Nienawidzę Oszustwa i zakłamania. Tymczasem mam za sobą kilkanaście lat podwójnego zycia w zborze ŚJ
Witaj.
To co opisałeś, czyli sposób działania braci z Twojego zboru oraz Twoje własne zachowanie to po prostu CIELESNOŚĆ w czystej postaci. (1 Kor. 3:3). Trudno się wszak temu dziwić. Wśród SJ o osoby ODRODZONE z Ducha Św. trudno.
W takim czasie nie każdy ma w głowie Boga, jak hormony szaleją. Niemniej, cały czas pamiętałem o Jehowie. Nie odważyłem się zrobić nic wcześniej, bo byłem zależny od rodziców
Twoja wypowiedź dowodzi że nadal żyjesz dla siebie i swego CIAŁA. Nie oszukuj się:
Rzym. 8:5-8
5. Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe,
6. Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój.
7. Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może.
8. Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą.
(BW)
WTS masowo "produkuje" cielesnych chrześcijan. Musisz po prostu się "narodzić na nowo" aby osiągnąć podstawowy warunek zbawienia (Jan 3:7), jednak obawiam się że gdy już to nastąpi, Twój dalszy tam pobyt będzie z powodu CIELESNOŚCI tej organizacji wysoce utrudniony. Nie obraź się że tak bezpośrednio.