Dzieci-g³osiciele
#81
Napisano 2008-09-01, godz. 05:22
Bardzo to przykre, Uczyniono ci krzywdê na lata. Ale kto to móg³ przewidzieæ?
W ko¶ciele katolickim i innych te¿ anga¿uje siê dzieci do rzeczy których nie rozumiej±.
Widzê odstêpców i wstrêt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzeg±. Psalm 119:158 B.T.
#82
Napisano 2008-09-01, godz. 05:47
Ojoj znów KK - co Ty by¶ bez innych ko¶cio³ów zrobi³? Czym usprawiedliwi³? W KK przynajmniej siê nie ¶ciemnia ¿e dzieci nie anga¿uje siê w ¿ycie wspólnoty ale nigdy dzieci przynajmniej w tych ko¶cio³ach nie tresuje siê publicznie do czytania i obja¶niania nauk Biblii. Nawet u ¯ydów ¿ycie publiczne na piedestale zaczyna siê dopiero w wieku 12 lat (mê¿czy¼ni). Co innego jako dziecko wrêczenie komu¶ kwiatków, powiedzenie wierszyka a prowadzenie wyk³adów, czy g³oszenie na mie¶cie. I podobno ¶wiadkiem staje siê wg ¶wiadków osoby doros³e bo wcze¶niej maj± woln± wolê - niez³a propaganda tyle ¿e w 100% nieprawdziwa.Bardzo to przykre, Uczyniono ci krzywdê na lata. Ale kto to móg³ przewidzieæ?
W ko¶ciele katolickim i innych te¿ anga¿uje siê dzieci do rzeczy których nie rozumiej±.
Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...
#83
Napisano 2008-09-01, godz. 07:08
To du¿o t³umaczy. Twoj± obecn± niechêæ do ¦J. M³ode dziecko które nie wykazywa³o zainteresowania sprawami wiary ¦J zabierano do s³u¿by.
Bardzo to przykre, Uczyniono ci krzywdê na lata. Ale kto to móg³ przewidzieæ?
W ko¶ciele katolickim i innych te¿ anga¿uje siê dzieci do rzeczy których nie rozumiej±.
¯eby tu tylko o mnie chodzi³o.... I zejd¼ ju¿ z tego KK, bo stwarzasz wra¿enie jakby innych religii na ¶wiecie nie by³o poza KK i ¦J. Ty dziekuj Bogu za istnienie Ko¶cio³a Katolickiego, to przeciez fantastyczne t³o..zdeprawowowany Kosció³ i odró¿niaj±ca siê cudowna, czysta i nieskalana z³em - jedyna prawdziwa.
#84
Napisano 2008-09-04, godz. 10:45
faktem jest, ¿e w Polsce jeszcze do niedawna najbardziej wyróznia³y siê w³asnie te dwie religie ¶. j i kk.....¯eby tu tylko o mnie chodzi³o.... I zejd¼ ju¿ z tego KK, bo stwarzasz wra¿enie jakby innych religii na ¶wiecie nie by³o poza KK i ¦J. Ty dziekuj Bogu za istnienie Ko¶cio³a Katolickiego, to przeciez fantastyczne t³o..zdeprawowowany Kosció³ i odró¿niaj±ca siê cudowna, czysta i nieskalana z³em - jedyna prawdziwa.
kto¶, kto inaczej wierzy³ by³ zaraz przypuszczalnie uwa¿any za "jehowego.
a pan Dick porównuje te dwie religie, bo w jednej by³, a w drugiej jest....dlaczego mia³by mówiæ o innych, z kórymi nie mia³ do czynienia.
Nie irytuj siê ju¿ tak "Odesz³am". szkoda nerwów
#85
Napisano 2008-09-04, godz. 12:52
Pos³uguj±c siê t± nomenklatur±, to istnieje jeszcze rywalizacja "miêdzy hodowcami". Pisa³em ju¿ o tym niegdy¶: "Twój Pawe³ek nie jest jeszcze g³osicielem? No popatrz, a mój Mateuszek ju¿ od 2 lat zdaje owoc"
Wszystko to napêdza (nomen omen) OWCZY pêd ku... No w³a¶nie... Ku czemu...?
hmmm...fakt . tak to w³asnie wygl±da, ale....teraz zadziwia mnie ,jak moi rodzice siê oparli jednak temu pêdowi, tej rywalizacji....NIGDY, ALE TO NIGDY nie namawiali mnie do chodzenia w s³u¿bê, nigdy nie wyci±gali do s³u¿by gdy sami szli. nie studiowali ze mn± bibli gdy by³am dzieckiem, choæ na zebrania pilnowali ¿ebym chodzi³a...potem dopiero gdy by³am ju¿ dziewczêciem 17 letnim STARSI w zborze zauwa¿yli ze taki CHWA¦CIK SIÊ WYCHOWUJE i pos³ali do mnie STARSZ¡ WIEKIEM PIONEIRKÊ PE£NOCZASOW¡, ZEBY MI ZAPRONOWA£A STUDIUM...zgodzi³am siê, bo by³o mi jej szkoda...
Objawy oko³o g³oszeniowe to sucho¶æ w ustach,miêkkie kolana, totalny s³owotok lub dla odmiany absolutna blokada. I tak by³o kilka ³adnych lat.
TE I INNE PRZYTOCZENIA POKAZUJ¡ JAK WIELU Z NAS PO PROSTU NIENAWIDZI£O G£OSIÆ!!!!Pó¼niej, w pionierskich czasach ju¿ siê wyluzowa³am, ale wcze¶niej cierpia³am katusze. Tak jak wiêkszo¶æ ba³am siê spotkac kolegów z klasy, nauczycieli czy kogokolwiek znajomego. Ale to juz by³o...i nie wróci wiêcej
JAKI TO BY£ STRES!!!!
ja wola³am siê umawiac rano, bo po rannymj g³oszeniu ca³y dzieñ ju¿ by³am spokojna, a jak sz³am po po³udniu to c±³y dzieñ mys³a³am tylko o tym ¿e "idê w pracê"....
i ten stres by³ nie tylko gdy by³am nastolatk±. pó¼niej te¿ ( sorry ¿e odbiegam od tematu)...w³a¶cieiw nigdy siê nie skoñczy³,
Dlatego ostatnie s³owa "odesz³am " s± jak najbardziej adekwatne do mojego stanu:
TO BY£O I NIE WRÓCI WIÊCEJ!!!!!!!! MAM SPOKÓJ
To du¿o t³umaczy. Twoj± obecn± niechêæ do ¦J. M³ode dziecko które nie wykazywa³o zainteresowania sprawami wiary ¦J zabierano do s³u¿by.
Bardzo to przykre, Uczyniono ci krzywdê na lata. Ale kto to móg³ przewidzieæ?
W ko¶ciele katolickim i innych te¿ anga¿uje siê dzieci do rzeczy których nie rozumiej±.
NIESTETY TAK¡ KRZYWDÊ ROBI SIÊ PRAWIE KA¯DEMU DZIECKU W ORGANIZACJI.....
U¿ytkownik novanna edytowa³ ten post 2008-09-04, godz. 12:39
#86
Napisano 2008-09-05, godz. 00:08
faktem jest, ¿e w Polsce jeszcze do niedawna najbardziej wyróznia³y siê w³asnie te dwie religie ¶. j i kk.....
kto¶, kto inaczej wierzy³ by³ zaraz przypuszczalnie uwa¿any za "jehowego.
a pan Dick porównuje te dwie religie, bo w jednej by³, a w drugiej jest....dlaczego mia³by mówiæ o innych, z kórymi nie mia³ do czynienia.
Nie irytuj siê ju¿ tak "Odesz³am". szkoda nerwów
Novanna mnie tylko irytuje fakt, ¿e P.K.Dick w wiêkszo¶ci postów nakre¶la kontrast ko¶ció³ - ¶wiadkowie. Tymczasem wbrew pozorom, tych ró¿nic wcale nie ma tak wiele...A poirytowanie to normalna rekacja. Ludzka Moja:) Poza tym jestem tu swie¿ynk± i nie nauczy³am siê jeszcze, kogo nale¿y braæ powa¿nie a kto tylko bredzi.
Pozdrawiam:)
#87
Napisano 2008-09-28, godz. 23:09
To okrutnie proste: dzieci nie potrafi± odró¿niæ dobra od z³a, prawdy od fa³szu, tote¿ trzeba im zaordynowaæ koñsk± dawkê tej "jedynej prawdy". ¯eby zosta³o im na ca³e ¿ycie. Stopniowe robienie waty z mózgu nale¿y zaczynaæ ju¿ od niemowlêctwa.
"Im ¶wie¿sza glina, tym ³atwiej j± modelowaæ" – w za³±czeniu kilka odpowiednich cytatów z NSK (z 2001 roku, nr 1):
Wszyscy jeste¶my jak glina w rêkach Wielkiego Garncarza, Jehowy (Izaj. 64:8). Im ¶wie¿sza glina, tym ³atwiej j± modelowaæ. Im d³u¿ej schnie, tym trudniej zmieniæ jej kszta³t. Podobnie jest z lud¼mi. W m³odym wieku s± elastyczniejsi, a im m³odsi, tym lepiej. W dzieciñstwie kszta³tuje siê charakter - ku dobremu lub ku z³emu. Jako troskliwi rodzice zacznijcie wcze¶nie wpajaæ swym dzieciom po¿yteczne nawyki w chrze¶cijañskiej s³u¿bie.
Zaczynajcie od niemowlêctwa. (...) Nigdy nie zak³adaj, ¿e twoje dziecko jest za ma³e, by sobie przyswajaæ dobre zwyczaje. Je¶li zacznie poznawaæ prawdê biblijn± odpowiednio wcze¶nie, to zanim osi±gnie kilka lat, jego umys³ zostanie nape³niony wiedz±, która uczyni je "m±drym ku wybawieniu" (2 Tym. 3:15).
Jednym z po¿ytecznych nawyków, które warto wpajaæ dziecku w okresie kszta³towania siê charakteru, jest zwyczaj regularnego g³oszenia dobrej nowiny o Królestwie Bo¿ym. Wielu rodziców zaczyna od wyruszania do s³u¿by polowej ze swymi pociechami, gdy s± one jeszcze niemowlêtami. Je¿eli ojciec i matka systematycznie uczestnicz± w dzia³alno¶ci ewangelizacyjnej, to dzieci bardziej siê w ni± anga¿uj±. Rodzice mog± im pokazywaæ, jak dawaæ ¶wiadectwo w ka¿dej ga³êzi s³u¿by.
"Wpoiæ" to inaczej "spowodowaæ przyswojenie sobie przez kogo¶" jakich¶ zasad, czyni±c to niejako kropla po kropli. Rodzice musz± byæ konsekwentni, je¶li chc± 'wychowywaæ dzieci, karc±c je i ukierunkowuj±c ich umys³y zgodnie z my¶lami Jehowy' (Efez. 6:4).
"Rodzice powinni dok³adaæ szczerych starañ", aby dzieci (...) siedzia³y cicho i s³ucha³y", bo równie¿ "dzieci potrzebuj± pouczeñ duchowych":ale najwiêkszy "sadyzm", dzieci zw³aszcza te ma³e, prze¿ywaj± na trzy-, cztero- dniowych zgromadzeniach !
Dzieci potrzebuj± pouczeñ duchowych (Powt. Pr. 31:12). W¶ród staro¿ytnego ludu Bo¿ego "wszyscy, którzy byli wystarczaj±co rozumni, by móc s³uchaæ", musieli uwa¿nie siê przys³uchiwaæ, gdy czytano Prawo (Nehem. 8:1-3). Je¶li rodzice bêd± aktywnie uczestniczyæ w zebraniach i pilnie s³uchaæ, niew±tpliwie udzieli siê to równie¿ ich pociechom. Nie jest rozs±dne przynoszenie zabawek lub ksi±¿eczek do kolorowania, ¿eby dzieci siê nimi zajmowa³y. W s³uchaniu przeszkadzaj± te¿ niepotrzebne spacery do toalety. Poniewa¿ "g³upota jest przywi±zana do serca ch³opca", rodzice powinni dok³adaæ szczerych starañ, aby dzieci na zebraniach siedzia³y cicho i s³ucha³y (Prz. 22:15).
#88
Napisano 2008-09-29, godz. 05:11
Widzê odstêpców i wstrêt mnie ogarnia, bo mowy Twojej nie strzeg±. Psalm 119:158 B.T.
#89
Napisano 2008-09-29, godz. 06:08
Wiesz niektórzy jednak dostrzegaj± ró¿nicê w chodzeniu na zebrania od g³oszenia. Kiedy nawet na tym forum poczytamy sprawê chodzenia na zebrania to nikt z tych strasznych odstêpców jako¶ traumatycznie nie wspomina tego - ewentualnie znu¿enie i nudê - podobnie jak w innych wyznaniach. Ró¿nica w³a¶nie polega na tym, ¿e to tzw "g³oszenie" nie jest tym samym co chodzenie na takie spotkania. Jak widaæ z udzielonych tutaj ¶wiadectw po³owa doros³ych mia³a/ma z tym "g³oszeniem" problemy natury psychologicznego stresu a czasem wrêcz fobii. A co dopiero mówiæ o dzieciach? Tak kolejny raz piszesz P.K.Dicku tendencyjnie...I tak samo dzieje siê w innych wyznaniach gdzie doro¶li od smarkacza ci±gaj± swoje pociechy do ko¶cio³ow, synagog i zborów. I nikt szat nad tym nie rwie. Czyli tendencyjny w±tek.
Przypominaj± mi siê wra¿enia z poszukiwania pracy kiedy to trafiaj±c w ró¿ne miejsca nie mia³em jaki¶ specjalnych problemów oprócz normalnego stresu w poznawaniu ró¿nych miejsc, ale kiedy raz siê nadzia³em na 'pracodawców' akwizytorów i jak mi pokazali jak siê pracuje to by³em baaardzo zniesmaczony i tylko marzy³em by mi nie zaproponowano spróbowania sprawdzenia siê, moi znajomi mieli podobne odczucia. Tak sa osoby co umiej± przemóc siê i pracowaæ tak non-stop - ale ilu ich jest? Otó¿ o ile gorzej dziecko by siê czu³o w takiej sytuacji??
Mo¿e Ty nie dostrzegasz ró¿nicy miêdzy tym "g³oszeniem", a spotkaniem w zborze. My jednak jak najbardziej widzimy ¿e to zupe³nie dwie inne sprawy.
Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...
#90
Napisano 2008-09-29, godz. 09:19
Ja uwa¿am, ¿e to ogromna ró¿nica...Mo¿e Ty nie dostrzegasz ró¿nicy miêdzy tym "g³oszeniem", a spotkaniem w zborze. My jednak jak najbardziej widzimy ¿e to zupe³nie dwie inne sprawy.
"Ot, ma wygl±d ptaka, a wiêc bêdzie lata³, proste". - Baltazar Siedem S³oñc
#91
Napisano 2008-10-20, godz. 02:40
Szczerze wspó³czujê. Czy móg³by¶ powiedzieæ ile czasu po¶wiêca³ ci ojciec?[¯eby mnie dobrze wyszkoliæ wzi±³ teren obok podwórka na którym by³o boisko i ch³opaki ju¿ z rañca - po teleranku - grali w pi³kê, a ja akurat szed³em ze zbiórki w wie¶niackim garniturku. Na dodatek w tym bloku mieszka³o jak na z³o¶æ najwiêcej moich kumpli, wiêc ci którzy akurat nie byli na dworzu mogli mnie podziwiaæ "w akcji" Niektórzy to olewali, ale mniej wiêcej po³owa zachowywa³a siê jak na ka¿de nastoletnie dziecko przysta³o
Ile ja siê "jehowych" nas³ucha³em.
Ka¿de niedzielne przedpo³udnie by³o dla mnie koszmarem.
O rany, to w³a¶nie by³o najgorsze - wstyd przed równie¶nikami . Zabrzmi to mo¿e dziwacznie, ale to by³y inne czasy, a "jehowi" byli postaciami niczym z innej galaktyki. Ja równie¿ bra³em tereny jak najbardziej oddalone od miejsc, w których mieszkali moi szkolni koledzy; najlepiej kilka przystanków autobusowych dalej. Przy³apywa³em siê na ró¿nych paranojach - musia³em dok³adnie wiedzieæ, kto i gdzie mieszka, ¿eby przypadkiem na niego nie natrafiæ podczas g³oszenia. A to by³a niema³a gimnastyka. Tak samo orientowa³em siê w zborze, kto ma jaki teren i stara³em siê nie chodziæ w pracê z tymi, którzy g³osili w "zagro¿onym" rejonie. Niektóre paranoje by³y do¶æ weso³e - np. swego czasu by³em mi³o¶nikiem kurtek z ko³nierzami-stójkami. Dlaczego? Bo jak siê je zapiê³o szczelnie pod szyj±, to zas³ania³y krawat Teraz siê z tego ¶miejê, ale wtedy nie by³o mi do ¶miechu.
Korzystaj±c z okazji: pozdrawiam anonimowego odstêpcê z ulicy Podkarpackiej w Gdañsku (mam nadziejê, ¿e jeszcze ¿yje). Mia³em mo¿e 8 lat, jak po raz pierwszy zetkn±³em siê z rasowym odstêpc± . I w odoatku by³ bardzo mi³y. Popatrzy³ na mnie z politowaniem, pokiwa³ g³ow± i powiedzia³: "Wiesz, kiedy¶ te¿ by³em taki jak ty. I te¿ chcia³o mi siê chodziæ, ¿eby przekonywac innych. A teraz, popatrz, zyjê sobie po swojemu. I wiesz co? Jestem szczê¶liwy". To mi da³o sporo do my¶lenia.
Co stoi na przeszkodzie by byæ znowu szczê¶liwym?moje wspomnienia sa podobne do JAroslawa wspomniej. Prawde zaczolem poznawac majac ok 11 lat tzn w zasadzie z piatej klasyswiadectwa z religii juz nie dostalem i bylem sam u ksiedza powiedziec ze wiecej chodzic tam nie bede.
do sluzby tzn na zbiorke wybralem sie sam i tak juz zostalo. wowczas nie bylo pytan na glosiciela zdalem pierwsy owoc i juz... mile wspominam sliuzbe. z kolegami radzilem sobie roznie. jak jedna kolezanka wyzwaal mnie od kociej wiary to jej odparowalem: Tylko psy i katoliki nosza medaliki i mialem spokoj. ogolnie bylem lubiany wiec i koledzy liczyli sie z tym jak sie zachowuja. pozniej bylo coraz lepiej. niestety od rodzicow wsparcia nie mialem mama chrzcila sie razem ze mna i zawsze nalezala do osob bezwolnych tzn ja mialem byc duchowa glowa rodziny bo ojciec nie interesowal sie biblia, nawet byl czas ze nas troche przesladowal ale szybko zauwazyl ze w zasadzie ktos mu dzieci wychowuje i to nawet niezle wiec odpuscil. wolal pic.
tak osrodki byly wspaniale u mnie to sie po prostu zmienilo z kolonii na osrodki... przyjaznie, pierwsze zauroczenia ...przygoda ognisko chyba jak u kazdego. lubilem glosic kolegom tak mialem przez caly okres szkoly.. wiem ze co najmniej jeden kolega poznal prawde.. jak odwiedzili go SJ to on juz byl tak obeznany z prawda ze podjzewali go ze jest SJ z innego zboru...hihih a ja mu po prostu prawde opowiadalem, nie bylo kazji studiowac.. jego zona tez zostala nasza siostra... dowiedzialem sie o tym sprzatajac stadion w Zabrzu... ale uczucie!!!
nie wiem , ale ja zawsze bylem dumny ze jestem SJ, wiem powiecie ..cuz innego mogl hubert napisac aleja pisze prawde... bez wzgledu na to jak jest teraz.. ja bylem szczesliwy
#92
Napisano 2008-10-20, godz. 02:57
No to Ko¶ció³ Katolicki na to siê nie zgodzi bo oni zaczynaj± od niemowl±t. Chyba ¿e chcesz dyskryminowaæ ¦wiadków Jehowy.i dlatego przyda³yby siê jakie¶ regulacje prawne, ¿e wolno¶æ sumienia i wyznania ale dopiero po osi±gnieciu 18 lat. A do tej pory rodzicom wolno wychowywaæ ale dany cz³owiek nie mo¿e zostaæ cz³onkiem wyznania.
#93
Napisano 2008-10-20, godz. 03:22
Po stylu g³upot jakie piszesz widzê ¿e nie masz pojêcia Ko¶ciele katolickim. Ja dla odmiany by³em ministrantem. Popatrz na te biedne dzieci w bia³ych sukienkach i zastanów siê jak± krzywdê im siê wyrz±dza skazuj±c na kontakty ze zboczeñcami w czarnych sukienkach.Ojoj znów KK - co Ty by¶ bez innych ko¶cio³ów zrobi³? Czym usprawiedliwi³? W KK przynajmniej siê nie ¶ciemnia ¿e dzieci nie anga¿uje siê w ¿ycie wspólnoty ale nigdy dzieci przynajmniej w tych ko¶cio³ach nie tresuje siê publicznie do czytania i obja¶niania nauk Biblii. Nawet u ¯ydów ¿ycie publiczne na piedestale zaczyna siê dopiero w wieku 12 lat (mê¿czy¼ni). Co innego jako dziecko wrêczenie komu¶ kwiatków, powiedzenie wierszyka a prowadzenie wyk³adów, czy g³oszenie na mie¶cie. I podobno ¶wiadkiem staje siê wg ¶wiadków osoby doros³e bo wcze¶niej maj± woln± wolê - niez³a propaganda tyle ¿e w 100% nieprawdziwa.
#94
Napisano 2008-10-20, godz. 07:35
Jestem na tym forum od kilku lat i jeste¶ pierwsz± osob± która wykazuje w tak krótkim czasie tyle:Po stylu g³upot jakie piszesz widzê ¿e nie masz pojêcia Ko¶ciele katolickim. Ja dla odmiany by³em ministrantem. Popatrz na te biedne dzieci w bia³ych sukienkach i zastanów siê jak± krzywdê im siê wyrz±dza skazuj±c na kontakty ze zboczeñcami w czarnych sukienkach.
- g³upoty,
- ignorancji
- wulgarno¶ci
itp
Otó¿ znam KK - oceniaj±c tylko po ""poziomie"" Twoich wypowiedzi i ujawnionych Twoich "do¶wiadczeñ" - chyba tysi±ckrotnie lepiej. Oczywi¶cie jak najbardziej wyra¿am t± ocenê subiektywnie
Islam zdominuje ¶wiat
Islam bêdzie rz±dziæ ¶wiatem
¦ci±æ g³owy tym, którzy zniewa¿± Islam
Islam jest religi± pokoju...
#95
Napisano 2008-11-04, godz. 18:23
#96
Napisano 2008-11-05, godz. 10:10
#97
Napisano 2008-11-05, godz. 10:45
I tak samo dzieje siê w innych wyznaniach gdzie doro¶li od smarkacza ci±gaj± swoje pociechy do ko¶cio³ow, synagog i zborów. I nikt szat nad tym nie rwie. Czyli tendencyjny w±tek.
z jedn± ró¿nic±
(choæ pewnie nie jedyn±)
¶wiadkowie prowadz±c statystyki podaj± liczbê g³osicieli, sugeruj±c j± jako liczbê swoich wiernych
a, ile¶ procent z niej (policzcie w zborach nie ochrzczone dzieci, tzw. zainteresowanych) nie jest formalnie w zborze
Co do chrztu , statystyka liczy siê jak by co najmniej p³acone mieli od sztuki kiedy¶ bra³em udzia³ w "przygotowywaniu" 16 czy mo¿e 17 letniego delikwenta do chrztu, moja opinia i drugiego prowadz±cego te rozmowy zwane studium by³a jednoznacznie negatywna, za wcze¶nie,za ma³o wie, zachowania nie przystaj±ce do oczekiwañ. I co? Ochrzczono. Ale statystyka w tamtym zborze pokazywa³a ¿e liczba ochrzczonych jest bliska liczbie wykluczanych.
#98
Napisano 2008-11-05, godz. 11:43
No bo co to by by³o jakby wzrostu nie by³o Przecie¿ tysi±ce g³osicieli w Polsce ma wbijane do g³owy ¿e wzrost jest gwarantem ¿e to jest jedyna s³uszna organizacja Wiêc dostaj± spazmow i boj± siê spadków jak maklerzy na gie³dzie wachañ WIGuI co? Ochrzczono. Ale statystyka w tamtym zborze pokazywa³a ¿e liczba ochrzczonych jest bliska liczbie wykluczanych.
#100
Napisano 2009-06-29, godz. 09:33
U¿ytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 0
0 u¿ytkowników, 0 go¶ci, 0 anonimowych