Chciałbyś żeby było tak jak napisałeś, czy naprawdę w to wierzysz ?
To nie jest przedmiot wiary tylko fakty (np. co do kota, czy gry na pianinie, palenie cygaretek). A reszta ...? Myślę, że jak jestem sam na sam z przyrodą w Bieszczadach to czuje się wolniejszy niż jak siedzę na koncercie w Filharmonii.
A papież? Cóż, wiecznie musi się kontrolować, tysiące doradców, itp. Spotkać się z Dalajlamą czy nie? A co świat pomyśli. A sprawa z Lefebrystami, itd. Wiecznie w zagrożeniu - aby być poprawnie politycznie. To swoista forma niewolnictwa.