No, ja bym tak nie był pewny na miejscu tego gościaDziadek parkuje starego rozgruchotanego malucha pod Sejmem.Wyskakuje ochroniarz:
-Panie,zjeżdzaj pan stąd.To jest sejm,.tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
-Ja się nie boję,mam alarm
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Mario
Zawartość użytkownika Mario
Odnotowano 566 pozycji dodanych przez Mario (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-02-02 )
#112264 kawały inne
Napisano przez Mario on 2009-01-23, godz. 22:35 w Humor
#110646 JESTEM GEJEM I ŚWIADKIEM JEHOWY
Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 00:33 w Dyskusje moderowane
myslę, że wśród ŚJ jest tylu geyów co w każdym innym konserwatywnym środowisku: pewnie około 2-4% czyli w każdym zborze wiecej niz jeden. Osoby które tłumią ten popęd z powodu strachu przed gniewem Boga (a świadkowski Bóg Jehowa jest dużo bardziej surowy od katolickiego Boga Ojca) muszą zapewne bardzo cierpieć.
A co wy macie do gejów. NIech szukają woli Boze w swym życiu, Niech szukają prawdy o sobie i Bogu.
#109765 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2009-01-02, godz. 17:21 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Wiesz co tak sie zastanawiam czy Ty najzwyczajniej w świecie kłamiesz że przeczytałeś tą książkę, czy po prostu czytałeś ją z zamkniętymi oczami ??
Przyłożyłem do głowy i telepatycznie w ciągu kilku minut objąłem całość tekstu. Mam takie zdolności po wypadku samochodowym. Czasem jednak jakąś stronę pominę, ale to i tak bardzo szybki sposób poznawania treści 15-20 książek na godzinę.
#109857 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2009-01-03, godz. 12:17 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Czy ktoś może to ogarnąć. A ja mówiłem że Franz jest niejasny. I nie da się nawet ustalić czy on był w zarządzie, w Ciele, itp. Kto merdał czyim ogonem, i jak to dziś jest.
Ktoś jest w stanie to w punktach i (czasookresach) zebrać?
#109694 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2009-01-02, godz. 00:53 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Czy to nie świadczy, że jednak Ciało Kierownicze jest monolitem a odpadniecie jednej osoby nie potwierdza, że to tylko ta osoba się nie wpisała w naukę i nie wytrwała do końca.
Ja bym powiedział że przykład Franza potwierdza jak baredzo Ciało Kierownicze jest jednomyślne i niezmienne od lat.
#109725 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2009-01-02, godz. 12:18 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Mario,
A ilu papieży zrezygnowało z władzy? A ilu sekretarzy partii komunistycznych? Jak się jest u szczytu władzy, to trochę wciąga.
A poza tym Franz nie do końca odszedł sam. Raczej go wyrzucono. I nie był jedynym. Było jeszcze przynajmniej dwóch, których "poproszono o rezygnację" ze względu na ciążące na nich oskarżenia.
Ciekawie, że recenzujesz książkę i oceniasz autora przed przeczytaniem...
To albo odszedł sam albo go wyrzucona. To różnica. No a skoro jeszcze inne osoby odeszły z Ciała Kierowniczego to czemu po nich ślad zaginął.
To właśnie jednomyślność CK, a raczej jej brak, jest jednym z głównych problemów, które opisuje R. Franz. Na całym świecie miliony ludzi wierzą w jakąś naukę, jest ona przedstawiana jako jedyna właściwa, jako pochodząca od Boga i nie podlegająca dyskusji, wątpiący w nią muszą się liczyć z konsekwencjami, tymczasem samo CK, które tę naukę wprowadziło, nie jest wcale pewne, co do tego, czy jest ona prawdziwa. Podobnie jak ze sprawami podlegającymi wykluczeniu, które nie mogą być zniesione, jeżeli wyraźna większość CK się za tym nie opowie. W wielu przypadkach większość, która chciała złagodzić ostre zakazy, nie mogła nic zrobić, bo brakowało jej jednego głosu do wymaganych 66%. Tymczasem bracia na całym świecie są karmieni laurkami dla "niewolnika wiernego i roztropnego", który miota się od jednego zdania do drugiego i nigdy nie wiadomo, kiedy szala przechyli się w którąś ze stron.
Rzeczywistym problemem wg autora nie jest to, że ci ludzie są źli czy mają w tym wszystkim jakiś interes; Franz przedstawia ich jako szczerych i pragnących wypełniać wolę Boga, podaje jedynie w wątpliwość granice ich praw i wyraźnie obnaża ich pychę i brak pokory. Nawet w rozdziale opowiadającym o jego własnym wykluczeniu nie używa żadnych gorzkich czy zjadliwych słów, choć opis całej procedury sprawia, że włos się jeży na głowie. Naprawdę, warto najpierw przeczytać tę książkę, a dopiero potem wypowiadać się na temat autora i jemu podobnych.
No ale ja przeczytałem tę książkę.
#109008 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2008-12-24, godz. 09:59 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Chętnie przeczytam, ale myślę,
że książka może być nieobiektywna, bo napisana jest przez kogoś, kto czuje się zraniony przez ŚJ.
NA takie książki należy uważać. I ważne, czy argumentuje swe tezy solidnie, czy tylko opowiada, i przedstawia fakty, których nie da się zweryfikować.
#109389 Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Napisano przez Mario on 2008-12-30, godz. 14:12 w Raymond Franz "Kryzys Sumienia"
Mario Dzięki Tobie usmiechnęłam się dziś
Acha, i mam prośbę, jak już przeczytasz, bardzo jestem ciekawa Twojej opinii, prosze skrobnij coś w temacie do mnie
Cieszy mnie kiedy uśmiech gości na czyjejś Twarzy!
#112697 o ŚJ napisano (część I.)
Napisano przez Mario on 2009-01-31, godz. 08:26 w Nowości z kraju i zagranicy
Myślałem, że "dr teologii" do czegoś zobowiązuje poza pisaniem utartych stereotypów.
A ja w tym tekście znajduję:
Ja ci dobrze radzę: – Nie kieruj się ciekawością złego, nie przyjmuj od nich żadnego pisma. Jeśli raz przyjmiesz, będą mieli pretekst, żeby ciągle do ciebie przychodzić, zawsze „w nawiązaniu” do tamtej „Strażnicy”. Nigdy się od nich nie opędzisz, ponieważ już będziesz podtruty...
6. Strzeż się „walki na wersety”. Jeżeli skończyłeś wyższe studia teologiczne i czujesz się „mocny w Piśmie Świętym”, jeżeli od swojego biskupa otrzymałeś misję kanoniczną do rozmów ze Świadkami Jehowy – rozmawiaj. Strzeż się jednak wszelkiej „walki na wersety”. Pamiętaj, że tego rodzaju walka – to walka niebezpieczna. Sam Pan Jezus miał z nią wielkie trudności. Diabeł, który Go kusił, w szermierce na wersety był doskonały. (kuszenie na pustyni – Mt 4,1-11; Łk 4,1-13) Jezus dał diabłu odprawę, bo był Jednorodzonym Synem Bożym. A ja – jak się zachowam? Uświadamiam sobie, że moje ewentualne „zwycięstwo” w szermierce na wersety może łatwo mnie doprowadzić do tego, o co najbardziej diabłu chodzi: stanę się pyszny, wyniosły (choćby z tego powodu, że w danym wypadku zwyciężyłem). Tu byłaby moja klęska! Co ze mną będzie? Czy diabeł nie wykorzysta mojej zarozumiałości i mnie nie zniewoli? Wyrwane z całości tekstu Biblii wersety to broń obosieczna.
Boże,
bez studiów teologicznych Bez misji od swego biskupa
A to dobre, gdzie pan Jezus miał trudności w walce na wersety?Strzeż się jednak wszelkiej „walki na wersety”. Pamiętaj, że tego rodzaju walka – to walka niebezpieczna. Sam Pan Jezus miał z nią wielkie trudności
Reszty nie komentuje, bo szkoda czasu. Klęską nazywa czcigodny Ojciec, przekonanie do prawdy biblijnej Świadka Jehowy! Gratulacje! Już widzę, tych co w jakimś aspekcie w rozmowie ze ŚJ kiedy przygniotą jakimś cytatem biednego ŚJ wpadają zaraz w zarozumiałość i zostają zniewoleni przez Diabła.
#112785 o ŚJ napisano (część I.)
Napisano przez Mario on 2009-02-01, godz. 15:34 w Nowości z kraju i zagranicy
wiek 71 lat niczego nie usprawiedliwia. A kłamstwa tym bardziej. Takie kłamstwa "dr teologii" mogą kogoś pchnąć w ramiona sekty.
A jak ty sobie wyobrażasz to "pchnięcie" "w ramiona sekty"?
#111466 Raymond Franz w Poznaniu - Spotkanie
Napisano przez Mario on 2009-01-14, godz. 22:52 w Nowości z kraju i zagranicy
Ja znalazłem
Raymond Franz w Poznaniu 10.2007
http://patrz.pl/mp3/...oznaniu-10-2007
Ale nie ma obrazu
#120193 Przegląd najnowszych publikacji WTS
Napisano przez Mario on 2009-06-09, godz. 15:16 w Tematyka ogólna
Motyw taki, że o tych samych kilkakrotnie pisali bardzo pozytywnie, teraz negatywnie. To się nazywa "nowe światło"
No to sie nazywa życie. To chyba oznaka normalności. Ludzie nie sa biali tylko albo czarni. Są momenty w których zasługują na krytykę i takie chwile kiedy nalezy pochwalić.
Czy możesz podać przykład konkretny takiego nowego światła? Czy to tylko twoje oceny trochę na wyrost? Ja się nie spotkałem, by Strażnica w sensie "nowego światła" przedstawiała Ojców Koscioła.
#120169 Przegląd najnowszych publikacji WTS
Napisano przez Mario on 2009-06-08, godz. 17:27 w Tematyka ogólna
W Strażnicy z 1 lipca 2009 roku Strażnica skrytykowała Ojców Kościoła włącznie z Didache. A pomyśleć, że kiedyś niejeden tekst ich był bardzo pozytywnie odbierany. Czyżby nigdy już nie mieli się powołać na tych odstępców?
Wydaje się, że ojcowie Kościoła podlegają krytyce jak każdy. Wiec nie rozdzierałbym szat. W pewnych kwestiach tzw. ojcowie kościoła i słynni apologeci tamtych czasów, przecież błądzili, że nawet Kościół by się teraz pod ich wszystkimi poglądami nie podpisał.
#111809 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku
Napisano przez Mario on 2009-01-19, godz. 11:13 w Obowiązki teokratyczne
W Strażnicy z 1 marca 2009 na str 31 pojawiło się taka ramka w tym temacie:
To tylko wstępne prognozy. Tak więc się nie napalajcie nna te KOngresy w tych terminach i tych miejscach
#110649 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku
Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 00:36 w Obowiązki teokratyczne
#110094 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku
Napisano przez Mario on 2009-01-04, godz. 23:24 w Obowiązki teokratyczne
Na anglojęzycznych forach pojawiają się już różne informacje o tegorocznych kongresach międzynarodowych. Wśród miejsc, w których je zaplanowano, wymienia się także Poznań (kongres w lipcu bieżącego roku).
Poszukując dalszych szczegółów natrafiłam na witrynę (która najwyraźniej jest własnością TS), o której warto przy okazji wspomnieć:
https://www.kongresy2009.info
Międzynarodowe Kongresy - również w Italii. Tak dzisiaj słyszałem w Zborze
#110661 Zgromadzenia okręgowe i międzynarodowe w 2009 roku
Napisano przez Mario on 2009-01-09, godz. 07:34 w Obowiązki teokratyczne
#108981 144000
Napisano przez Mario on 2008-12-23, godz. 23:57 w Tematyka ogólna
A ja znalazłem ciekawy wers dzisiaj (jakieś 3 minuty temu!).
List do Rzymian rozdział 8:
29 Albowiem tych, których od wieków9 poznał, tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym między wielu braćmi. 30 Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą
Jak to się może mieć do "małej trzódki" braci Jezusa?
Luk 12:32 bt (31)Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane. (32) Nie bój się, mała trzódko , gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. (33)Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy.
Pan Jezus mówi o małej trzódce namaszczonych braci przeznaczonych do chwały a św. Paweł na przekór pisze że wielu
Czy dobrze widzę, że tu jest jakaś niezgodność?
#107942 144000
Napisano przez Mario on 2008-12-10, godz. 21:40 w Tematyka ogólna
Wspaniały finał Objawienia bliski:
W CZWARTEJ wizji opisanej w Księdze Objawienia apostoł Jan ujrzał, jak powstrzymywano niszczycielskie wiatry sądu Jehowy, gdy dobiegało końca opieczętowywanie wszystkich członków „Izraela Bożego”. Oni pierwsi dostępują błogosławieństw za pośrednictwem Jezusa, będącego głównym przedstawicielem potomstwa Abrahama (Galatów 6:16; Rodzaju 22:18; Objawienie 7:1-4). W tej samej wizji Jan zobaczył „wielką rzeszę, której żaden człowiek nie zdołał policzyć, ze wszystkich narodów i plemion, i ludów, i języków”. Ludzie ci „wołają donośnym głosem, mówiąc: ‚Wybawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, i Barankowi’” (Objawienie 7:9, 10). Oznajmiając: „Wybawienie zawdzięczamy (...) Barankowi”, wielka rzesza pokazuje, że ona również zaznaje błogosławieństw dzięki Potomkowi Abrahama.
2 Owa wielka rzesza została rozpoznana w roku 1935 i obecnie liczy przeszło pięć milionów członków. Otrzymali oni znak umożliwiający przeżycie wielkiego ucisku i gdy Jezus będzie oddzielał „owce” od „kóz”, zostaną postawieni po stronie nagrodzonych życiem wiecznym. Chrześcijanie tworzący wielką rzeszę zaliczają się też do „drugich owiec” z Jezusowej przypowieści o owczarniach. Mają nadzieję żyć wiecznie w raju na ziemi (Mateusza 25:31-46; Jana 10:16; Objawienie 21:3, 4).
3 Osoby z grona 144 000 korzystają z błogosławieństw przymierza Abrahamowego dzięki nowemu przymierzu. Jako uczestnicy tego przymierza, są „pod niezasłużoną życzliwością” oraz podlegają „prawu względem Chrystusa” (Rzymian 6:15; 1 Koryntian 9:21). Słusznie więc tylko 144 000 członków Izraela Bożego spożywa emblematy podczas Pamiątki śmierci Jezusa, który jedynie z nimi zawarł swe przymierze co do Królestwa (Łukasza 22:19, 20, 29). Tworzący wielką rzeszę nie są uczestnikami nowego przymierza. Jednakże współpracują z Izraelem Bożym i mieszkają z nim w jego „kraju” (Izajasza 66:8). Rozsądny jest zatem wniosek, że oni również są pod niezasłużoną życzliwością Jehowy oraz podlegają prawu względem Chrystusa. Chociaż nowe przymierze nie zostało zawarte z nimi, odnoszą z niego pożytek.
„Cudzoziemcy” a „Izrael Boży”
4 Prorok Izajasz napisał: „Cudzoziemców, którzy się przyłączyli do Jehowy, żeby mu usługiwać i żeby miłować imię Jehowy — aby zostać jego sługami — wszystkich, którzy przestrzegają sabatu, by go nie bezcześcić i trzymają się mego przymierza, tych też przyprowadzę na moją świętą górę i sprawię, że będą się radować w moim domu modlitwy. Ich całopalenia i ofiary będą godne przyjęcia na moim ołtarzu” (Izajasza 56:6, 7). W Izraelu „cudzoziemcy”, czyli nie-Izraelici, wielbili Jehowę — miłowali Jego imię, byli posłuszni nakazom przymierza Prawa, przestrzegali sabatu i składali ofiary w świątyni, Bożym „domu modlitwy” (Mateusza 21:13).
5 W naszych czasach „cudzoziemcami, którzy się przyłączyli do Jehowy”, są członkowie wielkiej rzeszy. Usługują oni Jehowie u boku Izraela Bożego (Zachariasza 8:23). Składają takie same ofiary godne przyjęcia (Hebrajczyków 13:15, 16). Oddają cześć Bogu w Jego duchowej świątyni, „domu modlitwy” (porównaj Objawienie 7:15). Czy przestrzegają cotygodniowego sabatu? Nie wymaga się tego ani od pomazańców, ani od drugich owiec (Kolosan 2:16, 17). Jednakże Paweł napisał do namaszczonych chrześcijan pochodzenia hebrajskiego: „Pozostaje odpoczynek sabatowy dla ludu Bożego. Bo człowiek, który wszedł do odpoczynku Bożego, sam też odpoczął od swoich dzieł, tak jak Bóg od swoich” (Hebrajczyków 4:9, 10). Owi Hebrajczycy weszli do „odpoczynku sabatowego”, gdy podporządkowali się „prawości Bożej” i zaniechali prób usprawiedliwiania siebie na podstawie uczynków Prawa (Rzymian 10:3, 4). Pomazańcy wywodzący się z pogan korzystają z tego samego odpoczynku dzięki podporządkowaniu się prawości Jehowy. Przyłącza się w tym do nich wielka rzesza.
6 Poza tym drugie owce trzymają się nowego przymierza, tak jak w starożytności cudzoziemcy trzymali się przymierza Prawa. Na czym to polega? Nie stają się wprawdzie uczestnikami tego przymierza, ale przestrzegają związanych z nim praw i odnoszą pożytek z jego postanowień (porównaj Jeremiasza 31:33, 34). Tak jak ich namaszczeni duchem towarzysze, mają ‛na swym sercu’ napisane prawo Jehowy. Gorąco kochają Jego przykazania i zasady i ich przestrzegają (Psalm 37:31; 119:97). Wzorem namaszczonych chrześcijan nabywają wiedzy o Jehowie (Jana 17:3). A co powiedzieć o obrzezaniu? Mniej więcej 1500 lat przed tym, jak zostało zawarte nowe przymierze, Mojżesz nawoływał Izraelitów: „Obrzezajcie napletek swych serc” (Powtórzonego Prawa 10:16; Jeremiasza 4:4). Chociaż obowiązek obrzezania na ciele przeminął razem z Prawem, zarówno pomazańcy, jak i drugie owce muszą „obrzezać” swe serca (Kolosan 2:11). Ponadto Jehowa przebacza błędy drugich owiec na podstawie „krwi przymierza” przelanej przez Jezusa (Mateusza 26:28; 1 Jana 1:9; 2:2). Co prawda członków tej grupy nie czyni swymi duchowymi synami, jak w wypadku 144 000, niemniej uznaje ich za prawych w takim sensie, w jakim Abraham został poczytany za prawego jako przyjaciel Boga (Mateusza 25:46; Rzymian 4:2, 3; Jakuba 2:23).
7 Kiedy należący do 144 000 zostają uznani za prawych, otwierają się przed nimi perspektywy panowania z Jezusem w niebiańskim Królestwie (Rzymian 8:16, 17; Galatów 2:16). Dla drugich owiec poczytanie za prawych oraz przyjaciół Boga jest równoznaczne z nadzieją na życie wieczne w raju na ziemi — dzięki ocaleniu z Armagedonu jako członkowie wielkiej rzeszy albo dzięki ‛zmartwychwstaniu prawych’ (Dzieje 24:15). Jakiż to przywilej mieć taką nadzieję i być przyjacielem Władcy Wszechświata oraz ‛gościem w Jego namiocie’! (Psalm 15:1, 2). Chrześcijanie namaszczeni duchem i drugie owce rzeczywiście zaznają cudownych błogosławieństw za pośrednictwem Jezusa, Potomka Abrahama.
s. 198-205
#109939 144000
Napisano przez Mario on 2009-01-03, godz. 19:53 w Tematyka ogólna
Z uwagi na niesmaczny wciąż ton twoich wypowiedzi - czas zakończyć tę dyskusję.
Popieram powyższą reakcję. Podobnie napisałem w innym wątku (założonym przez kogoś podpisującym się Maciey).
Ludzie, szanujmy siebie. Zwłaszcza w tych momentach, kiedy jest nam nie po drodze. Inaczej to nie ma sensu.
Czesiu, masz wiele genialnych wpisów i intuicji ale nie przysłaniaj tego stylem.
#107174 144000
Napisano przez Mario on 2008-12-01, godz. 14:25 w Tematyka ogólna
1. że po wymienieniu określonej liczby 144 000 w Objawieniu 7:9 (NW) jest mowa o „wielkiej rzeszy, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć". Gdyby liczba 144 000 nie była dosłowna, wówczas przeciwstawienie jej „wielkiej rzeszy" nie miałoby sensu. Uznawanie tej liczby za literalną jest zgodne z zapisaną w Mateusza 22:14 wypowiedzią Jezusa, która dotyczy Królestwa Niebios: „Wie¬lu jest wezwanych, ale mało wybranych".
2. Objawienie nie mówi o nich, jak o 144 000, że są „wykupie¬ni z ziemi", aby przebywać z Chrystusem na niebiańskiej górze Syjon (Obj. 14:1-3).
Opisanie ich jako 'stojących przed tronem i przed Baran¬kiem' niekoniecznie wskazuje na miejsce, tylko na stan uznania (por. Obj. 6:17; Łuk. 21:36). Wyrażenie „przed tronem" (gr. e-no'pion tou thro'nou; dosł. „w obliczu tronu") nie znaczy, że są w niebie. Po prostu stoją „w obliczu" Boga, który mówi, że patrzy z nieba na synów ludzkich (Ps. 11:4;
por. Mat. 25:31-33; Łuk. 1:74, 75; Dzieje 10:33).
Wspomniana w Objawieniu 19:1, 6 (NW) „wielka rzesza w niebie" to nie to samo, co „wielka rzesza" z Objawienia 7:9. O tych, którzy są w niebie, nie powiedziano, że są „ze wszystkich narodów" albo że przypisują swe zbawienie Barankowi; chodzi o aniołów. Wyrażenie „wielka rzesza" ma w Biblii różne znaczenia (Marka 5:24; 6:34; 12:37, NW).
3-majcie się
#114174 J 1:1
Napisano przez Mario on 2009-02-26, godz. 10:44 w Jezus Chrystus
To pochodzi z Wnikliwe poznawanie pism.
Tam jest więcej ciekawych argumentów przeciwko bóstwu Jezusa.
A dzieki - pozdrawiam
No właśnie, może można by się pokusić o rozpracowanie WPP w tym temacie?
#113383 J 1:1
Napisano przez Mario on 2009-02-10, godz. 17:51 w Jezus Chrystus
Czy mógłbyś podać z jakiego źródła zacytowałeś tę wypowiedź Strażnicy?
To pochodzi z Wnikliwe poznawanie pism.
Tam jest więcej ciekawych argumentów przeciwko bóstwu Jezusa.
#113375 Jezus Ch. stworzony czy zrodzony?
Napisano przez Mario on 2009-02-10, godz. 16:13 w Trójca
przegladają sobie wieczorem WT library na rok 2008 natrafiłem na te zdanie:
. Wnikliwe poznanie Pism tom II, s.759
szkoda że nie dokończono cytatu z ks.Początków
jak można być tak ślepym??? Jak! Uznawać iż obraz Syna i Ojca jest JEDEN i nie rozumieć nauki o jednej istocie w trzech osobach!
Może lepiej zrozumiesz to gdy przyglądniesz się Jana 1:1.
*** it-1 s. 975 Jezus Chrystus ***
Profesor Haenchen oddaje Jana 1:1c następująco: „I bogiem (co do natury) był Logos”. Dalej wyjaśnia: „W tym wypadku ἦν [en — „był”] to po prostu orzeczenie. Wobec tego uważniej trzeba się przyjrzeć orzecznikowi: θεός [theòs — „boski”] nie jest tożsamy z ὁ θεός [ho theòs — „Bóg”]” (s. 118). Myśl tę rozwinął Philip B. Harner, według którego jeśli przed czasownikiem występuje orzecznik bez rodzajnika (jak to jest w Jn 1:1), to konstrukcja taka uwypukla przede wszystkim cechę i oznacza, że „logos ma naturę theos”. Następnie stwierdził: „Moim zdaniem w Jana 1:1 orzecznik tak wyraźnie wskazuje na cechę, że rzeczownik [theòs] niewątpliwie powinien być traktowany jako pospolity” (Journal of Biblical Literature, 1973, ss. 85, 87). Również inni tłumacze uznają, że ów termin grecki wskazuje na cechę i opisuje naturę Słowa, toteż używają zwrotu: „Słowo był boski” (AT, Schonfield; por. Mo; zob. Dodatek 6A w NW).
Jak widzisz, rozumienie biblii nie jest jednoznaczne i nie musi być takie jak Twoje.
#111647 HC Show (1) - 10 przykazań
Napisano przez Mario on 2009-01-16, godz. 18:00 w Tematyka ogólna
Po co? Swietnie daję sobie radę bez religii. Zanim zaczniesz zarzucać kolejnym uczestnikom brak merytorycznej argumentacji, zacznij sam ją stosować - tłumaczenie własnych poglądów religijnych przy użyciu KKK mertoryczne nie jest. A jeśli koronowanie obrazów, ich całowanie (rzeźb z resztą też) nie jest oddawaniem czci - no cóż, Twój problem, jako osoby wierzącej, mnie to co najwyżej bawi.
PS. Przestań mnie w końcu obrażać, ok?
Tak, właśnie, ja myślę, że granica pomiędzy posiadaniem obrazu lub rzeźby a oddawaniu tym przedmiotom nisłusznej czci jest niewyraźna.
- Forum Watchtower
- → Zawartość użytkownika Mario
- Privacy Policy
- Regulamin ·