie handlowym.
Pozdrawiam, Bellastar
P.S.
Zapraszam do mnie na Priv. NIe mam zbyt wiele czasu, ale dla Ciebie parę minut wyskrobię.



#17118 Odwiedzili mnie SJ...

Napisano przez bellastar on 2006-01-23, godz. 08:02 w Obowiązki teokratyczne

Dobra robota Franco.
Dokonałeś czegoś małego i wielkiego zarazem wobec tej dziewczyny. To taki nasz wkład, który moim zdaniem trzeba czynić wobec bliźniego w "starciu" z tą zarazą. Ja jestem pewien dwóch może trzech osób, które uratowałem. Aż poczuli pismo nosem i wywalili mnie z zebrań. Chyba Ci trochę "zazdroszczę". Obecnie bowiem u zborowych przewielebnych i nie tylko, mam taką opinię, że czołgiem nie zaciągnąłbyś do rozmowy ze mną żadnego głosiciela. No, ale o tym może kiedyś napiszę. Na razie jeszcze raz Ci gratuluję.
Raduje się serce moje.



#17018 Dokąd powinni odchodzić Świadkowie Jehowy?

Napisano przez bellastar on 2006-01-21, godz. 20:10 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

OLO:

zbór Świadków Jehowy nie jest jednak tak negatywny jak starano mi się to wmówić przez ostatnie dwa lata

No to nam dziecko zmądrzało. Przez dwa lata, jakieś bliżej nieokreślone elementy zwodziły biednego bobaska i wmawiano mu przeróżne "opowieści" aby oczernić najwspanialszą (jak wszyscy wiemy) organizację na świecie .
No ale jak widać nie wiedział co robi, gdzie się znajduje. Zabrakło najpewniej głębokiej refleksji nad wiarą i życiem. A może go tu wcale nie było ?
A co teraz?

Narazie przeżywam chwile głebokiej refleksji nad swoim zyciem i wiarą.

Uuu... bedzie mięknął,

zbór Świadków Jehowy nie jest jednak tak negatywny jak starano mi się to wmówić przez ostatnie dwa lata. Powiem szczerze oni ciągle poszukują prawdy i są w tej materii elastyczni i plastyczni

I co... ciemnogrodzie parszywy? Ciemniaki nierozgarnięte. A uczyć się elastyczności poglądów od wybrańców Jehowy. A i plastyczności też trochę może.
Olo będzie nam przykładem. Nauczysz nas tego wszystkiego Olo prawda ? Nie dasz się prosić ?



#16725 Stowarzyszenie

Napisano przez bellastar on 2006-01-15, godz. 20:48 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Zwracam się do wszystkich, którym idea stowarzyszenia jest droga. Właśnie będzie okazja przeznaczyć słynny jeden procent na rzecz organzacji pożytku publicznego. Spróbujmy się zjednoczyć. Przedyskutujmy wszystko jeszcze raz. Skupmy się wokoł ludzi z incjatywą i zdolnościami organizatorskimi. Obok niewątpliwie bezcennej wymiany poglądów i wniosków, czas by chyba na bardziej bezpośrednie działanie. Jak długo jeszcze Strażnica będzie nas zawstydzać konsekwencją i skutecznością działania. Jesteśmy chyba coś winni stwórcy, który nas stworzył na swoje podobieństwo. Jest nas wielu. Pomysłów, pewnie ze trzy razy tyle, wszak jesteśmy Polakami.
Pozdrawiam
Bellastar



#16709 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez bellastar on 2006-01-15, godz. 17:44 w Zwyczaje Świadków Jehowy

A co zrobilaś żeby go zatrzymać?



#16698 moja ukochana/mój ukochany jest ŚJ

Napisano przez bellastar on 2006-01-15, godz. 12:40 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Komik:

Ale dla Niej... mógłbym chyba wszystko...

Ale ona dla ciebie chyba niewiele.
Komiku teraz leżę w gorączce (angina) i ledwo poruszam palcami. Mam dla Ciebie kilka mysli do rozważenia. JEśli masz ochotę poczekaj na mnie parę dni. Jedna tylko prośba nie rezygnuj z siebie, bo chcą Ci zabrać wszystko, co do tej pory miałeś i "wypracowałeś" jako człowiek, Polak, syn swojego narodu.
NIe daj się rodaku miły.
Z serca pozdrawiam
Bellastar



#16581 Antychryst

Napisano przez bellastar on 2006-01-13, godz. 16:49 w Ogólne

george27

a ze SJ bladza to nic, rzekamy na zreformowanie.

chyba mnie szklak trafi. Jakie reformowanie, czego reformowanie.
Jehowy!!!



#16376 koncepcja Trójcy - luźne przemyślenia

Napisano przez bellastar on 2006-01-11, godz. 19:42 w Trójca

Do george27
Podejrzanie szybko rezygnujesz. Nie przyjmuję tego do wiadomości. Poza tym naprawdę jesteś w wielkim błędzie twierdząc , iż

na koniec sypna mu piaskiem w oczy mowiac idz sobie nie chcemy Cie tu.

Rozumiem co chciałeś powiedzieć, ale tu naprawdę nie piaskownica



#16374 koncepcja Trójcy - luźne przemyślenia

Napisano przez bellastar on 2006-01-11, godz. 19:24 w Trójca

george27

i zaczela sie bezsensowna rozmowa

Spróbuj więc Ty skierować ją na sensowne tory. Pokaż klasę. Na tym forum bardzo niewielu znajdziesz takich, którzy nie skorzystali by z okazji poznania myśli i wywodów, mądrych i inspirujących. Możesz wiele wskórać.