410 replies to this topic

[hubert684]

Bardzo dziękuję Ci Młody Wilku za wytwarzanie dalszych złych skojarzeń i stereotypów. Faktycznie gej i nekrofil to prawie jedna szufladka.

Generalnie bardzo dużo masz tych podziałów: gej i homoś , a każdy z nich w podgrupach zaliczających się do szufladki: zboczeńcy, dewianci w podgrupie przestępcy. A to wszystko w grupie zatytułowanej: Na stos

do tego tolerancyjny kontekst: NIKT im NIE BRONI......dzieki laskawcom!!!

[Fakirek]

Księga Kapłańska - "Nie bedziesz obcował z mężczyzną, tak, jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość" Termin to'ebah tłumaczy się zwyczajowo jako "obrzydliwość", jednak ten termin dosłownie oznacza nieczystość, rodzaj tabu. To'ebah miało znaczenie rytualne, a nie moralne i oznaczało wszystko to, co burzy idealny porządek stworzenia (na przykład obsiewanie pola dwoma rodzajami ziarna'
Nie użyto tu terminu "zimah" - czyli "coś złego, grzech". Księga Kapłańska nie mówi, że seks między mężczyznami jest zły, tylko, że jest rytualnie nieżydowski.
Ciekawe, że za seks Żydzi nie uważali stosunku między kobietami - dlatego, że nie dochodziło do penetracji, a tylko ona liczyła się dla Żydów.
List do Rzymian - 1 rozdział, werset 27: "Podobnie też mężczyźni porzuciwszy naturalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd." Greckie słowo aschemosyne nie oznacza "bezwstyd", tylko "coś nieładnego, niewłaściwego", zauważ też do kogo adresował ten tekst Paweł - chrześcijanie pochodzenia żydowskiego. Pisał zatem o czymś, co nie jest rytualnie czyste.
List 1 do Koryntian 6 : 9
List 1 do Tymoteusza 1 : 10 - w obu przypadkach użyto określenia "mężczyźni kładący się z mężczyznami" - ma to być niby odpowiednik greckiego oute arsenokoitai, co do końca nie jest wyjaśnione, przypuszcza się, że znaczy to tyle, co męska prostytutka (również hetero), polujacy na spadki, pedofil.
Proszę się do TEGO odnieść.

Ja nie jestem specjalista i przyznam szczerze, że nie ma dla mnie znaczenia, co na ten temat ma do powiedzenia Biblia. Z powodu jej interpretacji ludzie całe wieki podcinali sobie gardła, więc ja się w to nie bawię. Jednak delikatnie bym zasugerował dodatkowe spojrzenie. Nie będzie ono do przyjęcia dla fundamentalistów biblijnych, którzy uważają, że pisma zawarte w Biblii niemal spadły z nieba, albo zostały hagiografom podyktowane.
Nawet KRK w konstytucji Dei Verbum (Vat. II) podaje, że Bóg posługiwał się hagiografami używając ich zdolności i rozumu (cytat z pamięci). Zatem pisali oni żyjąc w określonym kręgu kulturowym. Raczej wątpię, żeby Paweł z Tarsu miał obecną wiedzę nt. złożoności orientacji seksualnej. Kierował się on obyczajowością, w której żył. Nie sądzę, żeby rozróżniał homoseksualizm konstytutywny (który nie jest żadnym wyborem, ale kondycja człowieka) od jakiejś fanaberii służącej urozmaiceniu życia seksualnego i rozpuście. Być może stąd ocena negatywna zachowań homoseksualnych. A dla pisarzy ST homoseksualizm kojarzył się z poniżeniem - gdzieś kiedyś wyczytałem, że penetracja analna była stosowana przez wojska zwycięskie na zwyciężonych w celu wykazania dominacji. Dodatkowo zwróćmy uwagę, że Paweł mówi o obcowaniu "jak z kobietą" - chodzi o pewien rodzaj degradacji w tym patriarchalnym społeczeństwie, o poważne naruszenie ról społecznych. Nie sądzę by którykolwiek z pisarzy biblijnych brał pod uwagę miłość i całą złożoność tego problemu. Raczej redukował homoseksualizm tak, jak uczynił to P.K. Dick pisząc o "zwolennikach seksu doodbytniczego" czy jakoś tak.

Jakiej nienawiści ? Chyba ty ją czujesz.. bo ja nie.

Ja ją wyraźnie czuję i widzę w tekstach, które sadzisz i właściwie tylko z tego powodu wlazłem w ten wątek.

Nikt im nie broni zasadania w rządach, tak jak nikt nie broni tego nekrofilom czy zoofilom. Chodzi o to, żeby nie obwieszczali wszem wobec, jakie są ich preferencje seksualne, bo dla większości ludzi wychowanych w naszej kulturze jest to niesmaczne.

No właśnie - nie rozumiemy się u samych podstaw. Mi homoseksualizm nie kojarzy się ze wspomnianymi przez Ciebie i innymi parafiliami. Jednak potrafię zrozumieć, że nie potrafisz przeskoczyć tych skojarzeń, że takie jest Twoje uwarunkowanie obyczajowe i kulturowe; że robisz to w pewien sposób nieświadomie. Nie da się ukryć, że stoi za tym wielowiekowa tradycja obyczajowa, która mocno odcisnęła się w naszej judeo-chrześcijańskiej kulturze. M.in. dlatego wychodzę z założenia, że religia jest niesamowitym nośnikiem nienawiści do wszystkiego, co odstaje od ogólnych norm. Ma za zadanie uniformizować społeczeństwo i jest podstawą do sankcji społecznych dla tych, którzy się temu sprzeciwiają - fakt społeczny Durkheima.

Ciekawe - jak można pisać o rasach w odniesieniu do człowieka, we współczesnej biologii taki termin nie występuje.

Z tego, co wiem w antropologii odchodzi się od pojęcia ras choćby też z tego powodu, że taka klasyfikacja narobiła bardzo wiele złego. Ale używanie takich pojęć i klasyfikacji - mniej lub bardziej świadomie - demaskuje jakie jest źródło tego rodzaju poglądów i do czego one mogą prowadzić.

Pora zakończyć dyskusje.

Rzym przemówił... hehe

Bardzo dziękuję Ci Młody Wilku za wytwarzanie dalszych złych skojarzeń i stereotypów. Faktycznie gej i nekrofil to prawie jedna szufladka.

Generalnie bardzo dużo masz tych podziałów: gej i homoś , a każdy z nich w podgrupach zaliczających się do szufladki: zboczeńcy, dewianci w podgrupie przestępcy. A to wszystko w grupie zatytułowanej: Na stos

Nie wiem jak u Młodego Wilka, ale potrzeba szufladkowania właściwa jest zwykle tym, którzy nie radzą sobie z ogromem różnorodności świata. Gdyby nie szufladki, etykietki, jasne odpowiedzi - świat zwaliłby im się na łeb. To taka chyba neurotyczna cecha...

No i na koniec jeszcze chciałbym określić na jakiej zasadzie opieram swój system etyczny. Na bardzo prostej:
Wszystko, co nie powoduje krzywdy drugiej osoby jest moralne. oraz: wolność mojej pięści kończy się tam gdzie zaczyna się wolność czyjegoś nosa.
Zgodnie z tą zasadą homoseksualizm nie stanowi niemoralności, zaś szerzenie niechęci/nienawiści i odmawianie praw godnego funkcjonowania w społeczeństwie osobom homoseksualnym jest niemoralne.

Użytkownik Fakirek edytował ten post 2009-01-11, godz. 20:06

[hubert684]

Nie wiem jak i Młodego Wilka, ale potrzeba szufladkowania właściwa jest zwykle tym, którzy nie radzą sobie z ogromem różnorodności świata. Gdyby nie szufladki, etykietki, jasne odpowiedzi - świat zwaliłby im się na łeb. To taka chyba neurotyczna cecha...
[/quote]


tak etykiety, szufladki.... i zero nadzieji na zmiany bo z tego to tylko biurokratyczny kram... z przeetykietowaniem i przeszufladkowaniem

[Adelfos]

Sprawa jest poważna. Powiedzmy że geje nie będą nikomu przeszkadzać i żyć cicho ze swoją innością. Ale przecież tak nie jest ! Chcą wychowywać dzieci, zasiadać w rządach, decydować co dla innych jest dobre a co złe. Na paradach też nie są pojedynczo, idą grupami aby pokazać że są liczni i że są realną siłą i należy się z nimi liczyć.

Podobnie zachowuje mniejszość wyznaniowa, której jesteś częścią. To tak w ramach zakończenia dyskusji.

Użytkownik Adelfos edytował ten post 2009-01-11, godz. 20:41

[nickolas81]

No i na koniec jeszcze chciałbym określić na jakiej zasadzie opieram swój system etyczny. Na bardzo prostej:
Wszystko, co nie powoduje krzywdy drugiej osoby jest moralne. oraz: wolność mojej pięści kończy się tam gdzie zaczyna się wolność czyjegoś nosa.
Zgodnie z tą zasadą homoseksualizm nie stanowi niemoralności, zaś szerzenie niechęci/nienawiści i odmawianie praw godnego funkcjonowania w społeczeństwie osobom homoseksualnym jest niemoralne.

W 100 % zgadzam się z Fakirkiem. Myślę że to najrozsądniejsze stanowisko które można zająć. Nie trzeba agitować do bycia gejem, nie ma tez potrzeby tworzenia złudnej wizji niebezpieczeństwa ze strony homoseksualistów. Każdy ma prawo do bycia tym kim chce dopóki nie krzywdzi drugiego człowieka.
Nigdy nikomu nie groziłem, nie tworzyłem też klas, szufladek a historia już chyba nie raz pokazała do czego prowadza takie podziały.
Nie mam prawa decydować o tym jak inni mają kierować własnym życiem, kogo kochać, kogo nie. Uważam że nie wszystko na świecie jest tylko białe i czarne, i nie chodzi mi o rozmywanie norm. Dajmy innym możliwość kierowania ich życiem zgodnie z ich decyzjami (o ile nie wyrządzają krzywdy innym). Nikt nam tego prawa nie odbiera i nie odbierajmy go innym.

[P.K.Dick]

No i na koniec jeszcze chciałbym określić na jakiej zasadzie opieram swój system etyczny. Na bardzo prostej:
Wszystko, co nie powoduje krzywdy drugiej osoby jest moralne. oraz: wolność mojej pięści kończy się tam gdzie zaczyna się wolność czyjegoś nosa.
Zgodnie z tą zasadą homoseksualizm nie stanowi niemoralności, zaś szerzenie niechęci/nienawiści i odmawianie praw godnego funkcjonowania w społeczeństwie osobom homoseksualnym jest niemoralne.

Bardzo to gładkie w słówkach co napisałeś, ale nie zmienia to faktu ze próbujesz ustalać nowe formy moralności. A to jest dziecinne naprzeciw wiedzy i mądrości słowa Bożego. Religia wzbudza nienawiść ? Jasne. Zgoda. Ale nie prawdziwa religia z którą zetknąłem się od środka. Tego ci socjolog nie powie. Tego nie znasz w praktyce.

[nickolas81]

A tak przy okazji zabawna jest ta pewność Dick'a : "Zapewniam Cie że w mojej rodzinie nie ma żadnego geja".
Ta pewność graniczy z obsesją. Bo przecież gdyby się jednak okazało że ktoś się "ukrywał" w rodzinie- wcale bym się nie zdziwił- oznaczałoby to zagrożenie niezwykle bliskie i trudne do wyplenienia

[P.K.Dick]

Koncentrujesz się na podjazdach personalnych a to świadczy o braku argumentów i zwykłej złośliwości. Nie znasz mojej rodziny. Po co piszesz głupoty ?

[pharao29]

Bardzo to gładkie w słówkach co napisałeś, ale nie zmienia to faktu ze próbujesz ustalać nowe formy moralności. A to jest dziecinne naprzeciw wiedzy i mądrości słowa Bożego. Religia wzbudza nienawiść ? Jasne. Zgoda. Ale nie prawdziwa religia z którą zetknąłem się od środka. Tego ci socjolog nie powie. Tego nie znasz w praktyce.

Słowo boże... przecież to nie jest wiedza, tylko wiara, ma taką sama wartość, jak wiara w Latającego Potwora Spaghetti

[nickolas81]

Koncentrujesz się na podjazdach personalnych a to świadczy o braku argumentów i zwykłej złośliwości. Nie znasz mojej rodziny. Po co piszesz głupoty ?

Oczywiście że nie znam. Odpowiedź proszę Cię tylko na pytanie: Co zrobiłbyś gdybyś się dowiedział że Twoje dziecko ma orientacje homoseksualną? To pytanie jest pozbawione złośliwości i wynika z ciekawości Twojego stanowiska w tej sprawie.

[Fakirek]

Bardzo to gładkie w słówkach co napisałeś, ale nie zmienia to faktu ze próbujesz ustalać nowe formy moralności. A to jest dziecinne naprzeciw wiedzy i mądrości słowa Bożego. Religia wzbudza nienawiść ? Jasne. Zgoda. Ale nie prawdziwa religia z którą zetknąłem się od środka. Tego ci socjolog nie powie. Tego nie znasz w praktyce.

Wskaż proszę błędy w tym, na czym opieram swój system etyczny.

Ja zmieniałem zdanie w życiu już kilka razy i pewnie jeszcze zmienię. Nie jestem zamkniętym na argumenty betonem.

[nickolas81]

Słowo boże... przecież to nie jest wiedza, tylko wiara, ma taką sama wartość, jak wiara w Latającego Potwora Spaghetti

O kurczę, coś takiego na prawdę istnieje:

http://pl.wikipedia....

Szok

[P.K.Dick]

Oczywiście że nie znam. Odpowiedź proszę Cię tylko na pytanie: Co zrobiłbyś gdybyś się dowiedział że Twoje dziecko ma orientacje homoseksualną? To pytanie jest pozbawione złośliwości i wynika z ciekawości Twojego stanowiska w tej sprawie.

Moje "dziecko" ma 20 lat, jest kobietą i od co najmniej dwóch zażywa zdrowego sexu ze swoim męzczyzną
Nigdy nie pociagały jej inne bajki. My jesteśmy normalni.

Słowo boże... przecież to nie jest wiedza, tylko wiara, ma taką sama wartość, jak wiara w Latającego Potwora Spaghetti

Wiedzy jest tam tyle że nie zmieściłaby ci się w głowie.

Użytkownik P.K.Dick edytował ten post 2009-01-11, godz. 20:42

[pharao29]

P.K.Dick - wyobraź sobie, że przeczytałem całą Biblię - zajęło mi to trzy lata, bo starałem się pewne rzeczy zrozumieć z niej, ale jakoś nie mogę - tyle w niej jadu i nienawiści, że czasami mi się na wymioty zbierało.

Użytkownik pharao29 edytował ten post 2009-01-11, godz. 20:47

[P.K.Dick]

Napisz, może cię otrzeźwi

[hubert684]

Moje "dziecko" ma 20 lat, jest kobietą i od co najmniej dwóch zażywa zdrowego sexu ze swoim męzczyzną
Nigdy nie pociagały jej inne bajki. My jesteśmy normalni.


a ty to wiesz bo ona przyszlaby do ciebie i powiedzial : Tato dzis calowalam sie z kolezanka z klasy czy to znaczy ze jestem lesba?
Dickus na jakim swiecie zyjesz??????

wiesz ilu "normalnych" facetow na regolarne przygody homo? i odwrotnie???

ale na codzien sa mezami, ojcami, jak juz bylo powiedziane twoim entysta, twoim klega z pracy itd itp

[Fakirek]

O kurczę, coś takiego na prawdę istnieje:

http://pl.wikipedia....

Szok

HEHE - to niesamowite - Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (ang. Church of the Flying Spaghetti Monster lub Flying Spaghetti Monsterism, FSM)
Ciekawe czy u mnie na uczelni już to udokumentowali ROTFL

[nickolas81]

Moje "dziecko" ma 20 lat, jest kobietą i od co najmniej dwóch zażywa zdrowego sexu ze swoim męzczyzną
Nigdy nie pociagały jej inne bajki. My jesteśmy normalni.

O widzisz, zapomniałem, no tak Wy jesteście normalni... i co taki nienormalny jak ja śmie pytać o Twoje stanowisko.

Wyobraź więc sobie hipotetyczna sytuacje że masz córkę, która nie jest zamężna i przychodzi do Ciebie z taka informacją że jest lesbijką. Chyba że w podtekście Twojej wypowiedzi "my jesteśmy normalni" jest info: "My jesteśmy normalni a w normalnych rodzinach nie może się zdarzyć żeby ktoś był gejem. To niemożliwe!"

[P.K.Dick]

Marzysz głośno biedny człowieku.

[pharao29]

P.K Dick - normalnie, jakbym słyszał księdza, który daje rady na temat rodziny i wychowania dzieci - Boga nie ma, otrzeźwiej, mamy tylko jedno życie, tu i teraz.