Skocz do zawartości


Zawartość użytkownika Fly

Odnotowano 654 pozycji dodanych przez Fly (Rezultat wyszukiwania ograniczony do daty: 2017-01-15 )



Sort by                Order  

#21857 Jehowa błogosławi Jehowa dopuszcza próbę wiary itd

Napisano przez Fly on 2006-03-22, godz. 13:09 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Sebastian, ja tez jestem mocno zdegustowany twoja wypowiedzia. Oto wlasnie polactwo w calej okazalosci.
Dla jasnosci: sam prowadze firme i szlag mnie nieraz trafia jak widze, ze konkurencja zatrudnia pracownikow na czarno i oszukuje na podatkach. Jasne - oszukujmy sie wszyscy, bo i nas oszukuja. Zaprowadzi nas to donikad. Czy ty wiesz ile firm zbankrutowalo w tym kraju, ile ludzi stracilo prace i ilu zmarnowalo sobie zycie, bo oszukali ich kontrahenci albo pracownicy?! Zygac sie chce na takie poglady, ech... Chyba wyjade do jakiejs cholernej Skandynawii, bo widac mentalnie tu nie pasuje.

No prosze, setny post w takim podlym nastroju...



#21837 Jehowa błogosławi Jehowa dopuszcza próbę wiary itd

Napisano przez Fly on 2006-03-22, godz. 09:52 w Zwyczaje Świadków Jehowy

Moj problem zawsze polegal na tym, ze dostrzegalem mnostwo pozytywnych rzeczy w otaczajacym mnie swiecie, a to nie wypadalo. Kiedys, zanim sobie zdalem sprawe jak wiele watpliwowci mnie nurtuje, napisalem do kogos tak:

"Wezmy np. kwestie dni ostatnich: Z jednej strony zgadzam sie, ze rok 1914
byl szczegolny. Wojna swiatowa, potem epidemia hiszpanki, zaraz potem II
wojna swiatowa... Cos w tym jest! Ale wielu braci nie zdaje sobie sprawy, ze
te krytyczne czasy, w ktorych przyszlo nam zyc zapewnily ludzkosci taki
poziom zycia, jakiego nie bylo jeszcze nigdy w historii. Nigdy Europa nie
zaznala tylu lat pokoju, medycyna nie leczyla tylu chorob, ludzie nie zyli
tak dlugo i nigdy nie mogli sie relizowac na wielu plaszczyznach tak jak
teraz - kiedys tylko walczyli o byt i sie rozmnazali."

Coz, zawsze staralem sie byc obiektywny. I dlatego tez czesto wystepuje na tym forum w obronie Swiadkow, bo ataki na nich bywaja albo zlosliwe albo nielogiczne.



#22304 kiedy Armagedon był dla ŚJ najbliższy, "u drzwi"?!

Napisano przez Fly on 2006-03-27, godz. 11:05 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Ja osobiscie spodziewalem sie Armagedonu w kazdej chwili w latach 80-tych, kiedy realna wydawala sie grozba wojny nuklearnej i trwaly rozmowy nad zaprowadzeniem "pokoju i bezpieczenstwa". Armagedon odsunal sie w moim umysle po roku 1989 kiedy poluzowano Swiadkom w ZSRR i krajach satelickich i zrozumielismy, ze czeka nas jeszcze duzo pracy przed zaglada tego swiata. A potem oczywiscie rok 1995, w ktorym stalo sie to co musialo sie stac, tj. "wyjasniono" kwestie pokolenia 1914...



#125826 "wzór osoby" - co to ma niby znaczyć?

Napisano przez Fly on 2009-10-10, godz. 08:54 w Dusza nieśmiertelna

Qwerty, mocno pomieszałaś świadkowskie pojęcia.



#22627 Jak obchodzić Pamiątkę

Napisano przez Fly on 2006-03-30, godz. 12:37 w Tematyka ogólna

Nawet Aniołowie w Niebie nie spożywają Ciała Pańskiego. Wielu mistyków KRzK mówiło, iż oni nam zazdroszczą takiego wywyższenia człowieczeństwa. :)

Aniolowie chcieliby zjesc Jezusa i wypic jego krew?!!!



#28898 Dlaczego Armagedon?

Napisano przez Fly on 2006-05-21, godz. 06:24 w Tematyka ogólna

GÓRA czy RÓWNINA? O górze nigdy nie słyszałem



#28895 Dlaczego Armagedon?

Napisano przez Fly on 2006-05-21, godz. 05:44 w Tematyka ogólna

O co jeszcze mozna by sie przyczepic tych wstretnych swiadkow?
W kwestii Armagedonu to napisz jeszcze swoje uwagi do autorow filmu ktorego tytul nie brzmial "bitwa pod Armagedonem", do Ronalda Reagana i paru innych osob - politykow, pisarzy, felietonistow, dziennikarzy - z ktorych ust lub spod piora czesto padalo haslo Armagedon w znaczeniu ogolnoswiatowej zaglady/wojny lub konca swiata.

Fly ja spytałam grzecznie i poważnie traktuję kwestie końca systemu rzeczy.Nigdy nie przyszłoby mi nawet do głowy aby tak poważną sprawę jak wojna Boża przyrównywać do jakiegoś filmu ,a ty naskakujesz na mnie jakbym przynajmniej kogoś pobiła lub obraziła .Nie wiem skąd ten ton u Ciebie ale czy przypadkiem nie jesteś przewrażliwiony ? bo ja napewno nie uważam świadków Jehowy za wstrętnych .
Czy tak samo zachowałbyś sie przy moich drzwiach gdybym zadała Ci to pytanie ?

Zadałam poważne pytanie więc spodziewam sie poważnych odpowiedzi.

Pozdrawiam

OK, większość tego rodzaju pytań na tym forum to głupie prowokacje i tak potraktowałem Twoje pytanie. Najwidoczniej źle Cię zrozumiałem - myślałem że się czepiasz.
Armagedon nie może oznaczać literalnego miejsca - mówią ŚJ - bo geograficznie nie ma czegoś takiego jak góra Megiddo (Har Mageddon), a poza tym na żadnej rzeczywistej górze nie zmieściłyby się wojska wszystkich królów ziemi.
A przy swoich drzwiach mnie raczej nie spotkasz :)



#28838 Dlaczego Armagedon?

Napisano przez Fly on 2006-05-20, godz. 12:52 w Tematyka ogólna

O co jeszcze mozna by sie przyczepic tych wstretnych swiadkow?
W kwestii Armagedonu to napisz jeszcze swoje uwagi do autorow filmu ktorego tytul nie brzmial "bitwa pod Armagedonem", do Ronalda Reagana i paru innych osob - politykow, pisarzy, felietonistow, dziennikarzy - z ktorych ust lub spod piora czesto padalo haslo Armagedon w znaczeniu ogolnoswiatowej zaglady/wojny lub konca swiata.



#81348 Przemysław Saleta

Napisano przez Fly on 2007-12-17, godz. 14:11 w Kwestia krwi

Skąd masz informacje pozwalające na wysuwanie takich wniosków? Skąd wiesz, że bez transfuzji nie wyszedłby ze szpitala już dawno tyle że "nogami do przodu"?

Nie będę o to kruszył kopii. Nie wiem i nie mam żadnych dodatkowych informacji. Po prostu znam sporo przykładów ludzi, którym nie podano krwi w sytuacjach pooperacyjnych, w których krew standardowo się podaje i widziałem różnicę w szybkości powrotu do zdrowia między tymi którzy krew dostali a tymi którym jej nie podano.
Oczywiście moje obserwacje nie muszą się nadawać do uogólniania i nie wiem czy w przypadku Salety byłoby tak samo. Wyraziłem swoje osobiste zdanie. A ty miej swoje.



#81345 Przemysław Saleta

Napisano przez Fly on 2007-12-17, godz. 13:55 w Kwestia krwi

Wiem, że taka opinia jest na tym forum z wiadomych względów bardzo niepopularna, ale wygląda na to, że SJ mają dużo racji, co do niebezpieczeństw związanych z transfuzją. Saleta to kolejny przykład, że z krwią należy uważać. Pewnie nic by mu się nie stało, gdyby transfuzji nie dostał i już dawno wyszedłby ze szpitala.



#81927 Modlitwa rutyna?

Napisano przez Fly on 2007-12-29, godz. 13:11 w Obowiązki teokratyczne

Ciekawy temat. Faktycznie, publiczne modlitwy na zebraniach i zgromadzeniach ŚJ są marne. Z nielicznymi wyjątkami, są to powtarzane w różnej kolejności takie same bezuczuciwe i suche słowa, w 90% podziękowania i prośby (zazwyczaj w takiej właśnie kolejności) zakończone maigiczną formułką, że to "za pośrednictwem Jezusa Chrystusa amen". Bardzo mało serca i uczuć w tych modlitwach.
Czasem miewa się także wrażenie, że taka modlitwa to przemówienie do słuchaczy a nie rozmowa z Bogiem.



#23665 Jeden Bóg, skąd tak wiele Religii ?

Napisano przez Fly on 2006-04-07, godz. 13:30 w Ogólne

Slowo "Droga" w omawianym wersecie bez watpienia zostalo uzyte jako NAZWA, prawdopobnie potoczna, uzywana przynajmniej na pewnym obszarze przez pierwszych chrzescijan na okreslenie ich nowej religii. "Nalezec do Drogi" to nalezec do grupy ludzi starajacych sie wierzyc i postepowac wg slow Jezusa z Nazaretu.
Strasznie naciagasz biblijne teksty do swoich pogladow. Ja juz jestem odporny na taka argumentacje.



#80722 OT - księga Mormona

Napisano przez Fly on 2007-12-06, godz. 11:57 w Ogólne

Księgę Mormona w dużej części przeczytałem, chociaż czasem nie było łatwo. Wg mnie nie ma najmniejszych podstaw żeby uznać tę książkę za Słowo Boże. Nic za tym nie przemawia, a powodów przeciw takiej tezie jest mnóstwo.
Świetne podsumowanie księgi Mormona zawarł Mark Twain w książce "Pod gołym niebiem". To nudna i kiepska podróbka Biblii, pisana językiem stylizowanym na archaiczny styl Biblii Króla Jakuba. Moje odczucia po lekturze KM były bardzo podobne. Mnostwo tam drobnych wpadek w rodzaju anachronizmów i wielkich głupot, np. konie i inne zwierzęta ze starego świata pojawiły się w Ameryce przed naszą erą. Takich głupot jest tam znacznie więcej. Widać, że pisał to człowiek nie mający elementarnej wiedzy przyrodniczej i historycznej, nie mówiąc o teologicznej.
Niestety nie chce mi się przepisywać teraz rozdziału z ksiązki Twaina, a w sieci znalazłem ten fragment tylko po angielsku.
Jak ktoś ma ochotę, to warto zajrzeć: http://www.online-li...roughing-it/17/

P.S. A że Joseph Smith kłamczuszkiem był, to się już nieraz okazało. Warto poszukać informacji np. na temat - J.Smith i egipskie hieroglify...



#61327 członkowie Ciała Kierowniczego okazują nieposłuszeństwo "niewolnikowi wie...

Napisano przez Fly on 2007-04-24, godz. 18:39 w Tematyka ogólna

Tak, [db] ma rację.
Podobny absurd zauważymy w interpretacji księgi Objawienia gdzie 144 tysiące śpiewają pieśń przed 24 starszymi. A jedni i drudzy symbolizują przecież tę samą grupę. A więc niewolnik karmi sam siebie, a pomazańcy stoją i śpiewają przed... sobą.



#21186 Straznica vs. Przebudzcie sie

Napisano przez Fly on 2006-03-14, godz. 13:26 w Obowiązki teokratyczne

Prosze o wiecej opinii!
Nie chodzi mi tylko o porownywanie obu czasopism, ale o wasz odbior Straznicy. Mnie sie od dawna wydawalo, ze pod wzgledem "marketingowym" to czasopismo jest nienajlepiej pomyslane. Nie mozna stworzyc jednego dobrego "produktu" zarowno do wnikliwego studiowania dla Swiadkow jak i dla ludzi nie majacych pojecia o naukach SJ. Wydawalo mi sie, ze lektura Straznicy moze ludzi bardziej odstreczyc niz zachecic do poznawania nauk SJ.



#21138 Straznica vs. Przebudzcie sie

Napisano przez Fly on 2006-03-13, godz. 14:34 w Obowiązki teokratyczne

Mam pytanie do wszystkich, ktorzy rozpowszechniali lub rozpowszechniaja Straznice: Czy nigdy nie mieliscie wrazenia, ze ci biedni ludzie, ktorym wreczamy to czasopismo nic z niego nie zrozumieja lub, co gorsza, zrozumieja opacznie? Ja zawsze rozpowszechnialem duzo wiecej "Przebudzciow", a jak juz wreczalem Straznice z ciekawym tematem na okladce, to zaznaczalem, ze polecam np. pierwsze dwa artykuly. Zawsze sie obawialem, ze jak moj rozmowca dotrze do artykulow do studium, to wiecej mu to zaszkodzi niz pomoze, bo nic nie zrozumie z tego specyficznego jezyka.

Jeszcze bardziej interesuje mnie opinia tych, ktorzy otrzymywali/otrzymuja Straznice. Zawsze bylem ciekaw jak ludzie nie znajacy wierzen SJ odbieraja artykuly ze Straznicy. Czy (ile) z niej rozumieja? Jakie maja ogolne wrazenia po przejrzeniu lub przeczytaniu?



#83766 TVP3 Lublin: Spór o krzyż

Napisano przez Fly on 2008-02-04, godz. 11:45 w Nowości z kraju i zagranicy

Myślę, że każdy normalny człowiek nie będący katolikiem a więc agnostyk, muzułmanin czy Świadek Jehowy zrobiłby tak samo. Chcecie krzyż stojący na moim polu - to go sobie weźcie i postawcie w innym miejscu. W czym problem? I na czym polega u licha zbeszczeszczenie w tym przypadku? Czy ten rolnik nasikał na krzyż? A może osprayował go wulgarnymi napisami? Nie, on go tylko wykopał i położył niedaleko. Paranoja!
P.S. Widzę, że w tej samej minucie palo został natchniony tą samą myślą co ja :)



#85317 Data zburzenia Jerozolimy

Napisano przez Fly on 2008-02-28, godz. 15:47 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Pamiętam, że C.O.Jonsson w swojej książce wyjasniał skąd się bierze różnica i osobiście opowiadał się za datą 587 pne. Jakby to kogoś interesowało, to mogę wkleić ten fragment.



#39781 Czy istnieje krytyka Masonerii?

Napisano przez Fly on 2006-10-31, godz. 19:07 w Poszukuję materiałów, mam do zaoferowania...

W Watchtower Library niemal nic nie ma, są tylko krótkie wzmianki, ale nie krytyczne. Dziwne; myślałem, że będzie choć jeden artykuł na temat.



#70661 "Ministerstwo wydało zakaz publicznego nawracania"

Napisano przez Fly on 2007-07-21, godz. 17:08 w Nowości z kraju i zagranicy

i bardzo dobrze ! jeszcze jeden kraj zrozumiał, że chrześcijaństwo to zło i zamieszanie ! brawo Kambodża !


Sebol, czy ja dobrze rozumiem, że popierasz prześladowanie mniejszości?! :unsure:



#25130 "Ofiarność Boga"

Napisano przez Fly on 2006-04-20, godz. 12:44 w Ogólne

Antonio, kierujac sie zwykla, ludzka logika, wiele rzeczy sposrod opisanych w Biblii moze sie wydawac bez sensu. Ale nigdy nie znajdziesz sie w sytuacji Boga i nigdy nie poczujesz sie tak jak Bog patrzacy na cierpienia swego syna. Nie wiemy co wtedy czul Bog, ale mozemy sie jedynie domyslac, ze wiez jaka laczyla go z Jezusem mogla byc wielokrotnie silniejsza od tej ludzkiej - laczacej ojca z synem. Boza tym ludzie sa w zasadzie od urodzenia pogodzeni z faktem cierpien i smierci. W przypadku doskonalej i poteznej istoty duchowej istniejacej dluzej niz widzialny wszechswiat, perspektwa przezycia 30 lat jako czlowiek i zakonczenie tej egzystencji haniebna smiercia mogla byc zgola inna niz sie nam, ludziom, wydaje.
Antonio, ja sobie zdaje sprawe ze z naszego punktu widzenia poswiecenie Boga i Jezusa nie bylo czyms wyjatkowym w skali historii ludzkosci, ale mysle, ze my tak naprawde g... wiemy o istotach, ktore chcemy tu osadzac. To tak w duzym skrocie.
Sam sie zastanawiam nad postawionymi przez ciebie pytaniami od kiedy bylem juz troche podrosnietym dzieckiem i do dzis nie znajduje logicznej odpowiedzi. Moze ich nie ma...



#65796 Czyżby nowe światło ŚJ w opisie stworzenia Świata ?.

Napisano przez Fly on 2007-06-12, godz. 14:07 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

Fly - po pierwsze cytuję wasze publikacje i staram się dociec jak długo jeszcze będzie w nich poplątanie z pomieszaniem. Jak długo żyję zawsze słyszałem od ŚJ o dniach stworzenia, a teraz o jakiś bliżej nie określonych okresach. Tak samo co się tyczy ruchów tektonicznych w głębinach oceanów, które miał wzbudzić Bóg by wyszły ponad powierzchnię wody. A tu zawsze twierdziliście iż Bóg od razu je stworzył, więc jakiś rodzaj ewoluowania się górotworów jednak istnieje. Tak czy nie?.

Nie. Nie twierdzili. A JA nie poczuwam się do wspólnoty ze stwierdzeniami Strażnicy - przypominam po raz kolejny.

Inną sprawą jest stwierdzenie, opis z czwartego dnia kiedy to Bóg stwarza Słońce i gwiazdy. I to jest faktem, ale zaprzecza to prawom fizyki, którą Bóg pierwej powołał do istnienia w kosmosie. Powiedz jak to możliwe by rośliny mogły wegetować bez fotosyntezy, a przecież trzeciego dnia kiedy powolał je Bóg do istnienia jeszcze Słońca nie było.


Haael wyjaśnił ci to powyżej, zresztą bardzo podobnie jak WTS. Być może słusznie, być może nie.



#65758 Czyżby nowe światło ŚJ w opisie stworzenia Świata ?.

Napisano przez Fly on 2007-06-12, godz. 12:32 w Chronologia biblijna i wydarzenia historyczne

do @Wojtek37:

Jak zwykle wyczytujesz w publikacjach WTS tylko to co chcesz. Nie chce mi się tłumaczyć ani analizować czy Strażnica ma rację czy nie. Po prostu nie rozumiesz prostego tekstu i to jest problem. Skąd to wnoszę?
- publikacje WTS próbują wyjaśnić sprzeczność między dniem 1 a 4. I to wyjasnienie tam znajdziesz, mniejsza o to czy wiarygodne.
- gdzie widzisz poparcie dla teorii ewolucji w cytowanym tekście?

co Wy na to?. Kończy im się argumentacja, czy może troszeczkę kłaniają się nauce by nie wypaść na gamoni?.

To jest piękne i stanowi całą kwintesencję twojego obiektywnego podejścia. Jak papież mówi, że ewolucję można pogodzić z Biblią i że stwarzanie nie trwało 6 dni 24-godzinnych, to też kończy mu się argumentacja? Czy kłania się nauce żeby nie wypaść na gamonia?
Nie wiem po co to piszę; niektórzy i tak są niereformowalni.



#79595 Pytania czytelników.......

Napisano przez Fly on 2007-11-16, godz. 20:13 w Tematyka ogólna

Nie ma dowodów i raczej nigdy nie będzie żeby sami wymyślali te pytania. Myślę, że treść pytania w Strażnicy może pochodzić z jakiegoś rzeczywistego listu (dopuszczam, że dokonuje się jakiejś edycji aby pytanie było krótkie i treściwe) albo też może być ono kompilacją wielu listów, których autorzy zapytują WTS o tę samą bądź podobną kwestię. Ale to tylko moje przypuszczenia.



#79672 Pytania czytelników.......

Napisano przez Fly on 2007-11-18, godz. 13:05 w Tematyka ogólna

Jest dowód. Namacalny i wyraźny i o ile pamiętam należy go szukać w roczniku 1995.
Ale może być i np. 1997 r (Pytania Czytelników, 1 luty 1997).
Wiedząc ILE czasu zajmuje przygotowanie Strażnicy, TŁUMACZENIE i druk to pewien czytelnik musiałby:

1. Przeczytać artykuł z Strażnicy 1.01.1997 r.
2. Przenieść się w czasie do roku 1996.
3. Po czym wysłać zapytanie odnośnie Strażnicy z 1.01.1997.
4. Aby zdążono otrzymac list, przygotowac odpowiedź, dać do druku, do tłumaczenia i 
by odpowiedź ukazała się już  01.02.1997 r

Zadowolony z dowodu?


Niezłe, jestem pod wrażeniem. Ale... Wiedząc ILE czasu zajmuje przygotowanie Strażnicy, TŁUMACZENIE i druk to CK także musiałoby ... itd. Myślę, że rozwiązaniem tego problemu także nie jest wymyślenie pytania przez CK. Wygląda na to, że to to pytanie i odpowiedź musiało zanaleźć się w materiale do druku w jakimś nadzwyczajnym, pilnym trybie, zapewne wynikłym z tego, że CK uznało za ważne i pilne aby zdefiniować co mieli na myśli w artykule sprzed miesiąca. A dlaczego uznali? Bo zapewne dotarło do nich sporo pytań o to.