Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika qwerty

Odnotowano 1000 pozycji dodanych przez qwerty (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-25 )



Sort by                Order  

#93063 Budujące opowieści kongresowe

Napisano przez qwerty on 2008-06-01, godz. 11:09 w Obowiązki teokratyczne

wszystko można opowiedzeć tak że traktor jest zepsuty bo koło jest zepsute, albo tak, że trzy są dobre :)
Więc jak mówi Kloo, historie są rasowane to fakt, mojej nie było, ale z racji tego, że ojciec mój miał przemówienia z przykładami na kongresach, pamiętam jak się do nich przygotowywano w naszym domu i pamiętam jak to układano, żeby dobrze wypadło.



#93055 Od którego początku Bóg wiedział, że jego dzieci zgrzeszą?

Napisano przez qwerty on 2008-06-01, godz. 10:19 w Tematyka ogólna

Oki, Ojciec nie poepia dzieci dlatego, że zaczęły się źle zachowywać i nie zaufały mu.......
to z innej beczki, szatan, też był jego dzieckiem, ale nie podjął się Bóg wytłumaczenia mu i dania mu drugiej szansy.... ale to zdaje się dyskusja w osobnym wątku, jego dzieci adam i ewa..... zjedli tylko jabłko, czyli sprzeciwili się zakazowi Boga, no oki. Bóg za to potepił ich na zawsze , bo zdaje się że według nauki SJ oni nie mają zmartwychwstania. A w takim razie kto zrobił gorzej, Ewa zjadając jabłko, gdzie była kuszona przez szatana, bo może bez tego kuszenia nawet by jej do głowy nie wpadło żeby spojrzeć, czy taki pedofil , który porywa dziecko, gwałci je latami i potem zabija aby dac upust swoim zachciankom...... tylko zdaje się, że on ma szanse na życie wieczne :) Bo albo się nawróci za życia i zostanie świadkiem Jehowy na przykład w więzieniu :) Albo "zdechnie" na tym padole i jak najbardziej Bóg da mu zmartwychwstanie po armagedonie i szanse na nawrócenie się i życie wieczne......... A przecież Bóg powiedział także że życie trzeba szanowac, nie zabijaj :) no więc jedno wykroczenie jest karane bez możliwości odwołania a drugie z odwołaniem,..... no tak, różnica polega na tym, że adam i ewa i szatan byli doskonali....... czyli tacy doskonali a jednak z defektem ? tak tak to wolna wola tak zwana....... więc oni pokarani na zawsze bo doskonali, no to wrócmy do niedoskonałych..... ci z sodomy i gomory byli niedoskonali a według ostatniego nowego światła nie zmartwychwstaną ( ale tu moge sie mylic bo swiatło nowe padało tyle razy że już sama nie wiem na czym aktualnie stanęło ) a co takiego robili? zdaje się że byli bi sexualistami ......... i dość często uprawiali sex ...... no to oni juz nie a ten zabójce co zabił 7 osób ale w więzieniu się nawrócił i został świadkiem już tak? A żona Noego...... tylko się odwróciła, była niedoskonała....... ale nie....... i widzisz w tym momencie nie rozumiem tej miłościwości....... Bożej..........



#92998 Od którego początku Bóg wiedział, że jego dzieci zgrzeszą?

Napisano przez qwerty on 2008-05-31, godz. 15:43 w Tematyka ogólna

borykałam się z podobnym problemem, lecz znalazłam inne wytłumaczenie.
Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o to czy Bóg wiedział co będzie później. Jeśli jest wszechwiedzący to wiedział.
Jest także miłościwy ponoć.... więc gdzie ta miłościwość????? Więc i tutaj nie jestem pewna mam dwa rozwiązania, jedno, że wcale nie jest miłościwy tylko taką sobie zrobił zabawkę żeby się coś działo, i drugie, że może wcale nie jest wszechmocny i coś mu się nie udało????
Niemniej z uwagą prześledzę Twoje wytłumaczenie, gdyż być może czegoś nie wzięłam pod uwagę w swoich rozważaniach.

A jeśli chodzi o Twoje pytanie czym się rożni robot od dziecka...... część dzieci faktycznie zrobi to co zabronione, ale część posłucha. Wszystko zalezy od charakteru, wychowania, doświadczenia i od tego w jaki sposób zakazzostał nałożony :)



#92904 Morderca 7 osób - obecnie Świadkiem Jehowy

Napisano przez qwerty on 2008-05-30, godz. 07:55 w Nowości z kraju i zagranicy

Będąc w więzieniu na wyroku dozywocia, ma się wiele czasu....... na pewno wierzę w to że on szczerze nie chce tam siedzieć :)
Ale ponieważ Bóg nie nagradza i nie karze za życia ( a i po śmierci nie można mieć co do tego 100% pewności) więc niestety KONSEKWENCJE SWOJEGO POSTĘPOWANIA trzeba "wypić". Koniec i kropka.
Miałam kontakt z więzniami, którzy siedząc "zapisywali" się do róźnych wyznań, zachowywali się mega dobrze , pracowali i mieli dobrą opinię, wiecie dlaczego? BO TO BYŁA DROGA DO CELU - WOLNOŚCI. Jak tylko wychodzili, zapominali o swoich współwyznawcach, którzy im pomagali duchowo finansowo itd.... i wracali do swojego życia :)
Jasne, nie wiadomo co w człowieku siedzi :) Ale może taka rada dla świadków jehowy :) Może byście tak na przykład pomagali dzieciom błąkającym się po ulicy organizując jakiś uliczny posiłek :) Uratujcie jakiegoś zwierzaczka ze schroniska. A może warto byłoby zająć się swoją rodziną :) zabrać dzieci na wycieczkę, pójść z nimi na basen :)
A TEGO KTÓRY ZABIŁ niech osądzi "sprawiedliwie" Bóg, po tym jak dokona swojego żywota w więzieniu po skazaniu go przez sąd ludzki :)



#92768 Forum RELIGIA na naszej-klasie:)

Napisano przez qwerty on 2008-05-28, godz. 16:46 w Strony neutralne

a ja sie naprawde ubawiłam :) widac nie trafiliscie na te watki albo mamy zupełnie inne poczucie humoru ;) pozdrawiam



#92752 Forum RELIGIA na naszej-klasie:)

Napisano przez qwerty on 2008-05-28, godz. 12:48 w Strony neutralne

Odkryłam niedawno, że na naszej klasie jest forum pt RELIGIA. I się tam dzieje :) Jak tylko ppjawi się temat że śj nie są prawdziwą religią, w temacie zaczynają odpisywać byli SJ, natychmiast pojawia się zalew swiadków broniących swych przekonań. Robią to o tyle ciekawie, że każdy z nich zastrzega, że z odstępcami i wykluczonymi nie polemizuje, po czym zaczyna polemizować :) co któryś post pisze, dla uspokojenia sumienia, że nie wolno mu tego czytać ...... i żegna się, ale oczywiście WRACA :) No i na każdy zarzut przeciwko SJ odpowiedzią jest atak kościoła katolickiego i katolików. Jak Swiadkom zaczyna brakować argumentów to zaczynają wyzywać innych od durnów :)
POLECAM SERDECZNIE, naprawdę przednia lektura, w każdym razie mnie ubawiła :)



#92686 Kolejny przyklad 'poswiecenia kariery dla wiary'

Napisano przez qwerty on 2008-05-27, godz. 13:47 w Nowości z kraju i zagranicy

Wczoraj rozpocząłem małą rozmowę.Są jakieś próby obrony ale tak słabe,bardziej słabe niż kampania wrześniowa w 1939.

informuj na biezaco o efektach :) buziaki



#92570 Dysonans poznawczy u SJ

Napisano przez qwerty on 2008-05-26, godz. 10:34 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Wybaczcie że ciutkę odbiegnę od tematu:

Czy tych sekt pierw zamkniętych a potem otwartych na media było kilka czy jest to jedna bajka powtarzana w różnych wersjach?
Bo ja słyszałem podobne opowiadanie ale z przywódcą płci męskiej.


Seba, przeczytaj "Wywieranie wpływu na ludzi" Caldiniego, tam jest opisanych kilka tego typu przykładów, wniosek który można wyciągnąć to faktycznie, osoby zaangażowane w "coś" nie dopuszczą do swojego"rozumu" mysli, że całe życie wysilali się w sprawie która była pomyłką, to by ich zabiło! Więc przyjmą każde wyjaśnienie, nawet bardzo infantylne, aby tylko uratować siebie :)
A i techniki powolnego angażowania w jakiegolwiek przedsięwzięcie także są fajnie opisane. Na przykłąd proszono osoby aby wn swoich ogródkach pozwoliły zamieścić dużą tablicę z napisem ( nie pamiętam, niech będzie że ) PALENIE SZKODZI. Większość się nie zgodziła, więc poproszono inną grupę ludzi aby zgodziła się umiescić w oknie malutką karteczkę ( 4 na 6 cm ) z tym napisem, no większość się zgodziła, i po jakimś czasie powtórnie poproszono tych, którzy już mieli małe karteczki w oknach o pozwolenie na dużą tablicę w ogródku, no i większość się zgodziła. Dlaczego? BO SIĘ JUŻ ZAANGAŻOWALI w tę kampanię :) Jak to mówią handlowcy, na poczatku uzyskaj choć jedno tak od klienta potem także będzie na TAK :)
Ach ta psychologia.....
pozdro



#88309 Rzetelność krytyki w serwisach anty-ŚJ

Napisano przez qwerty on 2008-04-09, godz. 10:01 w Strony polemizujące z Brooklynem

mi osobiscie udało się tylko raz udowodnic coś http://watchtower.or...s...c=2718&st=0 , ale i tak mi się wydaje że Bramka jest strzelona, a świadkowie i tak będą mówili, że to spalony....... i tak se pogadaj, w moim mnniemaniu punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Z tego co zdążlyłam się zorientować nie ma jednoznacznych dowodów, Pismo nie daje jednoznacznego wytłumaczenia, wszystko zalezy od tłumaczącego. Dlatego podejrzewam, że i ateiści, znajdą tam dowody na top, że Boga nie ma.



#88034 CORAZ JAŚNIEJSZE ŚWIATŁO

Napisano przez qwerty on 2008-04-07, godz. 13:12 w Tematyka ogólna

Ja tylko poszerzyłam tę teorię........



#87898 Potrzebuję porozmawiać z ex-Świadkiem!

Napisano przez qwerty on 2008-04-06, godz. 15:13 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Tyż prawda :)
Ale podziwiam upór sióstr w konwertowaniu wybranka i poświęcenie wybranków, którzy mając taki wybór wśród Kananejek, przemeblowują swoje całe życie dla świadkówn.

wbrew pozorom ze sj jest bardzo fajna zona..... podporzadkowana mezowi, niewykształcona, nastawiona na kariere w kuchni, i na terenie osobistym co najwyzej :) chodząca w spódniczkach ( co za wygoda przy szybkim numerku ) .........



#87856 PLUSY URODZENIA SIĘ W ŚJ

Napisano przez qwerty on 2008-04-06, godz. 08:33 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

niewątpliwym plusem jest:
- umiejętność zagadywania do obcych ludzi :)
- umiejętność przekonywania do swoich racji
- brak obaw, lub mniejsze obawy przy przemawianiu do dużej grupy ludzi ( punkty na sali, przemówienia )

czyli ten Kto miał te umiejętności wrodzone je udoskonalił, a ten co z natury był niesmiały musiał je pokonac.



#87840 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 20:28 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

dobrze, że chce sprawdzać..... trzymam kciuki aby Cię zrozumiała!



#87835 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 20:10 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

dawaj szperacz :)



#87833 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 20:05 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

matka kochanka zona przyjaciolka kobieta pracownik itd itd odwagi hubert :)



#87830 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 19:52 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

a ja jestem M,K,Ż,P,ZNOWU K, ZNOWU P, i tak długoby wymieniac.........:)



#87823 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 18:42 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

no tak, ale jak z nim byłas na kawie???????



#87819 CORAZ JAŚNIEJSZE ŚWIATŁO

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 18:38 w Tematyka ogólna

Zauważyliście: śj częściej mówi "nowe światło", niż "jaśniejsze światło".

Ale nowe światło nadal oznacza, że oświetlany przedmiot pozostaje tym samym przedmiotem, tylko świecimy na niego "nowym" żródłem światła, może dostrzeżemy jakieś znaki w ultrafiolecie na tym przedmiocie ale to nadal ten sam przedmiot.
I to jest jedyna możliwość...... i w przypadku nowego światła i w przypadku jaśniejszego światła i w przypadku zmiany światła i w przypadku rozjaśniania światła :) Cokolwiek byśmy NIE ROBILI ZE ŚWIATŁEM :) OŚWIETLANY PRZEDMIOT JEST TEN SAM OD POCZĄTKU DO KOŃCA :)



#87817 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 18:31 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ps. znam Godota. Byłam z nim na kawie wczoraj. Powiedział, że przyjdzie. Więc pawdob7 nie ironizuj sobie....

Jakby teraz nie kumam o co chodzi



#87807 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 17:24 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

i całe szczęscie, że masz ten list przygotowany na wszelki wypadek...... pozdrawiam



#87796 Potrzebuję porozmawiać z ex-Świadkiem!

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 16:00 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Ten problem jest częsty, biorąc pod uwagę ilość wpisów np. tu:
http://watchtower.or...p?showtopic=916



Zastanawia mnie tylko jedno: przewertowałam wspomnienia z mojego ex-zboru i znam 4 małżeństwa, w których dziewczyna śj wciągnęła chłopaka katolika do zboru (jeden został starszym). Ale nie potrafię przypomnieć sobie ani jednej pary, w której byłoby odwrotnie: on-śj, ona-katoliczka i ona z miłości do niego staje się członkiem zboru.
Uważacie, że to przypadek, po prostu taka zborowa konfiguracja?

u sj jest mniej płci meskiej, wiec dany delikwent, chocby był kulawy i slepy bedzie mial grono adoratorek na miejscu. bedzie ich na tyle duzo, ze którąś wybierze, predzej czy poźniej ( Bo faceci to z natury leniwe bestie, wszystkiego szukają najbliżej miejsca swojego pobytu, aby się za bardzo nie wysilać - z reguły oczywiście od ktorej mogą być wyjątki )
a płeć piękna co mądrzejsza i ambitniejsza, nię będzie stała w kolejce, tylko znajdzie sobie poza :) A jeszcze jest jedna taka prawda, że facet za hmmm.... zrobi wiele i to jest jedyna rzecz która go może wyrwać z lenistwa do jakiegokolwiek działania, wiec jak go dziewuszka odpowiednio hmmm nastawi, to nawet świadkiem zostanie no bo w końcu co mu szkodzi.........



#87781 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 14:41 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Najgorsze jest to, że co nie powiesz i tak to będzie Twoja wina, no bo dlaczego niby straciłąś wiarę? Przeciez gdybyś stosowała się do wszystkich poleceń ( zebrania, głoszenie, studium, udzielanie odpowiedzi, modlitwa, tekst dzienny itd ) to WIARY bys na pewno nie straciła :) Więc coś było nie tak....... Inna sprawa, że gdybyś sę stosowałą do wszystkiego co CK nakazuje, to nie miałabyś czasu myśleć o takich pierdołach jak wiara....... chodząc w KIERACIE ciała kierowniczego niestety nie wystarcza już czasu na myślenie o czymkoliwiek.........



#87780 Potrzebuję porozmawiać z ex-Świadkiem!

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 14:35 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

Fox, jestem czujna jak łasica w oczekiwaniu Twojego maila :)
No często się tak zdarza, jednak serce nie sługa, i czasem ktoś się zakocha poza zborem, jednak faktycznie wtedy są wielkie naciski, aby ta osoba Innowierząca poznała ŚJ i najlepiej przeszła na ich stronę, o czym może świadczyć mnogość publikacji jaką Fox została zasypana przez swojego wybranka i jego rodziców..... Póty będzie brała ..... będzie nadzieja że zrobią z niej świadka...... w ich myśleniu oczywiście.....



#87738 Czekając na Godota...

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 09:59 w Świadectwa, wymiana doświadczeń

- zarząd WTS-u to naprawdę bystrzy ludzie

no własnie zawsze się zastanawiam nad tą ich bystrością...... może to także ofiary systemu? Przecież gdyby robili to perfidnie to musieliby zdawać sobie sprawę z tego, że są fałszywymi prorokami i jaka czeka ich za to kara...... No chyba że też nie wierzą w Boga :) A może to po prostu z nadgorliwości pewne rzeczy się same wprowadzają, bo jeden przed drugim w obawie o posądzenie odstępstwa wprowadza coraz lepsze zaostrzenia i obostrzenia........
choć pamiętam kiedyś kiedyś rozmawiałam z ojcem , chodziło o to czy Papież zdaje sobie sprawę z tego że KRK jest w błędzie. Ojciec odpowiedziął, że człowiek na takim stanowisku i z taką wiedzą musi zdawać sobie sprawę z tego, że wprowadza wbłąd miliardy ludzi....... Więc biorąc tą miarką CK - ludzie na takim stanowisku z taką odpowiedzialnością muszą zdawać sobie sprawę z tego, że są fałszywymi prorokami i czeka ich za to kara. A miliony wyznawców czeka kara za to, że nie sprawdzali nauk podawanych przez swoich omylnych przywódców, tylko ślepo wierzyli BEZ SPRAWDZANIA :) Przecież Bóg wyraźnie im nakazał SPRAWDZAĆ....... a ich sprawdzanie polega na porównywaniu słów omylnego Ciała Kierowniczego z Omylnym Ciałem Kierowniczym..........

Jeszcze jedno, czy jak Jan chrzcił Jezusa zadawał mu pytanie, że rozumie, że się utożsamia i poddaje Ciału Kierowniczemu Świadkó Jehowy? Czy jakikolwiek chrzest w Bibli jest poprzedzony takimi sformułowaniami?
JUŻ SAMO TO POWINNO WSZYSTKICH NAPROWADZIĆ na to, że chrzcąc się poddajesz się pod władanie OMYLNYM ludziom! A nie na służbę PRAWDZIWEMU BOGU!



#87735 CORAZ JAŚNIEJSZE ŚWIATŁO

Napisano przez qwerty on 2008-04-05, godz. 09:41 w Tematyka ogólna

Co dla WAS oznacza "nowe światło", "coraz jaśniejsze światło"
nigdy o tym nie myślałam w ten sposób, ale znalazłam taki opis:
"Na koniec tej relacji chciałbym wrócić na chwilę do tematu "nowego światła" dawanego nam przez Ciało Kierownicze. W moim rozumieniu - wybaczcie moją ułomność - nowe światło, oznacza nowe zrozumienie. Jeżeli widzę przedmiot - stwierdzam że jest czarno-biały i okrągły. Nowe światło w tym wypadku oznaczałoby że patrząc na ten sam przedmiot stwierdzam że to piłka. Patrząc przez pryzmat słów owego starszego - "nowe światło" dawane członkom organizacji oznaczałoby - przy patrzeniu na ten sam przedmiot - stwierdzenie że to już nie jest czarno-białe i okrągłe a czerwone i kwadratowe. Mam nadzieję że kiedyś istotę "lepszego zrozumienia" poznam dogłębniej."
I włąśnie tak jest, coraz jaśniej świecące światło, będzie wydobywać szczegóły już istniejącej rzeczy, będzie ją bardziej uwidaczniać, uwypuklać............ ALE NIE ZMIENIAĆ!
Jestem ciekawa jak Wy o tym myślicie w powyższym kontekscie.