Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Ilyad

Odnotowano 74 pozycji dodanych przez Ilyad (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )



Sort by                Order  

#66661 Co sądzisz nt. Organizacji ŚJ i Ciała Kierowniczego?

Napisano przez Ilyad on 2007-06-22, godz. 06:08 w Tematyka ogólna

Może dojście do stołka w CK to jego życiowa ambicja i cel? Może w świecie nie potrafił niczego osiągnąć, więc spełnił się w organizacji?



Może być różnie. Ja jednak myślę że ludzie z CK naprawdę wierzą w Boże prowadzenie - to PUNKT PIERWSZY. Jeżeli coś im nie wychodzi, np. jakaś kolejna niespełniona data, fałszywe spodziewania lub cokolwiek innego co mogłoby zasiać wątpliwości co do Bożego prowadzenia to w ich głowach odzywa się i tak głos: PATRZ PUNKT PIERWSZY. A swoją drogą nie oczekuj że 95- cio letni dziadek z ograniczoną zdolnością trzeźwej oceny sytuacji wokół niego, na dodatek CAŁE NIEMAL ŻYCIE NA GARNUSZKU WTS-u pójdzie po rozum do głowy i zacznie brudzić do własnego gniazdka. ;)



#66543 Czy wąż, który rozmawiał w ogrodzie Eden z Ewą, miał nogi?

Napisano przez Ilyad on 2007-06-21, godz. 06:26 w Nowinki doktrynalne Towarzystwa Strażnica

Skąd diabeł pochodzi?On początkowo był aniołem światłości, „Lucyferem”, jednym z trzech czołowych aniołów (wespół z Gabrielem i Michaelem).


Chyba nie, ale nie będę się spierał. Cała tradycja żydowska oraz wczesnochrześcijańska, znajdująca odzwierciedlenie w niektórych apokryfach np. ks. Henocha, Jobileuszów, apokalipsie Adama mówiła że wespół z Gabrielem, Michałem (archaniołami) było jeszcze dwóch tzn. Uriel i Rafał. Ks. Henocha określa ich jako "cztery postacie" pełne oczu. Szatan mógł być na równi z nimi.

Czy według Pisma „demony” są pachołkami diabła?



Polecam ks. Henocha i ks. Jubileuszów. Księgi te znajdują się w kanonie Etiopskim. Wyjaśniają wszystkie kwestie pochodzenia złych duchów - demonów, np. dlaczego bały się "otchłani" (Łuk. 8:31) oraz dlaczego bały się "dręczenia" (Mat. 8:29).
pzdr.

ps. Jak tam Zelów ?



#66540 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-21, godz. 05:41 w Krzyż czy pal?

Jak miałem z jakieś 13 lat, przeczytałem w Biblii Tysiąclecia, że na drzewie.

Sam fakt sporny: czy na krzyżu, czy na palu, wyjaśniony jest przez ŚJ w wielu publikacjach.

Przeczytałem również rozdział w książce "Dogmaty" (zupełnie świeckiej) o różnych narzędziach stosowanych w tamtych czasach. Pal, jako narzędzie uśmiercania żydów, był na jednym z czołowych miejsc.

P.S. Krzyż przez ŚJ jest zdecydowanie odrzucony jako przedmiot kultu wielu religii oraz odłamów.

Z logicznego punktu widzenia, wydaje się absurdalne modlenie się i uświęcanie narzędzia tortur i śmierci. Jakby to był np. pistolet, czy normalne jest nosić go na szyi i się do niego modlić?


Poczytaj więcej. Polecam szczególnie literaturę wczesnochrześcijańską. Kto może wiedzieć więcej na temat kształtu narzędzia męki Pana ? Ktoś kto żył np. 50 lat po wydarzeniach (np. autor "listu Barnaby" z którego cytat podałem), czy może ktoś kto żył 1900 lat po wydarzeniach ? O przebieg kampanii wrześniowej pytasz kumpla z podwórka czy może swojego dziadka - weterana ? :lol:



#66412 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-20, godz. 06:27 w Krzyż czy pal?

Ej...
Jak to?
Na przełomie II/III wieku byli już Papieże?

Który z Nich miał prymat nad pozostałymi biskupami?


Henryku...To kwestia z jakich źródeł wiedzy korzystasz. Jeżeli jako kryterium oceny czy coś jest prawdą czy nie traktujesz obecność tej informacji w TOMACH RUSSELLA to z pewnością nie wyczytasz tam o prymacie papieża. Jeżeli jednak zaczniesz "grzebać" np. w literaturze wczesnochrześcijańskiej to znajdziesz w niej zwolenników tego prymatu na długo przed Konstantynem (np. Ireneusza z Lyonu z II w.).

Coś chyba dajemy sobie wciskać kit...
Kit wymyślony dużo później...


Właśnie...Chociaż papistą nie jestem, stwierdzam że domniemanie że Piotra w Rzymie nigdy nie było jest KITEM.



#66411 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-20, godz. 06:13 w Krzyż czy pal?

Tertulian był przeciwnikiem prymatu papieża?


Możliwe że na początku był zwolennikiem. Przeciwnikiem stał się przynajmniej od momentu gdy przeszedł do Montanistów. Napisał dziełko "przeciw Kalikstowi" gdzie odrzuca istnienie "biskupa biskupów".



#66177 Żyć w zgodzie z prawdą

Napisano przez Ilyad on 2007-06-17, godz. 05:09 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Nienawidzę Oszustwa i zakłamania. Tymczasem mam za sobą kilkanaście lat podwójnego zycia w zborze ŚJ



Witaj.
To co opisałeś, czyli sposób działania braci z Twojego zboru oraz Twoje własne zachowanie to po prostu CIELESNOŚĆ w czystej postaci. (1 Kor. 3:3). Trudno się wszak temu dziwić. Wśród SJ o osoby ODRODZONE z Ducha Św. trudno.

W takim czasie nie każdy ma w głowie Boga, jak hormony szaleją. Niemniej, cały czas pamiętałem o Jehowie. Nie odważyłem się zrobić nic wcześniej, bo byłem zależny od rodziców



Twoja wypowiedź dowodzi że nadal żyjesz dla siebie i swego CIAŁA. Nie oszukuj się:

Rzym. 8:5-8
5. Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe,
6. Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój.
7. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może.
8. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą.
(BW)

WTS masowo "produkuje" cielesnych chrześcijan. Musisz po prostu się "narodzić na nowo" aby osiągnąć podstawowy warunek zbawienia (Jan 3:7), jednak obawiam się że gdy już to nastąpi, Twój dalszy tam pobyt będzie z powodu CIELESNOŚCI tej organizacji wysoce utrudniony. Nie obraź się że tak bezpośrednio. B)



#65409 Studium ze ŚJ i kwestia sprzeczności

Napisano przez Ilyad on 2007-06-08, godz. 06:34 w Tematyka ogólna

Witam wszystkich. Niedawno, kiedy zapukali do mnie ŚW, zacząłem się głębiej interesować Biblią. Studiuję z nimi Biblię już od 2 tygodni i narazie nie zauważyłem nic sprzecznego z tym co jest zawarte w Piśmie Świętym.


Za krótko studiujesz, a nic sprzecznego nie zauważyłeś, ponieważ nie znasz Biblii - nie obraź się. Jeżeli chcesz ujżeć jasne sprzeczności, zapytaj ich np.:
- czy Biblia naucza o karze za grzechy w Dniu Sądu ?

usłyszysz prawdopodobnie coś w rodzaju:

- "nie, ponieważ kto umarł, jest uwolniony od grzechów"

wówczas odnajdź w Biblii:
Łuk. 10:12, Mat. 12:36, Mat. 3:7, Obj.14:7, Dz. Ap. 24:25, Rzym. 2:5-6, 1 Kor. 5:12, 2 Piotra 2:9

a szybko dostrzeżesz jak żałosna i niebiblijna jest ich argumentacja.

Takich tematów jest o wiele więcej. W zasadzie możnaby pisać na ten temat książki (i w istocie wiele ich napisano).

Sam SJ byłem 5 lat, po czym Bóg postawił mnie na drodze wolności gdy narodziłem się na nowo (Jana 3:7). Przez 10 lat od tego czasu Bóg prowadził mnie w rozwoju chrześcijańskim i zrozumieniu, tak że obecnie nie wiele mi brakuje do nauk chrześcijan Ewangelicznych (tzn. Baptystów, Zielonoświątkowców, Wolnych Chrześcijan itd.). Wiem jednak że nie ma na ziemi kościoła - społeczności, która całkowicie odzwierciedlałaby wzór zborów z I w. - każda społeczność ma swoje wady. Dzieci Boże (tzn. chrześcijanie narodzeni z Ducha) są jednak rozsiane w różnych społecznościach, nawet wśród SJ, wiem że są też wśród Katolików (np. w odnowie w Duchu ŚW.) różne są tylko proporcje CIELESNYCH I NARODZONYCH Z DUCHA. "Przechodzenie" od społeczności do społeczności nie ma całkowicie znaczenia w oczach Bożych, jeżeli się nie narodzisz "na nowo" życiem dla Boga - to jeden z podstawowych warunków Zbawienia, a jeżeli już to nastąpi, Duch Święty będzie Cię prowadził do większej znajomości oraz wyznaczonej dla Ciebie roli w Bożym Dziele (Rzym. 8:14). Módl się o to koniecznie. Chętnie pogadam na privie. :)

Czy możecie mi pomóc? Co robić? ?



Módl się. Bóg widząc Twoją szczerość, powie Ci co robić. Według mnie wiele rzeczy JUŻ POWIEDZIAŁ - w swoim Słowie. Zacznij czytać i poznawać Go. Do tego nie potrzeba Ci pośredników.

Czy podtrzymywać dalej studia ?



TAK, dopuki Twoja wiara nie umocni się, potem proś Boga o kierownictwo w modlitwie. Kto wie ? Może On ma dla Ciebie jakąś pracę do wykonania w "Jedynej" ?



#65028 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-04, godz. 11:27 w Krzyż czy pal?

Czy wąż miedziany z księgi Liczb był zawieszony wzdłóż drzewca czy w poprzek na belce poprzecznej??


Wokół drzewca, a jakie to ma tutaj znaczenie ? Czy sugerujesz że Pan Jezus również był NAWINIĘTY WOKÓŁ DRZEWCA, bo musi to mieć stuprocentowe przełożenie na Księgę Liczb ? :lol: Krzyż jest w chrześcijaństwie znany OD POCZĄTKU jako narzędzie męki Pana i to także wśród przeciwników prymatu papieża (np. Tertulian II/III w.) nie ma potrzeby dodatkowo komplikować prostych rzeczy.



#65027 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-04, godz. 11:15 w Krzyż czy pal?

Ilyad najstarsze to nie jest sa jeszcze starsze ;) np. Didache.


Mówię: najstarsze, mówiące o kształcie Krzyża. Nooo. ale mogę się mylić, w końcu nie jestem....Niewolnikiem. B)
pzdr.



#65003 Poprzeczna belka krzyża.

Napisano przez Ilyad on 2007-06-04, godz. 06:56 w Krzyż czy pal?

Będąc dzisiaj w jednym z centrów handlowych, przeglądnąłem książkę "W poszukiwaniu świętego krzyża". Znalazłem w niej ciekawe świadectwo filozofa Seneki Młodszego który żył od 3r. p.n.e. do 65r. n.e., czyli w czasach Jezusa, a który opisywał po łacinie formy ówczesnego ukrzyżowania. w owej książce napisano takie oto słowa tłumacząc wypowiedź Seneki (cytat podaję z pamięci, jednak z zachowaniem istotnych szczegółów:

Widać tam jednych przybitych do krzyży z głowami do dołu. Innych z genitaliami przybitymi do krzyża. A jeszcze innych z rosportartymi ramionami przybitymi do belki poprzeczej.

Jednego jestem pewien. na pewno tam pisało o belce poprzecznej. Postanowiłem więc odszukać coś więcej na ten temat, jako, że temat krzyża raczej był do tej pory przeze mnie traktowany po macoszemu. Postanowiłem więc poszukać informacji na temat tego świadectwa w Internecie. I otóż rzeczywiście na stronie Brooklyn w artykule "Krzyż czy pal?" mamy obszerniej i wierniej zacytowane świadectwo Seneki. Oto ono:

Widzę tam słupy kaźni [cruces] — jedni na nich zawiśli z głową zwróconą do ziemi, drudzy nawleczeni na pale [stipitem] w ten sposób, że im one przebodły części wstydliwe, inni ramiona rozpostarli na krzyżu [patibulo],
źródło http://brooklyn.org.pl/mmcrux_4.html
Patibulo to zapewne belka poprzeczna. Czy ktoś znający łacinę lub mających dostęp do wiarygodnych i niezależnych ideologicznie w tym temacie źródeł mógłby to potwierdzić, lub zaprzeczyć? Jest to oczywiście ciekawy dowód na to, że Jezus mógł umrzeć właśnie na takim rzymskim krzyżu.



Obawiam się że twierdzenie Niewolnika że Jezus nie umarł na krzyżu z belką poprzeczną tylko będąc przybity do pala ma króciótkie nóżki. Przeczytaj koniecznie "list Barnaby". Autorem był uczeń jednego z apostołów - czyba najstarsze świadectwo pozabiblijne (ok. 116 rok). Zacytuję z pamięci z braku czasu:

"...a ponieważ KRZYŻ przypominający krztałtem literę "T" jest źródłem łaski, dodano jeszcze 300...". Dla przypomnienia: pismo to przez wielu (np. Klemensa Aleksandryjskiego) było uważane za kanoniczne. Kodeks Synaicki także je zawiera jako KANONICZNE i umieszcza je po Objawieniu.

Tutaj "teoria spisku" raczej nie ma racji bytu. Człowiek żył w czasie gdy wszystko było jeszcze "świeże", niemal namacalne. Któż mógł wiedzieć lepiej ? Uczeń apostołów, czy może człowiek żyjący 1900 lat później ?



#64532 dlaczego mam depesje przez s.j?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-30, godz. 06:03 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

To musi wynikać z własnego serca



To prawda.

Nie każdy także nadaje się do takiego zadania.



Nieprawda. To zwykła wymówka, próba usprawiedliwienia swojej BEZCZYNNOŚCI w służbie dla Boga, lub efekt nie posiadania Ducha Świętego (bądź jedno i drugie). Znam brata, który od urodzenia był w ugrupowaniu w którym jesteś (i w którym ja również byłem szereg lat) i na moje pytania "dlaczego nie głosimy ?" odpowiadał właśnie że "ja nie nadaję się do tego". Dzisiaj Z RADOŚCIĄ W SERCU wychodzi na ulicę i rozdaje NT pod szkołami i nie twierdzi JUŻ że się do tego nie nadaje. Powiedz co mogło spowodować taką metamorfozę w jego życiu ? Przecież całe, ponad 40-to letnie życie był chrześcijaninem....



#64272 dlaczego mam depesje przez s.j?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-28, godz. 06:05 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

nie wiem dlaczego mam depresje,wizje konca swiata i nie chce mi sie zyc.byłem s.j i z tego powodu mimo ze juz odszedłem boje sie konca swiata. pomocy!!!!


Rozumiem Twoje rozterki związane z odejściem od Jedynej. Sam przechodziłem podobne wiele lat temu. Pozwól że zadam kilka pytań pomocniczych, ponieważ pomoc jaką mogę Ci zaoferować (a chcę Ci pomóc) będzie zależna od odpowiedzi:

- co było powodem Twojego odejścia ?
- czy wierzysz w Boga ?
- czy wierzysz w Biblię jako źródło Bożego objawienia ?

chce zabic swoja rodzine czy to dobra mysl,czy mi sie w głowie pomyliło?



Z pewnością coś Ci się w głowie pomyliło. :huh:

Zapraszam na priva. :)



#64091 mikrozbór ex-świadków Jehowy, jak by wyglądał?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-26, godz. 01:30 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

W mojej Biblii jest napisane :



List do Efezjan 4: 3 usilnie starając się zachować jedność ducha w jednoczącej więzi pokoju. 4 Jedno jest ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani w jednej nadziei, do której was powołano; 5 jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; 6 jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi i przez wszystkich, i we wszystkich.


Dobry werset zacytowałeś :lol: To właśnie jego prawidłowe zrozumienie było przed laty jednym z powodów mojego coraz bardziej krytycznego spojżenia na nauki WTS-u. Zaraz... To Ty jesteś tej Niebiańskiej JEDNEJ NADZIEI, czy tej drugiej- ziemskiej JEDNEJ NADZIEI ? :lol:

Jaka jest ta jedna nadzieja ??



Wiesz...Jest taka książka - bardzo cenna - uważam, bo natchniona przez Boga. To Biblia. Polecam lekturę. Ona żeczywiście naucza o JEDNEJ NADZIEI dla chrześcijan. O Biblijnej nadziei dla naśladowców Jezusa przeczytasz np. tu:

Jan. 14:3
3. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.
(BW)

albo tu:
Filip. 3:20-21
20. Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa,
21. Który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może.
(BW)

wsrod tego zlepku rozniacych sie pomiedzy soba religii ??



Podział na baptystów , "zielonych" i w ogóle na denominacje chrześcijańskie uczynili CIELEŚNI, nie mający Ducha chrześcijanie. Bóg nie ma względu na osobę. Dla Niego podział jest prosty: albo jesteś naśladowcą Jezusa oddanym mu całym sercem, albo nie i jesteś "na zewnątrz" . Proste. Przynależność denominacyjna NIKOGO ZBAWIĆ NIE MOŻE. Nie łudź się.

Ktorej Ewangelii ? tej babtystow, zielonych? ex-badaczy? , ex-SJ ? wszak te ewangelie roznia sie od siebie !!!



Właśnie !!! Tej BIBLIJNEJ EWANGELII, takiej jaką głosili Jezus i apostołowie, zostawiając nam wzór do naśladowania:
- uwierz (Dz. Ap. 16:30)
- pokutuj i ochrzcij się, by NARODZIĆ SIĘ NA NOWO (Dz. Ap. 2:37)
- prowadż uświęcone życie (1 Jana 3:3, Tyt. 2:12, Hebr. 12:14)
- wypełniaj Wolę Boża (Mar. 6:12, Łuk. 24:47, 2 Kor. 5:18-20)

Aby wyczytać podstawowe przesłanie Biblii nie potrzebujemy oprucz Jezusa innych pośredników. Wystarczy czytać i prosić Boga z pokorą o zrozumienie, a to wszak umiemy. ;) Dla Ciebie być może sukcesem ewangelizacyjnym jest jak największa liczba ludzi, która na skutek "namowy" i różnych technik kontroli umysłu zmieniła ugrupowanie religijne na Twoje. Dla mnie sukcesem jest gdy ktoś na skutek lektury Nowego Testamentu uświadamiając sobie że jest grzesznikiem (1 Tym. 1:15), nawraca się do Jezusa (Łuk. 13:3) i przyjmuje Go za Zbawiciela (Jana 8:24) i naradza się na nowo z Ducha Świętego (Jana 3:5).

Ciekaw jestem jaka jest jednosc pomiedzy tymi wszystkimi ex-ami ?



Wątpię byś to zrozumiał. Dla Ciebie pewnie jednością jest IDENTYCZNE u każdego "toczka w toczkę" zrozumienie STRAŻNICY, najlepiej z jednokowo podkreślonymi akapitami na niedzielnym studium. Dla mnie jedność jednak to coś innego. To wspólna potrzeba uwielbiania Boga w modlitwie i śpiewie, wspólna potrzeba czytania i rozważania Pisma, wspólna Wieczerza Pańska. Staramy się być dla siebie wzajemnym zbudowaniem, dlatego nie szukamy pomiędzy sobą RÓŻNIC (np. w zrozumieniu Biblii), przekonywanie pozostawiamy Duchowi Świętemu tolerując się nawzajem. Dopuki jednak sam nie otrzymasz Ducha Świętego i nie poznasz innych, narodzonych z Ducha w innych niż Twoja społecznościach, nie zrozumiesz co to jest jedność w RÓŻNORODNOŚCI.



#64009 mikrozbór ex-świadków Jehowy, jak by wyglądał?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-25, godz. 06:33 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Jak w temacie

Prosze szczegolnie o wypowiedzi "naprawiaczy" nadal wierzacych w Boga .


Ja jestem w takim zborze. Spotykamy się grupą ok. 11-20 osób z których większość to EX- SJ, jest kilku baptystów, kilku "zielonych", kilku EX- Badaczy Pisma Św.. Prawie wszyscy jesteśmy Gedeonitami i każdy z nas narodził się na nowo. Na spotkaniach dzielimy się świadectwami z głoszenia Ewangelii, czytamy Słowo, spożywamy Wieczerzę, śpiewamy i modlimy się. Wierzę że to jest droga do PRAWDZIWEGO Kościoła - DROGA WOLNOŚCI. Bóg na codzień stawia nam na drodze ludzi, którym możemy opowiedzieć o Jezusie i Zbawieniu. Kiedy naszym wspólnym celem jest wypełnianie Woli Bożej, różnice doktrynalne nie dzielą nas - jesteśmy jednością lecz w RÓŻNORODNOŚCI. Dzięki Bogu wyrosłem ze sprzeczek o słowa...Mam nadzieję że "na dobre". :lol:



#64002 Dlaczego ODSTĘPCY wracają do organizacji ŚJ?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-24, godz. 23:05 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Waska droga - waski umysl a raczej ciasny!!!


Ty też MASZ NADZIEJĘ że Boga nie ma ? ;)



#62833 piekło

Napisano przez Ilyad on 2007-05-14, godz. 06:47 w Dusza nieśmiertelna

Dużo ostatnio też rozmyślam w tym temacie. Chociaż nie wierzę w piekło w wydaniu np. chrześcijan Ewangelicznych, to rozumiem tę koncepcję (tak mi się przynajmniej wydaje) - wcześniej wydawała mi się całkowicie irracjonalna. Może bardziej precyzyjnie swoje uczucie wyrażę że chyba BOJĘ SIĘ UWIERZYĆ. :huh: Zauważyłem że wiara w piekło w wydaniu Katolicko/ Prawosławno / Ewangelicznym może być pewną logiczną konsekwencją innych nauk (uważam - Biblijnych), tzn. wiary w egzystencję duszy/ ducha po śmierci, wiary w karanie w Dniu Sądu, oraz w to że NIE MA DRUGIEJ SZANSY na zbawienie niż TU I TERAZ. W to ostatnie (czyli Drugą Szansę zbawienia w Tysiącleciu) wierzyłem przez jakieś 10 lat, gdy byłem członkiem ugrupowania postrusselickiego - zupełnie niedawno uświadomiłem sobie jak niebezpieczna i DIABELSKA wręcz była to nauka :( . Poczytajcie inne forum, gdzie założyłem wątek o tej treści:

http://www.forum.nas...topic.php?t=807

oraz inny wątek:

http://www.forum.nas...topic.php?t=761

Jedno wiem na pewno:

Boję się tam trafić i wam też to radzę. Musimy dołożyć wszelkich starań by DOPUKI ŻYJEMY zawrzeć pokój z Bogiem (Mat. 5:25) i narodzić się na nowo (Jana 3:5), i stać się człowiekiem zbawionym na JEGO WARUNKACH (1 Kor. 1:21-25). I nie mówię tu o jakiejś nowej religii, czy sekcie, lecz po prostu o Zbawieniu w Jezusie.I jeszcze jeden niezmiernie istotny werset:

2 Piotr. 3:9
9. Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania.
(BW)

Jeżeli więc piekłem (Gehenną) jest po prostu stan niebytu/ anihilacji, to lepiej. Jeżeli jednak jakaś egzystencja i cierpienie tam jest to wtedy znacznie gorzej. :( . Swoim przekonaniem nie zmienię jednak stanu faktycznego. Ja się tam bynajmniej nie wybieram :)



#62760 Chcę napisać książkę

Napisano przez Ilyad on 2007-05-12, godz. 23:44 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Myślę, że większy nacisk powinniśmy położyć na doinformowanie ŚJ, bo społeczeństwo nie jest przychylne temu wyznaniu. Jest naprawdę zatrzęsienie materiałów, tylko nie ma komu ich upowszechniać :(


A tak dla odmiany...posłuchajcie sobie świadectwa w MP3 człowieka WIERZĄCEGO, byłego SJ. Dzisiaj po latach "tułaczki" wśród niemających Ducha chrześcijan, nadal głosi Ewangelię i odzyskał radość w służbie dla Boga. Opowiada jak Bóg wysłuchał jego modlitwy. Podobno wzruszające - takie opinie słyszałem. Ja byłem tam w realu. Polecam :) Jakby co, to kontakt z nim jest możliwy przeze mnie - znam dość dobrze gościa <_<:

http://baptysci.bial...t...5&Itemid=29



#62543 Dlaczego Apokryfy nie są "Natchnionym Pismem"?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-10, godz. 15:28 w Przekład Nowego Świata

Syryjski nie zawiera wtórnokanonicznych NT? Mi się wydawało, że wręcz przeciwnie.


A jednak... <_<

http://www.effatha.o...anon_biblii.htm.

http://www.mikama.co...-Nowy_Testament



#62490 Dlaczego Apokryfy nie są "Natchnionym Pismem"?

Napisano przez Ilyad on 2007-05-10, godz. 10:11 w Przekład Nowego Świata

W rezultacie mamy 4 kanony: prawosławny, katolicki, protestancki i żydowski



Zapomniałeś o Etiopskim kanonie, który zawiera łącznie ....81 ksiąg:

http://www.ethiopian...onizedbooks.htm

, no i .....Syryjskim (bez wtórnokanonicznych NT), czyli razem mamy już.....6 kanonów ? :)



#60970 Czy jacyś ex-świadkowie są zielonoświątkowcami?

Napisano przez Ilyad on 2007-04-19, godz. 15:12 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Chodzi o to, żeby nie było w niej obłudy i fałszu



To też się nie łudź. Nie wszyscy ludzie chodzący na nabożeństwa są narodzeni z Ducha. Wielu z nich to po prostu CIELEŚNI chrześcijanie, próbujący naśladować Jezusa na swój sposób - bez zaangażowania. U tych można spotkać się ze wszystkim co CIELESNE - to normalne. Gdy jednak SAM pastor zboru i starsi też tacy są - wtedy gorzej... :huh:



#60969 Czy jacyś ex-świadkowie są zielonoświątkowcami?

Napisano przez Ilyad on 2007-04-19, godz. 15:02 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

małe grupki Braci którzy koncentrują się na Ewangelii a nie dysputach o tym czy dusza jest śmiertelna czy nie ( jak to czynili fazyzeusze i sadyceusze),

Święte słowa przyjacielu:) (Jana 15:16). Z ust mi to wyjąłeś...

i nikt tam nie narzuca drugiej osobie co ma czynić

Zgoda. :) No.... chyba że to sam Pan narzuca lub stawia warunki ;) (Mat. 7:21, Jana 3:7)



#60875 Czy jacyś ex-świadkowie są zielonoświątkowcami?

Napisano przez Ilyad on 2007-04-18, godz. 13:16 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Hm....
Myszko, dziękuję Ci, ale to trochę mało.
Może ktoś zna jakieś konkrety, plusy, minusy, własne doświadczenia - te dobre i te złe...


Często jestem na nabożeństwach "zielonych" (sam jestem ex-em SJ od 10 lat). Można tam usłyszeć - podobnie jak w innych ugrupowaniach ewangelicznych - na kazaniach czystą, żywą Ewangelię oraz spotkać wielu autentycznie odrodzonych ludzi, posiadających Ducha Św. Polecam szczególnie kazania Mirosława Kulca (znajdziesz bez trudu w internecie jako pliki MP3). Społeczność zielonoświątkowców ma swoje problemy - jednym z nich jest nadmierne przywiązywanie wagi do charyzmatów duchowych - tzw. "charyzmania". Poczytasz o tym więcej na stronie:

www.ulicaprosta.net

Prowadzi tę stronę odrodzony chrześcijanin, który sam odszedł od "zielonych" i teraz demaskuje charyzmanię widoczną w wielu zborach. Warto poczytać forum. Nie ma idealnych społeczności - nie łudź się ! ;)



#50595 Spożywanie emblematów poza Organizacją

Napisano przez Ilyad on 2007-01-23, godz. 10:46 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Po odejściu od SJ regularnie spożywałem emblematy u Badaczy Pisma Św. Z upływem lat dojrzewało we mnie przekonanie że Pamiątkę należy obchodzić częściej niż raz w roku. Ap. Paweł mówi o tej uroczystości jako o czymś prawie że - powszednim (1 Kor. 11 rozdz.). Myślę że w pierwotnym Kościele była to uroczystość w rodzaju wspólnej kolacji uczniów (raz w tygodniu ?). Potwierdza ten wniosek literatura wczesnochrześcijańska i uczniowie apostołów. Sądzę że wiedzieli oni w temacie WIĘCEJ niż ludzie żyjący 1900 lat później. Chleb i wino jedli oni wówczas z taką czcią jakby mieli do czynienia z realnym ciałem i krwią Chrystusa. Zainteresowanym służę garścią cytatów.



#50590 w ZAWIESZENIU

Napisano przez Ilyad on 2007-01-23, godz. 10:15 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

[quote] Watpie czy niektórzy swiadkowie odeszliby nawet gdyby poznali najgorszą prawde o organizacji. Dla niektórych to tak jakby gorliwy katolik miał nagle porzucić kościół dla buddyzmu.[quote]

Na tym właśnie polega zniewolenie umysłowe w organizacji WTS. Ludzie boją się odejść, bo co będzie dalej ? - myślą, a mosty przecież popalone. Na Twoim miejscu nie ograniczałbym się do kontaktów wyłącznie ze SJ - znajdź innych wierzących. Kto wie ? Może przyjdzie Ci się kiedyś opuścić tonący okręt... <_< Polegaj na Bogu i proś Go o kierownictwo.



#50507 Dusza - Kazn 9:5,10

Napisano przez Ilyad on 2007-01-22, godz. 11:04 w Dusza nieśmiertelna

Ilyad tresci merytorycznej zero, taka krytyka jest dobra np w barze czy cos, mialem przyjemnosc rozwinac krótka dyskusje przez gg w ktorej Brat W. popiera moj pogląd iż nowa ziemia to ta sama tylko że oczyszczona z grzechu:) ja sie wiec pytam o co chodzi ????


Werset z Kazn. 9:5 mówi o tym że umarli przebywają w "krainie umarłych". A więc GDZIEŚ są, czy ich nie ma ?.