ad rem tedy:Ja nie atakuję Cię personalnie. Proszę tylko. Już chyba w 5 poście żebyś podał brzmienie (Kid. 71a), bo zapytany o to w jaki sposób polemizowałeś ze ŚJ podałeś ten werset. Więc mnie zaciekawił. I tylko o to proszę. Inne podane przez Ciebie wersety znam, i omawiałem tu lub na innych forach. Te wypowiedzi bywają poruszane też w literaturze. jednak prosiłem Cię o podanie tego ostatniego, bo go po prostu nie znam. A skoro Ty twierdzisz, że jest to Twój argument, to prosiłem o jego przedstawienie, o ile w ogóle go znasz. I nie jest to atak ad personam ani sztuczka erystyczna. Nie przesadzaj. Mysle, że nawet moi starzy oponenci na tym forum uczciwie by to przyznali.
1. dobrze wiesz, że ŚJ są odporni na argumenty, których ich wydawnictwo nie przytacza. Tu akurat przypominają tych Zydów, których chciał nawracać w przydroznej karczmie ojciec hetmana Szczęsnego-Potockiego. W związku z powyższym argumenty padające spoza literatury WTS albo nawet podnoszone w tejże, ale z inna interpretacją, są traktowane co najmniej nieufnie, ale praktycznie - odrzucane. To, że ja wiem, jak Żydzi podchodzili na przestrzeni wieków do Imienia, bo zapoznałem sie z szeregiem wypowiedzi Żydów na temat wymowy tetragramu, nie jest argumentem dla ludzi, którzy całą swoją wiedzę czerpią ze Straznicy i tp. Rozbudowując zaś moja wypowiedź, bo mnie o to prosiłeś, podałem źródła, z których wiem, że mam rację. Masz je podane w wystarczający sposób, a odszukać możesz np. idąc do najbliższego oddziału Związku Mojzeszowego w Polsce i poprosić o mozliwośc zaznajomienia sie z Miszną. ja niestety nie pomoge ci z dwóch powodów - po pierwsze języki starozytne znam tak samo dobrze, jak członkowie komitetu tłumaczy tzw. przekładu z Nowego Świata za wyjątkiem jednaj osoby, po drugie zaś - mam tłumaczone jedynie fragmenty Miszny, zaś tłumaczka nie upowazniła mnie do ich rozpowszechniania. Co by tu nie mówić, cytowanie ich w całosci na tym forum byłoby naruszeniem prawa autorskiego, jak mi sie zdaje.
2. jedyny argument na okoliczność, że nikt, a więc również zaden ŚJ nie wie, jak należy wymawiać tetragram, który to argument trafia do głowy głosiciela, to cytat z ich własnej literatury. O ile pamiętam, podniosłem go w moim poście:-).
3. co do argumentów ad personam - przypominam, że zasugerowałes, jakobym chciał dokopać przypadkowym ŚJ. Prawda jest nieco inna - po dwóch latach pracy z i dla paru ŚJ, i prawie cotygodniowym słyszeniu o "prawdzie", postanowiłem sam sięgnąć do źródła. Niestety, na razie znalazłem kałużę z mętną wodą.
4. od miesiąca czekam, że którykolwiek ze ŚJ wykaze mi, że moje zarzuty co do wielokrotnego mataczenia ck na przestrzeni ostatnich tylko 50 lat, są chybione. Na razie spotkałem się jedynie z propozycją przejrzenia obiektywnej historii ŚJ napisanej przez ŚJ. To jakoś mnie nie przekonało, bo od razu wspomniałem na "krótki kurs historii WKP(bolszewików)", który jako jedyna podstawa do studiowania historii WKP(bolszewików) prowadziłby do dość dziwnych ustaleń:-). Tak więc zażądałem pokazania mi konkretnych numerów Strażnic.
5. Dziwi mnie tylko jedno - postawiłem tezę, że chrześcijanie in gremio (powiedzmy, że do chrześcijan zaliczymy też ŚJ, choć juz zaczynam miec co do tego wątpliwości) znają Imię Boże. Pomijasz to zupełnie, traktujesz zas mnie jako zaplecze biblioteczne

