- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika lotka
Zawartość użytkownika lotka
Odnotowano 121 pozycji dodanych przez lotka (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-18 )
#13072 Czy jest coś złego w nazywaniu ŚJ "jehowitami"?
Napisano przez lotka on 2005-11-03, godz. 20:48 w Zwyczaje Świadków Jehowy
Jak to co..? Jeśli zniekształca się lub przekręca jakąś nazwę to chyba nie jest ok. nawet wg. zasad ortografii czy stylistyki?
pozdr.
#13077 Czy jest coś złego w nazywaniu ŚJ "jehowitami"?
Napisano przez lotka on 2005-11-03, godz. 21:48 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#13208 dlaczego?
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 10:53 w Oceń forum
#13211 kobiety
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 11:10 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#13216 dlaczego?
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 11:27 w Oceń forum
#13222 kobiety
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 13:20 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#13228 kobiety
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 14:26 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#13264 kobiety
Napisano przez lotka on 2005-11-06, godz. 19:42 w Zwyczaje Świadków Jehowy
,,ma" w zborze wszyscy są głosicielami czy też mogą być pionierami niezależnie od płci więc nie gadaj, że kobiety są od ,,czarnej roboty". A poza tym, mężczyźni w związku z przywilejem jaki piastują mają o wiele więcej tej ,,czarnej roboty". Przygotowywanie się do wykładów i innych punktów czy przemówień wymaga czasu i uwagi a wziąwszy pod uwagę to, że bracie ci mają pracę i rodziny jest to godne pochwały wszak jest to praca wykonywana za darmo. I nieraz gdy wpadam na ostatnią chwile na zebranie (nieprzygotowana niestety..ups) to myślę sobie: jak oni (bracia) to robią, że godzą to wszystko...Jestem pełna podziwu i nie czuję się dyskryminowana ani wykorzystana. No nie wiem czy kobieta słuchająca kazania w kościele czuje się gorsza, że ona tam na ambonie nigdy nie stanie?
#14366 "Ofiary z życia ludzkiego składane Jehowie"
Napisano przez lotka on 2005-11-20, godz. 20:17 w Tematyka ogólna
Dość dawno nie zaglądałam na forum, dziś przeglądam tematy. Muszę przyznać, że spodziewałam się tego, iż kiedyś natrafię na taką kwsetię która jest dla mnie również zagadką choć jako ś.j chyba nie powinnam tak mówić. To jest jedno z tych pytań, które zadam Bogu jeśli tylko będę kiedyś miała taką możliwość. Jestem chyba nietypowym świadkiem (co nie znaczy, że wątpiącym lub zastanawiającym się nad odejściem) bo widzę różnicę niedzy Bogiem starotestamentowym i tym z nowego t. Oczywiście wiem, ze to ten sam Jahwe, który stworzył cały wszechświat i ludzkość którą umiłował a pokazał to przez zesłanie swego syna na ziemię w celu odkupienia nas. Ale przyznam, ze nie zawsze rozumiem motywy Jego działania ani to dlaczego raz jest taki surowy i dał nakaz karania śmiercią za np. stosunki przedmałżeńskie a jednocześnie tolerował np. wielożeństwo albo fakt, że np. żony Jakuba dawały mu swe służące aby z nimi współżył i dzieci były uznawane za prawowite....Wiem, wiem....prawo Mojżeszowe itd. Ale w końcu kto to prawo ustalał? Kurcze..chyba trochę zbaczam z tematu...Mam wiele takich pytań do Boga, może nigdy nie dostanę odpowiedzi, może mam za mało wiedzy, może jestem niepokorna, może nie znam(napewno) wszystkich okoliczności w których dano prawo lub dokonano jakiegoś czynu...może.....
Tak czy owak, moja wypowiedż napewno was nie zadowoli bo ja poprostu tego nie wiem. Nie wiem a raczej nie rozumiem w pełni, co nie przeszkadza mi być osobą wierzącą. Myślę, że Bóg jest jednak miłosierny (nie tylko Jezus Terebint), że nie podoba mu się to co się dzieje na ziemi i szykuje nam (ludziom) coś lepszego za co umarł jego syn (i za każdego z nas). Może dlatego też nie wykłócam sie o drobiazgi czy mniej istotne różnice doktrynalne . Myślę, że Bóg brzydzi się morderstwem czy zabijaniem jakimkolwiek ale podobnie jak my, ludzie kiedy widzimy np. w filmie jak ginie jakiś drań(gwałciciel, morderca, psychopatyczny bandyta itp.) to się cieszymy, że nie żyje choć to też jest ludzka śmierć. Generalnie jeśli przyjąć, że Bóg jest absolutnie doskonały, sprawiedliwy i miłosierny to widocznie miał powody tylko my ich wszystkich nie znamy.
A wogole czy to nie śmieszne, że poddajemy osądowi samego Boga? ?
Podzro.
#14598 pieniądze, pieniądze, pieniądze
Napisano przez lotka on 2005-11-26, godz. 05:26 w Obowiązki teokratyczne
Nie wiem dlaczego dziwi was tak strasznie to, że Towarzystwo samo decyduje na co wydać datki..na co je rozdziela. To trochę jak z podatkami, płacimy je i nie wyznaczamy państwu na co ma iść mój roczny podatek (bo ja bym chciała np. żeby za to zrobili kawałek chodnika przy moim domu... ). Wierni w kościele też o tym nie decydują czy ich ,,ofiara" ma iść na świece czy na naprawę dachu czy na kotlety dla księdza lub na benzynę do jego BMW. Rzucają na tacę i już...i czyż rodzice czasem nie podają dzieciom pięniążków żeby to one wrzuciły jak przechodzi ,,taca"? Indokrtynacja od małego? ...ech...(Terebint opanuj się z tym ,,wpierniczem" )
pozdro. Lotka trzpiotka...hehe
#14669 pieniądze, pieniądze, pieniądze
Napisano przez lotka on 2005-11-28, godz. 09:42 w Obowiązki teokratyczne
Jeszcze dodam, że co miesiąc jest jest oficjalnie podawane z podium ile pieniędzy wpłynęło w danym miesiącu i na co dokładnie zostały spożytkowane.
I jeszcze co do wypowiedzi jaracza na temat ,,sloganu o miłości bliźniego". Doceniam to, że np. kościół katolicki czy organizacje państwowe zajmują się takimi rzeczami jak pomoc społeczna czy hospicjum. Jako świadkowie jesteśmy zbyt malą spolecznością aby się tym zajmować w jakiejś znacznej mierze. Robimy co możemy, przynajmniej świadkom nie musicie udzielać takiej pomocy bo radzimy sobie z tym i to wcale nie od ,,wielkiego dzwonu" a nierzadko korzystają z tego inni.
#14681 pieniądze, pieniądze, pieniądze
Napisano przez lotka on 2005-11-28, godz. 13:27 w Obowiązki teokratyczne
Co do akcjii charytatywnych to chyba nie ten dział ale powiem, że dla mnie rozdawanie zupek to zwykła pokazówka (więcej, jestem pewna, że gdyby świadkowie to robili to byliby posądzani o to, że w ten sposób chcą przyciągnąć do siebie biedotę..). Kuroń też zasłynął z zupek a lepsze byłyby rzeczywiste zmiany i reformy a nie jałmużna. A pozatym nie prawdą jest, że niesiemy pomoc tylko swym współwyznawcom. Często korzystają przy tym inni jak wspomniałam tyle, że nie jest to takie spaktakularne z uwagi na niewielki zakres takiej pomocy(popropstu ograniczone możliwości). Pozatym płacąc podatki w penym sensie też finansujemy instytucje pomocy społecznej czy opieki.
I wogóle nie rozumiem co wy z tym obnoszeniem się z miłością..? Jesteśmy zwykłymi ludźmi ze wszystkimi niemal problemami i wadami tego świata... (coś źle mówię?).
Lotka trzpiotka...
PS. Sebol...to Ty ,,Dynastię" pamiętasz..? hehehe
#14683 Czy jest coś złego w nazywaniu ŚJ "jehowitami"?
Napisano przez lotka on 2005-11-28, godz. 14:41 w Zwyczaje Świadków Jehowy
#14684 Ojcze Nasz...
Napisano przez lotka on 2005-11-28, godz. 14:53 w Tematyka ogólna
#14717 pieniądze, pieniądze, pieniądze
Napisano przez lotka on 2005-11-29, godz. 14:06 w Obowiązki teokratyczne
Wcale nie jest tak Yasmina, że mi niczego nie brakuje i nie mam problemów, ani też nie twierdziłam nigdy, że organizacja jest ,,różowa". Dostrzegam błędy i braki a także dwulicowość co niektórych. Sztuka polega chyba na tym, żeby pomimo wszystko nie stracić wiary. Czyż w innych religiach nie ma ludzi ,,pobożnych na pokaz"? A jednak czy przestaniesz chodzić do kocióła lub wierzyć bo Kowalska która jest katoliczką zdradza męża a pan X oszukał biednych a co niedzielę jest na mszy. Ich osądzi Bóg, tak poszczególnych katolików jak i świadków.
Póki co wierzę w sprawiedliwość i miłość Bożą a On zna stan serca każdego z nas i obojętene w jakiej religii jesteś nie nomenklatura Cię chroni ale to co robisz, czym żyjesz...Ty osobiście...nie członkowie twojej religii. Niech się każdy skupi na sobie a nie na innych (chodzi oczywiście o szlachetne postępowanie ). Pokażcie mi religię bez wad...!
#14739 Ojcze Nasz...
Napisano przez lotka on 2005-11-29, godz. 20:39 w Tematyka ogólna
Lantis w tej lekcjii nie chodzi o to, że wogóle nie wolno czytać modlitwy z biblii tylko o to, żeby to nie były jedynie odczytywane czyjeś słowa.
Czy nie wydaje wam się, że najmilsze Bogu i najszczersze są modlitwy z serca płynące? Wyobrażacie sobie posługiwanie się całe życie(prywatnie czy publicznie) tą jedną tylko modlitwą? Nawet w kościele jest ich wiele i z tego co wiem ksiądz nie zabrania modlić się ,,po swojemu"?
#14740 Wojna Swiatów - ostateczne starcie
Napisano przez lotka on 2005-11-29, godz. 20:47 w Świadectwa, wymiana doświadczeń
Przenieście to do działu humor...świetne! ....i jakie szlachetne....nie mogę...
#14764 Ojcze Nasz...
Napisano przez lotka on 2005-11-30, godz. 17:37 w Tematyka ogólna
Modlitwa jest w użytku jak najbardziej a że są zachęty, żeby modlić się jeszcze inaczej, swoimi słowami to po to, aby zwrócić uwagę, że możemy zwracać się do naszego niebiańskiego Ojca z każdym problemem, nie tylko stosując tę znaną modlitwę.
Ewa nie dziw się, że na zgromadzeniach publicznych porusza się podobne sprawy...Dopiero w modlitwie osobistej możesz poruszyć to co Tobie osobiście leży na sercu.
I tak to rozumieją świadkowie....czy wam się to podoba czy nie i chyba temat jest wyczerpany.
#14765 Kilka dowcipów
Napisano przez lotka on 2005-11-30, godz. 18:20 w Humor
Ksiądz w kościele od dłuższej już chwili przygląda się kobiecie która klęczy przec figurą św. Antoniego i modli się szepcąc coś pod nosem. Minęła msza a ona dalej tak klęczy. W końcu podchodzi do niej i pyta dlaczego tak długo się modli a ona mu na to:
- A bo byłam wcześniej u spowiedzi bo bardzo, ale to bardzo przeklinam i ksiądz kazał mi za pokutę odmówić 50 ,,zdrowasiek" przed figurą św. Piotra.....
- No dobrze- mówi ksiądz- ale to jest figura św. Antoniego a św. Piotr jest tam...- i wskazał ręką na drugi koniec kościoła.
- O k.....wa mać, 47 zdrowasiek poszło się j...ć, w mordę jeża, na ch....ja tyle klęczalam..?
#14766 kawały inne
Napisano przez lotka on 2005-11-30, godz. 18:26 w Humor
- Co lubisz bardziej Francek, kochać się ze swoją starą czy ,,barbórkę"?
- No lubię się kochać ze swoją żoną bardzo....ino ,,barbórka" jest częściej....
Ps. dla niewtajemniczonych dodam, że ,,Barbórka" to święto górnicze obchodzone raz w roku...ehhehe
#14776 BROOKLYN Sp. B.O.
Napisano przez lotka on 2005-12-01, godz. 14:38 w Strony polemizujące z Brooklynem
No to mamy odpowiedź dlaczego Swiadkowie mają tylu wrogów...
Ps. życzę wszystkim obiektywizmu bo z nakręcania spirali nienawiści nic dobrego nie wyniknie. Jeśli te strony miałyby w czymkolwiek pomóc świadkom to metoda na ośmieszanie lub obrażanie uczuć religijnych przynosi jedynie odwrotne skutki.
Pozdro.
#14800 BROOKLYN Sp. B.O.
Napisano przez lotka on 2005-12-03, godz. 19:16 w Strony polemizujące z Brooklynem
Lantis, ja nie widzę różnicy...ŻADNEJ....między tym jak się traktuje świadków indywidualnie a tym co się czuje do WTS-u. Mam wrażenie, że dzieje się to wg. zasady; jesteś świadkiem- na stos! No Ty przynajmniej zdefiniowałeś wrogów; są to ,,ci co się przejechali na baśniach made in Brooklin....." . Czyli rozumiem, że są to ex Sj. A przeciętni ludzie ,,za drzwiami" rzeczywiście są o wiele mniej kąśliwi czy wrogo nastawieni niż choćby poznani na tej stronce mi ludzie (co w zasadzie potwierdza twoją teorię). Są raczej obojętni. A co do tego abym pokazała Ci coś co nas ośmiesza czy obraża; naprawdę tego nie dostrzegasz? Nie widzisz tych wszystkich epitetów pod adresem nas samych lub naszych wydawnictw? Mam cytować? Naprawde uważam to za zbędne....poczytaj trochę postow pod tym kątem a zobaczysz.
I jeszcze co do przedstawicielstwa CK na ziemi jako Boga. Czyż nie jest podobnie w religii np. katolickiej gdzie glówne dezyzje powstają na soborach, są prośby o różnego rodzaju dyspensy, i to co postanowi ,,stolica apostolska" czyli Watykan to tak jest. Czyż papież nie jest uważany za przedstawiciela Boga na ziemi? Jeszcze nie tak dawno nosił tiarę na głowie oznaczającą władzę w niebie, na ziemi i pod ziemią. No i oczywiście ta przypisana mu nieomylność. My nie uważamy CK za nieomylne.
Zastanowiłeś się Lantis czy ta metoda jest naprawdę skuteczna? Już gdzieś powiedziałam..,,pokażcie mi religię bez wad". Tyle się słyszy o księżach pedofilach, o przekrętach Radia Maryja i fanatycznych jej słuchaczach, o młodych mężczyznach którzy chcąc poświęcić się Bogu wstąpili do zakonu a tam doznali szoku widząc co się dzieje ,,po kątach", o ludziach którzy się zawiedli na swoich księżach bo nie chcieli im udzielić jakiejs posługi kościelnej za darmo a ich nie było na to stać. A ilu ludzi razi bogactwo kleru (spójrz na Watykan!) To dopiero jest spółka ,,bez odpowiedzialności".... O co? I jakoś ludzie chodzą dalej do kościółka, przeciętny katolik ma żenująco niską wiedzę na tematy biblijne a tym wszystkim co podtrzymuje jego ,,wiarę" jest poprostu TRADYCJA.
(Sory, że się czepiłam katolików ale ich jest w naszym kraju poprostu najwięcej więc z racjii kulturowych są mi najbardziej znani)
Pozdrowionka!
#14807 BROOKLYN Sp. B.O.
Napisano przez lotka on 2005-12-04, godz. 03:35 w Strony polemizujące z Brooklynem
A co do dzieł sztuki czy kultury narodowej to zupełnie inna sprawa. Co Ty myślisz, że świadkowie nie mają poczucia piękna lub nie znają się na zabytkach czy innej sztuce? Kto chciałby to niszczyć? Tak, wiem, zaraz mi przytoczysz jak to jakis świadek zniszczył zabytkowy obraz tylko dlatego, że była tam np. ,,matka boska". Owszem, zdarzało się ale czyż kiedyś nie spalono wielu ,,cennych" ksiąg tylko dlatego, że należały do wróżbitów i spirytystow? I to jak spektakularnie, na środku miasta pod okiem apostołów! Generalnie nie jesteśmy wandalami i jak najbardziej cenimy dobrą sztukę i dorobek mądrych ludzi w tym poetów, kompozytorów, malarzy itp. A z tą ,,sztuką" w salach zgromadzen to przesadzilas.
Ps. cos mi sie stalo y klawiatura w tej chwili, nie mam polskich ynakow to nie bede dalej pisac. Tobie Lantis odpowiem pozniej w linku, ktorz mi podales.
#14992 BROOKLYN Sp. B.O.
Napisano przez lotka on 2005-12-09, godz. 21:36 w Strony polemizujące z Brooklynem
Nie zaglądałam kilka dni, nie miałam czasu poprostu. Widzę, że niemal wszystkie posty po mojej wypowiedzi są skierowane do mnie. Chętnie bym wam wszystkim odpowiedziała po kolei ale poprostu nie jestem w stanie. Każdy z waszych postow zawiera dodatkowe myśli wymagające wyjaśnienia i rozwinięcia tematu a czasem zahaczenia o zupełnie inny. Nie mam na to zwyczajnie czasu. Czasem widzę, że czyjaś odpowiedź wynika ze zwykłego nieporozumienia, czasem brakuje im naprawde trzeźwego obiektywizmu a czasem muszę przyznać- są w porządku, coś wnoszą, wyjaśniają i nie są podszyte ironią czy wzykłym szyderstwem i te cenię najbardziej. . No niestety ale ,,siły" na tym forum - ze zrozumiałych względów - nie są równo rozłożone. Czasem czuję się jak zaszczuty pies(a powinnam chyba jak zaszczuty kot..? ), nie jestem partnerem do rozmów a jedynie pożywką do tworzenia ironicznych, ośmieszających postow często nie mających związku z omawianą sprawą ...przykro.
Na koniec życzę wszystkim ,,miłej zabawy" , życie jest upierdliwe...ale czasem i tak piękne.....a dla każdego szczęście jest czymś innym!
#15006 Seks przedmałżeński u świadków Jehowy - mężczyźni
Napisano przez lotka on 2005-12-10, godz. 10:58 w Seksualność
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika lotka
- Privacy Policy
- Regulamin ·