Słuchajcie, ja mam taki pomysł. Ponieważ kwestia "czy homoseksualizm to zboczenie czy preferencja seksualna, da się wyleczyć czy leczyć go nie należy" i tak dalej et cetera, niezależnie od tego, że mam w tej sprawie swoje zdanie i paru (konkretnie jednego) uczestników tej dyskusji chętnie bym wyśmiał, to jednak to nijak się ma do tematu tego forum, czyli religii śJ. Zawędrowaliście z tym tematem tak daleko, że nijak to się ma do konkretnych problemów homoseksualistów będących śJ a po prostu jest częścią nieustającego flejmu pomiędzy konserwatywnymi heterykami a tolerancyjnymi liberałami, który toczy się zupełnie gdzieś daleko indziej. Więc ja mam taki pomysł: Idźcie sobie z tym sporem gdzieś indziej. Na przykład na jakieś forum o homoseksualiźmie albo o problemach konserwatywnych chrześcijan ze zrozumieniem współczesnego świata. Może np. na onanizm.pl? Albo na fronda.pl?
Wielce dostojny [db], chcesz zamykać dyskusję, a spójrz na to z perspektywy czytającego ten temat homosia będącego ŚJ, któremu większość dyskutantów wmawia, że homoseksualizm nie podlega zmianie. Niech ten człowiek ma jeszcze inną alternatywą oprócz życia w celibacie lub zaliczania facetów poza organizacją. Przyłączam się tylko do propozycji pisania o zjawisku homoseksualizmu w związku ze ŚJ, a nie samym w sobie.
A swoją drogą, to sam spamujesz swoimi pozmerytorycznymi komentarzami, a teraz nawołujesz do nie zbaczania z tematu. Pomysł dobry, tylko dziwi mnie, że wychodzi akurat od Ciebie.
niezależnie od tego, że mam w tej sprawie swoje zdanie i paru (konkretnie jednego) uczestników tej dyskusji chętnie bym wyśmiał,
Jeśli chcesz mnie wyśmiać, wyślij wiadomość na priva - poważnie, ja się nie obrażę. No, chyba że sprawia Ci to radość jedynie na forum publicznym...
Naprawdę, nie obraźcie się, ale to jest forum o świadkach Jehowy. Z nimi jest wystarczająco dużo innych problemów do omówienia, ważniejszych i bardziej charakterystycznych właśnie dla tej sekty, niż teorie jakiegoś młodego kojota o "leczeniu" homoseksualistów.
To co jest dla kogo ważne, to sprawa bardzo indywidualna.