Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika gruby drab

Odnotowano 678 pozycji dodanych przez gruby drab (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-13 )



Sort by                Order  

#135758 USA: Więcej swobody dla demonstrowania poglądów oraz aktywności religijnej w...

Napisano przez gruby drab on 2010-08-18, godz. 09:48 w Świadkowie Jehowy i prawo

USA: Aktywiści polityczni oraz misjonarze religijni zyskują więcej swobody w prowadzeniu swej działalności na terenie amerykańskich parków narodowych. Jest to efekt niedawnej decyzji sądu apelacyjnego.


czyli dodatkowe służby porządkowe.

na łąkach i w kniejach można robić wiele rzeczy :D
wstawienie misjonarzy pomiędzy drzewa - to jest coś :ph34r:



#136028 WTS a public relations

Napisano przez gruby drab on 2010-08-24, godz. 11:58 w Tematyka ogólna

Studium i przeglad ruchów religijno kontestacyjnych, do których zaliczam SJ spowodowal u mnie ujednolicenie w postrzeganiu mechanizmow jakimi posluguja sie tego typu grupy. Dostrzeglem analogie w zachowaniu, traktowaniu siebie nawzajem lub bylych czlonkow w wielu grupach religijnych, zachowanie to oparte jest na warunkowosci i przekonaniu, ze zna sie jedyna sluszna droge zycia, a zrezygnowanie z niej jest najwiekszym swietokradztwem i godna potepienia droga szatana, demona, antychrysta.

Jedna z lepszych pozycji ksiazkowych z jaka sie zetknąłem to wspomniana ksiazka Stevena Hassana bylego moonisty, opisujaca jakby analogie do wierzen SJ i nie tylko. Ksiazka na pewno ulatwi wyprowadzenie takiej analogii i powoduje przeblysk swiadomosci w czytelnkiu.

Wiara w powolany przez Boga pojedynczy lub jak w przypadku SJ zbiorowy jedyny sluszny organ przekazujacy wiedze i prawdziwe swiatlo objawienia, jest wspolnym elementem takich grup.
Fakt ten zatwierdza formalnie wewnatrz grupy wladze i decyzyjnosc w sprawach wizerunku i prezentacji na zewnatrz.

Jak wspomnial db, religie tego typu tworza swoisty parawan, sklada sie on z roznorakiej postawy i zachowan kontrolowanych przez centrale, stad delikatny lub bezwzgeldny zakaz kreowania wizerunku na wlasna reke np. przez kontakt z mediami.

Wiele kosciolow zaklada organizacje, ktorych nazwy i cele w ogole nie sugeruja powiazania z jakas ideologia religijna, zakladaja szkoly, uniwersytety, kliniki odwykowe. Obraz ten jest czesto kamuflazem majacym na celu ukrycie faktu checi pozyskania nowego czlonka, zazwyczaj pod wplywem poczucia winy, ktore ma sie objawic okazaniem wdziecznosci za pomoc. Np. w kosciolach adwentystycznych troska o zdrowie, darmowy pomiar cisnienia, rady lekarskie, diety, rozmowy o chorobach dzialaja w niesamowity sposob. Efekt jest czesto piorunujacy, werbowany przekonany jest, ze odnalazl prawdziwa religie w swoim zyciu.
Wystarczy jednak wejsc na forum bylych adwentystow i spotkamy sie tam z identycznym duchem krytyki, wyrzutow sumienia, placzu z powodu rozdartych przyjazni, rodzin, spotkamy te same wersety biblijne, ktore maja usprawiedliwiac traktowanie bylych czlonkow, jednoczesnie ponizyc ich, doprowadzic do utraty tozsamosci i spowodowac pokorny, pelen skruchy powrot do grupy. Ogolnie kazdy SJ powinien poczytac takie forum i z pewnoscia bylby nie co zagubiony, ze ta wedlug niego falszywa religia zachowuje sie w identyczny sposob jak jego wyznanie.

Zmierzam do tego, ze otoczka medialna, charytatywna lub majaca na celu stworzenie wizerunku wyjatkowych, usmiechnietych, szczesliwych ludzi, wyciagajacych pomocna dlon, kochajacych cie bezwarunkowo jest typowym plakatem marketingowym, zeby go dostrzec chyba jednak trzeba samemu go zobaczyc od drugiej strony, obserwujac analogiczną religię lub samemu stanac po drugiej stronie lustra.

Wiekszosc ludzi nie ma jednak doswiadczen tego typu, w tym dziennikarze, redaktorzy, widzą plakat, ludzi w garniturach, ladnych sukienkach sprawiajacych wrazenie pewnych swoich przekonan wymyslonych za parawanem tego wizerunku przez jednego lub kilku ludzi. Nie zdaja oni sobie sprawy, ze w grupach tych dzialaja destrukcyjne mechanizmy oparte o zasady poczucia winy, autorytetu czy strachu przed Bogiem. Nie maja pojecia ze wykorzystuje sie w nich takie narzedzia jak dar ducha swietego do okreslenia intencji kogos kto np jeszcze tego daru nie otrzymal, przez to segreguje sie ludzi i hierarchizuje, korzysta sie z wersetow biblijnych do naklonienia do dziesiecin, wyodrebnienia przez dziwaczne prawa (sabat) (nie obchodzenie urodzin), czy wrecz bezduszne traktowanie odchodzacych poprzez przelewanie na nich winy za zło, ktore spotyka innych ludzi albo ich samych (siedem demonow)

To niuanse, ktore trudno wychwycic, wiec malo sie o nich mowi. Mysle ze centrala jest swiadomo takich narzedzi i je popiera, podobnie jak w innych tego typu wyznaniach. Sila tych kosciolow polega na liczebnosci, skoro ludzie wyrazaja potrzebe takiej kontroli nikt nie chce negowac mormonow, adwentystow, SJ, zielonoswiatkowcow czy charyzmatycznych chrzescijan. Godzimy sie na to bo system dziala i nabral rozmachu co swiadczy o tym, ze blogoslawi mu Bog, chcesz o tym dyskutowac, chcesz byc po za nim, ok - to cierp.

A przede wszystkim - My kochamy irracjonalizm zachowan, ktory jest ucieczką od wolnosci, wolimy prowadzącą rękę, smycz i samca alfę, który wskaże drogę w tym ciemnym strasznym, demonicznym lesie poglądów. Wiec, skoro tego chce 10.000, 20.000, 120.000 ludzi, to po co to burzyć?
:(



#134680 Historia Szatana - film

Napisano przez gruby drab on 2010-07-26, godz. 04:41 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

Historia Szatana



szybciej




reszta czesci juz na serwisie
pozdrawiam



#126601 co to znaczy "istnieć" lub "nie istnieć"

Napisano przez gruby drab on 2009-11-06, godz. 06:18 w Ogólne

w jakim sensie Bóg chrześcijan "istnieje"?


moim zdaniem to chyba zalezy od indywidualnej wyobrazni. ja zawsze tlumaczylem ludziom to tak:

milosci nie wsadzisz do kieszeni
wielkodusznosci nie zamkniesz w pudelku
mocy nie zakorkujesz w butelce (choc czasami ;) )
radosci nie zamkniesz w plecaku

itd i itp (reszta owocow)

bo zadna z tych rzeczy choc nazywana rzeczą nie istnieje fizycznie, jednak same w sobie istnieja niezaprzeczalnie. gdyby wszystkie te rzeczy ubrac w inteligencje, ktora fizycznie tez nie istnieje, mamy eteryczną, niewidoczną postac, w sklad ktorej wchodza niezbedne cechy, aby nazwac tą postac osobą. w zwiazku z tym ze wymienione cechy maja charakter niefizyczny, a raczej duchowy, mamy osobe duchowa, czyli cialo duchowe. dla chrzescijan istota Boga miesci sie w jego cechach, ktore zatem nie istnieja, a sa wyrazane w "dzialaniu" tj np w dziele stworczym. zatem Bog nie istnieje w sensie elementarnym, ale odzwierciedla swoja osobe w cechach zlozonych w calosc. oczywiscie aby te cechy zlozyc w calosc potrzebne jest odpowiednie narzedzie, bez ktorego nigdy nie powstalaby postac duchowa, potrzebny jest umysl dysponujacy abstrakcyjna wyobraznią :)



#127190 Ville Guibert a Swiadkowie Jehowy.

Napisano przez gruby drab on 2009-11-25, godz. 07:27 w Świadkowie Jehowy i prawo

W ksiazce panów Grzegorza Mikruta i Krzysztofa Wiktora "Sekty za zamknietymi drzwiami" napotykamy takie stwierdzenie:

str.104

"Wiele ruchów ucieka sie do specyficznych konstrukcji prawnych, ktore polegaja na tworzeniu spolek cywilnych, zarzadzajacych nieruchomosciami. Komisja podala liczne przyklady bedacych wlascicielami i zarzadzajacymi nieruchomosciami uzywanymi przez sekty. Do 1978 r. pewne dobra Swiadkow Jehowy byly prawnie w rekach Ville Guibert."


Czy ktos wie o co chodzi?



ps
temat chyba powinien byc w "prawo, zwyczaje" (jb prosze o przeniesienie wedlug uznania)



#133932 Konwersja PDF do DOC

Napisano przez gruby drab on 2010-07-02, godz. 14:13 w Do administratorów...

Witajcie,
chętnie bym czasami wrzucił jakiś liścik , niestety są one w *.pdf.
Nie chcę umieszczać całych plików *.pdf bo są chronione prawem autorskim zapewne, ale szukam programu, który może pomóc przekonwertować PDFa do DOCa albo do tekstu, który da się sformatować.
Uprzedzam odpowiedzi:
- próbowałem w pdf zaznaczyć tekst i go wkleić w notatnik - wychodzą jakieś krzaki (nie wiem czy wujaszkowie nie zabezpieczyli PDFa przed czyms takim)

może są takie programy, co zamienią pdfa na tekst ? Może ktoś używa ?



http://www.download....60/PDF-to-Word/



#123922 pro-ŚJ = co najmniej Świadek

Napisano przez gruby drab on 2009-08-12, godz. 06:12 w Oceń forum

Zdarzyło mi się to tu już nie raz. Nie jesteście pod tym względem trochę skrzywieni? Jak wieża w Pizie.


Witaj Wilku :)

Ja nigdy nie zrobilem tego o czym tu piszesz i pewnie wiele osob z tego forum. Jednak piszesz:

Nie jesteście pod tym względem trochę skrzywieni?

Od razu stawiasz mur: oni - ja, generalizujesz, uogolniasz, przejaskrawiasz.

Czy nie jestes pod tym wzgledem czasami skrzywiony?



#125954 Prawda o człowieku mieści się między słowami

Napisano przez gruby drab on 2009-10-14, godz. 11:09 w Dusza nieśmiertelna

i tu możemy zaparzyć sobie kufel herbaty i zamiast zawzięcie dyskutować
możemy pośmiać się razem z naszej ludzkiej ograniczoności i tego jak bardzo chcielibyśmy uprościć ten świat. B)



dokladnie, posmiac sie, bo przy smiechu mozna sie poznac, a przy wiecznym definiowaniu istoty zycia i czlowieka zmeczyc.

w tym towarzyskim kuflu zawarles, moze przez przypadek, sedno tego co dla mnie staje sie co raz jasniejsze.
mianowicie, ze slowa to tylko motyle z ich znanym efektem, nie wiadomo co z nich dalej wyniknie, ale zawsze wiadomo co wyniknie ze szczerego smiechu i pitej herbaty w dobrym towarzystwie, tego chyba trzeba szukac, tym trzeba zyc, chociaz przez chwilę...

pozdrawiam



#129716 Krótka bajka o kawopijcach

Napisano przez gruby drab on 2010-01-27, godz. 08:54 w Humor

Nie wiedziałem gdzie podczepić - i choć niekoniecznie jest śmieszne, to na pewno interesujące.



taka przejaskrawiona parodia jakze czesto naszego zycia.

super!



#137196 Kim był Jezus? Discovery World co sądzicie o tym programie ?

Napisano przez gruby drab on 2010-09-21, godz. 08:55 w Ogólne

Oglądałem wczoraj ten programik na Discovery i zastanawiam się nad
jego wartością bo autorzy poruszają bardzo kontrowersyjne kwestie opierając się min. faktach historycznych . Ciekaw jestem waszego zdania .



Jezus z pewnością uległ transformacji. Gdyby ten czlowiek zyl dzisiaj - nie poznalby się.
Ewolucja jest nawet w religii ;)



#128726 Konferencja dla byłych ŚJ

Napisano przez gruby drab on 2009-12-30, godz. 13:27 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ludzie którzy wiedzą lepiej :) Tak bardzo się troszczą aby tylko nie wrócili do WTS :)



wszyscy sie tak o siebie troszcza, Dick.

i zobacz jacy sa podzieleni w trosce o jednosc ;)



#132579 Księga Urantii

Napisano przez gruby drab on 2010-04-28, godz. 08:53 w Wizja Raju

Księga Urantii to taka new-age'owa księga o tym, że Bóg, Jezus i aniołowie to swego rodzaju kosmici.....

Myślę, że autor księgi inspirował się częściowo naukami świadków. Czas powstania księgi to lata 20-30, czyli mniej więcej wtedy, kiedy obowiązywała nauka o Plejadach.



księga Urantii jest przykladem zestawienia dawnej mitologii, ze wspolczesnym swiatem. jest rowniez przykladem ewolucji wierzen. fakt nie jest zbyt znana, ale moze przyjsc jej czas i za dwa tysiace lat, kto wie.... ;)

jej opisy, jezyk, logika wydaja sie spojne, spokojnie mozna w nią wierzyć jak w kazdą inną opowiesc zawartą w objawionych ksiegach. ksiega urantii pokazuje jak łatwo mozna swtorzyc nową "wiarę" poprzez skomplikowany, pozornie spójny opis rzeczywistości, jak łatwo mozna ulec iluzji.

nie sadze, zeby autor ksiegi (raczej autorzy) inspirowali sie naukami SJ. temat plejad to temat tysiecy lat ludzkiej historii, wielu ezoterykow, w tym Russel fascynowali sie spojnością podań i mitów. plejady i ich mieszkancy plejadanie to bardzo wazne postacie w tradycji zydowskiej, mitach wedyjskich, cała nauka huny i najwazniejsze swieta polinezyjczykow poswiecone są plejadanom, wierzenia te znane są wsrod saharyjskich berberow, w egipcie. plejadanie to jeden z najawazniejszych mitow swiata, na tym micie opierają swoje nauki sekty wyznajace czesc dla istot walczacych z orionami, demonicznymi jaszczurami, ktore chca opanowac wszechswiat. ziemia jest miejsce, w ktorym ma rozegrac sie dramat, w ktorym nasi "starsi bracia" plejadanie, byc moze pokonaja demony-jaszczury. wedlug nauk hawajskich, kabaly, wed, mitologi greckiej i wielu innych,plejady stanowią wazne centrum, sa miejscem przebywania wspanialych istot, zyjacych na harmonijnych, przypominajacych raj planetach. plejadanie sa naszymi opiekunami, w plejadach mieszka Elohim.
na tych naukach mozna oprzec wiele inspiracji dotyczacych kwesti spornej, nefilimow, budowy arki przymierza i symboli zawartych w pismie siwetym. na tym tle biblia przedstawia sie jako kolejna "ksiega urantii", korzystajaca z o wiele starszych od niej tradycji, wierzen i mitow.



#123446 Dlaczego mam tylko jedną gwiazdkę i poziom reputacji -1

Napisano przez gruby drab on 2009-08-04, godz. 08:09 w Do administratorów...

POza tym na profilu mym zauważam że mam poziom reputacji -1 ? Skąd to się bierze ?



Przyłączam sie do pytania skywalkera o poziom reputacji, na jakiej zasadzie sa przyznawane ujemne lub dodatnie punkty.



#125867 Sen we snie.

Napisano przez gruby drab on 2009-10-12, godz. 05:57 w Dusza nieśmiertelna

Wiadomo, ze w Biblii smierc jest symbolizowana przez sen.


jesli cos jest symbolem to nie moze byc doslownie tym co przedstawia. jest to znak umowny, uproszczony oddajacy nature rzeczy przedstawianej. stad sadze, ze symbol smierci przedstawiony jako sen nie nalezy rozpatrywac tak szczegolowo, chociaz zawsze mozna sie pokusic ;)

i tak np sam sen w snie to tak zwane zjawisko swiadomego snienia lub oobe czyli wychodzenie z ciala. po 3-4 tygodniowym treningu mozna wyjsc z ciala, niejako umrzec i stac obok. Zjawisko to opisal bodajze Robert Moor, jego wycieczki po za cialo opisane w ksiazkach są lepsze od apokalipsy ;)

moze pod wplywem znanych dzisiaj technik pisarze biblijni osiagali euforyczne stany transu przypominajce oobe lub swiadome snienie i posluzyli sie snem jako symbolem smierci, uczucie zapadania sie, odchodzenia w zaswiaty moze robic przeciez wrazenie.



#129954 Bóg a Jehowa...

Napisano przez gruby drab on 2010-02-02, godz. 12:54 w Tematyka ogólna

Pamiętam, że za moich czasów dawało się zauważyć wśród śJ wymieranie słowa Bóg ( określenie Pan Bóg było zupełnie nie używane jako "babilońskie" ). Rzadko nawet używano sformułowania Bóg Jehowa, najczęściej mówiono po prostu Jehowa (pomijam tutaj fakt, że samo imię, bez przydomka Bóg brzmi nieco spoufale, bez należytej godności. To tak jakby do królowej Anglii zwracaj się per Elżbieta ). Jeśli sporadycznie wysyłane są mi smsy, to czytam w nich o Organizacji, o Jehowie. Nigdy nie o Bogu.

Czy ta tendencja nadal się utrzymuje? O co w tym chodzi? Czy to po prostu nowomowa, czy raczej chodzi o odróżnienie "ich" Boga od "naszego" Jehowy? Czy świadek nie potrafi powiedzieć: "Bóg zna nasze serca", czy zawsze musi mówić: "Jehowa zna nasze serca"? Dlaczego zachęca się mnie do powrotu do Organizacji ( rzadziej do Jehowy ) a już nigdy nie zachęca się do powrotu do Boga?

Przepraszam za naiwność pytań.




Dla przecietnego SJ wygląda to tak:
Bóg - stworzyl swiat, dał syna
Jehowa - blogoslawi organizacji, wylewa swego ducha na ostatek, powolal naród od swego imienia bada nasze serca (czyli gloszenie, zebrania, rodzina, przygotowywanie sie do zbiorki, nastawienie, postawa...)
Organizacja - jedyna dostepna arka wybawienia, za burtą-zginiesz.

w zwiazku z tym, ze element drugi i trzeci kultu, jest bardziej odczuwalny i widoczny, siłą rzeczy zajmuje wyzszą pozycje, jest bardziej naturalnym zachowaniem czlonkow, czują Jehowę, bo widzą go przez pryzmat namacalnych cech kultu.

jest to zachowanie charakterystyczne dla kazdej denominacji, w innych na pierwszym miejscu jest Pan, pod ktorego nazwą kryje sie Jezus jako Bóg, najawzniejszy sakrament to np. sabat, albo ksiega mormona, arką jest serce, zbór lub zjednoczony kosciół, czasami kościołem są ludzie i ich wnetrze.

To wszystko zalezy od tego co wywarlo najwieksze wrazenie na zalozycielu, ktory szuka sposobu na wyroznienie swojej grupy. Szuka on namacalnych pozornie dowodow na poparcie istnienie sił wyzszych oddzialujacych na wiernych.

Powtarzanie wielokrotne, Pan jest z nami, Pan jest tutataj, alleluja, Pan przychodzi juz jest Pan wchodzi w twoje serce!!!! - odpowiednia intonacja, wrecz krzyk, moze powodowac uniesienie, ktore czujemy. Skoro je czujemy to Pan jest w nas, staje sie to dla nas faktem, choc subiektywnym, ale faktem religijnym, namacalnym. W tym wypadku wyroznikiem danej religii bedzie słowo Pan. Bo Pan przychodzi kiedy go wołamy.

Wsrod mistykow islamskich intonacja słów Allah akbar staje sie namacalna po przez niesamowity spiew, ktory robi wrazenie jakby siegal sklepienia meczetu i nieba. Mistrzowie sufi potrafia wycisnąć łzy z wiernych za pomocą sztuki. Wtedy sztuka staje sie sztuczką.

U SJ akurat trafił się Jehowa.



#137204 Nieoficjalnie, zawsze i wszędzie!

Napisano przez gruby drab on 2010-09-21, godz. 11:21 w Humor

''WIDAĆ JUŻ KONIEC''



to nie jest głoszenie, to ćwiczenie silnej woli :)



#135068 Krytyka Biblii

Napisano przez gruby drab on 2010-08-05, godz. 08:16 w Sola Scriptura

Zależy czego szukasz i w jakim celu.


bezsensowne pytanie.

chcialby na pewno dowiedziec sie, ze boga nie ma, a biblia to bzdura i robic co dusza zapragnie.
ale, zeby taki stan osiagnac moze wystarczy byc zwyklym dresem pasiakiem, a nie intelektualistą pytającym na forum.

podaj po prostu autorow i juz.



#126600 Krytyka Biblii

Napisano przez gruby drab on 2009-11-06, godz. 05:50 w Sola Scriptura

z klasyki może "opowieści biblijne" kosidowskiego?


ja piernicze Sebastian ja zanim doszedlem do wyrazu kosidowski, myslalem ze chodzi o Moj zbior opowiesci biblijnych :lol:

kosidowski to chyba sie zdeaktualizowal troche, swoja droga.



#127067 Nawracanie ŚJ

Napisano przez gruby drab on 2009-11-21, godz. 19:39 w Tematyka ogólna

Czy moglbym zapytac w jakim celu nawrociles babcie?



#123263 "Wywiad z apostołem Pawłem"

Napisano przez gruby drab on 2009-07-30, godz. 11:07 w Ogólne

Jaka stronka, takie i treści... brednie kolesi od teorii spiskowych...



podpisuję się.

a zapodany tekst w temacie to kolejny sposób na to jak dzielić ludzi, generalizować, uogólniać i w koncowym efekcie krzywdzic. takie teksty mogą sie szczegolnie podobac SJ czy szukajacym oparcia w "grzechach" innych, bo wtedy tak łatwo oddalic od siebie swoją ludzką skłonność do błędów, tak łatwo przychodzi samousprawiedliwienie.

przeciez ONI to sa zli, zawsze sa jacys ONI, zamiast JA.



#134087 Czy wolno wstawiać imię Jahwe do przekładów NT?

Napisano przez gruby drab on 2010-07-12, godz. 08:57 w Imię Boże

a kto o tym zadecyduję i na jakiej podstawie? co z ryzykiem pomyłki?



można wstawić co się chce, ryzyko nie istnieje, ponieważ w racjonalnej, współczesnej rzeczywistości nie występują, żadne fizyczne konsekwencje. co innego kiedyś, gdy to imię mogło wywołać krwawą jatkę w zależności, kto, kiedy i jak się nim poslugiwał. dzisiaj mozna ewentualnie nagromadzone religijne emocje odreagować na jakimś forum. :)

ta kwestia zostaje zatem zamknięta w kręgu literackich dyskusji nad archaicznym tekstem i dotyczy hobbystów.

dodam, ze wszystkie religie mają ten sam "problem".



#134184 UK: Pedofil (ŚJ) na wolności!

Napisano przez gruby drab on 2010-07-16, godz. 06:55 w Seksualność

Jeden z użytkowników forum JWD potwierdził aktualną przynależność Portera do zboru: link



popęd seksualny przerasta czlowieka, bo wynika z podswiadomosci, ktorej nie jestesmy w stanie kontrolowac. przymus kontroli wzbudza ogromną frustrację i wszystkie hormony sprzysiegaja sie przeciw naszym moralnym i etycznym zasadom od spadku endorfin do wzrostu testosteronu i estrogenu.
źle i tragicznie ukierunkowany nadal jest popędem seksualnym, a zatem pan Porter to tylko tykająca bomba. chyba ze jest po terapii, bierze tabletki na obnizenie libido i redukuje hormony.

z opisu wynika, ze to zaangazowany, obrotny czlowiek, takie zycie podsuwa wiele okazji.

nie rozumiem stwierdzenia, ze ma poparcie zboru, pomimo mojego liberalizmu, otwartosci i korzystania z zycia w pelni i checi wnikania w przyczyny i skutki, moje dziecko w tym zborze mialoby wtluczone do glowy, ze ten pan, jest jak najgorsza czarna zaraza.

tak swoją drogą okreslenie jakie stosuje sie w organizacji, ze wszyscy mezczyzni to wujkowie w mojej glowie nie istnieje. dla dziecka maja to byc czlonkowie zboru, ludzie, ktorych znamy tylko z zewnatrz z zebran, sluzby i przemowien. nie sa zadnymi wujkami, bo nie sa rodziną. to tak naprawde obcy ludzie, z ktorymi dzielimy poglady, zasady, ale brak jest rzeczywistej wiezi emocjonalneji oddania charakteryzujacą prawdziwą zdrowa rodzine. wielu SJ to osoby o ogromnej potrzebie ezgaltacji wlasnych uczuc. egzaltacja jest plytką i niedojrzala formą milosci.

dowodem na to, ze tak jest, jest odejscie lub wykluczenie czlonka. wtedy zbor zachowuje sie naturalnie do sytuacji jaka panuje wewnatrz głów czlonkow, w ktorej jak sie okazuje wykluczony traktowany jest jak obcy, bezdusznie i bez uczuc głębszych. odszedl to odszedl, znika wujostwo i ciociostwo.

majac to na uwadze nalezy pamietac zatem, ze pod cienkim plaszczykiem religijnych emocji, nie ma zadnych wujkow i cioć, stad dziecko powinno zdawac sobie sprawe, ze porusza sie w srodowisku nie rozniacym sie pod wzgledem bezpieczenstwa od innych grup.



#129086 Mity chrześcijańskie wg strażnicy.

Napisano przez gruby drab on 2010-01-11, godz. 07:49 w Dusza nieśmiertelna

szkoda marnować czas na wgryzanie się w cudze wierzenia - lepiej zająć się własnym...



Moim zdaniem to błąd. Zamykasz sobie droge do poznania glebszej prawdy, ale to Twoj wybor. Z punktu widzenia otwartego czlowieka reprezentujesz fanatyzm :)
Wgryzanie sie w wierzenia innych pozwala na bardziej racjonalne spojrzenie na Biblię. Oprocz wgryzania sie, rowniez podrozowanie. polecam :)

Kiedys wybralem sie na Olimp, wspinaczka jak wspinaczka, fajna, ale... wiesz majac swiadomosc ze mieszkal tu Zeus, Dionizos, Hera zaczynasz ulegac pewnemu specyficznemu stanowi umyslu. wiesz, ze to nie prawda, a jednak wyobrazanie sobie tych bogow jest przyjemne, łechce wyobraznie, nawet zaczynasz sie zastanawiac, czy czasami rzeczywiscie nie bylo tu Boga ktory miotal piorunami i grzmial....eeeee bzdura.

za 4 miesiace wspinalem sie na Synaj, to samo uczucie....

w meczecie islamskim, gdzie gorliwosc siega nieba, a przejmujacy spiew koranicznych wersów dotyka sierpu księżyca, Bog jest tak wielki, jest tak wielki jak....Allah, mowie Ci, az chce sie uwierzyc :blink:



#125911 Zmartwychwstanie zwierząt.

Napisano przez gruby drab on 2009-10-13, godz. 05:57 w Dusza nieśmiertelna

Jak myślicie. Czy Bóg jest w stanie zmartwychwzbudzić zwierzę? I czy znacie jakiekolwiek przejawy takiej wiary u tych którzy pierwsi głosili zmartwychwstanie ludzi. Rodzą się też pytania pokrewne co do duszy i wszechmocy Pana Boga.




Zwierzeta moglyby byc zmartwychwzbudzane pod warunkiem, ze uwierzylyby w Lwa z Narnii...



#126324 "Ten, który był, jest i nadchodzi"

Napisano przez gruby drab on 2009-10-23, godz. 12:04 w Trójca

Alfa i Omega, poczatek i koniec.