Sprawa chrztu jest ciekawa.
Przecież powinno go poprzedzać osobiste oddanie się Jehowie na spełnianie jego woli w modlitwie, całkowicie świadome i dobrowolne.
A zanurzenie to tylko publiczny przejaw tego oddania.
Chrzest jest czymś w rodzaju uroczystego ślubu, ślubowania, przysięgi. Uważam że jest czymś ważniejszym od zawarcia małżeństwa nie umniejszając wagi przysięgi małżeńskiej.
I drugi aspekt.
"Czy zdajesz sobie sprawę, że przez swoje oddanie i chrzest stajesz w szeregach Świadków Jehowy związanych z organizacją kierowaną duchem Bożym?"
Po chrzcie stajesz się Świadkiem Jehowy, nie przystępujesz, nie przyłączasz się ale stajesz się, jest to inny aspekt oddania się Bogu.
No i związana z tym kwestia: czy wykluczony nadal jest Świadkiem Jehowy, czy aktywny głosiciel może już nie być Świadkiem.
Jest to kwestia naszej osobistej więzi ze stwórcą, ale to już chyba inny temat.
Mój chrzest jest ważny, bardzo ważny i chciałbym aby tak było zawsze. Nie jest to proste, każdy z was o tym wie. Nawet jak błądzę ( no może nie aż tak jak syn marnotrawny) to widzę Ojca biegnącego w moją stronę z wyciągniętymi ramionami i oby nie zabrakło mi sił w nogach by też biec i pokory do wyciągnięcia swoich ramion. Ależ poetycko to zabrzmiało.
Z drugiej strony, (mówię jak Tewji mleczarz) słowność i odpowiedzialność za swoje czyny, konsekwencja w działaniu i stanowczość mówią o tym jakim jesteśmy człowiekiem. Ktoś kiedyś powiedział że człowiek tyle jest wart co jego słowo, ale z drugiej strony powiedziano że błądzić to rzecz ludzka. public/style_emoticons/default/smile.gif
Tewji był mądrym facetem.
Zawartość użytkownika Iam
Odnotowano 622 pozycji dodanych przez Iam (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-14 )
#134166 Stosunek ex-ŚJ do chrztu przyjętego w Organizacji
Napisano przez
on 2010-07-15, godz. 10:53
w
Świadectwa, wymiana doświadczeń
#134189 Stosunek ex-ŚJ do chrztu przyjętego w Organizacji
Napisano przez
on 2010-07-16, godz. 08:24
w
Świadectwa, wymiana doświadczeń
Odpowiem i Qwerty i Sebastianowi jednym zdaniem.
TAK Sebastian, masz rację, całkowitą rację.
Podkreśliłem wyraźnie wcześniej fakt że w dniu chrztu stajesz się Świadkiem Jehowy, niektórzy nawet mówią że Świadkiem na rzecz Jehowy.
Jeśli ktoś uzna że Jehowa nie istnieje albo nie jest prawdziwym Bogiem to dziwne by było aby miał o nim świadczyć.
Podobnie rzecz się ma z innymi chrztami w innych religiach.
A swoją drogą czy w religiach niechrześcijańskich wierni są chrzczeni? Chyba nie, więc sprawa chrztu w Buddyzmie, przypuszczam, jest bezprzedmiotowa.
TAK Sebastian, masz rację, całkowitą rację.
Podkreśliłem wyraźnie wcześniej fakt że w dniu chrztu stajesz się Świadkiem Jehowy, niektórzy nawet mówią że Świadkiem na rzecz Jehowy.
Jeśli ktoś uzna że Jehowa nie istnieje albo nie jest prawdziwym Bogiem to dziwne by było aby miał o nim świadczyć.
Podobnie rzecz się ma z innymi chrztami w innych religiach.
A swoją drogą czy w religiach niechrześcijańskich wierni są chrzczeni? Chyba nie, więc sprawa chrztu w Buddyzmie, przypuszczam, jest bezprzedmiotowa.
#134190 Tczew: "Chcą działki za 1 procent wartości"
Napisano przez
on 2010-07-16, godz. 09:51
w
Nowości z kraju i zagranicy
Oj Drab ależ tyś złośliwe.
Czym innym jest nabycie działki gdy cię ktoś pyta czy chcesz a co innego jest przekazanie "grubej" kasy na budowe jedynej słusznej świątyni, i tylko tej.
Ponadto jedni dostali 0,25 h a drudzy 0,69.
Pierwsi bo mają taka aktualną potrzebę a drudzy "Chcieliśmy mieć jedynie zarezerwowany teren na przyszłość."
Drobne różnice.
Chociaż co mi do tego, to nie moja sprawa kto, komu, co i za ile. Mieszkamy w państwie prawa, no prawie, więc nich odpowiednie władze czuwają nad ewentualnymi ciemnymi interesami.
Czym innym jest nabycie działki gdy cię ktoś pyta czy chcesz a co innego jest przekazanie "grubej" kasy na budowe jedynej słusznej świątyni, i tylko tej.
Ponadto jedni dostali 0,25 h a drudzy 0,69.
Pierwsi bo mają taka aktualną potrzebę a drudzy "Chcieliśmy mieć jedynie zarezerwowany teren na przyszłość."
Drobne różnice.
Chociaż co mi do tego, to nie moja sprawa kto, komu, co i za ile. Mieszkamy w państwie prawa, no prawie, więc nich odpowiednie władze czuwają nad ewentualnymi ciemnymi interesami.
#134194 Pytania o wierzenia Raymonda Franza
Napisano przez
on 2010-07-16, godz. 11:07
w
Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Z tego co zrozumiałem to zawdzięczacie mu lepsze zrozumienie woli Bożej.
On chyba po opuszczeniu ŚJ nie związał się z żadną inną organizacją religijną, czy tak?
Nie czepiam się ani nie szukam dziury w całym ale po prostu z ciekawości pytam.
Czy według niego i was, każda zorganizowana grupa religijna jest zła, czy w ogóle istnieje religia prawdziwa?
Jeśli nie to oznacza że również: KK, Wolni Chrześcijanie, Baptyści, Berejczycy itd nie są religią prawdziwą? Czy dobrze myślę.
I inne pytania:
W co on wierzył? Kim jest Bóg?]
Kim my jesteśmy? ( Dusza itp)
Kim jest Jezus?
Co się dzieje po śmierci?
Czy istnieje zmartwychwstanie i czy będzie raj?
Pytam poważnie i proszę o spokojne odpowiedzi godne miejsca i sytuacji w jakiej je zadaje.
On chyba po opuszczeniu ŚJ nie związał się z żadną inną organizacją religijną, czy tak?
Nie czepiam się ani nie szukam dziury w całym ale po prostu z ciekawości pytam.
Czy według niego i was, każda zorganizowana grupa religijna jest zła, czy w ogóle istnieje religia prawdziwa?
Jeśli nie to oznacza że również: KK, Wolni Chrześcijanie, Baptyści, Berejczycy itd nie są religią prawdziwą? Czy dobrze myślę.
I inne pytania:
W co on wierzył? Kim jest Bóg?]
Kim my jesteśmy? ( Dusza itp)
Kim jest Jezus?
Co się dzieje po śmierci?
Czy istnieje zmartwychwstanie i czy będzie raj?
Pytam poważnie i proszę o spokojne odpowiedzi godne miejsca i sytuacji w jakiej je zadaje.
#134197 Tczew: "Chcą działki za 1 procent wartości"
Napisano przez
on 2010-07-16, godz. 13:27
w
Nowości z kraju i zagranicy
Generalnie się z tobą zgadzam. Ale zamiast mówić że świadkowie powiedziałbym : ludzie.
Ludzie dzielą od zawsze na my i oni, biali i czarni, bogaci i motłoch, wykształceni i plebs, Polacy i Niemcy, Żydzi i Goje, Katolicy i Protestanci, Sunnici i Szyici, Hindusi i Muzułmanie - chyba nie trzeba wymieniać więcej.
Zapominamy że Świadkowie Jehowy to ludzie z krwi i kości, przez lata wychowywani w takim społeczeństwie, a jeśli nie to przez rodziców tak kiedyś wychowanych.
Nie oczekujmy od niedoskonałych doskonałości bo i tak dużo robią i wiele w tej materii osiągają, i nie tylko oni.
[...]
Ludzie dzielą od zawsze na my i oni, biali i czarni, bogaci i motłoch, wykształceni i plebs, Polacy i Niemcy, Żydzi i Goje, Katolicy i Protestanci, Sunnici i Szyici, Hindusi i Muzułmanie - chyba nie trzeba wymieniać więcej.
Zapominamy że Świadkowie Jehowy to ludzie z krwi i kości, przez lata wychowywani w takim społeczeństwie, a jeśli nie to przez rodziców tak kiedyś wychowanych.
Nie oczekujmy od niedoskonałych doskonałości bo i tak dużo robią i wiele w tej materii osiągają, i nie tylko oni.
[...]
#134201 USA: Starzec aresztowany za molestowanie na terenie Sali Królestwa
Napisano przez
on 2010-07-16, godz. 14:55
w
Seksualność
Straszne, okropne wydarzenie.
Dobrze że faceta złapali. Tłumaczenia faceta były żałosne. Mam nadzieję że uda się jeszcze pomóc dziewczynce.
Ciekawe czy był ŚJ, a zresztą jakie to ma znaczenie, ważne że go złapali.
Nikt temu łba nie ukręcił, nie zataił, ani starsi ani bracia.
Tak być powinno, no i tak też uczy Strażnica. Rzymian 13 rozdział od 1 wersetu i dalsze. Oby i inne "kościoły" szybo takie zło z siebie "wyrzucały".
Dobrze że faceta złapali. Tłumaczenia faceta były żałosne. Mam nadzieję że uda się jeszcze pomóc dziewczynce.
Ciekawe czy był ŚJ, a zresztą jakie to ma znaczenie, ważne że go złapali.
Nikt temu łba nie ukręcił, nie zataił, ani starsi ani bracia.
Tak być powinno, no i tak też uczy Strażnica. Rzymian 13 rozdział od 1 wersetu i dalsze. Oby i inne "kościoły" szybo takie zło z siebie "wyrzucały".
#134213 USA: Starzec aresztowany za molestowanie na terenie Sali Królestwa
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 09:01
w
Seksualność
"szkoda że tutaj starsi zawiedli ...... tym dzieciom trudno będzie pomóc ......choć może molestowanie to nic takiego, zawsze mogą zapomnieć"
Szkoda, i straszne, każde takie zdarzenie bez względu na to czy ofiarami są dzieci ze zboru czy kościoła.
Godny największego potępienia jest każdy taki .... (cenzura) bez względu na wyznanie lub światopogląd.
"choć może molestowanie to nic takiego, zawsze mogą zapomnieć" - mam nadzieję że żartowałaś tak pisząc. Niestety mózg nie komputer, a takie "wydarzenia" robią duże szkody w młodych umysłach.
Każdy z nas powinien być wyczulony aby chronić dzieci, nie popadając oczywiście w przesadę. Przypomniała mi się "afera" z Putinem.
Szkoda, i straszne, każde takie zdarzenie bez względu na to czy ofiarami są dzieci ze zboru czy kościoła.
Godny największego potępienia jest każdy taki .... (cenzura) bez względu na wyznanie lub światopogląd.
"choć może molestowanie to nic takiego, zawsze mogą zapomnieć" - mam nadzieję że żartowałaś tak pisząc. Niestety mózg nie komputer, a takie "wydarzenia" robią duże szkody w młodych umysłach.
Każdy z nas powinien być wyczulony aby chronić dzieci, nie popadając oczywiście w przesadę. Przypomniała mi się "afera" z Putinem.
#134215 Stosunek ex-ŚJ do chrztu przyjętego w Organizacji
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 09:35
w
Świadectwa, wymiana doświadczeń
Tak to "Organizacja kierowana duchem Bożym" albo prościej Organizacja Boża. Podobnie jak starożytny Izrael.
Wiecie o tym że 8% członków "ciała apostolskiego" było zdrajcami i to jeszcze za życia Jezusa.
A wracając do chrztu, mam wrażenie że niektórzy a może i wielu z was zdecydowało się na ten krok pochopnie, może nawet z niewłaściwych pobudek. Nie powiedziałem że ze złych.
No cóż : Psalm 51:5 i Rzymian 3:23.
Może i dobrze że osoby, które nie nawiązały osobistej więzi ze stwórcą i nie widzą działania jego ducha są poza zborem. Na szczęście niektórzy wracają mimo że jest to bardzo trudne, może nawet trudniejsze niż poprzednie "nawrócenie".
Rozpatrujemy kwestię ważności chrztu, ale nie powiedzieliśmy na wstępie dla kogo lub w czyich oczach on ma być ważny. Czy ważny względem prawa, prawa moralnego, ważny dla Boga, dla chrzczącego się czy dla innych.
Chyba na to pytanie nie można dać jednoznacznej odpowiedzi. Każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć.
Najlepiej by było zrobić to z całą szczerością samym ze sobą, a osobą wierzącym polecam tę analizę poprzedzić szczerą modlitwą prosząc o kierownictwo i wskazówki od Ojca.
Nie mylić z Ojcem R- To oczywiście żart, jakoś tak nie potrafiłem się powstrzymać.
Wiecie o tym że 8% członków "ciała apostolskiego" było zdrajcami i to jeszcze za życia Jezusa.
A wracając do chrztu, mam wrażenie że niektórzy a może i wielu z was zdecydowało się na ten krok pochopnie, może nawet z niewłaściwych pobudek. Nie powiedziałem że ze złych.
No cóż : Psalm 51:5 i Rzymian 3:23.
Może i dobrze że osoby, które nie nawiązały osobistej więzi ze stwórcą i nie widzą działania jego ducha są poza zborem. Na szczęście niektórzy wracają mimo że jest to bardzo trudne, może nawet trudniejsze niż poprzednie "nawrócenie".
Rozpatrujemy kwestię ważności chrztu, ale nie powiedzieliśmy na wstępie dla kogo lub w czyich oczach on ma być ważny. Czy ważny względem prawa, prawa moralnego, ważny dla Boga, dla chrzczącego się czy dla innych.
Chyba na to pytanie nie można dać jednoznacznej odpowiedzi. Każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć.
Najlepiej by było zrobić to z całą szczerością samym ze sobą, a osobą wierzącym polecam tę analizę poprzedzić szczerą modlitwą prosząc o kierownictwo i wskazówki od Ojca.
Nie mylić z Ojcem R- To oczywiście żart, jakoś tak nie potrafiłem się powstrzymać.
#134216 USA: Starzec aresztowany za molestowanie na terenie Sali Królestwa
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 09:55
w
Seksualność
Pomimo iż masz trafne spostrzeżenia ja dostrzegam pewne różnice. Wszystko wszak zależy jak się patrzy albo jak się chce patrzeć.
Ktoś kiedyś powiedział że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Natomiast kwestia czy powinno sie wielbić Boga w sposób zorganizowany, czy istnieje dzisiaj na ziemi lud Boży, czy Jehowa kieruje zborem Świadków Jehowy - to są już zupełnie inne kwestie i wcale nie łatwe.
Ktoś kiedyś powiedział że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Natomiast kwestia czy powinno sie wielbić Boga w sposób zorganizowany, czy istnieje dzisiaj na ziemi lud Boży, czy Jehowa kieruje zborem Świadków Jehowy - to są już zupełnie inne kwestie i wcale nie łatwe.
#134217 Pytania o wierzenia Raymonda Franza
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 10:10
w
Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
A już myślałem że jakiś konspekt dostane, jakąś ściągę. A tu nic na skróty.
#134220 Rwanda: ŚJ przeciw IRS?
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 13:30
w
Nowości z kraju i zagranicy
I tak rodzi sie plotka.
Ale podoba mi się że próbujecie być obiektywni i szukacie źródeł.
Ale podoba mi się że próbujecie być obiektywni i szukacie źródeł.
#134221 Rwanda: Nauczyciele ŚJ odmówili udziału w Ingando
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 13:42
w
Nowości z kraju i zagranicy
Niełatwo w niektórych państwach być Świadkiem Jehowy. Podziwiam ich i życzę sił.
#134222 USA: ŚJ ofiarą dyskryminacji w pracy
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 14:09
w
Nowości z kraju i zagranicy
Nie miałem pojęcia że w Stanach, kolebce demokracji i wolności jest czasami aż tak źle.
Ja kiedyś powiedziałem menadżerowi że wolałbym nie wręczać kwiatków klientkom z okazji dnia kobiet i nie było problemu.
Ta nasza Polska nie jest aż takim zaściankiem.
Ja kiedyś powiedziałem menadżerowi że wolałbym nie wręczać kwiatków klientkom z okazji dnia kobiet i nie było problemu.
Ta nasza Polska nie jest aż takim zaściankiem.
#134225 [Drastyczne] Przechowywali zwłoki syna przez 6 dni, bo mieli nadzieję na zmar...
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 14:48
w
Nowości z kraju i zagranicy
Dużo w świecie jest "pomyleńców" robiących coś niby dla Boga.
Pamiętam jak głosiłem kiedyś w jakiejś wiosce i ludzi mówią mi że tam miesza ŚJ. Zdziwiliśmy bo powiedzieli nam bracia że nikogo na tym terenie nie ma, zachodzimy i okazało się że to ktoś z Epifanii. No tak też mówił o Jehowie i nie chodził do kościoła. Wiele miałem takich sytuacji a okazywało się że to przed wieloma laty wykluczony, albo np. Badacz , Wolny Chrześcijanin, Zielono Świątkowiec, Babtysta itd. Na marginesie, ludzie mieli o nich nieraz bardzo dobre zdanie.
Inna sprawa to uczciwość i rzetelność "pismaków" bo nie wszyscy to dziennikaże. Przykład z naszego podwórka - rola mediów w kampanii wyborczej.
Pamiętam jak głosiłem kiedyś w jakiejś wiosce i ludzi mówią mi że tam miesza ŚJ. Zdziwiliśmy bo powiedzieli nam bracia że nikogo na tym terenie nie ma, zachodzimy i okazało się że to ktoś z Epifanii. No tak też mówił o Jehowie i nie chodził do kościoła. Wiele miałem takich sytuacji a okazywało się że to przed wieloma laty wykluczony, albo np. Badacz , Wolny Chrześcijanin, Zielono Świątkowiec, Babtysta itd. Na marginesie, ludzie mieli o nich nieraz bardzo dobre zdanie.
Inna sprawa to uczciwość i rzetelność "pismaków" bo nie wszyscy to dziennikaże. Przykład z naszego podwórka - rola mediów w kampanii wyborczej.
#134226 "Rozmowy w toku"-z udziałem ŚJ?
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 15:54
w
Nowości z kraju i zagranicy
Ciekawe czy ktoś to ponagrywał i jest w necie, zobaczył bym bo znam tylko z opowieści.
Czy tam występował Marek, taki około 30, okrągły na twarzy w okularach, robiący dziwną minę jak poprawia okulary no i inwalida, ma "coś" z nogą ale tego mogliście nie zauważyć bo chyba siedział.
Znajomi mówili że tam był, znam go dobrze od dzieciństwa no i był w sąsiednim zborze.
Druga sprawa. Dziwi mnie dla czego wielu z "byłych" ta nienawidzi swoich dawnych braci. Skąd tyle jadu, chyba ten nakaz aby takich nie pozdrawiać jest słuszny i chroni innych przed nieprzyjemnościami.
Kolejna rzecz. ŚJ na prawdę nie bazują na błędach KK i nie wyszukują ludzi słabych psychiczne, bo gdyby tak było to byłby to prawdziwy cud. Słabi psychicznie od dziesięcioleci budują najprężniejszą organizację religijną świata i potrafią nieraz przeciwstawić sie ogromnej presji przeciwników. Ponadto Świadkowie Jehowy działają w wielu krajach niekatolickich i to z wieloma "sukcesami". Więc pozyskują nie dzięki błędą innych ale dzięki orędziu Biblijnemu.
A jeśli chcecie pogadać o Marku, nie ma sprawy, znam go dobrze i żal mi faceta.
Czy tam występował Marek, taki około 30, okrągły na twarzy w okularach, robiący dziwną minę jak poprawia okulary no i inwalida, ma "coś" z nogą ale tego mogliście nie zauważyć bo chyba siedział.
Znajomi mówili że tam był, znam go dobrze od dzieciństwa no i był w sąsiednim zborze.
Druga sprawa. Dziwi mnie dla czego wielu z "byłych" ta nienawidzi swoich dawnych braci. Skąd tyle jadu, chyba ten nakaz aby takich nie pozdrawiać jest słuszny i chroni innych przed nieprzyjemnościami.
Kolejna rzecz. ŚJ na prawdę nie bazują na błędach KK i nie wyszukują ludzi słabych psychiczne, bo gdyby tak było to byłby to prawdziwy cud. Słabi psychicznie od dziesięcioleci budują najprężniejszą organizację religijną świata i potrafią nieraz przeciwstawić sie ogromnej presji przeciwników. Ponadto Świadkowie Jehowy działają w wielu krajach niekatolickich i to z wieloma "sukcesami". Więc pozyskują nie dzięki błędą innych ale dzięki orędziu Biblijnemu.
A jeśli chcecie pogadać o Marku, nie ma sprawy, znam go dobrze i żal mi faceta.
#134227 Zaolzie: "Batalia o krzyż, czyli Świadkowie Jehowy kontra katolicy"
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 16:17
w
Nowości z kraju i zagranicy
Z tego co wiem Sale Królestwa nie buduje się na prywatnych terenach. U nas kilkanaście lat temu kupiliśmy teren ale właścicielem jest Towarzystwo i tylko na takich gruntach się buduje.
Nie wiadomo po co ten Bartuś kupił tą działkę i czy tak łatwo wydzielić teren i dojście do krzyża. Inny problem, w co nie za bardzo chcę wierzyć to - niemożność przeniesienia krzyża, co podnoszą jego obrońcy.
Pamiętam jak na początku lat 90-tych w okolicach Wrocławia rodzina ŚJ prosiła o zabranie z ich ziemi kapliczki, starej zaniedbanej ruiny w której nieraz nawet krowy odpoczywały. Oj jakie oburzenie, nikt zabrać nie chciał a na wieść o chęci zburzenia straszny lament podniesiono. Szkoda że nie wiem jak to się skończyło.
A może wie kto co dalej z tym krzyżem?
Nie wiadomo po co ten Bartuś kupił tą działkę i czy tak łatwo wydzielić teren i dojście do krzyża. Inny problem, w co nie za bardzo chcę wierzyć to - niemożność przeniesienia krzyża, co podnoszą jego obrońcy.
Pamiętam jak na początku lat 90-tych w okolicach Wrocławia rodzina ŚJ prosiła o zabranie z ich ziemi kapliczki, starej zaniedbanej ruiny w której nieraz nawet krowy odpoczywały. Oj jakie oburzenie, nikt zabrać nie chciał a na wieść o chęci zburzenia straszny lament podniesiono. Szkoda że nie wiem jak to się skończyło.
A może wie kto co dalej z tym krzyżem?
#134228 "Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami k...
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 16:42
w
Oceń forum
przeniesiono stąd: link
==
Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami kieruje.
Krytykujecie ŚJ a sami chyba w niczym nie jesteście lepsi.
Gdyby staruszka nie obezwładniono tylko on by zastrzelił nic nie winne osoby to byście się cieszyli?
A z drugiej strony ciekawe że media nie podały jakiego wyznania był Staruszek, podobnie jak w tych doniesieniach z USA. To niby drobnostka ale jakoś rzuciła mi się w oczy.
==
Niektórzy z was są strasznie tendencyjni. Co was tak zaślepia, co wami kieruje.
Krytykujecie ŚJ a sami chyba w niczym nie jesteście lepsi.
Gdyby staruszka nie obezwładniono tylko on by zastrzelił nic nie winne osoby to byście się cieszyli?
A z drugiej strony ciekawe że media nie podały jakiego wyznania był Staruszek, podobnie jak w tych doniesieniach z USA. To niby drobnostka ale jakoś rzuciła mi się w oczy.
#134229 Nowa Zelandia: Status uchodźcy dla zagrożonego karą śmierci za porzucenie isl...
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 16:55
w
Nowości z kraju i zagranicy
Facet uciekł aby ratować życie, może sprowadzi żonę i dzieci, albo już sprowadził.
Ciekawe że na śmierć "skazał by" go jego własny ojciec. Jakże wielką wiarę mają niektórzy islamiści.
Różnica jest zasadnicza między śmiercią a wykluczeniem - możliwość cofnięcia wyroku. Ponadto przeżycia wielu z was zadają kłam twierdzeniom że wykluczonych aż tak źle traktuje rodzina.
Zapominacie też o drugiej stronie medalu. Wydaje się wam że odejście ze zboru jest obojętne uczuciowo tym co pozostają, nie tylko przyjaciołom ale i rodzinie.
Wierzcie mi - oni też cierpią, też im ciężko.
Ciekawe że na śmierć "skazał by" go jego własny ojciec. Jakże wielką wiarę mają niektórzy islamiści.
Różnica jest zasadnicza między śmiercią a wykluczeniem - możliwość cofnięcia wyroku. Ponadto przeżycia wielu z was zadają kłam twierdzeniom że wykluczonych aż tak źle traktuje rodzina.
Zapominacie też o drugiej stronie medalu. Wydaje się wam że odejście ze zboru jest obojętne uczuciowo tym co pozostają, nie tylko przyjaciołom ale i rodzinie.
Wierzcie mi - oni też cierpią, też im ciężko.
#134230 ŚJ w "Pytaniu na śniadanie", TVP2
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 17:47
w
Nowości z kraju i zagranicy
Ciekawie piszecie o problemach w rodzinie, ale strasznie ogólnikowo.
Moje małżeństwo też się rozpadło i mam wrażenie że właśnie starsi zawiedli, za mało zaangażowania, za mało rozmów, za mało wnikliwości. W naszym małżeństwie było za mało słuchania rad Jehowy za dużo polegania na sobie.
Zupełnie odmienne mam odczucia niż wy. Dziwne, a efekt ten sam.
Nocka z kolei zaintrygowała mnie opisem umierającego chłopca. Czy on umierał w szpitalu, nie powstrzymano krwawienia? Nie podano EPO, albo chociaż jakich płynów fizjologicznych? Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze. A może źle ją zrozumiałem.
--
Temat krwi w odrębnym wątku: link | Moderator
Moje małżeństwo też się rozpadło i mam wrażenie że właśnie starsi zawiedli, za mało zaangażowania, za mało rozmów, za mało wnikliwości. W naszym małżeństwie było za mało słuchania rad Jehowy za dużo polegania na sobie.
Zupełnie odmienne mam odczucia niż wy. Dziwne, a efekt ten sam.
Nocka z kolei zaintrygowała mnie opisem umierającego chłopca. Czy on umierał w szpitalu, nie powstrzymano krwawienia? Nie podano EPO, albo chociaż jakich płynów fizjologicznych? Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze. A może źle ją zrozumiałem.
--
Temat krwi w odrębnym wątku: link | Moderator
#134235 Sebastian Andryszczak ex-ŚJ który POZNAŁ PRAWDĘ...
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 19:14
w
Nowości z kraju i zagranicy
Sebastian, albo u mnie przeglądarka szwankuje albo nie masz linka w stopce?
#134236 Włochy: Morderstwo i samobójstwo w rodzinie świadków Jehowy
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 19:26
w
Nowości z kraju i zagranicy
Dużo osób choruje, wielu popełnia samobójstwa,. W ubiegłym tygodniu elektryk z mojego zakładu. Koledzy zdziwieni, nikt nic nie wie, nikt nic nie podejrzewał, szok totalny.
W zborze są osoby chore na depresję, znam jednego, sorry dwóch ze schizofrenią.
Znam ludzi dziedzicznie obciążonych chorobami psychicznymi.
Mój przyjaciel ze zboru obok po wielu przejściach uciekł ze szpitala i prawdopodobnie powiesił się. Było to w gazecie. Nie istotne kiedy i gdzie, ale niestety tragedie sie zdarzają. Bardzo to smutne.
W zborze są osoby chore na depresję, znam jednego, sorry dwóch ze schizofrenią.
Znam ludzi dziedzicznie obciążonych chorobami psychicznymi.
Mój przyjaciel ze zboru obok po wielu przejściach uciekł ze szpitala i prawdopodobnie powiesił się. Było to w gazecie. Nie istotne kiedy i gdzie, ale niestety tragedie sie zdarzają. Bardzo to smutne.
#134240 Skandal: WTS i kasa z papierosów
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 20:39
w
Nowości z kraju i zagranicy
O rany to tak jak w tym ruskim kawale o tym jak Sasza ukradł rower albo Saszy ukradli, nie ważne. Może ktoś go pamięta.
A co do finansów, okropne ale ja również czerpię korzyści z produkcji alkoholu i może nawet papierosów. Mam II filar, moja kasa na emeryturę jest inwestowana w akcję a ja nie mam żadnego wpływu na to w jakie.
Rany ale można nagonkę na Świadków teraz zrobić. Przecież każdy poniżej 40 ma II filar.
O rany, uświadomiłem sobie jeszcze okropniejszą sprawę, mam polisę, dobrowolnie płacę kasę i nawet nie mam pojęcia co oni z nią robią. A gdybym tak tą polisę w spadku pozostawił Strażnicy, oj ale byście ich zlinczowali.
I co ja biedny mam zrobić, sprzedać wszystko i w las. Nie tak też nie mogę bo obsmarujecie mnie że "ortodoks". Oj jaki ja nieszczęsny, i tak niedobrze i tak źle. Spać przez was nie będę.
A co do finansów, okropne ale ja również czerpię korzyści z produkcji alkoholu i może nawet papierosów. Mam II filar, moja kasa na emeryturę jest inwestowana w akcję a ja nie mam żadnego wpływu na to w jakie.
Rany ale można nagonkę na Świadków teraz zrobić. Przecież każdy poniżej 40 ma II filar.
O rany, uświadomiłem sobie jeszcze okropniejszą sprawę, mam polisę, dobrowolnie płacę kasę i nawet nie mam pojęcia co oni z nią robią. A gdybym tak tą polisę w spadku pozostawił Strażnicy, oj ale byście ich zlinczowali.
I co ja biedny mam zrobić, sprzedać wszystko i w las. Nie tak też nie mogę bo obsmarujecie mnie że "ortodoks". Oj jaki ja nieszczęsny, i tak niedobrze i tak źle. Spać przez was nie będę.
#134241 Pytania o wierzenia Raymonda Franza
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 20:48
w
Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Ok, przeżyje, nauczyłem się już że nie zawsze ciekawość musi być zaspokojona ale pytać chyba można, wszak kto pyta nie błądzi.
#134245 Jak kochać drugą osobę...
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 21:17
w
Tematyka ogólna
Mam inne doświadczeni.
Poznaje się prawdę, znajduje przyjaciół, przechodzi ostre prześladowania ze strony katolickiej rodziny. Szybko (jak sie okazało pochopnie i bezmyślnie) zawiera związek małżeński. Dzięki wsparciu męża wychodzi się na prostą - psychicznie. Spełnia się wielkie marzenie dziecko.
Pojawiają się problemy, zostawia się Boga, odsuwa go na dalszy plan, godzi się z rodziną, poznaje innego i po roku oszukiwania wszystkich wywala się męża z domu a gdy zbór nie popiera takiego sposobu rozwiązywania problemów to na 2 dni przed wyjazdem na wczasy i nadzieją na nowy związek pisze się list o odejściu. Plany padają, książę okazuje się ropuchą więc winą za odejście obarcza się postępowanie męża, starszych, byłych braci wyzywa się sekciarzami, ciemnogrodem itd.
Miała poglądy jakby cytowane z tego forum. Teraz po kilku latach troszkę sie to zmienia.
Cierpiał, wiem ale nie tylko ona. Myślisz że mi to było obojętne, a mój syn, gdy nagle niby dla jego dobra świat mu się zawalił.
Dobra kończę bo się poryczę a już dawno tego nie robiłem.
Poznaje się prawdę, znajduje przyjaciół, przechodzi ostre prześladowania ze strony katolickiej rodziny. Szybko (jak sie okazało pochopnie i bezmyślnie) zawiera związek małżeński. Dzięki wsparciu męża wychodzi się na prostą - psychicznie. Spełnia się wielkie marzenie dziecko.
Pojawiają się problemy, zostawia się Boga, odsuwa go na dalszy plan, godzi się z rodziną, poznaje innego i po roku oszukiwania wszystkich wywala się męża z domu a gdy zbór nie popiera takiego sposobu rozwiązywania problemów to na 2 dni przed wyjazdem na wczasy i nadzieją na nowy związek pisze się list o odejściu. Plany padają, książę okazuje się ropuchą więc winą za odejście obarcza się postępowanie męża, starszych, byłych braci wyzywa się sekciarzami, ciemnogrodem itd.
Miała poglądy jakby cytowane z tego forum. Teraz po kilku latach troszkę sie to zmienia.
Cierpiał, wiem ale nie tylko ona. Myślisz że mi to było obojętne, a mój syn, gdy nagle niby dla jego dobra świat mu się zawalił.
Dobra kończę bo się poryczę a już dawno tego nie robiłem.
#134247 "Umrzeć z wykrwawienia w szpitalu? Przecież to nie średniowiecze."
Napisano przez
on 2010-07-17, godz. 21:29
w
Kwestia krwi
No wierz, and - zdziwiłbyś się ile potrafi dzisiejsza medycyna. Płyny fizjologiczne to najszybszy, i najtańszy sposób ratowania w tej sytuacji i o dziwo bardzo skuteczny. Istnieją też inne sposoby i środki. W Zabrzu robią przeszczepy serca bez transfuzji, słyszałeś o tym. To już są zabiegi rutynowe. Bezkrwawa chirurgia rozwija się bardzo dynamicznie.
